Skocz do zawartości

HK 450 - dla nowicjusza


Xazzaxas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gwoli wstępu krótkie "nie chcem ale" widzę, że "muszem":

 

Tak jak w opisie tematu chciałbym na samym początku zaznaczyć, że nie życzę sobie w tym temacie tego, co mnie tak bardzo denerwowało, gdy sam szukałem informacji, które tu zamieszcze. Mam na myśli dziesiątki stron dywagacji nie na temat, pozostawianie zadanych pytań bez odpowiedzi i bezsensowne wypowiedzi typu "użyj opcji szukaj! :evil:". Użyłem, nie raz, efektem czego było udanie się gdzie indziej, by nie marnować czasu na czyjeś notoryczne dygresje. W związku z tym proszę o nie pisanie nie na temat i nic nie wnoszących komentarzy. Jeśli coś, co piszesz, nie może przydać się komuś, kto potrzebuje odpowiedzi zgodnych z tematem i jego opisem, lub też gdy chcesz po prostu zwrócić uwagę na jakiegoś popełnionego przeze mnie babola, napisz mi to lepiej w PW.

 

Jeśli natomiast masz coś, twoim zdaniem, istotnego do dodania - pisz! Jeśli piszesz więcej na jakiś temat - napisz, jaki to temat! Uprośćmy sobie życie : )

 

PS. Jak wszędzie w Internecie - jeśli coś piszę, to są to moje opinie i rady, doświadczenia i spostrzeżenia. Może być inaczej i wcale nie muszę mieć racji - w końcu ile ludzi, tyle opinii. Czytelniku, potraktuj podane tu informacje jako radę i wyrób sobie swoją własną opinię. Nie ponoszę żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody, które Możesz spowodować stosując się do zamieszczonych tu informacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Szanowny Czytelniku. Dużo się naczytałem i napatrzyłem, a sam, w pewnym stopniu, nadal jestem zielony.

 

Gwoli odpowiedzi na pytanie - moim zdaniem dobry. Z tego, co widziałem w Sieci, helikopter tej klasy, zmontowany na podzespołach kupionych na hobbyking, można jak najbardziej wykorzystać do FPV - wystarczy lekki sprzęt foto, trochę dodatkowych części jak wyższe podwozie i tłumiony montaż do kamery/aparatu (drgania mogą je kompletnie popsuć) Konieczną stabilność można osiągnąć montując do helika systemy automatycznej stabilizacji.

 

Helikopter tej klasy jest też popularnym wyborem do 3d. Jest też dość duży, by się na nim uczyć, a jednocześnie dość mały, by móc polatać dłużej niż największe "kosiarki".

 

W związku z tym moim zdaniem, ta klasa heli, jako że jest najbardziej uniwersalna, jest też najlepszym wyborem dla początkującego, który nie wie jeszcze, co go będzie kręcić najbardziej z możliwości oferowanych przez jego latadło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc chciałbyś zmontować heli, w popularnym rozmiarze 450. Ok. W takim razie potrzebujesz listy części i narzędzi. Bo helikopter typu CP to już nie przelewki - nie kupuje się tego "gotowego do lotu".

 

Po długim szukaniu, kilku różnych listach, udało mi się skompilować własną, która wydała mi się wreszcie kompletna. Za dużo jest tam bowiem spisów typu "mam już coś, coś i coś, a gdzieśtam pewnie wala się to i tamto, kupię sobie to i to i będzie z tego komplet". Nie. To mi nic lub niewiele mówi. Tobie zapewne też. No to do rzeczy.

