Gość Anonymous Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 "Wiesz cos a autorze?"No tak ,gdyby Motyl wiedział do kogo się "czepia"może by dwa razy zastanowił się co pisze .A tak nawiasem mówiąc, Krzysiu byłeś w powitalni? i chyba z tąd "błąd" Motyla. Rzecz jasna odpowiedzialem chamsko, ale to juz drugi gosciu w temacie co mowi cos, proponuje kolejne rozwiazanie, ani slowem nie uzasadni, mnie zarzuca ze costam politykuje (jak zabiore sie do polityki to poznacie co to demokracja :devil: !!!) i ze niezrozumiale (co znaczy tylko tyle ze co najmniej jedna osoba nie zrozumiala - oczywiscie ze porazka dla mnie), do tego mnie krytykuje za caloksztalt, podaje 'sluszne rozwiazanie lub dwa' a potem woda w usta. Projektowanie hamowni to nie plebiscyt i nie konkurs pieknosci, jakby wszystko bylo jasne i sie zgadzalo z tym co mi pisza w podrecznikach modelarstwa to bym nie kombinowal z budowa hamowni bardziej wymyslnej niz drucik ze wskazowka. Jasne ze moje wyniki niektore sa sprzeczne inne zalosne np. permax 480 i ciag. Ale jak sprawa sie kreci znam a ksiazek o dobieraniu smigiel do gumowek, makiet i co tam jeszcze mam ze 20. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 kbosak, jeżeli któraś z moich wypowiedzi Cię w jakiś sposób uraziła, to szczerze przepraszam :oops: Nie było i nigdy nie jest moim celem robienie osobistych uwag pod niczyim adresem (w przypadku kolegi aniol310, w mojej wypowiedzi też jest ). W wypowiedziach pisanych czasami trudno przekazać emocje i dosyć często zdarzają się nieporozumienia. Z drugiej strony, jeżeli ktoś ewidentnie mija się z prawdą, to nie można tego zostawić bez komentarza, bo ktoś inny może to wziąść za fakt. Jednak moim zdaniem dyskusja powinna się toczyć kulturalnie bez względu na biorące w niej udział osoby i ich wiek/wykształcenie/doświadczenie. Po tym małym torchę moderatorowym OT proponuję wracać do tematu hamowni Ciekawe jaki pomysł wybrał alchemique, bo było już opisane kilka wersji rozwiązania hamowni, tylko nie ta pozioma którą on pokazał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 kbosak, widzisz nie nabrałem wody w usta tylko zaprzestałem zbędnej dyskusji. nie mam tyle doświadczenia w hamowni co ty Kiedyś miałem chęć sobie taką zrobić ale po przeczytaniu kilkunastu stron www stwierdziłem że wole zbudować model i polatać. A za hamownie bedzie mi robić lotnisko i życie pokaże czy tak czy tak lepiej Ale skoro ty lubisz zabawę w teoretyzowanie itp to proszę bardzo :] A i żebyś nie powiedział że Motyl nic nie robi Ot i moja hamownia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Ot i moja hamownia W moim stylu, prostota aż bije w oczy. Ale jeszcze fajniej by wyglądała, gdybyś w tym słoiku miał ogórki konserwowe Na poważnie, to wygląda, że motyl potrzebował szybko sprawdzić zrobiony silniczek i nawet jeżeli wskazania nie były laboratoryjnie dokładne, to na pewno wystarczyły do sprawdzenia silnika, czy dobrania śmigła. Moja powstała w podobnych okolicznościach; tylko ja nie miałem w garażu weków (ale za to miałem do dyspozycji spawarkę ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Szybki patent na mocowanie silnika to dekiel od słoika nalałem wody w celu ustatecznienia, ale moment był spory to dokleiłem AKKU i pozamiatane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aniol310 Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 ja akurat kończe wiliczenia sił na dla hamowni. Prubuje połączyć hamownie poziomą z kontową. nie wiem jak wżucić rysunek ogulnie ma to wyglądać tak: 1. silnik zamocowany do wuzka na łożyskach 2. wuzek zaczepiony do dzwigni ktura naciska na wage ( przypominam sobie sposób obliczeń sił - ostatni raz robiłem to 5 lat temu na studiach) mam problem z wyliczeniem ramion dzwigni aby siła nacisku była równa sile ciągu MOTYL: Popracuj proszę nad ortografią !! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peter Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Popracuj proszę nad ortografią !! Fakt,w swoim tekscie masz tylko 10 (dziesiec) bledow ,ortograficznych,pisowni.O interpunkcji nie wspomne. Swoja droga,jesli sily nie sa przenoszone przez zadne ramie,ciag jest mierzony w tzw.lini,brak elementow mechanicznych ,to prostota takiego urzadzenia az poraza! Ale jest to najbardziej wiarygodny pomiar-ciag skierowany w osi pomiaru. Tu juz nie moga wystapic zadne przeklamania-sila ciagu. Edit. Po przeczytaniu powtornym,14 bledow w tekscie :lol2: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz S.A.U. Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Witam Tak sobie przeglądam dyskusję w tym temacie, i zastawiam się dlaczego wszyscy uparli się dokładnie mierzyć "ciąg", pomijając że to teraz bardzo modne , wręcz magiczne słowo, to co właściwie pomiar tego parametru nam daje ? Prawie nic, dowiemy się tylko czy model będzie "wisiał" na śmigle czy nie. Jeśli wszyskie modele to Fun-Fly no to OK. Ale jak do takiego pomiaru ma się "ciąg" śmigła modelu poruszającego się, proponuje zapoznanie się z teorią śmigła, opracował ją niejaki pan Drzewiecki baaardzo dawno temu, i od tego czasu się nie zmieniła. Czyli - pomiar parametrów śmigła jest możliwy tylko i wyłącznie jeśli do naszej hamowni dodamy tunel aerodynamiczny. Następna sprawa, jeśli chcemy znać parametry silnika to brakuje jescze jednej ,wręcz priorytetowej wartości - momęt obrotowy, pomiar tego elemętu jest niezbędny do dalszych obliczeń. To by było na tyle... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 WitamCzyli - pomiar parametrów śmigła jest możliwy tylko i wyłącznie jeśli do naszej hamowni dodamy tunel aerodynamiczny. Następna sprawa, jeśli chcemy znać parametry silnika to brakuje jescze jednej ,wręcz priorytetowej wartości - momęt obrotowy, pomiar tego elemętu jest niezbędny do dalszych obliczeń. Momęcik, bo w tej całej na oko bardzo mądrej lecz bardzo pesymistycznej wypowiedzi kryje się pewien pomysł. Budujemy tunel aerodynamiczny? kolorowe świece dymne czy inne dymotwórcze elemęty są w każdym sklepie do paintballa, kamerke tez każdy ma na składzie, akwarium w byle sklepie akwarystycznym... Nie zamierzam nic tym mierzyc, tylko jakościowo zobaczyc charakter oplywu! Pytanie jak wyprodukować stado rurek co by dawało rówległe ścieżki dymu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 kbosak, jeżeli któraś z moich wypowiedzi Cię w jakiś sposób uraziła, to szczerze przepraszam :oops: No żeś chyba z byka spadł! Chodzio mi o wypowiedź kretobójcy. Też się objawił nicym motyl, objawił kilka prawd, niby moim stylem ale jest drobna różnica: niczego nie uzasadnił po czym zwiał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 A teraz mały OT. Wstawiłem FlightPower 4s 3700mAh, EMAX BL2826 06, śmiglak 13x7 po zaokragleniu koncowek, wywazony, do P-11a. Od poczatku korpus silnika (wada fabryczna) wydawal mi sie krzywy ale pomyslalem ze 'taki duzy i gruby wal to poleci, chociaz od dzis biore wylacznie AXI'. No to jazda. Krecilem przez kilka minut na malych obrotach ogladajac zamocowania, napiecia na oscyloskopie zaklocenia odbiornika itd. No to mysle sobnie jazda, wzrostami o 500RPM w gore co 4 s. Okolo 3000RPM wpald w rezonans, burknal i po 0.3s smiglo odmaszerowalo wyrywajac wal silnika razem z korpusem. 2 z 3 kabelkow silnika wyskocyly z wtyczek, pancerna tasma uratowala lipo (a moglo byc goraco!) wystarczy pomalowac oslone silnika i zareklamnowac silnik. ten P-11a jest 1:8, waga do lotu ok 2050g, obciazenie powierzchni 83g/dm^2 plus laminarny profil CRD-L (chudszy niz Bartel 37/II i do tego sliska powierzchnia, bedzie cyrkowy hotliner). WNIOSKI: -śmigło w poziomie na hamowni to pewna śmierć. Są starzy modelarze, są ryzykanccy, ale starych ryzykantów nie ma! -bateria powinna byc na czas prob ciagu w bezpieczniejszym miejscu -byc moze chinskie badziewie jakos daje rade przy malych mocach, to przy duzych