madmax Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 Witam. Chcę sobie zamówić rdzenie styropianowe do skrzydełka ZAGI ( wersja szybowcowa do wolnego latania ): Rozpiętość - 1660 mm długość - 700 mm +lotki profil - root ZAGI 10 - 450mm, tip ZAGI 12 - 260mm Wysokość profilu w najgrubszym miejscu - 46 mm Spływ odcięty na grubości 6 mm (klapolotki grubości 6 mm) Czy takie parametry mogą być ? Z czego zrobić dźwigary ( skrzydło będę chciał zrobić dzielone, oklejane taśmą ) ? Jakie mają być wymiary dźwigarów - muszę je podać osobie wycinającej ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buwi777 Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 A zwichrzenie ?? ile stopni ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 24 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2011 Tego właśnie nie wiem - ile mam podać ( lub jak wyliczyć ) ? Na dźwigary myśłałem dać pręty węglowe 2-3mm - czy to dobry, czy bezsensowny pomysł ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buwi777 Opublikowano 24 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2011 Ja przy swoim zagi ale tylko 120 cm nie dzielone skrzydełka - profil ZAGI 10% daję 3 stopnie do góry końcówka zwichrzenie - całość wzmocniona taśmą klejącą z włóknem szklanym ( wzdłuż płatów + oklejenie taśmą pakową ( kolorową 8) ) + centralne żeberko ( 5 mm sklejka ) z "wypustką" w okolicach ŚC coby było za co chwycić + na spływie listwa 4 mm do zawieszenia lotek z balsy oblaminowanych szkłem bo sama balsa jakaś tak za wiotka była. Motorek mocowany w łożu ze sklejki do owego centralnego żeberka. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 31 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Dziękuję za poprzednie podpowiedzi - teraz poproszę o następne . Skrzydło już się wycina: 1500 mm, Tzgai10%, 3 stopnie zwichrzenia. Ponieważ ze względów transportowych chciałbym zrobić skrzydło dzielone - gdzie mogę znaleźć jakieś zdjęcia z rozwiązaniami, jak to zrobić ? O tyle jest kłopotliwa sprawa, że planuję wstawić silnik do wynoszenia skrzydełka na większą wysokość i następnie wykonywać loty szybowcowe. Przy okazji - silnik z jakim KV ( np. Turnigy ) dobrać ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Cześć Własnie mam Takie Zagi jak Ty posiadasz. Silnik miałem 190W 2200kv ciąg do 800g. Aczkolwiek brałbym na Twoim miejscu silnik 1200-1400 kv śmigło 8x~ 300W oczywiście na zasilaniu 3s Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 31 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Dzięki. A skrzydło robiłeś dzielone, czy w całości ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 W całości naturalnie, do mniejszych aut się spokojnie mieścił Nie było problemów z transportem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 31 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Myślałem raczej o tegorocznej wyprawie z rodziną na wakacje w góry i zabraniu w specjalnym plecaczku złożonego skrzydła. Z 1,5 metrym Tzagi trochę ciężko wędrować po górkach :wink: . Ale być może dam sobie spokój z tym dzikim pomysłem - do mojego Sportage spokojne w całości wejdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Wiesz co, teoretycznie da się zrobić te dzielone skrzydło, aczkolwiek w praktyce jest troche z tym roboty Ale jak chcesz napisz do mnie na gg, to cos razem pokombinujemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Kolejne pytanie. Zastanawiam się nad oklejeniem skrzydła: - balsa 1mm - na to folia lub farba - fornir 0,6mm - na to folia lub farba - taśma kolorowa - papier na wikol Którą metodę polecacie, aby skrzydło było odporniejsze na błędy pilota, a zarazem nie stało się latającą cegłą. Pamietam, że kliedyś oklejałem fornirem skrzydła szybowca - wyszły prawie niezniszczalne - ale sporo ważyły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Pierwsze skrzydełko takie już "prawdziwe" miałem "oblepione" balsą na to balsę, co prawda model był dość ciężki, ale był piękny Taśmę "pakową" kolorową tutaj bym zastosował, koszt balsy jest no nie zaprzeczajmy drogi... Taśma i w góre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Muszę w takim razie czymś najpierw zagruntować powierzchnię skrzydła. Oklejałem ostatnio dla prób depron taśmą - za żadne skarby nie chiało się kleić :?. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TooM Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Wszystkie sposoby testowałem w kombacie 1) bardzo dobry ,skrzydła się nie krzywią ,można przeszlifować balsę do 0.5 mm zwłaszcza jak pokryjesz cienką folią waga podobna jak malowanych. 2) bardzo mocne lekkie ale łatwo popełnić błąd przy robocie nierówno układając fornir(kierunki słojów,prawa i lewa strona). Najlepiej oklejać jak pada deszcz i jest wilgotno-nie musisz moczyć aby soudal dobrze spuchnął.Krzywię się czasem przez zimę. 3)odpada -taśma słabo się trzyma chyba że któryś z kolegów zna na to sposób -napiszcie! 4)bardzo mocne, tanie i łatwe w naprawie ale też bardzo uciążliwe w robocie ,aby się nie skręciły- zobacz posty" packa" w dziale kombat i na forum ACES. Modelem zrobionym w całości tą metodą(dźwigary też z papieru + klej do tapet)latali Niemcy i Szwedzi na mistrzostwach świata. 5)W tym tygodniu będę testował skrzydło styrodur + tkanina bez waku tylko wałkiem + oklejanie folią .Jak wyjdzie wagowo i wizualnie zobaczymy ,napiszę . Pogadaj z Markiem Dawidowiczem,Rurą i Wową oni testowali skrzydła szukając tanich i mocnych sposobów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppompka Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Przed oklejeaniem taśmą trzeba ze 2 razy przemalować skrzydło rozcieńczonym mocno polimerem (denaturatem mozna rozcieńczyć polimer), i taśma powinna się trzymać, można jeszce do tego przeprasować skrzydło po oklejeniu przez jakas kartkę na niskiej temperaturze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2011 5)W tym tygodniu będę testował skrzydło styrodur + tkanina bez waku tylko wałkiem + oklejanie folią .Jak wyjdzie wagowo i wizualnie zobaczymy ,napiszę . Pogadaj z Markiem Dawidowiczem,Rurą i Wową oni testowali skrzydła szukając tanich i mocnych sposobów. W sumie waku mam - więc może zdecydowałbym się na ten sposób ???. Muszę poszukać jakiś postów ze zdjęciami opisujących krok po kroku wykonanie tą metodą i poczytać o tej technice. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek:D Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Ja na Twoim miejscu Piotrze zastosowałbym metodę z papierem pakowym. Osobiście na lotnisku widziałem wiele co takie skrzydło potrafi znieść, metoda jest łatwa, tania i szybka. Ponadto prosta w naprawie. Wystarczy odrobina szpachli i na to farba i model gotów. Dźwigary z prętów/rurek węglowych są nie do zniszczenia, u mnie w modelu 2,12m przy uderzeniu dźwigary z rurek wraz ze wstawkami przetrwały, reszta skrzydła do kosza, ale zgięły znacznie rurę aluminiową nie pękając przy tym. Papier nie stosowałem na wikol, a na wodny lakier. Co do skręcenia to ja mam następujący sposób: od razu rozrabiam lakier z wodą, moczę dwa papiery w roztworze i nakładam mokry z góry a drugi z dołu. Naprężenia robią się równomierne i skrzydło się nie wichruje. Przy oklejaniu dwóch stron oddzielnie pokręciło mi skrzydło, papier ma ogromną siłę ściągania. Dźwigary, listwę natarcia i spływu polecam przykleić na klej piankowy D4(np soudala). Jest lekki, mocny i wnika w pory styropianu co dodatkowo usztywnia styropian. Przestrzegam tylko przed nakładaniem kleju na styropian - wtedy idzie dużo i robi się ciężkie, klej nakładamy na drewno i przyklejamy do styropianu. Przy okazji w miejscu klejenia przed nałożeniem kleju można zwilżyć drewno - klej lepiej puchnie i wnika też głębiej w drewno(nie tylko balsę - metoda sprawdzona nie tylko przeze mnie, ale i stolarza u którego pracuję sezonowo). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Dzięki za infomacje. Czy listwy natarcia i spływu kleiłeś przed oklejaniem papierem, czy dopiero po ? Papier pakowny ma być jakiś specjalny, czy też ten zwykły szary ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek:D Opublikowano 3 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2011 Czy listwy natarcia i spływu kleiłeś przed oklejaniem papierem, czy dopiero po ? Papier pakowny ma być jakiś specjalny, czy też ten zwykły szary ? Listwy natarcia, spływu i dźwigary kleiłem przed oklejeniem papierem. Papier pakowy najzwyklejszy. Kiedyś można było dorwać lepszy(wiem od modelarza o większym stażu), ale niestety ja pracowałem tylko na tym najpopularniejszym. Na to walisz farbę ze sprayu i wygląda naprawdę fajnie. Malowaliśmy też lakierami pouliretanowymi z pigmentami(żeby metanol nie rozpuszczał nam farby), ale prześwitywały prążki papieru. Farba ze sprayu kryje wyśmienicie i u nas ma największe powodzenie, z racji elektryfikacji większości maszyn. Radzę też po przyklejeniu papieru delikatnie drobnoziarnistym papierem go przeszlifować i nałożyć drugą warstwę lakieru - wygładzi to powierzchnię, przez zeszlifowanie malutkich wystających "włosków". Co do łączenia połówek skrzydła to jak najbardziej jest to wykonalne. Moim zdaniem na łącznik najlepiej nada się rurka węglowa, bądź płaskownik laminatowy. Do tego zrobić kieszeń na rurę/płaskownik i wkleić ją na ww klej pomiędzy dźwigarami. Najlepiej wtedy nie żałować kleju i dać go obficie na kieszeń - wypełni on pory styropianu aż do dźwigara, co zwiąże całość bardzo mocno. Łączenie połówek zrobiłbym albo za pomocą gum(małe haczyki wystające przy centropłacie na natarciu i spływie obydwu połówek) albo na śruby plastikowe - każdą połówkę przykręcać do kadłuba 2 śrubami. Jeżeli zdecydujesz się na zrobienie łączonych połówek to służę pomocą w przedstawieniu procedury wykonania kieszeni - ja robiłem wiele różnymi metodami, czasem zdjąłem kieszeń z rury, czasem nie, ale ostatnio robię metodą forumowego kolegi Sławka, która jest niezawodna. Oczywiście możesz też kupić rurkę cienkościenną(0,5mm grubości) i wkładać jedną w drugą. Osobiście z lenistwa, bo mam akurat w domu rurkę 10/8 i 11/10mm w nowym modeliku wkleję w skrzydło właśnie tę gotową. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.