mirolek Opublikowano 8 Lutego 2012 Autor Opublikowano 8 Lutego 2012 Jak poleci i poczuję się pewniej to może Czyżyny nie będą za małe :lol2: Przedział silnikowy już zalakierowany a jednocześnie przygotowuję skrzydło do pokrycia oratex-em. Założyłem serwa i popychacze oraz zamontowałem dźwignie w lotkach. Drażnią mnie takie detale jak stopka kręcona przez lotkę na wylot i podłożony plastikowy element z wystającymi śrubkami. Wykorzystując grubość lotki osadziłem dźwignię na sosnowej listewce w osi obrotu lotki a następnie wypełniłem od góry balsą. W takim wykończeniu plastik nie jest już tak drażniący, pozostała natomiast beczułka której nie miałem jak ukryć w skrzydle z uwagi na brak dostępu do regulacji ms
mirolek Opublikowano 9 Lutego 2012 Autor Opublikowano 9 Lutego 2012 ładny ? to za mało - ma być piękny :lol2: W tym celu przygotowałem odpowiednio duże i odpowiednio wąskie koła. Już przy budowie Albatrosa zmagałem się z problemem wykonania cienkich kół do których nie ma jak dopasować odpowiedniej opony. Tym razem, koła wykonałem inną metodą: kupiłem jedno duże piankowe koło o średnicy 11cm i za pomocą prostego narzędzia przeciąłem oponę na dwie części Tak duże koła mają "felgi" skręcane z dwóch elementów. Wykorzystałem je zwężając i wypełniając częściowo balsą na żywicy aby następnie móc przykleić z obu stron przygotowane koła ze sklejki 2,5mm. Zeszlifowane nieco opony obłożyłem następnie sklejką, skręcając i sklejając jednocześnie oba elementy. Oryginalna piasta zapewnia gładki obrót tak wykonanego koła. Docelowo stożek z kartonu obłożony srebrnym oratexem zakryje nakrętkę mocującą koło oraz wystające nieco śruby, łebki pozostaną widoczne. EDIT 12.02 Kończąc temat podwozia, znając już ostateczną grubość kół wlutowałem podkładki ustalające ich miejsce i osadziłem koła na stelażu. Zmontowana całość wygląda dość makietowo a amortyzatory świetnie działają Zważyłem też model z podwoziem, silnikiem i tą ciężką osłoną - 2,47 kg To chyba nie jest najgorszy wynik przy rozpiętości 1,75 m ale osiągnąłem zakładaną wstępnie wagę bez pokrycia, odbiornika, zasilania, śmigła oraz wykańczającej galanterii ..... do lotu zatem, wyjdzie około 2,8 kg ms
mirolek Opublikowano 3 Marca 2012 Autor Opublikowano 3 Marca 2012 Oklejanie modelu to dość monotonne zajęcie i wciąż odkładam w czasie pokrycie większych elementów. Zabierając sie do pracy po feriach, postanowiłem zacząć od urzeczywistnienia pomysłu jaki przyszedł mi do głowy gdy pierwszy raz przymierzyłem w kabinie figurkę pilota. Już wcześniej, typową figurkę pilota jaką można kupić w każdym sklepie nieco zmodyfikowałem. Po przymiarce w kabinie stwierdziłem jednak, że patrzący w swoje przyrządy pilot wygląda może na skupionego ale jest "bez życia" . Postanowiłem zatem nieco go ulepszyć i połączyć głowę z serwem kierunku aby pilot nieco się rozglądał w trakcie wykonywania skrętów. :lol2: Odciąłem mu głowę wewnątrz szerokiego kołnierza kurtki, zapewniłem obrót prętem stalowym przeprowadzonym poprzez korpus w bowdenie który dodatkowo usztywniłem od spodu rurką aluminiową Kosmetyka farbkami oraz podłączenie do serwa po zamontowaniu w kabinie dało bardzo zabawny efekt ms
Qbatus Opublikowano 4 Marca 2012 Opublikowano 4 Marca 2012 Podobieństwo uderzające. Tylko musisz zapuścić wąsiki albo ogolić pilota :devil: :jupi:
mirolek Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Autor Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Dokończyłem model ale nie bardzo wiem jak dokończyć temat na forum - zdjecia znikneły, czy ktoś wie czy się pojawią? Pozostaje mi tylko obserwujących ten temat, odesłać na moją stronę www gdzie model prezentuje się w całej okazałości Po zmianach na forum - dokładam kilka zdjęć z oklejania: ms
kapitanemo Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Ładnie wyszedł ten RWD-4. Widzę, że na swojej stronie chwalisz się Elektronem. Kiedyś go robiłem i nawet latał. Teraz mam ochotę zrobić go dwa razy większego, i dać jakiś mocniejszy motor.
mirolek Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Autor Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Chwalić się nie bardzo jest czym - to prosty ale bardzo poprawnie latający model jaki zrobiłem kilka lat temu. Nie mam w zwyczaju pozbywac się modeli, stąd czasem do nich wracam, cos naprawię i poprawię. Wyprostowane skrzydło w Elektronie doskonale się sprawdziło a model zrobił się bardziej "nowoczesny" . Nie zmienia to faktu, że to trenerek do spokojnego ..... czytaj nudnego latania a właściwie nauki latania i jego możliwoscią szybko się kończą. Przy rozpietości 1,5-1,6m z spalinowym silnikiem byłby penwie bardziej atrakcyjny. ms
mirolek Opublikowano 14 Maja 2012 Autor Opublikowano 14 Maja 2012 (edytowane) Wczoraj udało się oblatać model. Pierwszy start zawsze budzi spore emocje a tym razem zarówno wielkość jak i wartość zbudowanego modelu dodatkowo potęgowało napięcie. Poszło gładko, model właściwie sam poderwał się w powietrze po 10 metrach rozbiegu i majestatycznie odfrunął. Spokojny i realistyczny w locie nie sprawił żadnych problemów. Ustawione małe wychylenia lotek okazały się zupełnie wystarczające a model łagodnie kładł się na skrzydło. Amortyzowane podwozie spisuje sie znakomicie przy starcie i lądowaniu a wielkość modelu oraz brzmienie silnika daje poczucie panowania nad przestrzenią - duże modele to jednak duże wrażenia Silnik daje sporo mocy koniecznej jedynie do startu. W locie wystarcza mniej niż połowa zakresu drążka a model śmiało radzi sobie z wiatrem. Poniżej szczęśliwy pilot, na taką chwilę czeka się przez cały czas budowy modelu .... w tym przypadku ponad rok. Na zakończenie mojej relacji z budowy chciałbym podziękować: Wojtkowi (Callab) za wsparcie techniczne i mentalne w trakcie całej budowy oraz pomoc w dotarciu i regulacji silnika Wojtkowi (f- 150) za dobór silnika, wyposażenia oraz pomoc w rozwiązaniu drobnych acz istotnych kwestii technicznych w amortyzowanym podwoziu Eskadrze Kraków - za doping i przyjazny klimat niezbędny w chwilach kiedy ma się już dość siedzenia nad projektem Mirek Edytowane 14 Maja 2012 przez mirolek
Slawomir Opublikowano 14 Maja 2012 Opublikowano 14 Maja 2012 Mikru jak Cie dorwe to niewiele z tego modelu pozostanie. A gdzie SMS, wiało tak ze nawet nie spodziewałem się ze będzie oblot. Sławomir
niki Opublikowano 14 Maja 2012 Opublikowano 14 Maja 2012 poleciał pięknie... wcale nie było widać ani zdenerwowania pilota ani faktu, że to pierwsze wzbicie się w powietrze tego cudeńka
mirolek Opublikowano 14 Maja 2012 Autor Opublikowano 14 Maja 2012 A gdzie SMS Prognoza pogody sugerowała deszcz dlatego choć planowałem oblot nie pisałem w tym temacie. Rano jak wstałem okazało się, że jest zimno ale znośnie i pojechałem z modelem na łączkę .... jakoś tak sam potem poleciał :-) ms
awiator Opublikowano 16 Maja 2012 Opublikowano 16 Maja 2012 Potwierdza się fakt,że RWDy z zamierzeń konstruktorów same lataja.Gratuluje.
Wojtek I Opublikowano 9 Czerwca 2012 Opublikowano 9 Czerwca 2012 Zgadzam się z takim stwierdzeniem bo moja.5-tka też poleciała sama. Mirku gratulacje.
Rekomendowane odpowiedzi