JarekF Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 I jeszcze jeden temat. Jak należy podchodzić do modelarstwa ? Perfekcyjnie. Takim przykładem jest wykonawca ze Szczecina, który buduje model atomowego okrętu podwodnego Los Angeles. Chciałbym Wam zaprezentować tą pracę, bo jest co oglądać. http://www.koga.net.pl/forum/viewtopic.php?f=523&t=23122 P.S. Cieszy to, że w Polsce są naprawdę prawdziwi mistrzowie modelarscy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Konrad_P Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 Faktycznie piękna robota. Mi najbardziej spodobała się argumentacja rozpoczęcia budowy. Ale na Kodze więcaj takich fachowców od pięknej i czystj robory. Miło się ogląda ich forum. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ECO400 Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 ja to by powiedział mój znajomy: piękny czopek Link to comment Share on other sites More sharing options...
paniol2005 Posted May 19, 2011 Share Posted May 19, 2011 Link to comment Share on other sites More sharing options...
fam0wned5 Posted May 24, 2011 Share Posted May 24, 2011 Najlepsze jest o wibratorach :mrgreen: Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.jaro Posted May 25, 2011 Share Posted May 25, 2011 Najlepsze jest o wibratorach :mrgreen:No prosze, taki mlody, a juz wie, co to wibrator. Powracajac do tematu przyznam, ze "przetrawilem" caly watek o budowie tego okretu i nasunela mi sie pewna refleksja. Tworca tego pieknego modelu niczym Syzyf prowadzi nieustanna walke przeciwko nieszczelnoscim kadluba, w ostatecznosci decydujac sie na kompromisy (czesta wymiana uszczelek), a to wszystko prawdopodobnie daloby sie uniknac poprzez wykonanie bardziej szczesliwego podzialu kadluba. Czy tylko ja mam takie wrazenie? Oczywiscie, jestem pelen podziwu dla ogromu pracy wlozonej w wykonanie modelu, wiec powyzsze nie ma stanowic krytyki badz czegos w rodzaju wkladania przyslowiowego kija w mrowisko. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andrzej1 Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 Witam Panów Dziękuję za wiele ciepłych słów, które tak naprawdę mi się nie należą. Zrobienie modelu, którego wygląd nie wyołuje odruchów wymiotnych jest psim obowiązkiem każdego modelarza. Oczywiście, że jest mi miło, że moja praca się podoba, choć wad pozbawiona nie jest. Jednocześnie chciałbym przyznać rację koledze Mr.jaro, że podział kadłuba jest delikatnie mówiąc, nieszczęśliwy. Następny model SNN 688 będzie dzielony w płaszczyźnie prostopadłej do osi okrętu, choć jeszcze nie wyobrażam sobie jak włożyć bebechy do wnętrza takiej rury. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.jaro Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 Następny model SNN 688 będzie dzielony w płaszczyźnie prostopadłej do osi okrętu, choć jeszcze nie wyobrażam sobie jak włożyć bebechy do wnętrza takiej rury. Ja jestem wylacznie "zaglowkowy" wiec absolutnie nie znam sie na modelach okretow podwodnych. Spontanicznie przychodzi mi na mysl podzial w plaszczyznie poziomej, polozonej ponad dlawicami walow srub i sterow, na przyklad na wysokosci "kadluba lekkiego" (jesli takowy w oryginale istnial). A jezeli juz podzial poprzeczny, "bebechy" moznaby zamontowac na swojego rodzaju konstrukcji nosnej, ktora nastepnie bedzie wsuwana do szczelnie zamykanej rury. Taka rure latwiej jest uszczelnic i po uszczelnieniu wsunac do kadluba, ktory juz nie musi byc szczelny. Powyzsze slowami laika, rozumie sie.Tak, czy owak, trzymam kciuki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andrzej1 Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Witam Do żaglówek, to mam wyłącznik do aparatury RC będący produktem ubocznym stoczni okrętów podwodnych. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to mogę opisać raz jeszcze. Wyłącznik jest sterowany magnesem i nie wymaga zdejmowania nadbudówek, co ułatwia utrzymanie szczelności i pobiera prąd WYŁĄCZNIE w momencie przełączania. Wyłącznik był opisywany na Kodze. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.jaro Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Do żaglówek, to mam wyłącznik do aparatury RC będący produktem ubocznym stoczni okrętów podwodnych. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to mogę opisać raz jeszcze.To chyba bardziej nadaje sie do "redukcyjnych". W zaglowkach regatowych stosuje sie rozwiazania mozliwie lekkie i proste, gdyz estetyka stanowi kryterium podrzedne. U mnie doskonale zdaja egzamin niewielkie, uszczelnione gumowym "kapturkiem", tanie wylaczniki z Conrada. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andrzej1 Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 ... To chyba bardziej nadaje sie do "redukcyjnych". W zaglowkach regatowych stosuje sie rozwiazania mozliwie lekkie i proste, gdyz estetyka stanowi kryterium podrzedne. U mnie doskonale zdaja egzamin niewielkie, uszczelnione gumowym "kapturkiem", tanie wylaczniki z Conrada. Cena wyłącznika to circa 10 PLN przy wykonaniu własnym. Waga : parę gramów a kapturekokazuje się być zbytecznym. Elementów jest trzy : przekaźnik, i dwa kontaktrony. Żadnej dziury w pokładzie, nadbudówce. Wyłączanie i włączanie magnesem. Sprawdzone w kilku żaglówkach. Ale jak nie to nie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.jaro Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 Ale jak nie to nie.Ach tak? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andrzej1 Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 Nie rozpaczaj. Jak się zdecydujesz, to zawsze służę. Chętnie pomogę. Nic nie jest przesądzone, ja się nie obraziłem. Mnie to we w ogóle ciężko obrazić, chyba, że mi ktoś nadepta na język będąc w szpilkach. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.jaro Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 Andrzeju, nie mam powodu do rozpaczy. Twoje "jak nie, to nie" robi wrazenie, jakbys poczul sie czyms dotkniety. A poniewaz jeszcze o obrazaniu wspomniales, zapytam wprost: czy zostales w jakis sposob obrazony? Jesli nie, proponuje zrezygnowac z tego typu uwag i skoncentrowac sie na rzeczowej stronie dyskusji. Nic poza tym. Poniewaz nie mam najmniejszej ochoty wdawac sie w bezproduktywne przepychanki, znikam stad. Bez cienia zlosliwosci. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts