Skocz do zawartości

Shark 20 - oszalał


Olecki75

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Myślałem z początku, ze to problem z pakietami ale jednak wszystko wskazuje na to, że mi Sharka 20 szlag trafił. Padły chyba układy monitorujące napięcia pakietów. Np mam pakiet 4,8V NiMH 2700mAh naładowany do 5,3V, puszczam rozładowanie (0,5A) i patrzę jak w ciągu kilku sek. napięcie spada do 1.7V i koniec. Przy ładowaniu w pakiet wlezie 700mAh i koniec.

Po latanku chciałem LiPol naładować, 2S 1300mAh Zippy prądem 0,8A, po 2sek. ładowania full. No to jak full to go rozładuje (0,8A), patrzę na napięcie z tu spada do 1,3V w ok 4sek i koniec procesu. Tak jest z każdym LiPolem. Eneloopy (pakiet zadawczy 9,6V) też jakoś słabo się ładują - szybciej niż zwykle spada napięcie w nadajniku i już zacząłem obwiniać czujnik z aparatury. Jedynie 4 Eneloopy w koszyczku jakoś się naładowały. Czasami zdarza się komunikat "conection break". Kable sprawdzałem kilkanaście razy zarówno od ładowarki jak i pakietów. Czasami co jakieś ładowanie na początku procesu z ładowarki dochodził jakiś dźwięk coś jakby pisk-szum (włączony telewizor podobny dźwięk generuje). Detektor delta peak też zawsze dobrze działał.

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że padły mi wszystkie pakiety, chyba w tym przypadku to już ostatnie podrygi zdychającej ostrygi dla tej ładowarki.

 

A może znacie jakieś rozwiązanie? Czy już mogę do kosza tego Sharka wywalić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie pomijając kwestię napięć, błędnych wskazań itd. spytam tak:

 

Czy któryś z użytkowników ładowarek Shark 01/Shark 20 spotkał się z jakimikolwiek dźwiękami podczas ładowania (piski szumy na początku procesu)? Nie pytam oczywiście o dźwięki z bipera i wentylatorek Sharka 30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Sharka 30, opisywanych przez Ciebie dziwnych dźwięków nigdy u niego podczas ładowania nie słyszałem. Mój pracuje w tandemie z balancerem "FlightPower V-Balance" http://www.rctube.eu/download/rc/instruction/manuals/FlightPower%20-%20V-Balancer%20%28UK%29%20web.pdf i jak dotąd współpracują bardzo dobrze, a sama ładowarka zachowuje się bez zastrzeżeń.

co do zachowań Twojej, to wydaje mi się, że albo uszkodzeniu uległ któryś podzespół i daje procesorowi fałszywe wartości powodując dziwne reakcje, albo "rozjechał się" sam program.

Może więcej wniosków dałoby się wyciągnąć gdybyś przez gniazdo USB podłączył ładowarkę na czas ładowania pod komputerowy program, który pokazuje graficznie parametry ładowania.

Taki program znajdziesz tu http://www.volny.cz/vladimir__p/SharkLab.html

 

Coś mi się kołacze, że kiedyś natrafiłem w necie na informacje jak zresetować software w Pelikanach, ale za chiny nie mogę sobie przypomnieć gdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co mi przychodzi do głowy to uszkodzone źródło napięcia odniesienia (mały scalak). Mam tą ładowarkę i działa ok. Nie wiem jak jest realizowane porównanie napięć ładowanego pakietu i czy jest to realizowane właśnie przez porównanie ze wzorcem ale tak jest to robione w miernikach itp. Być może sam procesor odczytuje przez przetwornik A/C napięcie z pakietu ale wydaje mi się że tu gdzieś jest problem. Zrób zdjęcie środka ładowarki, ja swoją zanim odgrzebię to będzie jutro.

Co do dziwnych dzwięków, zrobiłem kiedyś ładowarkę na specjalizowanym scalaku National Semiconductor , ładowała świetnie ale przez głupotę spaliłem scalaka, właśnie wtedy z buzzera zaczęły dochodzić szumy i gwizdy,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaglądałem do środka i nic nie wygląda na uszkodzone. Podpinanie do kompa nie ma sensu bo programy nie zdąża nic zarejestrować (mam oba e-STATION i SharkLab).

@sławekmod - dzwięki chyba nie dochodzą z buzzera.

 

Tak sobie myślę, że jak kiedyś cyklowałem spory pakiet NiCd 4000mAh to przy rozładowywaniu prądem 1A ładowarka bardzo mocno się nagrzala i to jej moglo dać w :ass: .

Było to jednak na samym początku jej posiadania i nie było przez 3 lata z nią problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shark, Turnigy, Bantam i większość tych ładowarek to jeden i ten sam projekt z drobnymi modyfikacjami. Cztery guziczki pod wyświetlaczem i wyjścia zawsze w tym samym miejscu, a jeszcze akurat Shark i Bantam to to samo. Ślady kalafoni to jakieś by się znalazły ale wydaje mi się, że to pozostałości po produkcji.

 

Fotki bebeszków:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Dziwne ślady na podzespołach to pasta przewodząca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.