emem18 Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 buduję już któryś raz model pod aircombat ... w zasadzie są to modele typu SEMFF robie je z depronu panelowego zazwyczaj szarego bo do takie właśnie mam dostęp problemem moim jest ciągłe urywanie silnika podczas lądowania :/ jeszcze nie udało mi się lądowanie bez rozerwania przodu ... zawsze śmigło zahaczy o glebę ... i co robić :/ ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qbatus Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 i co robić :/ ?? Kupić zestaw z EPP... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emem18 Opublikowano 10 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 przy epp nie ma takiego problemu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek.3333 Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 i co robić :/ ?? A stosujesz prop - save'r - czyli piastę z dwoma srubkami i gumką mocującą śmigło. Śmigło powinno się złożyć przy zahaczeniu. Lub stosować klasyczne śmigło składane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qbatus Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 przy epp nie ma takiego problemu ? Posiadam dwa modele ESA (trzeci w budowie) i nigdy nie udało mi się urwać silnika przy lądowaniu. Oczywiście zdarza się to w przypadkach lądowania niekontrolowanego, lub zderzenia w powietrzu, ale to są skrajne przypadki. Pręty węglowe, które stosuje się w konstrukcjach z EPP, w połączeniu z prop saverem praktycznie wykluczają jakiekolwiek uszkodzenia nie spowodowane ekstremalnym lataniem. Poczytaj trochę o tych modelach i zamów sobie zestawik. Sklepów oferujących tego typu modele jest wiele. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emem18 Opublikowano 10 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 prop - save'r tak stosuje ale albo mi się łamało śmigło :/ albo wyrywało silnik ... cos mam pecha chyba ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qbatus Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Wklej fotkę tego swojego wynalazku to może coś poradzimy. Musisz mieć coś tam poknocone, bo mimo, że to depron to nie powinno się tak dziać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Stawiam na złe wyważenie, zbyt ciężki model i nieco słabsze umiejętności pilota. Model za bardzo "leci" na dziób i jest za ciężki, by spokojnie wyhamować i zadrzeć nos przy małej prędkości. Schodzi pod zbyt ostrym kątem i zamiast na brzuchu, punktuje silnikiem. Na to żaden P-S nie pomoże. W lato można lądować w wysokiej, niekoszonej trawie, która ładnie amortyzuje lądowania. W zimie - miękki głęboki śnieg, ale to grozi zalaniem silnika. Może spróbuj wmiksować klapolotki, jeżeli masz taką możliwość. Trochę pomogą przy lądowaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 Stawiam na złe wyważenie, zbyt ciężki model i nieco słabsze umiejętności pilota. Masz pewnie dużo racji ale ja obstawiam za długą oś silnika. Nie wiem dlaczego modelarze zakładając prop-saver nie skracają osi silnika i śmigło nie ma możliwości złożenia się przy lądowaniu. Śmigła GWS-a w takim przypadku się najczęściej łamią ale inne potrafią zachować łopaty kosztem wyrwanego silnika :-) Czekamy na zdjęcie i obstawiamy przyczyny ;D ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emem18 Opublikowano 11 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 zdjęcia niestety nie zrobię bo model już poszedł do pieca ale chyba jest coś w tym co piszecie... GWS zawsze się łamały a inne wyrywały mi silnik ... co do pilotowania trochę racji tez jest bo się tego wszystkiego uczę ... no cóż zrobię nowy i postaram się to poprawić zobaczymy co wyjdzie... dziękuje za odp i podpowiedzi i proszę o jeszcze na co zwrócić uwagę ... co do kupna zestawu ... przykro mi stwierdzić ale jednak przede wszystkim taniej i więcej satysfakcji mam z depronu jak z kupnego zestawu a co do lądowania hmmm teraz ani śniegu ani trawy nie mamy ale w jesieni tak oblatałem TOTO i nie było w końcu tak źle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pelikan1500 Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 Szczerze ? Jeżeli będzie to następny model Aircombat to.............będzie tak samo :evil: . Czy nie lepiej posłużyć się materiałem BARDZIEJ WDZIĘCZNYM dla modelarstwa jakim jest EPP niz tracić czas na styro lub depron ? Styro dobry na rdzenie do płatów a depron do modeli halowych . Przemyśl to sobie jeszcze bo za TANIO to przeważnie płacimy dwa razy.(i nie Ty pierwszy to już przerabiałeś) Ale życzę Ci powodzenia . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekf3a Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 Masz ustawiony na regulatorze hamulec, czy latasz bez?? Bo jesli latasz bez hamulca, smiglo kreci sie wolno przy ladowaniu, to siła smigla moze urywać silnik. Sprobuj latac z hamulcem, zobaczysz jak bedzie. Swoja droga ten szary depron jest strasznie kruchy i ciezko moze byc wyeliminowac ten problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.