Skocz do zawartości

SPITFIRE


Tomek@

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukuje planów spitfire mkV najlepiej skopiowane od deagostini.

A po co? ;)

Produkt Deagostini to produkt raczej średnio udany (choć jest spore grono osób przekonanych, że wcale nie udany). Są o wiele lepsze modele... i sporo tańsze.

 

Przypominam też, że kopiowanie cudzej własności, a mówimy o modelu i planach komercyjnych, jest niezbyt grzeczne i ludzie idą za to do piekła... Chyba nie chcesz zaczynać przygody z nowym hobby od okradzenia kogoś?

 

Jeżeli ma to być pierwszy model, i nie ma być wyłącznie statyczną ozdobą na półkę, to nie tędy droga. Jeżeli nie masz doświadczenia w temacie budowania modeli RC i ich pilotowania, to polecam dział "Od czego zacząć".

Poczytaj tematy tam zawarte, zapoznaj się z dostępnymi technologiami i zawartą tam wiedzą.

Przed tobą wiele osób przechodziło tę ścieżkę. Pójdź w ich ślady, odniesiesz sukces - spróbuj pójść na skróty swoją ścieżką - można się poważnie zawieść.

 

Jeżeli od razu weźmiesz się za budowę skomplikowanego modelu z drogich i delikatnych materiałów, możesz wydać bardzo dużo pieniędzy i nic nie osiągnąć.

A jeżeli spróbujesz się uczyć na takiej konstrukcji, to po 10 sekundach staniesz nad stosem wiórków. Bardzo drogich wiórków.

 

Tego typu modele są przeznaczone dla doświadczonych modelarzy.

 

Małysz też nie skoczył pierwszy raz od razu na Planicy.

 

Sugeruję zapoznanie się modelami depronowymi. Polecane modele i ich plany znajdziesz w dziale "Od czego zacząć".

 

Jeżeli jednak jesteś uparty i koniecznie chcesz budować konstrukcyjny model, to jednym z przyklejonych tematów jest "Baza planów modelarskich". Tam pod linkami znajdziesz wiele modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Sugeruję zapoznanie się modelami depronowymi"

 

A moze on chce zostac "prawdziwym" modelarzem ? :wink:

Sa fajne KITy modeli konstrukcyjnych z NIEdepronu (lub nie z DEPRONU jak kto woli). Zgadzam sie jedynie , ze rozpoczynanie przygody modelarskiej od Spifire to nieporozumienie. Trenerek (el lub spalina) i latac,latac,latac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujkowie "dobra rada".Czy założyciel napisał że chce budować?Nie.Napisał że potrzebuje plany.Po drugie kto zabroni mu zbudować i odstawić na razie na półkę zanim nie posiądzie odpowiednich umiejętności w pilotażu?Znam wiele osób które tak zaczynały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

f-150 ; zdaje sobie sprawe , ze mozna calkiem ladne rzeczy z depronu robic ,

ale DLA MNIE jest material ktory jest zupelnie poza zasiegiem mojego zainteresowania .

Tak jak i kobiety z malym biustem :wink:

Inni moga to lubiec , a nawet uwielbiac ( i jedno i drugie ), a dla mnie moze nie istniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zdradzisz nam, po co ci te plany? I jakie masz doświadczenie w budowaniu modeli.

Twój młody wiek, sugeruje iż właśnie natchnąłeś się na taki temat, zapaliłeś się do niego, ale... Nie masz pieniędzy by kupić gotowy model, nie stać cię na wydanie "gazetowe" (co w sumie nie dziwi, bo można za nie mieć 6 modeli) i chcesz tanio zbudować sobie samolot zdalnie sterowany - tanio.

Wybór oczywiście padł na "ładny i sławny" samolot, jakżeby inaczej - myśliwiec.

Co jest podstawowym błędem osób początkujących - kierują się efektem, a nie tym czym powinni. Lecz to jest wina braku doświadczenia.

 

Takie niestety odczucia przeważają.

Ale może się mylimy, masz w rodzinie już 3 pokolenia modelarzy, chodzisz do modelarni i latasz modelami od 4 roku życia i po prostu chcesz zbudować sobie nowy model, bo to dla ciebie "mała cola" (wybacz- za młody jesteś na inne małe napoje... ;) ).

;)

 

Proszę - powiedz nam jakie masz plany co do modelu, po co chcesz go budować, jakimi mniej więcej funduszami dysponujesz i jakie masz doświadczenie?

 

W przypadku, gdy raczej nie masz co napisać - powiedz. Wskażemy ci bardziej sensowną drogę, niż budowanie bardzo delikatnego i kruchego modelu, z drogich materiałów, który rozbijesz w 3 sekundzie lotu.

Nie jesteś pierwszym, który tu zaczyna przygodę z tym hobby.

Możemy ci dużo pomóc i zaoszczędzić sporo nerwów, zbędnej pracy i niepotrzebnych wydatków. Oraz pozwolić ci wybrać najbardziej optymalną ścieżkę, dającą szansę na sukces.

 

Ale warto, żebyś przedstawił nam coś więcej o swoim doświadczeniu, zamiarach i warsztacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc prosze morzesz mi podać przykład modelu dobrego na początek choć sam budowałem już sobie spitfire który miał być ozdobą i wyszedł raczej średnio bo robiłem go z dykty zdjęcia nie pokarzę poniewarz mam dwa problemy 1.nie wiem jak wstawiać zdjęcia .2.nie chce się zawstydzić :oops: .Ale będe bardzo szczęśliwy jeśli mi podpowiecie jak zbudować pierwszy model rc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc prosze morzesz mi podać przykład modelu dobrego na początek choć sam budowałem już sobie spitfire który miał być ozdobą i wyszedł raczej średnio bo robiłem go z dykty zdjęcia nie pokarzę poniewarz mam dwa problemy 1.nie wiem jak wstawiać zdjęcia .2.nie chce się zawstydzić :oops: .Ale będe bardzo szczęśliwy jeśli mi podpowiecie jak zbudować pierwszy model rc.

Problemów masz trzy, i już się zawstydziłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc prosze morzesz mi podać przykład modelu dobrego na początek choć sam budowałem już sobie spitfire który miał być ozdobą i wyszedł raczej średnio bo robiłem go z dykty zdjęcia nie pokarzę poniewarz mam dwa problemy 1.nie wiem jak wstawiać zdjęcia .2.nie chce się zawstydzić :oops: .Ale będe bardzo szczęśliwy jeśli mi podpowiecie jak zbudować pierwszy model rc.

Na początek zainstaluj sobie przeglądarkę ze sprawdzaniem pisowni - dużo ci pomoże. Np. Google Chrom. Zwracamy uwagę na język polski i jego formę, bo precyzyjna komunikacja jest między modelarzami niezbędna. A bardzo łatwo coś przeinaczyć.

 

Wracając do tematu.

Latanie modelami RC jest trudne i wymagające. Łatwo wygląda tylko na filmikach.

Po drugie - wymaga od pilota dużej dozy odpowiedzialności. Model RC to nie jest zabawka z bazaru - do duża, ciężka maszyna z mocnym silnikiem, a śmigła czy wirniki śmigłowców - działają jak noże w kosiarkach. Musisz sobie z tego zdawać sprawę. Ludzie już ginęli, zabici przez modele. A nawet na naszym forum, możesz spotkać "weteranów" takich spotkań zbyt bliskich z modelem.

Dlatego nie wolno latać takimi modelami w pobliżu ludzkich siedzib lub miejsc publicznych.

Nie wolno się modelem "bawić" czy "kozaczyć". Przeciętny model ma masę młotka i leci z prędkością bliższą samochodom, niż rowerom. Dla twojej wyobraźni - rozpędzony model potrafi przebić karoserię samochodu, albo ją przynajmniej solidnie wgnieść.

Jeżeli weźmiesz to sobie do serca - zaoszczędzisz sobie dużo kłopotów.

Wiem, że to brzmi jak gderanie starego pryka, ale wiem jak osoba w twoim wieku postrzega takie przedmioty - fajna zabawka, robiąca wrażenie. To błędne wyobrażenie.

Raczej sobie wyobraź, że to pozbawiona kontroli - kosiarka do trawy.

 

Naukę najlepiej rozpocząć od komputerowego symulatora modeli RC. Są darmowe do ściągnięcia z sieci, jak FMS, BMI, RC Desk Pilot, Leo's RC Simulator. Są darmowe, ale z reguły "brzydkie" i mało zaawansowane. Ale pozwalają już wyrobić pewne odruchy.

Obecnie niemal wszystkie nadajniki można podpiąć do komputera, jako kontrolery. W takim symulatorze możesz od razu uczyć się latać na posiadanym nadajniku.

