Skocz do zawartości

Toto-0 - budowa


karol96

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 94
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

1. Najlepiej zrób zawiasy z dyskietek. Sprawdzona, tania i łatwa metoda.

 

2.Jest to już dość dużo. ajlepiej przytnij ośkę tak, aby mieścił się propsaver i powinno być OK. Jeśli nie będzie, to wymień ośkę.

 

3.Bardzo prosta sprawa, śmigło zapewne prawoobrotowe (patrząc od tyłu modelu). Tak więc: załóż to śmigło na wykałaczkę i trzymaj ją poziomo ttzymając w ręku za śmigłem. Zakręć śmigłem, jeśli śmigło spadnie z wykałaczki znaczy, że tam gdzie trzymałeś wykałaczkę ręką jest tył śmigła. Jeśli śmigło podczas kręcenia dobije ci do palców, to je obróć :wink: .

 

4.Orientacyjnie to 1/3 od krawdzi natarca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, w tym linku co wcześniej podałem jest taki sposób, aby w wiertarce zamontować wał, a miniwiertarką zrobić nacięcie. Jednak jeśli ktoś nie ma dostępu do miniwiertarki i tych krążków, to da się zrobić to jakoś inaczej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zamiast pierścienia mam 3 podkładki i kostkę elektryczną i zdaje to egzamin a silnik jest nie do ubicia z ośką z CD :rotfl:

Minus takiego rozwiązania to to że we wrędze trzeba wyciąć wiekszą dziurę co by kostka miała sie gdzie obracać, w mocowaniu patykowym ten problem nie występuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Miałem dzisiaj oblot. Chociaż nie wiem czy można to tak nazwać... Stan samolotu: Połamany przód (złamania kończą się przy końcu skrzydła) oraz złamany fragment skrzydła, przy którym była guma (raczej to trochę bardziej"dziura" niż złamanie), oraz kawałeczek pomiędzy lotkami (ale to nie jakoś tragicznie. Co mi radzicie zrobić? Budować od początku cały kadłub czy doklejać kawałki do ocalałego tyłu? Stery są ok.

 

A odnośnie przebiegu kraksy: tata trzymał mi samolot, ja lekko podciągnąłem drążek steru wysokości, a następnie silnik na max. obroty, a następnie tata puścił samolot (bez wyrzucenia go). Zbaraniałem, jak samolot 5 metrów nad ziemią zaczął mi robić beczkę. I nie zareagowałem drążkiem gazu. Samolot uderzył na pełnym gazie w ziemię. Złamało się też śmigło, ale jest już ono sklejone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.