 

części:

 

1) Helikopter

2) Silnik (razem z trybem)

3) 4 serwa

5) Akumulator(y)

6) Regulator prędkości

7) Żyroskop (Kolega n6210 ma rację, a ja po prostu o nim zapomniałem ; ])

8) Aparatura

9) odbiornik

10) wszelkie złączki potrzebne do połączenia podzespołów

 

narzędzia (piszę tu tylko o tym, bez czego absolutnie obejść się nie można):

 

1) śrubokręty/klucze

2) lutownica i cyna

3) ładowarka+balanser do akumulatorów, miernik

4) klej do łączeń gwintowanych

5) termokurczka lub inny sposób na izolację lutów

 

Jeśli dysponujesz jeszcze jakimś budżetem po tym wszystkim, z pewnością nie będziesz żałował zakupu jeszcze kilku rzeczy, tj narzędzi do kalibracji i serwisowania helikoptera. Mowa tu o dwóch pierwszych pozycjach z listy Kolegi n6210 (pod tym postem). Ponadto, warto zaopatrzyć się kombinerki do łączeń kulkowych (łatwo je zniszczyć używając złych narzędzi) oraz przynajmniej domowej roboty narzędzie do poziomowania tarczy sterującej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- kątomierz (do ustawiania prawidłowych katów łopat)

- obrotomierz (do ustawienia prawidłowych obrotów wirnika głównego)

- serwa warto by miały metalowe tryby i były szybkie (szczególnie serwo ogonowe)

- żyroskop z head/tail lockiem (i ew. regulowana czułością przez dodatkowy kanał w radiu) - nie ma co żałować na to pieniędzy

- zębatka atakująca - warto mieć kilka z różną ilością zębów

- czasami przydaje się zewnętrzne BEC - zależy od regulatora.

- warto mieć zestaw najpopularniejszych część które młody pilot dewastuje podczas nauki (wały główne, poprzeczne itp)

 

EDIT

- jeżeli sterowanie jest collective pitch to nadajnik powinien mieć taki program w swoich ustawieniach "helikopterowych"

- regulator też powinien mieć tryb startu przeznaczony dla helikopterów - ułatwia to wydatnie rozpędzenie wirnika, bo zwalnia nas z pilnowania by "wajchowanie" gazem odbywało się delikatnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(poprawione dzięki wkładowi kolegów: Malker, n6210, Gmeracz. Dzięki!)

 

części:

 

1) Helikopter - elementy ramy głównej, stateczniki, śruby, kabinka, głowica główna i ogonowa, pasek zębaty napędu wirnika ogonowego (lub wał), łopaty wirnika głównego i ogonowego, łopatki stabilizujące, podwozie, belka ogonowa.

 

- Niektóre zestawy mogą nie zawierać czaszy oraz łopat.

- z czego wykonane są elementy? Ważne, by całość była możliwie odporna. Wiadomo, głowica w pełni z aluminium jest lepsza, niż z plastikowymi elementami. Oczywistą niemal sprawą jest, że dobrze wykonany i dobrej jakości plastik będzie lepszy, niż niskiej jakości aluminium.

- Wersje z wałem transmisyjnym są droższe. Jakkolwiek taki wynalazek jest trwalszy w zwykłej, bezwypadkowej eksploatacji, to przecież pas zębaty można zawsze wymienić, a zanim coś mu się stanie to sporo wody upłynie. Dla początkującego raczej nie jest to istotne.

 

2) Silnik (razem z zębatką atakującą)

- właściwy dobór jest tu bardzo ważny. Jeśli nie planujemy używać helikoptera jako sprzętu do zadań specjalnych, takich jak FPV czy poważne 3D, możemy zastosować silnik zgodny z rekomendacją producenta dla danego modelu.

- informacja o maksymalnym prądzie pobieranym przez silnik (max. A) pomoże dobrać regulator mogący mu sprostać.

- do niektórych silników dołączona jest zębatka atakująca (Więcej ząbków - szybciej kręcąca się głowica, ale wymaga większego natężenia prądu. Częstym wyborem dla 450tek są 12T i 13T )

 

=> płaty wirnika muszą być w stanie wytrzymać maksymalną ilość obrotów wirnika. Składa się na nie ilość ząbków zębatki atakującej i głównej, woltarzu akumulatora i obrotów na wolt silnika (kV) (przy, rzecz jasna, w pełni naładowanym i sprawnym akumulatorze)

=> można policzyć to wszystko samemu lub przy użyciu

kalkulatora

 

3) 4 serwa (3 do głowicy wirnika głównego, 1 do głowicy wirnika głównego)

- do lotów 3d serwa muszą być odpowiednio mocne (oznaczenie w kg) i szybkie(oznaczenie w ułamkach sekundy)

- bardzo dobrym pomysłem są serwa wyposażone w metalowe tryby (wewnątrz i na zewnątrz) - taki zakup oszczędzi nam często zdarzającego się przypadku zdarcia się trybów w wersjach z trybami plastikowymi

- serwo ogonowe powinno być na tyle szybkie, silne i lekkie, na ile pozwoli konstrukcja. Im lepiej spełni te warunki, tym szybciej i precyzyjniej helikopter będzie reagował na jego pracę, co odzwierciedli się zarówno w poprawie kontroli całego systemu zarówno przez użytkownika, jak i żyroskop

- serwa są cyfrowe i analogowe. Według Futaby serwo cyfrowe pobiera więcej prądu, ale jest znacznie bardziej dokładne i szybciej reaguje

- jeśli chcesz używać stabilizatora lotu wspomnianego w pierwszym poście, będziesz potrzebował serw cyfrowych

 

5) Akumulator(y)

- dobrany odpowiednio do silnika

 

- Rating C oznacza, jakie jest maksymalne bezpieczne natężenie oddawanego przez pakiet prądu. Liczy się to tak: C * mAh / 1000. Wynik takiego działania mamy w amperach

 

- rating C akumulatora powinien w przeliczeniu wskazywać na więcej amperów, co maksymalny pobór silnika. Wynika to z faktu, że silnik nie jest jedyną pobierającą prąd częścią heli ; ] Akumulator o za niskim ratingu C będzie ograniczał możliwości silnika.

 

- powinien mieć odpowiednio dużo ogniw (oznaczenie 2,3,4(...)S) do dobranego rodzaju silnika, by mógł podawać wystarczająco duże napięcie. Wraz ze wzrostem ilości ogniw wzrastać będzie waga całego pakietu.

 

- najlepiej więcej niż jeden. Akumulatory nie ładują się szybko i dobrze mieć ich gotowy zapasik, jak idziemy się bawić

 

- jeśli aparatura ma taką możliwość, to warto zasilać ją z akumulatora (inny niż do heli!)

 

6) Regulator prędkości

- regulator dobieramy do silnika. W zależności od planowanego użycia dokonujemy różnych wyborów:

+ do 3d potrzebny będzie regulator o ratingu A (prądzie) dla obciążenia stałego równym lub większym niż maksymalne natężenie prądu dla silnika

+ do delikatnych lotów potrzebny będzie regulator o ratingu A (prądzie) dla obciążenia chwilowego równym lub większym niż maksymalne natężenie prądu dla silnika

 

- niektóre regulatory (zwłaszcza przeznaczone do wyższych niż typowe dla klasy 450 prądów mogą nie posiadać obwodu BEC)

 

- regulator do helikoptera powinien posiadać opcję soft start - ułatwia ona prawidłowy rozruch wirnika heli (nie trzeba tego robić przy użyciu przepustnicy, co wymaga sporej wprawy).

 

7) Żyroskop

- im lepszy, tym mniej podatny na działalnie warunków zewnętrznych będzie helikopter

- ograniczany zwykle przez parametry serwa wirnika ogonowego

 

8) Aparatura (nadajnik)

 

9) odbiornik

- niektóre aparatury mają go w komplecie. Jeśli nie - powinien mieć tyle kanałów, ile aparatura.

 

10) wszelkie złączki potrzebne do połączenia podzespołów

- trzeba sobie zadać pytanie, w jaki sposób łączą się poszczególne elementy elektroniki helikoptera. Np żeby połączyć akumulator z regulatorem prędkości, potrzebna być może żeńska wtyczka xt60. Wynika to z faktu, iż akumulator ma przylutowany tego typu konektor, podczas gdy kable regulatora są gołe.

 

narzędzia (piszę tu tylko o tym, bez czego absolutnie obejść się nie można:

 

1) śrubokręty/klucze (wszystko z dobrej stali utwardzanej! Nie chcesz też zniszczyć sobie śrub za małym lub za dużym śrubokrętem!)

 

2) lutownica i cyna (+kalafonia)

podstawowe umiejętności jej obsługi i sam sprzęt będą potrzebne do zarabiania złączek, wtyczek... oraz modyfikowania radia, jeśli ktoś kupi turnigy 9x jak ja.

 

3) ładowarka+balanser do akumulatorów, miernik (potrzebny do kalibracji ładowarki)

- akumulator do heli będzie miał 3-4 ogniwa. Ładowarka musi móc ładować tego typu sprzęt.

- Najlepiej by była procesorowa i z wyświetlaczem.

- ładowarka typu accucel-6 wymaga wstępnej kalibracji, ponieważ może niepoprawnie rozpoznawać napięcie akumulatora i w efekcie poważnie go uszkodzić.

- akumulatory posiadają osobny rating C dla ładowania. Określa on bezpieczne, maksymalne natężenie prądu dla tego procesu, które ustawia się w ładowarce przed ładowaniem. Tu się nic "samo" nie robi! Najlepiej, by ładowarka mogła ładować z wyższym C niż kupione przez nas LiPo. Wtedy sprzęt mamy na wyrost.

- dobrze byłoby, gdyby ładowarka mogła naładować akumulatory do poziomu "storage", pozwalającego na ich bezpieczne przechowywanie bez użytkowania przez dłuższe okresy czasu

- warto mieć osobny lub wbudowany balanser. Dobrze zbalansowane ogniwa akumulatora sprawiają, że akumulator dłużej działa w zgodzie ze swoimi specyfikacjami.

- do ladowarek zwykle nie są dołączone odpowiednie kable. Można je kupić... albo zaimprowizować i zrobić je sobie samemu, jeśli kupiło się więcej potrzebnych par złączek, np. xt60 (jak jest w moim przypadku)

 

 

4) klej do łączeń gwintowanych

np loctite loxeal, puszcza na gorąco. Konieczny! Pod wpływem drgań bez tego heli może nam się w powietrzu rozlecieć.

 

5) termokurczka lub inna izolacja

potrzebne do zaizolowania lutów przy założonych na przewody złączkach. Bez tego łatwo o zwarcie lub porażenie się prądem.

 

Zdaniem mikey's RC można się obejść bez pozostałych narzędzi, jednak te wspomniane przez n6210 całą sprawę znacznie ułatwiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jesteś kolego nie tylko lekko ale sporo niedoświadczony w tym temacie. Używasz dziwnych i niestosowanych ogólnie terminów, np. czasza kokpitu (co to jest do licha?), pas transmisyjny (takiej nazwy używa się w przemyśle) czy płaty (a nie łopaty). Już nie wspomnę o silniku razem z "trybem".

Na twojej liście jest wiele niedomówień lub pomyłek.

 

Oto parę przykładów:

"1) Wadomo, głowica w pełni z aluminium jest lepsza, niż z plastikowymi elementami."

Nieprawda. Porządny plastik np. Dupointa potrafi znieść bardzo wiele, więcej niż alu i wytrzymuje lata latania. Zaś elementy z alu po wygięciu idą do kosza. A kosztują kilka - kilkanaście razy więcej. Poza tym magia alu pryska gdy się zobaczy jakie luzy często mają tanie chińskie produkcje. Często alu głowica jest potrzebna dopiero przy sotrym 3d, nawet nie nauce ale na prawdę ostrym lataniu.

 

"2) Silnik (razem z trybem)

- właściwy dobór jest tu bardzo ważny. Należy tu dobrze sprawę przemyśleć lub spytać kogoś doświadczonego o radę. Wybór wynika z wielkości, wagi oraz przeznaczenia helikoptera."

 

Takie trele-morele i żadnych konkretów. A wystarczyłoby podać ze dwa przykłady przydatne do tej klasy z pokazaniem różnic. Poza tym nic nie trzeba dobrze przemyśleć bo każdy producent podaje odpowiedni typ silnika do modelu. Dopiero chcąc podnieść jego parametry można go zmienić na mocniejszy. I wtedy faktycznie przydadzą się te uwagi.

 

"- silnik wymusza też minimalny rating A od regulatora. "

Rating? A nie można po prostu "wymusza prąd"? Co to za chińszczyzna? Poza tym słowo RATING oznacza OCENĘ. A co ma piernik do wiatraka? No i jeszcze jedno - nie silnik wymusza a regulator daje tyle ile może. Bo to regulator zasila silnik a nie silnik "ciągnie" od regulatora. Więc kolejne mydło-powidło.

 

"- ilość ząbków powinna wynosić 12 lub 13. Więcej ząbków - szybciej kręcąca się głowica, ale wymaga większego natężenia prądu "

Nie do końca. Zakres zębatek jest znacznie większy i przy modelu tej klasy kończy się na 15T. Poza tym pobór prądu zależy dużo od innych ustawień jak krzywa gazu i pitch oraz dynamiki latania.

 

=====================

 

To tylko namiastka zmian, które powinieneś wprowadzić. Poza tym w całym opisie są tylko zwroty "odpowiedni, lepszy: itp. Banały bez konkretów bo nic nie mówiące.

 

No i najgorsze jest to, że wprowadzasz czytelnika w błąd, np:

"niektóre regulatory mają możliwość "zabezpieczenia" modelu przed rozbiciem się w drodze rozładowania baterii. Aplikuje się to jednak do samolotów, ponieważ odbywa się przez odcięcie prądu do silnika i potrzymanie zasilania wszystkiego innego. Jak łatwo się domyślić, heli runie jak cegła w dół. "

Nie niektóre a wszystkie mają funkcje odcięcia oraz detekcji niskiego napięcia, co widać po kiwaniu ogona poniżej ustawionego progu zadziałania w regulatorze. I nic nie runie jak cegła lecz wiedziałbyś to programując chociaż raz sam osobiście taki regler.

 

Rozumiem, że czujesz się rozczarowany moim komentarzem bo zebranie i napisanie tego wszystkiego wymagało czasu, jednak ten materiał nie ma wartości merytorycznej i wprowadza w błąd początkujących pilotów.

Więc proponuję najpierw polatać trochę, zapoznać się z terminologią i dopiero pisać poradniki. Bo takimi poradami niestety czynisz więcej złego niż pożytecznego.

Wtedy nie musisz pisać posta jak ten na początku, bo twoje doświadczenie i wiedza merytoryczna broni się sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gmeracz, że Ci się chciało to pisać...

No miałem akurat trochę czasu podczas prania... :devil:

 

A że kolega ma jakiś potencjał i chęci trudno tak od razu go przekreślać. Może da mu to trochę do przemyślenia na przyszłość chociaż tekst typu "nie życzę sobie..." na publicznym forum już mi od początku zalatywało spalenizną :lol2: To jest panie Mikołaj publiczne forum i nawet jak ktoś trochę ględzi to w końcu po to są fora jak ten, gdzie jednak otrzymujesz często bezinteresowną pomoc.

 

Może kolejnym razem przygotuje się porządnie i inni na tym faktycznie skorzystają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I oto chodzi i oto chodzi :)

Radzę zacząć od "Wicherka", naprawdę nie żartuję

Gmeracz,

że Ci się chciało to pisać...

ja przeczytałem temat i stwierdziłem że "umrze śmiercią naturalną" :wink:

rafal

Tak, najlepiej siedzieć i odsyłać nowych do wujka google.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.