Bardzo ważne jest wyrobienie sobie orientacji przestrzennej i nauczenie się sterowania samolotem w różnym jego położeniu - np. gdy samolot leci w twoją stronę, jego sterowanie jest pozornie odwrócone.

 

Są też symulatory komercyjne - zwykle kosztują dość drogo, ale jest do nich dołączony joystick-nadajnik. Działa też zwykle jako klucz sprzętowy. Takie symulatory są już mocno rozbudowane, mają zaawansowaną fizykę i możliwość zmian parametrów modelu. Niemal dokładnie oddają zachowanie modeli.

Są bardzo dobrym treningiem, także dla bardziej doświadczonych pilotów.

 

Symulator pozwala przyzwyczaić się do sterowania i ostudza pobudzenie pilota. Dzięki temu do prawdziwego lotu podchodzi spokojniej i nie poddaje się emocjom. Wie też, czego się spodziewać po modelu. Mniej więcej.

 

Można kupić w sklepach modelarskich joysticki w formie aparatury modelarskiej - ok 80zł.

Albo kupujesz normalną aparaturę z kablem do jej podłączenia.

 

To powinna być twoja pierwsza inwestycja w hobby.

 

Wybór pierwszego modelu jest raczej ograniczony. Jako początkujący potrzebujesz modelu stabilnego, powolnego (żeby mieć czas na reakcję i jej ewentualną poprawkę). Odpornego na uszkodzenia, czyli lekkiego i elastycznego. Taki model ma cię nauczyć podstaw pilotażu, a te są dość złożone.

 

Zasadniczo polecamy piankowe górnopłaty. Dobrze, żeby miały napęd pchający. Utrudnia to uczniowi uszkodzenie silnika i śmigła. Samolot taki powinien mieć spory wznios skrzydeł, dla lepszej stateczności poprzecznej. Lotki są mile widziane, do nauki latania z wszystkimi typami powierzchni sterowych. Ale nie są niezbędne.

 

Początkujący często zwracają też uwagę na koszty i chcą, żeby model był tani w produkcji.

Tu popularnym materiałem jest tzw. "Depron". Pod tą nazwą kryje się polistyren ekstrudowany, w naszych sklepach znany sprzedawcom jako "podkłady pod panele podłogowe". grubość 5 lub 6mm. Do kupienia... oczywiście tam, gdzie są panele podłogowe.

Popularna marka to Arbitron.

Paczka 10 arkuszy takiej pianki kosztuje ok 30-40zł. Starcza to na kilka modeli. Czyli koszt materiału do jednego modelu to ok. 15zł. Do tego klej - polecamy UHU POR, lub Klej polimerowy do styropianu. Przyda się też jakaś sklejka grubości ok. 3mm. W każdym "warzywniaku" dostaniesz starą skrzynkę po owocach, z cienkiej sklejki. Wystarczy poprosić ładnie. Lub kupić arkusz dobrej sklejki w sklepie.

 

Ale model to tylko część całości. I to część tania i często wymieniana.

Model się niestety psują. I trzeba je naprawiać lub odbudowywać.

 

Dla ciebie dużym problemem będzie elektronika.

Minimum:

2 serwa klasy mikro - po 20zł/szt.

Odbiornik 3-4kanały lub więcej - przynajmniej 50-60zł.

Regulator do silnika BL, o prądzie wyższym niż maksymalny prąd silnika. Typowo - 20-25A: koszt ok. 70zł.

Silnik bezszczotkowy klasy "dzwonek" - od 30zł.

Pakiet, mniej więcej 1500mAh 2S (7,4V) lub 3S(11.1V) 20C Litowo-polimerowy (lipo).

Pakiety takie są bardzo wydajne i lekkie, ale też wymagające. Musisz sporo poczytać o ich obsłudze. Mogą być bowiem niebezpieczne.

ładowarka do pakietów LIPO - najtańsza ok 40zł "zwykła" lub najlepiej sporo droższa - procesorowa.

I najważniejsza rzecz dla modelarza - wszystko inne może być kompletnym chłamem, choćby z Chin. Ale ten element musi być najlepszej jakości, na jaką możesz pozwolić: nadajnik.

 

Od posiadanej aparatury zależy wszystko. Zasięg, awaryjność, bezpieczeństwo.

Tani nadajnik może spowodować ogromne straty - choćby zniszczyć ci model w kraksie, co jest najmniejszym problemem. Jak pisałem wyżej - szkody spowodowane przez model mogą być naprawdę straszne.

