madmax Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Witam. Oczywiście chodzi o mój pierworodny model RC ( córkę i syna już mam ). A tak na poważnie. Oto kilka fotek mojego jeszcze nieskończonego szybowca. Pozostało tylko zrobić płat. Zresztą już na początku budowy skrzydła mam kilka wątpliwości - ale o tym w wątku: http://pfmrc.pl/viewtopic.php?t=2855 Od razu przyznaję się bez bicia - popełniłem wiele błędów konstrukcyjnych. Jak oczywiście na początkującego w RC przystało. Dlatego wszystkie uwagi i krytyki skrzętnie zanotuję i przy następnym modelu nabytą wiedzę wykorzystam. Cały projekt próbowałem dostosowywać do planów z arthobby - dostępnych na ich stronie. Jednakże moja "niewiedza" rzucała mi co chwila kłody pod nogi. Ogólnie o modelu: Długość kadłuba z laminatu ( zakup na Allegro ): 9500 mm malowany w większości farbami Motip. Usterzenie motylkowe ażurowane z balsy 4mm kryte japonką i malowane farbami Motip. Planowana rozpiętość płatów 2000 mm. Odbiornik standard Hitec 8 kanałowy z podójną przemianą Serwa HS81 Pakiet odbiorczy 4xAAA 900 mAh ( własnej roboty ). Profil skrzydeł SD7048. Cięciwa przy kadłubie: 180 mm. Cięciwa na końcu płata: 120 mm. Ogólny rzut z góry i dołu modelu: Zbliżenia kadłuba: Wyścielane "gniazdko" na odbiornik: Elementy wyposażenia: Hak: Stateczniki: Wycięte rdzenie: Arkusze forniru czekają na swoje "5 minut": I to by było na razie wszystko. Byłbym zapomniał: Kadłub z kompletnym wyposażeniem waży 390 gram. Wiem, wiem - za ciężki - ale przynajmniej jak "strzeli" kreta - to z klasą i głośnym hukiem :mrgreen:. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Fajne, tylko zastanawia mnie ten włącznik w kadłubie. Dałbym go na zewnątrz, po co za każdym razem zdejmować skrzydła, no chyba że go włączasz na "całodniową sesję lotniczą" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Cześć Tomku. Pod skrzydłami jest tylko odbiornik. Przełącznik jest zaraz za serwami - wystarczy zdjąć owiewkę kabiny i już do niego jest dostęp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Masz przykręcany statecznik i do dzżwigni przy sterach powinieneś założyć snapy albo przegub z kulką albo to co masz na bowdenach obrócić o 180 stopni chyba będzie lepiej ? Musisz napisać czy w Twoim szybowcu będą lotki ?bo wtedy można się zastanowić co ze wzniosem skrzydeł i jak to skrzydło będzie ostatecznie wyglądać tzn, czy będzie z wzniosem pojedyńczym czy podwójnym ? W wątku o bagnetach napisałeś że masz i chcesz zastosować do łączenia skrzydeł rurki mosiężne na bagnet to się raczej nie nadaje trzeba wymyślić coś innego albo nic nie wymyślać i kupić metr pręta węglowego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Przy statecznikach miałem spore problemy - za wysokie zrobiłem łoże. Oprócz tego odległość wręgi mocującej bowden do dźwigni steteczników jest za mała. Zarówno zwykly snap, jak i kulowy nie pasowały ( nie mieściły się i nie było możliwości uzyskania ruchu prostoliniowego bowdenów ). Więc musiałem kombinować. I powstało to co widać. Skrzydła będa miały lotki ( napęd 2xHS81 ) i pojedynczy wznios. Jakie średnice rurek i prętu węglowego na pochwę i bagnet dobrać dla tych skrzydeł, aby wytrzymały ewentualne strzały z gumy ? ( węgiel troche kosztuje - więc nie chcę robić zakupów w ciemno ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wieczu Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Bagnety proponuje zrobic z pretu stalowego 3mm(poniewaz je bedzie mozna wygiac o tyle stopni co Pan przewiduje wznios, a nie tak jak przy weglowych bagnetach wywiercac pod katem wejscie w skrzydle na bagnet, chodzi o ulatwienie sobie sprawy:) a waga niepodskoczy o wiele) albo ew. bagnet w przedniej czesci skrzydel z 3mm a w tylniej 2mm. Wejscia na bagnety mozna zrobic z papieru, na tych bagnetach mozna zwinac rurki na zywicy 5min lub wikolu a nastepnie wylakierowac AK20 lub cellonem i wkleic w skrzydlo. Co do statecznikow to nietrzeba ich przeciez demontowac za kazdym razem po lataniu wiec o bowdeny bym sie niemartwil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Jeżeli skrzydła dzielone będą na środku to pręt fi 8 to chyba minimum jeżeli środek połączysz i zalaminujesz i zrobisz odejmowane końcówki z lotkami to pewnie fi 6 wystarczy. Ja bym chyba środek skleił a zrobił odejmowane części zewnętrzne skrzydła Najlepiej by było gdyby ktoś kto ma np. podobnej wielkości model i podał jakie ma bagnety i co one wytrzymują na co bardzo liczę bo specjalistą od bagnetów nie jestem Prowadnice bagnetów możesz zrobić sam zwijając pasek tkaniny szklanej to nie jest element siłowy w skrzydle więc może być lekki i cienki. Tak wyglądają moje zwinięte na rurce fi 20 mm ps.oczywiście to nie jest do modelu szybowca takiego dużego żeby taki bagnet się w nim zmieścił jeszcze nie robię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wieczu Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Ja mam podobny model z profilem termicznym(ale skrzydlo konstrukcyjne balsa+ dzwigar sosnowy) i tak jak napisalem wyzej bagnety stalowe 3mm sa ok:) Model wytrzumuje nurkowanie pionowe z 300metrow i nad sama ziemia wyrownanie lotu. Mam male zastrzezenie co do haku na holowanie , troche jest zakrotki. Model moze wczesniej sie wyczepiac niz powinien. Pozdrawiam Marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Hmm 3 mm to mało. Ja mam w modelu 2 metrowym 37,6 dm2 waga obecnie w okolicy 1050 gram do lotu dźwigar stalowy (stal najwyższej jakości) 8 mm bodajże i kołek ustalający z druty stalowego 2mm. Skrzydło ani razu się nie wygięło a robiłem naprawdę dzikie rzeczy :-P. Dźwigar miał wklejone w skrzydło szufladki z cienkiej rurki miedzianej. Dla twoich potrzeb dźwigar węglowy to 8mm a szufladki tudzież pochwy możesz zrobić z laminatu lub z rurki aluminiowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Mam male zastrzezenie co do haku na holowanie , troche jest zakrotki. Model moze wczesniej sie wyczepiac niz powinien. Według mnie nie tyle za krótki co powinien być w większej części równolegle do kadłuba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2007 W takim razie biorę się za szukanie pręta stalowego. Jeżeli chodzi o hak - wykręcić się już go chyba nie da ale spróbuję go najwyżej przedłużyć tulejką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 W takim razie biorę się za szukanie pręta stalowego. Pręt stalowy 6 mm będzie dobrym rozwiązaniem tylko żeby był lepszej jakości ale możesz tez zastosować 8mm tylko ważne jest abyś dobrze rozwiązał mocowanie szufladki tego pręta w skrzydle. Szufladka powinna się stykać z poszyciem lub dźwigarami nie wolno jej wklejać w sam styropian bo zaraz się wyrwie. Najlepiej jakbyś to zrobił tak aby szufladki były między dźwigarami wklejone i to wszystko zostało zaklejone lub owinięte nicią kevlarową tudzież nawet zwykłą mocną nitką albo za laminowane tkaniną szklaną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Szufladka ( czyt. rurka ) będzie przechodzić przez trzy żebra ze sklejki 3mm: jedno pełne zewnętrzne i dwa półżebra ( 3/4 długości żebra ) wklejone w rdzeń co 5 cm. Wszystkie połączenia klejone żywicą. Odcinek rdzenia ( tam, gdzie są żebra ) będzie zalaminowany dodatkowo tkaniną. Dopiero tak przygotowany rdzeń zostanie oklejony fornirem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 To póki co więcej zastrzeżeń nie mam :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wieczu Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Sorry za wprowadzanie w blad, w pana modelu rzeczywiscie 6mm bedzie odpowiedni, ja w modelu mam dwa bagnety w skrzydle 3mm i skrzydlo jest mocowane na gumki, a u pana na srubki Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Nie ma problemu :-). Dlatego też interesuje mnie każda porada i opinia. P.S. Spokojnie możesz walić do mnie po imieniu :wink:. Dodane: A tak przy okazji się spytam - bagnet wklejacie na stałe w jeden płat, czy też jest luzem ? Co jest praktyczniejsze z Waszego doświadczenia ? Czy też nie ma w tym przypadku reguły ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Ja bagnety wklejam. Wprawdzie trzeba na niego uważać przy transporcie, bo może uszkodzić model (np zrobić dziurę w poszyciu), ale chociaż mam pewność, że go nie zgubie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszp Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2007 ja nigdy nie wklejam bagnetow. nie widze powodow zeby to robic. poza tym jak zie znimi stanie to moge je bez problemow wymienic :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 16 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2007 Nadszedł czas ( po przerwie urlopowej ) na dokończenie skrzydeł. W płaty wklejona zostały dźwignie, szuflady z rurki mosiężnej, klocki z balsy na wysokości przyszłych otworów do mocowania płatów do kadłuba. Na długości odpowiadającej długości szuflady płaty zostały zalaminowane obustronnie tkaniną. Pasy forniru zostału już przycięte i tu pojawił się problem. Moje negatywy ze styroduru są bardzo cienkie ( wiotkie ) i trochę w fatalnym stanie. Sądzę, że nie zdadzą już egzaminu przy dociskaniu forniru do rdzenia. Ponieważ mam "domowy" worek próżniowy ( do pakowania ciuchów - odsysanie odkurzaczem ) zastanawiam się nad jego użyciem do tego celu. Kwestia tego, w jaki sposób nie doprowadzić do zwichrzenia płatów ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 22 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Września 2007 Witam ponownie. Skrzydła mam już oklejone fornirem ( przy pomocy worka próżniowego ). Zdjęcia skrzydełek i "maszynerii" umieszczę niedługo. I pojawiła się kolejna niewiadoma - brak doświadczenia. Jaką długość lotek mam dobrać - pojedyńczy płat ma 100 cm długości. Czy tak, jak w modelach Artchobby - 40-43 cm ? Czy tez mogę je wydłużyć ? Myślałem o długości 70 cm - czyli od miejsca ( + kilka centymetrów ) , gdzie kończą mi się ostatnie półżebra podtrzymujące kieszenie mocowańia płatów - do prawie końca płata. Szerokośc lotki - 40 mm. P.S. Lotki będa działały jako klapolotki. Doradźcie coś - bo skrzydełka czekają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.