Motylasty Opublikowano 14 Czerwca 2011 Opublikowano 14 Czerwca 2011 Widzę że sposób który przedstawiłem wywołuje wiele kontrowersji. Ustosunkowywując się do nich powiem tak : - nie jest to sposób doskonały - nie jest to sposób profesjonalny - nie jest to sposób o zegarmistrzowskiej precyzji - nie jest to sposób jedyny, słuszny i doskonały - ale jest to sposób prosty, wręcz prymitywny - jest to sposób dostępny dla każdego, nawet dla 11 latka - jest to sposób działający i sprawdzony przeze mnie na kilku silnikach. Odnośnie słów kolegi wapniaka, cóż wpierw pozwolę sobie w całości zacytować jego wypowiedź, gdyż kolega wapniak lubi edytować to co mówi po czasie, czego przykład dał w temacie silników elektrycznych, tutaj początek jego wypowiedzi : http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=36511&postdays=0&postorder=asc&start=15 ,a później bicie piany przez kilkanaście stron. No to może jeszcze parę słów na temat. Owinięcie ośki silnika w celu powiększenia jej średnicy drutem jest pomysłem średnim. Znacznie lepiej jest to zrobić odpowiednio grubym i długim pasemkiem blaszki, tak by na łączeniu była niewielka szczelina , wyciętym choćby z puszki jedynego słusznego napoju. Resztę załatwi stożek zacisku. Można też sobie pomóc kropelką kropelki czy czegoś w tym rodzaju. Natomiast lutowanie tego druta do osi silnika , a potem jeszcze piłowanie tego pilnikiem to już niestety całkowita paranoja. Nawet nie erzac. A dlaczego? Każdy , kto coś piłował pilnikiem na obrotach wie, że prędzej czy później wypiłuje coś o przekroju w kształcie tłoka silnika wankla, a ten jak powszechnie wiadomo, ma niewiele wspólnego z walcem. I tu mike 217 ma racje wyszydzając ten sposób "modelarzowania". Pozdrawiam Owoż kolego wapniak grubość blaszki pozyskanej z jedynie słusznego napoju to 0,2 mm, ( sprawdzałem Tyskie, Stronga, Colę i RedBulla) grubość wału to 3 mm, po owinięciu daje nam to w sumie 3,4 mm, a chcemy mocować piastę która ma 3,2 mm na wale 3 mm. Nie policzyłem Twojej "kropelki kropelki, czy czegoś w tym rodzaju" , bo wnoszę ze słów Twych że nawet nie próbowałeś, o czym świadczy określenie "coś w tym rodzaju". Dodam od siebie że wpierw właśnie próbowałem wał przerobić blaszką, ale owinięcie drutem okazało się dużo prostsze skuteczniejsze. Może wpierw spróbuj co zrobić sam, sprawdź to, a potem zabieraj głos poparty w tym momencie praktyką , a nie p.......aranoją.
wapniak Opublikowano 14 Czerwca 2011 Opublikowano 14 Czerwca 2011 No to proszę, z puszki lecha: Wystarczy kawałeczek odciąć i zastosować. Dla początkujących: to się tak wygina jak papier z małego modelarza, czyli przeciągając blaszkę na krawędzi nożyczek.
Wiesiek Opublikowano 14 Czerwca 2011 Opublikowano 14 Czerwca 2011 Nie wiedziałem, że taką piastę można dokupić oddzielnie bez kołpaka i że będzie pasować Slabo szukales.Za smieszne pieniadze mozna dostac gotowe piasty,po co kombinowac,moim zdaniem nie warto. Piasta 1Piasta 2
instruktor Opublikowano 15 Czerwca 2011 Opublikowano 15 Czerwca 2011 Tak sobie czytam ,czytam :cry: i dochodze do wniosku ze to o czy sie rozpisaliście to poprostu ucieranie szkłem :ass:
Rekomendowane odpowiedzi