Od nadajnika zależy wszystko. Musisz kupić dobry i pewny i na tym jednym nie wolno ci oszczędzać. Nawet kosztem innych podzespołów.

 

Obecnie na szczęście można dobrą elektronikę kupić dość tanio. Pożądanym wyborem jest nadajnik z komputerem. Ale można też kupić aparatury analogowe (4-ro kanałowa ci wystarczy na początek), ale nie pozwalają one później "rozwinąć skrzydeł". Będziesz skazany na proste i "nudne" modele, których możliwości konfiguracji będą znikome i kłopotliwe.

 

Aparatura to urządzenie radiowe i podlega dość istotnym restrykcjom prawnym.

W Polsce wolno używać aparatur do modeli latających:

1 - 27MHz (wyłącznie najgorsze zabawki z marketu - to pasmo CB i jest bardzo zaśmiecone).

2 - 35MHz ("stara" lecz nadal przyzwoita i bardzo skuteczna technologia "analogowa" - znacznie tańsza).

3 - 2,4GHz (obecnie super "modna", nie do końca uczciwie reklamowana jako "odporna na zakłócenia", technologia cyfrowa - i z tych powodów nieco za droga).

 

Aparaturę kupisz już od jakiś 100zł - ale będzie to właśnie dość tani badziew.

Popularne są ostatnio dość atrakcyjne cenowo aparatury z Hong Kongu - np. Turnigy 9X, która za około 350zł pozwala się cieszyć dość zaawansowaną aparaturą komputerową.

 

Jak widzisz koszty elektroniki to kilkaset złotych. Na szczęście dla ciebie, jest to zakup raczej jednorazowy. Wyposażenie można przekładać pomiędzy modelami i używać go wiele lat.

Ponieważ trzeba kupić tak dużo, drogich rzeczy - pierwszy start wychodzi drogo, dla początkującego. Ale możesz to rozłożyć na kilka miesięcy i kompletować go stopniowo.

A w między czasie dużo czytać i ćwiczyć na symulatorze.

 

Modelarz musi posiąść sporo wiedzy podstawowej - fizyka lotu i gazów, podstawy elektrotechniki, mechaniki, nawet chemii. Obecnie dużo jest elektroniki i warto jej podstawy też poznać. nie mówię już kompletnie o podstawach budowy samych modeli, które też proste nie są. Oraz dość rozbudowana terminologia.

 

A na koniec i jako wisienka na torcie:

prosty model dla początkujących, wykonany właśnie z podkładów pod panele 5mm, którego można wykonać w jeden dzień.

W wersji podstawowej jest 3 kanałowy - silnik i ster wysokości oraz kierunku.

 

http://forumrc.alexba.eu/zefirek_1.htm

 

Alternatywą dla w/w bzdurek, jest zakup gotowego zestawu RC - tzw. RTF-a (Ready To Flight). Takie zestawy kosztują ok 500-600zł, ale zawierają absolutnie wszystko, co potrzebujesz (choć marnej jakości):

- gotowy i wyposażony kompletnie model, często estetycznie i ciekawie wykonany

- nadajnik

- ładowarkę

- pakiet do modelu

- pakiet do nadajnika.

 

Przy takim zakupie trzeba wcześniej sprawdzić, czy do danego modelu są dostępne części zamienne. Modele się niestety psują. Lepiej zrezygnować z ładnego czy taniego modelu, do którego nie ma części, na korzyść takiego, do którego szybko i łatwo (najlepiej w wielu sklepach) kupimy szeroki asortyment części.

Szkoda jak model stoi miesiąc czasu, w oczekiwaniu na "plastick parts nr 23-xyz-f45" za 15zł... ;)

 

Polecamy modele takie jak "Piper Cup", Cessna 480, czy motoszybowce - Beta 1400, Easy Star, Easy Glider Pro. Oczywiście, wszystkie z pianki typu EPP lub podobnej. Choć przypomina ona wyglądem popularny styropian (XPS), to jest zupełnie odmiennym materiałem.

O wiele wytrzymalszym.

 

Dopiero po opanowaniu modelu treningowego (co najmniej 2-3 miesiące), można będzie spróbować żwawszy, szybszy i mniej stabilny model, np. do prostej akrobacji. A po opanowaniu takiego modelu (też kilka miesięcy) można się zainteresować modelami myśliwców czy makietami.

 

Jak masz pytania - poczytaj forum (odpowiedź na pewno będzie) lub pytaj w dziale "od czego zacząć".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.