Skocz do zawartości

Radiolink T6EAP 6CH 2,4GHz - model "świruje"


vintersky
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam pewien problem. Latam aktualnie Betą, wcześniej poprzedni model miał podobne przypadłości.

 

Raz na dłuższy czas (około kilka minut lotu, chociaż nie ma reguły) pojawia się dziwne zjawisko - czasem zdejmie mi na około 1 sekundę gaz do zera, czasem pociągnie serwem do maksimum (zazwyczaj lotka - tak mi się wydaje). Raz zdarzyło się to tuż nad ziemią i spowodowało pewną kraksę :P

 

W poprzednim modelu (Wilga, potem autorska modyfikacja na potworka z napędem tylnim) występowały podobne problemy.

 

Często latam w okolicach pracy sieci WiFi, telefonów DECT, mikrofalówek, siedlisk ludzkich i innych modelarzy z nieomal identyczną aparaturką (czasem 3 Radiolinki na raz działają).

 

Moduł odbiornika jest przerobiony - zalutowany kabel (prawidłowo wg. testów zasięgu) od toru radiowego z Access Point'a z gniazdkiem RP/SMA, w gniazdku mała antena 2.4GHz. W testach prawidłowo pracował przy ziemi na dystansie 500 metrów, w terenie zabudowanym bez widoczności optycznej (przez 2 budynki, czyli po zupełnych odbiciach) świrował dopiero po 200-300 metrach.

 

W modelu zastosowałem przedłużacze serw własnej produkcji (cięty kabel i lutowane).

Serwa tanie - 9g, HXT i TowerPro.

 

Kabel toru radiowego między odbiornikiem radiowym aparatury a gniazdem RP/SMA wędruje kawałek z zasilaniem, tj. kablami między regulatorem a silnikiem.

 

Nie stosowałem toroidów - nie wiem jeszcze jak się do tego zabrać :D.

 

Proszę bardziej doświadczonych o pomoc:

- czy wina leży po stronie "taniej aparatury";

- czy też powodem może być polaryzacja anteny i czasami "gubienie" sygnału oraz ponowne bindowanie w locie;

- może przyczyną były niskie wartości woltarzu w aparaturce (teoretycznie powinna działać do 8.4v, aczkolwiek najwięcej problemów pojawiło się przy przekroczeniu bariery 9.5v i poniżej);

- może przyczyną jest zakłócanie pracy serw na dłuższych kablach;

- tudzież może zakłócenia wynikające z bliskości kabla radiowego (odbiornik - gniazdo) względem kabli silnik-regulator.

 

Serdecznie pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz kolegów z taką aparaturą - zrób testy twój nadajnik - pożyczony odbiornik i pożyczony nadajnik - twój odbiornik.

 

Dzięki temu wyeliminujesz znaczną część możliwych przyczyn.

 

Co do bindowania w locie - czy model w ten sam sposób i tak samo długo (krótko) zachowuje się podczas bindownia na ziemi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy zwrócili uwagę że sami miewają takie problemy. Dodam jeszcze że potencjalnie dystans jednak może mieć wpływ. Najwięcej problemów pojawia się w dystansie minimum 200 metrów.

 

Stojąc na ziemi (serwa nie mruczą, silnik na zero) wygląda na to że nic się nie dzieje. Potrafi przestać i kwadrans bez mruknięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.