wyraznie sobie nie radza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Ja osobiście nie odwazył bym sie zamocować w ten sposób silnika dużej mocy.Nasze pracują odwrócone o 180 stopni http://www.modelarstwo.strefa.pl/bezszczotkowce.htm .to był prototyp ,zresztą do dziś przcuje w Falconie a podobny u Dalego w Magistrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Ja osobiście nie odwazył bym sie zamocować w ten sposób silnika dużej mocy.Nasze pracują odwrócone o 180 stopni http://www.modelarstwo.strefa.pl/bezszczotkowce.htm .to był prototyp ,zresztą do dziś przcuje w Falconie a podobny u Dalego w Magistrze Ja jednak uwazam ze to przede wszystkim inzynierowie u EMAXA sa do bani. Uzylem dostarczonyc obejm, to jedyna metoda jaka EMAX poleca uzywac wedlug ich instrukcji. W Axi jak montujesz w ten sposob to masz dodatkowa obejme zapobiegajaca przed wysunieciem sie walu, a tu byl po prostu jakis pseudo-distal ktory puscil i ze 2 lozyska i oska wyjechaly jak z armaty( :ass: ), wielkie luzy na podkladce kontrujacej i PRZEDE WSZYSTKIM krzywy korpus ktory bil osiowo jak glupi. Myslalem ze to taka tandeta i ze tanie outrunnery takie po prostu bywaja (w helikach tej wielkosci mam inrunnery) i myslalem ze bedzie po prostu bardziej wibrowac, ale wlasnie dalem tam AXI 2826/8 i wyglada i chodzi zupelnie inaczej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alchemique Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Dyskusjca bardzo ciekawa jednak wracajac do tematu: Ciekawe jaki pomysł wybrał alchemique, bo było już opisane kilka wersji rozwiązania hamowni, tylko nie ta pozioma którą on pokazał. Maly alchemik bedac upartym mlodym czlowiekiem pozostanie przy planach budowy "poziomej" hamowni. Na planach pewnie sie i skonczy, bo jak na razie nie mam za duzo czasu, niemniej jednak dziekuje za wszystkie informacjie i spostrzezenia. Jesli cos wykombinuje to nie omieszkam sie pochwalic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekr Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Dorzucę i Ja swoje 2 grosze do dyskusji, jako, że mam swoją hamownię, trochę pomiarów wykonałem. Przede wszystkim Witam...... i zastawiam się dlaczego wszyscy uparli się dokładnie mierzyć "ciąg", pomijając że to teraz bardzo modne , wręcz magiczne słowo, to co właściwie pomiar tego parametru nam daje ? Prawie nic, dowiemy się tylko czy model będzie "wisiał" na śmigle czy nie. ... podzielam pogląd Mariusza, że pomiar ciągu nie wiele nam daje, moja hamownia mierzy moment obrotowy i obroty patrz tu: http://www.alexrc.com/ipw-web/bulletin/bb/viewtopic.php?t=4189&postdays=0&postorder=asc&highlight=stanowisko+pomiarowe&start=9 ponadto szczegóły wykonania: Podczas prób wyszło na jaw jak mocno fałszuje wyniki struga powietrza zaśmigłowego, wskazania wagi bez osłony były nawet o 35% niższe. Dopiero pomiar momentu obrotowego silnika i obrotów pozwala określić moc oddawaną przez silnik, a tym samym jego sprawność przy danym obciążeniu. Umożliwia nam to dalsze określenie czy śmigło jest za małe czy za duże do silnika - oczywiście jeśli znana jest charakterystyka silnika to samo możemy stwierdzić mierząc prad i obroty silnika. Do oceny ciągu wykorzystuję dużo prostszy sposób, biorę samolot w rękę, trzymam pionowo do góry i dodaję gazu, jeśli poniżej 3/4 gazu (lub też poniżej 50-60% prądu maksymalnego) ciąg równoważy wagę silnika, to jest OK, model pewnie zawiśnie na śmigle. Jeśli chodzi o ciągomiarki (tak nazywam te pseudohamownie które mierzą ciąg), to bardzo ważne jest odsunięcie strugi zaśmigłowej od wagi i przeszkód - czyli przy kątowej ciągomiarce silnik dosyć wysoko nad wagą, przy ciągomiarce Huberta lub Motyla ciąg w górę, podoba mi się jeszcze rozwiązanie Dali'ego http://www.modelarstwo.strefa.pl/stanowisko.htm , w jego rozwiązaniu struga powietrza zaśmigłowego omija wagę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Jeszcze dzisiejsze zdjęcie