vowthyn Opublikowano 7 Lipca 2011 Opublikowano 7 Lipca 2011 Z CDRomu nie wyjmujesz wału z silniczka. Nowy wał do Twojego silnika robisz z prowadnic po których porusza się tacka (zakładając, że średnica się zgadza).
fam0wned5 Opublikowano 7 Lipca 2011 Opublikowano 7 Lipca 2011 Rozebrałem wlasny silnik taki sam do skrócenia wału jak chcesz foto to gg
sebamor Opublikowano 7 Lipca 2011 Opublikowano 7 Lipca 2011 1. Najlepiej zrób zawiasy z dyskietek. Sprawdzona, tania i łatwa metoda. 2.Jest to już dość dużo. ajlepiej przytnij ośkę tak, aby mieścił się propsaver i powinno być OK. Jeśli nie będzie, to wymień ośkę. 3.Bardzo prosta sprawa, śmigło zapewne prawoobrotowe (patrząc od tyłu modelu). Tak więc: załóż to śmigło na wykałaczkę i trzymaj ją poziomo ttzymając w ręku za śmigłem. Zakręć śmigłem, jeśli śmigło spadnie z wykałaczki znaczy, że tam gdzie trzymałeś wykałaczkę ręką jest tył śmigła. Jeśli śmigło podczas kręcenia dobije ci do palców, to je obróć :wink: . 4.Orientacyjnie to 1/3 od krawdzi natarca
karol96 Opublikowano 7 Lipca 2011 Autor Opublikowano 7 Lipca 2011 A czy jest możliwość zastąpienia e-ringa czymś innym? I jak zabezpieczacie wał przed wysunięciem? Czy nacinacie jakiś rowek tak jak na oryginalnym wale i tam montujecie e-ringa?
Cimek Opublikowano 7 Lipca 2011 Opublikowano 7 Lipca 2011 Dokładnie jest tak jak piszesz, nacina się tylnią część i montujesz E-rnga. E-ringi możesz zakupić w sklepach z elektroniką.
karol96 Opublikowano 8 Lipca 2011 Autor Opublikowano 8 Lipca 2011 Dobrze, w tym linku co wcześniej podałem jest taki sposób, aby w wiertarce zamontować wał, a miniwiertarką zrobić nacięcie. Jednak jeśli ktoś nie ma dostępu do miniwiertarki i tych krążków, to da się zrobić to jakoś inaczej?
Capriman Opublikowano 8 Lipca 2011 Opublikowano 8 Lipca 2011 Ja zamiast pierścienia mam 3 podkładki i kostkę elektryczną i zdaje to egzamin a silnik jest nie do ubicia z ośką z CD :rotfl: Minus takiego rozwiązania to to że we wrędze trzeba wyciąć wiekszą dziurę co by kostka miała sie gdzie obracać, w mocowaniu patykowym ten problem nie występuje.
karol96 Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Miałem dzisiaj oblot. Chociaż nie wiem czy można to tak nazwać... Stan samolotu: Połamany przód (złamania kończą się przy końcu skrzydła) oraz złamany fragment skrzydła, przy którym była guma (raczej to trochę bardziej"dziura" niż złamanie), oraz kawałeczek pomiędzy lotkami (ale to nie jakoś tragicznie. Co mi radzicie zrobić? Budować od początku cały kadłub czy doklejać kawałki do ocalałego tyłu? Stery są ok. A odnośnie przebiegu kraksy: tata trzymał mi samolot, ja lekko podciągnąłem drążek steru wysokości, a następnie silnik na max. obroty, a następnie tata puścił samolot (bez wyrzucenia go). Zbaraniałem, jak samolot 5 metrów nad ziemią zaczął mi robić beczkę. I nie zareagowałem drążkiem gazu. Samolot uderzył na pełnym gazie w ziemię. Złamało się też śmigło, ale jest już ono sklejone.
mkrawcz1 Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Złamało się też śmigło, ale jest już ono sklejone. Wyrzuć, śmigieł się nie klei, zrobisz komuś albo sobie krzywdę.
robertus Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Opublikowano 11 Sierpnia 2011 karol96, Masz taką fajna aparaturę. Potrenowałeś trochę na symulatorze? W którą stronę ta beczka była? Robiłeś wykłon silnika?
karol96 Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Beczka była w stylu "salto w tył".
Francka Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Pełny gaz i ster wysokości do góry wygląda na pętle. Tak jak radzili lepiej zacząć na symulatorze
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.