adrian_paz Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 Rozumiem Panie Marcinie, ale chciałem się zapytać jak ja mam zamontować śmigło w moim silniku? Link do części podałem. Chodzi mi o to, czy mam dokupywać piastę? Albo jeszcze inaczej, co mam zrobić z tymi częściami? i jeszcze jedno pytanie: Jak śmigło się nie mieści na śrubę to mam je rozwiercić? Dobra, przyjrzalem się temu wszystkiemu, już powoli rozumiem skąd dwa zestawy do montowania. Mam tlko pytanie, czy pista musi być, czy jak zamiast niej, przykręce śmigło śubą, to też będzie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 ...Wykłon silnika stosuje się najczęściej w prawo (Dla silników lewo-obrotowych)... NIE :evil: W prawo, czyli zgodnie z obrotami. Nie zliczę, po raz który: obroty określa sie patrząc w kierunku lotu, czyli z tyłu modelu. Amen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkrawcz1 Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 @adrian_paz Nie mów do mnie per "Pan", jeden już tak robił i źle skończył ;-) Piastę do silnika śrubkami (wkrętami) imbusowymi, zabezpieczając gwint threadlockiem, śmigło do piasty śrubą (nakrętką) z kompletu silnika. Czasem ta nakrętka jest w kształcie kołpaka, czasem (w Twoim silniku) zwykła sześciokątna. Otwór w śmigle rozwiercasz (jeżeli za mały) rozwiertakiem do śmigieł albo wiertarką stołową (w statywie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 obroty określa sie patrząc w kierunku lotu, czyli z tyłu modelu.Podobnie jak określa się położenie części w samochodzie. Z pozycji kierowcy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek Sz Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 NIE W prawo, czyli zgodnie z obrotami. Nie zliczę, po raz który: obroty określa sie patrząc w kierunku lotu, czyli z tyłu modelu. Amen Karol dziękuje :oops: już poprawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian_paz Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 @adrian_paz Nie mów do mnie per "Pan", jeden już tak robił i źle skończył ;-) Piastę do silnika śrubkami (wkrętami) imbusowymi, zabezpieczając gwint threadlockiem, śmigło do piasty śrubą (nakrętką) z kompletu silnika. Czasem ta nakrętka jest w kształcie kołpaka, czasem (w Twoim silniku) zwykła sześciokątna. Otwór w śmigle rozwiercasz (jeżeli za mały) rozwiertakiem do śmigieł albo wiertarką stołową (w statywie). Dziękuje, tak właśnie zrobiłem. Mam jeszcze pytanie co do łączenia regulatora obrotów z silnikiem. Te złote końcówki, po prostu kombinerkami zagiąłem na kablach, ale mam pytanie, czy ma jakiekolwiek znaczenie kolejność łączenie tych trzech kabli? od razu drugie pytanie, jak połączyć pakiet z regulatorem, skoro mają inne końcówki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkrawcz1 Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 Żadne zaginanie, tylko lutowanie + koszulki termokurczliwe, tam są za duże prądy. Od kolejności przewodów zależy kierunek obrotów silnika. Śmigło montujesz napisami w przód, patrząc z punktu widzenia pilota napisów nie widzisz, a śmigło kręci się zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara. Do regulatora lutujesz takie samo złącze, jak ma akumulator, i zabezpieczasz koszulkami termokurczliwymi - nie chciałbyś zobaczyć skutków ewentualnego zwarcia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian_paz Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 dziękuje, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 Wojtek Sz, OK, bez urazy, ale musimy stosować się do tego, co zostało już ustalone przez mądrzejszych od nas :wink: adrian_paz, Tak, jak Marcin pisze - tylko lutowanie, a nie jest to trudne, też wczoraj lutowałem goldy 3,5; spinacz drewniany do bielizny, łapiesz golda, lutawnica (użyłem transformatorowej na mocy 75W), przytykasz lutownicę do golda, po chwili dotykasz spoiwem (tinol, albo czysta cyna), ładnie Ci wpływa w otwór, nie odejmujesz gota i w roztopioną cynę wtykasz uprzednio pobieloną końcówkę przewodu, odejmujesz lutownicę, możesz podmuchać, żeby schłodzić lutowie, przesuwasz koszulkę termokurczliwą, podgrzewasz i masz gotowe... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian_paz Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 polutowałem wszystko, przed włożeniem regulatora, chciałem sprawdzić, czy dobrze go podpiąłem (śmigło w odpowiednią strone się obraca), tak więc nie podpiąłem regulatora do odbiornika, a bezpośrednio do pakietu i usłyszałem tylko dziwny dźwięk, silnik drgnął i tyle, co to oznacza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian_paz Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 Wojtek Sz, OK, bez urazy, ale musimy stosować się do tego, co zostało już ustalone przez mądrzejszych od nas :wink: adrian_paz, Tak, jak Marcin pisze - tylko lutowanie, a nie jest to trudne, też wczoraj lutowałem goldy 3,5; spinacz drewniany do bielizny, łapiesz golda, lutawnica (użyłem transformatorowej na mocy 75W), przytykasz lutownicę do golda, po chwili dotykasz spoiwem (tinol, albo czysta cyna), ładnie Ci wpływa w otwór, nie odejmujesz gota i w roztopioną cynę wtykasz uprzednio pobieloną końcówkę przewodu, odejmujesz lutownicę, możesz podmuchać, żeby schłodzić lutowie, przesuwasz koszulkę termokurczliwą, podgrzewasz i masz gotowe... W życiu juz sporo rzeczy lutowałem, wiec to nie problem, problemem jest bardzo słaba lutownica (ma chyba ze 20 lat, jest wielkości większego śrubokrętu) i trochę się z nią pomęczyłem:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 W życiu juz sporo rzeczy lutowałem... No tak, a ja uczę ojca dzieci robić... :oops: Ale może innym się przyda?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 21 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2011 polutowałem wszystko, przed włożeniem regulatora, chciałem sprawdzić, czy dobrze go podpiąłem (śmigło w odpowiednią strone się obraca), tak więc nie podpiąłem regulatora do odbiornika, a bezpośrednio do pakietu i usłyszałem tylko dziwny dźwięk, silnik drgnął i tyle, co to oznacza? No to teraz pomyśl - skąd regulator ma wiedzieć czy kręcić silnikiem i jak szybko ? Skoro nie podpinasz go do odbiornika a do tego odbiornik nie ma sygnału z nadajnika to regulator jest ślepy i głuchy tylko gada pipaniem że nic nie widzi i nie słyszy ... Gdyby regulator mógł ruszyć sam to co stanie się w czasie kiedy bedziesz wymieniał /podłączał pakiet zasilający ? Otóż wystartuje sam jak tego oczekiwałeś i najprawdopodobniej istnieje wielkie ryzyko że oberwiesz śmigłem.... Dlatego procedura rozruchowa kazdego regulatora wygląda tak że o ile sygnał(gazu-obrotów) z nadajnika nie jest na minimum regulator wydaje ostrzegawcze dźwięki ale nie ma prawa ruszyć . Wystartuje dopiero po cofnięciu dźwigni gazu na minimum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian_paz Opublikowano 21 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2011 Dziękuje Utopia. Ale ciągle się zastanawiam jak podpiąć te trzy kable do regulatora, jak wszystkie są tego samego koloru, ma to jakieś znaczenie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkrawcz1 Opublikowano 21 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2011 Ale ciągle się zastanawiam jak podpiąć te trzy kable do regulatora, jak wszystkie są tego samego koloru, ma to jakieś znaczenie? Od kolejności przewodów zależy kierunek obrotów silnika. Śmigło montujesz napisami w przód, patrząc z punktu widzenia pilota napisów nie widzisz, a śmigło kręci się zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara. Oczywiście chodzi o trzy przewody ESC-silnik. Jeżeli silnik obraca się w złą stronę - dwa przewody zamieniasz miejscami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian_paz Opublikowano 21 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2011 już rozumiem, dziękuje za wyjaśnienie... Już gotowy, teraz biorę się za studiowanie instrukcji do turnigy 9x (PL) - jak ktoś chce, to podeślę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian_paz Opublikowano 29 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2011 Witam, mam dwa pytania. Jakim prądem ładować akumulator? W instrukcji pisze nie większym niż 1C, mam akumulator 2200mAh, 3cell, 11,1V 20C, czyli mam ładować go prądem 2.2A, czy 6.6A (2.2A * 3 cell)? Drugie pytanie, niechcący zepsułem wtyczkę połączenia akumulatora z ładowarką (nie wtyczkę ładowania). Można gdzieś taką dokupić? Dziękuje za odpowiedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GiulioN Opublikowano 29 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2011 Akumulator ładuj prądem maksymalnie 2,2A 11,1V Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian_paz Opublikowano 30 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2011 Dziękuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pauletto007 Opublikowano 31 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2011 A dzisiaj u mnie odbył się pierwszy lot Kastorem na lotnisku w Radawcu. Nie do końca samodzielnie, bo przy pomocy p. Grzegorza z Majsterklepki, który wykonał start i lądowanie Trudno mi ocenić poprawność latania, bo to był mój pierwszy raz :wink: ale jedno mogę powiedzieć na pewno: spełniły się moje chłopięce marzenia o lataniu RC. Było super - emocje najwyższych lotów A czas za sterami mija b. szybko - mnie się wydawało, że to tylko 5 min, tymczasem minęło prawie 40, aż padł pakiet i p. Grzegorz wykonał awaryjne lądowanie bez napędu. Zdjęć brak, ale cieszę się jak dziecko, bo to mega frajda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi