JacekCichy Posted February 9, 2011 Share Posted February 9, 2011 Witam wszystkich! Nie wiem czy pisze w dobrym dziale jeżeli nie to proszę o łagodny wymiar kary Jeżeli chodzi o RC to poza jednym statkiem pływającym nie robiłem nic tak więc można uznać że jestem w tym temacie zielony. Jako pierwszy model chciałbym wykonać samolot PZL P11c przy czym chciałbym go bardzo dokładnie odwzorować (powierzchnie z nitami itd.) Zdaje sobie sprawę że jako pierwszy model latający to nie najlepszy pomysł bo nie umiem latać natomiast tworzenie modelu to to co najbardziej lubię i dlatego chciałbym zrobić coś ładnego. Jak się rozleci no to przynajmniej z klasą Poza tym może uda mi się pożyczyć od kolegi starego wytrzymałego depronowca i podszkolić pilotaż przed oblotem. Ponieważ mam małą wiedzę na temat elektroniki itp. więc będę pytał o rzeczy zapewne dla wielu z was oczywiste dlatego napisałem w tym dziale. Zatem do dzieła! -skala: 1:8 -szkielet wycięty laserem - Autocada uczyłem się od dziecka, a poza tym mam szansę wyciąć szkielet po znajomości za przysłowiową flaszkę tak więc myślę że warto skorzystać z tej możliwości. Za parę dni postaram się wrzucić poglądowe rysunki z prac projektowych. A teraz kilka pytań laika: Z obliczeń siły oporu aerodynamicznego na ster wyszło mi że najtańsze serwa wystarczą nie uwzględniałem natomiast sił dynamicznych czyli siły bezwładności a że prędkości są dość znaczne więc podejrzewam że może to mieć duże znaczenie, dlatego chciałbym zapytać o jakim momencie (kg*cm) serw użylibyście do modelu o takiej wielkości (rozpiętość ok. 1,3m)? Kolejne pytanie to czy do aparatury 2.4GHz odbiornik np. spectrum AR7000 można podłączyć serwa analogowe? Link to comment Share on other sites More sharing options...
karlem Posted February 9, 2011 Share Posted February 9, 2011 P-11 odradzam. ZDECYDOWANIE. I to jeszcze redukcję.:crazy: Lepiej spożytkuj swoją energię :wink: W tym czasie zbuduj ze trzy modele treningowe, później sam zdecydujesz, czy budować P-11, czy jeszcze poczekać i nabrać wprawy. Bo Pezetelka Ci nie da szans i na pewno z klasą jej nie rozpirzysz Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekCichy Posted February 10, 2011 Author Share Posted February 10, 2011 Hmm... no i się zaczynam wahać Co do tej redukcji to chodziło mi o wygląd bo na gwiazdę to na pewno mnie nie będzie stać zresztą skala też za mała więc w locie to pewnie za bardzo by nie odpowiadała oryginałowi. Natomiast z tym że jestem bez szans to chodzi o konstrukcję modelu czy o umiejętności latania? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leszek_K Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Czterema lapami podpisuje sie pod Karlemem. Absolutnie nie 11-nastke. Zbuduj cos prostego, latwego w lataniu. Sprobujesz i sam dojdziesz szybko do tego samego wniosku. Jako model nr 5 - byc moze. Przy okazji - popatrz tu http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=33368. Moze nie warto wybijac otwartych drzwi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekCichy Posted February 10, 2011 Author Share Posted February 10, 2011 No dobra Panowie ciężko nie ufać doświadczeniu Choć przyznaje że dosyć mi zależało na jedenastce. Mam pytanie co polecilibyście na pierwszy ogień z konstrukcji które mają swój odpowiednik w rzeczywistości? Dosyć zależy mi na tym kryterium Link to comment Share on other sites More sharing options...
karlem Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 ...np. Piper Cub Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziobak Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Tak, Karlem ma rację, Piper. Może być inna wersja Pipera ale to jest dobry model jak dla kogoś kto zaczyna,a lubi tartak :roll: .Mam plany ,jak coś to pisz na PW. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leszek_K Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Pozwole sobie nie zgodzic sie z Piperowymi przedmowcami. A czymze Piper sie od P11 rozni? To ze jeden to mysliwiec a drugi nie? O modelach mowa i obydwa, jako modele moga nie byc takie slodkie w lataniu. Moim zdaniem budowa modelu redukcyjnego lub cos w poblizu, jako pierwszego modelu, calkowicie mija sie z celem. Model nr 1 z natury rzeczy zyje krotko. Nie warto tracic czasu i energii. Moim zdaniem nalezaloby zbudowac prosciutki depronowy motoszybowiec, z malym silniczkiem, by dodanie gazu powodowalo jedynie troche wznoszenia bez dodatkowych dramatow w stylu zadzieranie nosa czy walenie sie na skrzydlo. Taki model ma szanse na troche dluzsze zycie i mniejszy ladunek frustracji u latacza. Potem troche trudniejszy itd. Po kilku takich P11 czy Piper nie bedzie straszny. Link to comment Share on other sites More sharing options...
karlem Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 ...ale kolega koniecznie chce redukcję i to dopieszczoną, czyli super-orchidea Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leszek_K Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Tym bardziej nie. Im wiecej pracy wlozonej tym ladunek frustracji wiekszy po rozp....... Link to comment Share on other sites More sharing options...
karlem Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 ...dokładnie; to marnowanie sił i środków... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leszek_K Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Szkoda by sie talenty marnowaly z powodu zniechecenia spowodowanego zlym wyborem pierwszego modelu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciej Ritmann Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 ja podpowiem tak.: jeśli chcesz coś zbudować, to zbuduj rwd 5bis, z listewek i papieru śniadaniowego, wyjdzie znacznie taniej, też ładnie i nie będzie cię R-ka zabierała z lotniska z migotaniem... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leszek_K Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Tak jest, cos w tym stylu. Tanio, szybko i jak pojdzie w drzazgi to nie zal. Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekCichy Posted February 11, 2011 Author Share Posted February 11, 2011 Dzięki panowie faktycznie dam spokój narazie laserowi i balsie a zrobię RWD 5 z depronu Planuje skorzystać z planów Skazoo i żeby nie zadawać zbędnych pytań skorzystam z relacji w tym wątku: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=6017&postdays=0&postorder=asc&start=0 Mam tylko jeszcze dwa pytania: - Czy rozpiętość 1,3m tak jak w planach jest wporządku jak na pierwszy (tani i w miarę szybko budowany samolot) czy nie lepiej zrobic mniejszy model? - Czy trudność pilotażu w jakikolwiek sposób zależy od tego czy model jest górnopłatem czy dolnopłatem czy chodzi tu głównie o masę, ciąg i wielkość. Jeszcze raz dziękuje za pomoc Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leszek_K Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Male to nawet myszy sie boi nie mowiac o wietrze. Sa duze roznice pomiedzy gornoplatem ze wzniosem (skrzydla w V) a dolnoplatem. Gornoplat, jezeli spelnisz kilka warunkow (nie za duzo mocy, skrzydelka w V, najlepiej SK i SW, zapomnij o lotkach, a wszystko razem dobrze wyregulowane) lata sam. Skraksujesz jezeli bedziesz przeszkadzal. Ale - jak juz umiesz latac okaze sie ze dolnoplat jest przyjemniejszy w lataniu ;D Za duzo ciagu to nieszczescie poczatkujacych. Wieksze lata lepiej - to juz Matka Natura tak wymyslila. Im wyzsza liczba Reynoldsa tym lepiej. A Re (liczba Reynoldsa) jest wprost proporcjonalne do wymiarow i do predkosci lotu. Tyle ze duze kosztuje duzo i tez da sie rozbic. Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekCichy Posted February 11, 2011 Author Share Posted February 11, 2011 Dzięki za odpowiedź Zabieram się do pracy Link to comment Share on other sites More sharing options...
darek.3333 Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Rwd5 by Skazo to bardzo przyjemny model i jak w sam raz do nauki latania. Ale jednak nie rezygnowałbym z lotek. Nabiera się odpowiednich nawyków latania na później zakładając , że w końcu kiedyś ta PZL-ka się pojawi będzie jak znalazł. Do tego modelu serwa z rodzaju HXT900 wystarczą. Taki model bez lotek to kalectwo , musi latać wyślizgami bo inaczej nie umie i te nienaturalnie zadarte skrzydła.... a jak wiatr podwieje skrzydło to za bardzo nie ma czym skontrować. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leszek_K Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Darek - a wiesz jak dziala SK w modelu ze wzniosem. I to calkiem nieduzym wzniosem? Nie opowiadaj waszmosc. Model ma byc prosty. A lotki to niepotrzebna komplikacja. V1 tez lotek nie miala i dalo sie toto sterowac. Wzniosu zreszta tez nie ;D To ma latac samo. Link to comment Share on other sites More sharing options...
darek.3333 Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 Darek - a wiesz jak dziala SK w modelu ze wzniosem. I to calkiem nieduzym wzniosem? Nie opowiadaj waszmosc. Model ma byc prosty. A lotki to niepotrzebna komplikacja. V1 tez lotek nie miala i dalo sie toto sterowac. Wzniosu zreszta tez nie ;D To ma latac samo. Było już wiele dyskusji na forum , czy z lotkami czy bez. Wiem jak działa ster kierunku przy wzniosie a nawet bez.... latam też normalnym szybowcem i samolotem i nie lubię się obijać o burty kabiny :wink: Ale jak kto lubi.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.