Skocz do zawartości

T-Dancer -koniec motoszybowca.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj pojechałem do Zbyszka " zibidic"polatać.Pierwszy lot był całkiem fajny.Ale że zachciało mi akrobacji i wychodziło mi bardzo fajnie rozochociłem sie trochę.Lot na plecach i i z takiego lotu do góry.Nie wytrzymała kabinka i odlatując uwolniła akumulator.Szybowiec wykonał korkociąg już bez akumulatora (który zaginął) i rozmazał się na ziemi.Przez moją głupotę.Mogłem zabezpieczyć aku.Dzięki uprzejmości Zbyszka zaraz będą fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przeczucie ,że tak się skończy dzisiejszy dzień.Szybowiec powstał z resztek.Miałem tylko nadzieje że odbiornik przeżył i okazało się że jest cały.Wbrew pozorom nie rozpaczałem za szybowcem.Pewnie coś mi się wyrwało pod nosem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie , nie aż tak źle nie było.Potrzebne mi były serwa do Extrima :wink: A tak na poważnie, to motoszybowiec był bardzo sympatyczny w pilotażu.Myślałem zawsze że złamie się skrzydło bo dźwigary były z listew sosnowych 5x3mm, ale wstawki miedzy dźwigarami zrobiły swoje.Wyciskałem coraz więcej z niego, ale przez własną głupotę doprowadziłem do kraksy.No cóż, szkoda.Płakał jednak nie będę.Szczerze mówiąc trochę się śmiałem sam z siebie że w tak głupi sposób ubiłem model.To nie pech, tylko głupota z mojej strony (a może to jednak przez ten 13 dzień miesiąca :D ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahhhaha.Dobrze dla szybowca że Zbyszek wyraził chęć jego naprawy.Akurat musiałem wycofać żeby wyjechać na asfalt , to bym go dokończył.Tylko cud go uratował.Trochę jednak polatał zanim zakończył żywot w moich rękach.Mam jeszcze parę innych modeli.

Muszę z nadajnika wykasować mojego motoszybowca, zajmuje niepotrzebnie pamięć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym rozwalił Gilesa 202 to pewnie bym się rozpłakał :wink: , ale za szybowcem raczej nie będę.Będzie chwila to zrobię następny.W silniku trzeba tylko wał wymienić.Dobrze że odbiornik wyszedł bez szwanku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym rozwalił Gilesa 202 to pewnie bym się rozpłakał :wink: , ale za szybowcem raczej nie będę.Będzie chwila to zrobię następny.W silniku trzeba tylko wał wymienić.Dobrze że odbiornik wyszedł bez szwanku.

 

"Na życie patrzysz bez emocji..."

To mi się podoba. Tak trzymaj.

Na jednym modelu świat się nie kończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już Sławek powiedział, szybowiec jest już w moich rękach i zamierzam go zreperować.

Dużo roboty nie ma, tylko moje wyposażenie będzie troche cieższe i nie będzie tak szybko śmigał.

Co do pecha to i ja miałem dzisiaj bo Piperka zreperowałem,

1 lot to czysta przyjemność a w drugim wiatr podwiał mnie z boku przy starcie i niestety gleba. Efektem tego jest zniszczona końcówka skrzydła i pare pęknieć kadłuba przy szybkach. Jeszcze będzie latał ale nie wiem czy nie przełożyć tym czasem wyposażenia do extry którą niedawno zanabyłem od Sławka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.