Konrad65 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Witam i mój toto się dzisiaj rozbił oto film: http://www.przeklej.pl/plik/mov09345-mpg-0026l2cf30qq był to mój drugi lot pierwszy trwał kilka sekund to już mój drugi toto ponieważ pierwszego rozbiłem i postanowiłem zbudować jeszcze raz na filmie widać co się z nim stało złamał się ster kierunku oraz zniszczył się dziób kadłuba, prop saver nie zadziałał i śmigło się złamało postaram się to odbudować.Ogólnie do kontroli nad nim jeszcze daleko oczywiście ćwiczę na FMS ale to nie to samo .Teraz mam pytanie czy jeśli skrzydło pękło w kilku miejscach to można to naprawić czy muszę budować nowe skrzydło ?
Cimek Opublikowano 30 Stycznia 2011 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Pierwsza rzecz, nie lataj cały czas na full gazie, widać na filmiku że w panice machasz tymi drągami jak szalony, pól gwizdka i sobie latasz... delikatne ruchy, a nie szybkie i gwałtowne. Druga rzecz, na orczykach ,bądź w aparaturze ustaw sobie mniejsze wychylenia, to pomaga na początku... Trzecia rzecz, Jezeli skrzydło nie jest az tak zbombardowane zbuduj nowe. Duzo roboty z tym nie ma, a własciwości lotne moga się poprawić... Pozdrawiam
Konrad65 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 30 Stycznia 2011 I tak zmniejszyłem wychylenia ale inaczej jest jak się lata, wszystko tak się szybko dzieje :wink:
Piotrek9932 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Zanim zaczniesz latać z silnikiem to stań sobie na jakiejś górce. Nie włączaj silnika i rzuć przed siebie. Spróbuj wczuć się wtedy w model. Wykonuj delikatne ruchy drążkami.
Konrad65 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 30 Stycznia 2011 Oczywiście ,że robiłem obloty bez silnika i w miarę ładnie leciał.
Konrad65 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 30 Stycznia 2011 Czy ja wiem zobacz zdjęcia: http://img12.imageshack.us/g/dsc09368e.jpg/
madrian Opublikowano 30 Stycznia 2011 Opublikowano 30 Stycznia 2011 W panikę wpadłeś ostrą. :wink: Szkoda, że nie posłuchałeś kolegi i nie zdjąłeś nieco gazu. Następny lot wykonaj bardziej spokojnie. Gaz na full tylko przy starcie (na razie). Odleć prosto od siebie, starając się utrzymywać model w poziomie, po nabraniu nieco wysokości, zdejmujemy nieco gazu, tak na 2/3 do połowy i delikatnie lotkami zacznij skręcać. nie rób dzikich ewolucji, tylko szerokie, poziome skręty, kółeczka. Wyczuj model. W jedną stronę, w drugą stronę. Potem jak poczujesz już go, figury proste w stylu ósemki, kwadraty, okręgi, nawroty. Skup się i poćwicz podejście do lądowania z minimalnym gazem, lub nawet bez gazu. Tym razem widać, że model latał, a ty próbowałeś zrobić z nim cokolwiek. Spokojnie. Każdy tak miał na początku. Ja np. potrzebowałem 10 startów, zakończonych kraksami, zanim mój pierwszy model wykonał kółeczko dookoła mnie. Ale to była przerażająca cegła, a ty masz całkiem fajny model. :wink: Pozwól mu latać. Jak widzisz, że się niestety nie wyrobisz, zdejmuj gaz i próbuj ustawić model, tak by uderzył o ziemię możliwie dużą powierzchnią i możliwie płasko. Skrzydło zrób nowe. Najlepiej od razu dwa komplety. :wink: Przy okazji mozesz też od razu budować drugiego Tota na zastępstwo, albo i dwa. Jak pierwszy padnie do końca, przełożysz wyposażenie w następny i w górę.
ppompka Opublikowano 30 Stycznia 2011 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Jak zaczyna Ci sie mieszać. to najlepiej zdjąc gaz do 0. Wtedy nawet jak przywali w ziemię to dużo słabiej. Zdjemujesz gaz wyprowasz delikatnie do lotu prostego i wtedy gaz tak żeby wystarczyło do lotu prostego. Ja tak zawsze robiłem.
Konrad65 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 30 Stycznia 2011 Szkoda, że nie posłuchałeś kolegi i nie zdjąłeś nieco gazu. Raczej swojego ojca :wink:
madrian Opublikowano 31 Stycznia 2011 Opublikowano 31 Stycznia 2011 Szkoda, że nie posłuchałeś kolegi i nie zdjąłeś nieco gazu. Raczej swojego ojca :wink: Tatusia się nie słuchasz? :shock: Oj nieładnie, nieładnie...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.