mojej "ciągomiarki" (fajne słówko ) mierzącej 4 silniki jednocześnie (i razem ze skrzydłem - coś co sugerował kbosak): Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekr Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Hubert, cieszę się, że podoba Ci się określenie CIĄGOMIARKA, używam jej już od dawna, ale w żargonie z kolegami, dziś zirytowało mnie używanie określenia hamownia do tych "ściskarek wag" hehe. Czy to są 4 400-setki i śmigła trójłopatowe do Liberatora? Szkoda, że nie zrobiłeś całego skrzydła, bo gdyby nie opis to nie zorientowałbym się co to jest, ale wygląda dekadencko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 18 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2007 Też będę używał teraz tego słowa - Ciągomiarka Czy to są 4 400-setki i śmigła trójłopatowe do Liberatora? Nie Tomku, to takie GWS EM150. Liberator jest sporo większy, a one są chyba za małe nawet do łódki Donald: Opis budowy zacząłem tutaj i już tego miejsca się trzymam: http://alexrc.com/ipw-web/bulletin/bb/viewtopic.php?t=7244&postdays=0&postorder=asc&start=18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarekJ Opublikowano 9 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2007 Pomiaru ciagu statycznego uzywa sie jako przyblizenia ciagu dynamicznego. Z reguly statyczny ciag jest MNIEJSZY od dynamicznego poniewaz w statycznym wokol smigla tworza sie oplywy ustalone, a zatem smiglo napotyka na powietrze juz lecace w jego kierunku (jest to wlasny zakrecony strumien zasmiglowy...), a w locie postepowym napotykami 'swieze' niezmielone warstwy powietrza. Wrócę na chwilę do jednego z wcześniejszych wywodów. Otóż w locie postępowym śmigło trafia na "świeże" powietrze dopiero gdy prędkość lotu jest równa predkości strumienia zaśmigłowego (raczej teoretyczna sytuacja - chyba że model nurkuje). Wraz ze wzrostem prędkości modelu, ciąg dynamiczny śmigła maleje. W sytuacji, gdy model osiągnie prędkość strumienia zaśmigłowego, ciąg dynamiczny równy jest zero. Jesli model osiąga predkość większą od strumienia zaśmigłowego - śmigło zaczyna pracować jako hamulec. Wraz ze wzrostem prędkości maleją opory śmigła, spada więc zpotrzebowanie na moc, w wyniku czego pobór prądu w locie jest mniejszy. Jeśli jest inaczej, to wszystkie najnowsze reglery z możliwością rejestracji paramterów pracy silnika mylą się. A Motoclaca można od razu wykasować z naszych komputerów. Bez tunelu aerodynamicznego chyba się nie obędzie Na koniec przypomnę, że w napędzie istotny jest ciąg śmigła i prędkość strumienia zaśmigłowego. Mając ciąg wyższy od wagi modelu przy mniejszej prędkości strumienia od wymaganej minimalnej predkości lotu, możemy najwyżej powisieć sobie na śmigle. Napęd dobieramy do modelu, znając jego podstawowe parametry lotu. Ale o tym wielokrotnie było mówione i nie będę powtarzał. Oczywiście, bardzo słuszne są uwagi dotyczące doboru wielkości śmigła i wpływu wielkości i kształtu osłony silnika na osiągi napędu. O tym zawsze należy pamiętać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leda_g Opublikowano 26 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2007 Widzę że cały temat poszedł w kierunku analizy wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, sądzę że dla modelarza dane o ciągu z precyzją laboratoryjną nie są konieczne i pewnie niemożliwe do przeprowadzenia w domowych warunkach. Swego czasu kupiłem dość dużo silniczków z HG i chcąc je sprawdzić zrobiłem w 20min taką oto "hamownie". Bardziej mi zalerzy na sprawdzeniu parametrów Aku-regulator-silnik-śmigło. Chciałbym zrobić pomiar napiecia cel, prądu pobieranego, ciągu silnika, predkości zaśmigłowej, obrotów i ew. temp. z możliwością zapisu na PC (wykresy , czasy itp) Przy takiej hamowni można testować nie tylko ciąg. Jeżeli ktoś już coś takiego robił byłbym wdzięczny za jakieś wskazówki jak taką całość skompletować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.