Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak poleci i poczuję się pewniej to może Czyżyny nie będą za małe :lol2:

 

Przedział silnikowy już zalakierowany a jednocześnie przygotowuję skrzydło do pokrycia oratex-em. Założyłem serwa i popychacze oraz zamontowałem dźwignie w lotkach.

 

Drażnią mnie takie detale jak stopka kręcona przez lotkę na wylot i podłożony plastikowy element z wystającymi śrubkami. Wykorzystując grubość lotki osadziłem dźwignię na sosnowej listewce w osi obrotu lotki a następnie wypełniłem od góry balsą.

Dołączona grafika

 

W takim wykończeniu plastik nie jest już tak drażniący, pozostała natomiast beczułka której nie miałem jak ukryć w skrzydle z uwagi na brak dostępu do regulacji :(

 

ms

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

ładny ?

to za mało - ma być piękny :lol2:

 

W tym celu przygotowałem odpowiednio duże i odpowiednio wąskie koła.

Już przy budowie Albatrosa zmagałem się z problemem wykonania cienkich kół do których nie ma jak dopasować odpowiedniej opony.

Tym razem, koła wykonałem inną metodą: kupiłem jedno duże piankowe koło o średnicy 11cm i za pomocą prostego narzędzia przeciąłem oponę na dwie części

Dołączona grafika

 

Tak duże koła mają "felgi" skręcane z dwóch elementów. Wykorzystałem je zwężając i wypełniając częściowo balsą na żywicy aby następnie móc przykleić z obu stron przygotowane koła ze sklejki 2,5mm.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Zeszlifowane nieco opony obłożyłem następnie sklejką, skręcając i sklejając jednocześnie oba elementy.

Oryginalna piasta zapewnia gładki obrót tak wykonanego koła. Docelowo stożek z kartonu obłożony srebrnym oratexem zakryje nakrętkę mocującą koło oraz wystające nieco śruby, łebki pozostaną widoczne.

 

 

EDIT 12.02

Kończąc temat podwozia, znając już ostateczną grubość kół wlutowałem podkładki ustalające ich miejsce i osadziłem koła na stelażu.

Dołączona grafika

Zmontowana całość wygląda dość makietowo a amortyzatory świetnie działają :)

 

Zważyłem też model z podwoziem, silnikiem i tą ciężką osłoną - 2,47 kg

To chyba nie jest najgorszy wynik przy rozpiętości 1,75 m ale osiągnąłem zakładaną wstępnie wagę bez pokrycia, odbiornika, zasilania, śmigła oraz wykańczającej galanterii ..... do lotu zatem, wyjdzie około 2,8 kg

ms

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Oklejanie modelu to dość monotonne zajęcie i wciąż odkładam w czasie pokrycie większych elementów.

Zabierając sie do pracy po feriach, postanowiłem zacząć od urzeczywistnienia pomysłu jaki przyszedł mi do głowy gdy pierwszy raz przymierzyłem w kabinie figurkę pilota.

 

Już wcześniej, typową figurkę pilota jaką można kupić w każdym sklepie nieco zmodyfikowałem.

Po przymiarce w kabinie stwierdziłem jednak, że patrzący w swoje przyrządy pilot wygląda może na skupionego ale jest "bez życia" .

Postanowiłem zatem nieco go ulepszyć i połączyć głowę z serwem kierunku aby pilot nieco się rozglądał w trakcie wykonywania skrętów. :lol2:

Odciąłem mu głowę wewnątrz szerokiego kołnierza kurtki, zapewniłem obrót prętem stalowym przeprowadzonym poprzez korpus w bowdenie który dodatkowo usztywniłem od spodu rurką aluminiową

Dołączona grafika

 

Kosmetyka farbkami oraz podłączenie do serwa po zamontowaniu w kabinie dało bardzo zabawny efekt

Dołączona grafika

 

ms

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Dokończyłem model ale nie bardzo wiem jak dokończyć temat na forum - zdjecia znikneły, czy ktoś wie czy się pojawią?

Pozostaje mi tylko obserwujących ten temat, odesłać na moją stronę www gdzie model prezentuje się w całej okazałości

 

Po zmianach na forum - dokładam kilka zdjęć z oklejania:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

 

ms

Opublikowano

Ładnie wyszedł ten RWD-4. Widzę, że na swojej stronie chwalisz się Elektronem. Kiedyś go robiłem i nawet latał. Teraz mam ochotę zrobić go dwa razy większego, i dać jakiś mocniejszy motor.

Opublikowano

Chwalić się nie bardzo jest czym - to prosty ale bardzo poprawnie latający model jaki zrobiłem kilka lat temu. Nie mam w zwyczaju pozbywac się modeli, stąd czasem do nich wracam, cos naprawię i poprawię. Wyprostowane skrzydło w Elektronie doskonale się sprawdziło a model zrobił się bardziej "nowoczesny" . Nie zmienia to faktu, że to trenerek do spokojnego ..... czytaj nudnego latania a właściwie nauki latania i jego możliwoscią szybko się kończą. Przy rozpietości 1,5-1,6m z spalinowym silnikiem byłby penwie bardziej atrakcyjny.

 

ms

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Wczoraj udało się oblatać model.

Pierwszy start zawsze budzi spore emocje a tym razem zarówno wielkość jak i wartość zbudowanego modelu dodatkowo potęgowało napięcie.

Dołączona grafika

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

Dołączona grafika

 

Poszło gładko, model właściwie sam poderwał się w powietrze po 10 metrach rozbiegu i majestatycznie odfrunął.

Spokojny i realistyczny w locie nie sprawił żadnych problemów. Ustawione małe wychylenia lotek okazały się zupełnie wystarczające a model łagodnie kładł się na skrzydło.

Amortyzowane podwozie spisuje sie znakomicie przy starcie i lądowaniu a wielkość modelu oraz brzmienie silnika daje poczucie panowania nad przestrzenią - duże modele to jednak duże wrażenia :)

Silnik daje sporo mocy koniecznej jedynie do startu. W locie wystarcza mniej niż połowa zakresu drążka a model śmiało radzi sobie z wiatrem.

Poniżej szczęśliwy pilot, na taką chwilę czeka się przez cały czas budowy modelu .... w tym przypadku ponad rok.

Dołączona grafika

 

 

Na zakończenie mojej relacji z budowy chciałbym podziękować:

Wojtkowi (Callab) za wsparcie techniczne i mentalne w trakcie całej budowy oraz pomoc w dotarciu i regulacji silnika

Wojtkowi (f- 150) za dobór silnika, wyposażenia oraz pomoc w rozwiązaniu drobnych acz istotnych kwestii technicznych w amortyzowanym podwoziu

Eskadrze Kraków - za doping i przyjazny klimat niezbędny w chwilach kiedy ma się już dość siedzenia nad projektem

 

Mirek

Edytowane przez mirolek
Opublikowano

Mikru jak Cie dorwe to niewiele z tego modelu pozostanie.

A gdzie SMS, wiało tak ze nawet nie spodziewałem się ze będzie oblot.

Sławomir

Opublikowano

poleciał pięknie...

wcale nie było widać ani zdenerwowania pilota ani faktu, że to pierwsze wzbicie się w powietrze tego cudeńka :)

Opublikowano

A gdzie SMS

 

Prognoza pogody sugerowała deszcz dlatego choć planowałem oblot nie pisałem w tym temacie.

Rano jak wstałem okazało się, że jest zimno ale znośnie i pojechałem z modelem na łączkę .... jakoś tak sam potem poleciał :-)

 

ms

  • 4 tygodnie później...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.