Skocz do zawartości

Marek Rokowski vs. Cyber fly


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

prośbę mam.

Niech mi ktoś powie czy produkty Marka Rokowskiego maja szersze kadłuby od ESA z Cyber fly ?

Generalnie chodzi mi o to czy w bazach Marka Rokowskiego łatwiej upchnąć wewnątrz elektronikę. Czy w modelach ESA z Cyber fly też się da? poza EPA oczywiście.

 

pozdrawiam

K(ae)M

Opublikowano

Wszystkie modele Marka Rokowskiego są projektowane z myślą o ukryciu wyposażenia wewnątrz kadłuba. W klasycznych modelach ESA (czyli nie EPA) z Cyber fly jest to praktycznie niemożliwe, kadłub ma mniej więcej szerokość położonego na płasko regulaminowego pakietu.

Opublikowano

ok dzięki, postanowiłem więc zacząć od budowy na bazie elementów Marka Rokowskiego.

Od jakiegoś czasu chodzi mi to po głowie.

Także jak tylko zbuduję, zacznę trenować loty "combatem" :)

 

pozdrawiam

K(ae)M

Opublikowano

Na początek to ja bym polecał Me-109, albo Spitfiera :) Me bardzo łatwy w budowie i dobrze lata, a Spit... co nóż ta nazwa mówi sama za siebie. Latająca legenda, no i jak wygląda. Trochę trudniejszy, ale za to wielka satysfakcja z latania i oglądania go śmigającego pod chmurkami :)

Opublikowano

no to mam już namieszane w głowie 8)

a sobie człek postanowił,

ale spoko przemyślę jeszcze chwilę i podejmę słuszną decyzję :)

 

Natomiast będę miał na pewno do Was prośbę później.

Jak już go zbuduję, o jakieś spotkanie na Czyżynach np

i wstępne wskazówki ew o jakieś loty uczeń - trener jeśli ktoś miałby Turnigy 9X do spięcia

Opublikowano

Żaden problem :) Wal jak w dym jak byś miał jakiś problem z budową. Możemy się potem spotkać i oblatamy Ci to cacuszko :)

2 osoby w Eskadrze Kraków latają na Turnigy 9x więc problemu nie będzie.

Edit. 4? Aha ty Sebastian też na niej latasz :)

Opublikowano

To aparatura Ani ... no ale moze uda mi sie ja jeszcze keidys pozyczyc :)

Tak czy siak, aparatur Turnigy u nas nie brakuje.

Opublikowano

mam takie pytanko bo tak czy inaczej to elektronika z jednej strony dobrze że jest ukryta, obfite opady oraz twarde lądowania sprzyjają większej ochronie takiej właśnie wersji, z drugiej strony chłodzenie jednak lepsze jest z częściami umieszczonymi na zewnątrz. Oczywiście estetyka mówi, że lepiej jest pochować, a tym bardziej, że konstrukcyjnie też można skierować jakieś tam strumienie powietrza, które będą chłodziły lepiej poszczególne elementy elektroniki. Czy na konkursach Aircobatu bierze się bardzo walory estetyczne?

Opublikowano

Czy na konkursach Aircobatu bierze się bardzo walory estetyczne?

Praktycznie na wszystkich wrocławskich imprezach jesteś, nie zwrociłes uwagi na aspekty estetyki? Walory estetyczne są raczej sprawą indywidualną i w klasyfikacji nie są oceniane, malowanie, znaki taktyczne - owszem.Natomiast to czy "bebechy" sa w srodku, czy na zewnątrz, to sprawa indywidualna kazdego zawodnika.

Opublikowano

a Spit... co nóż ta nazwa mówi sama za siebie. Latająca legenda, no i jak wygląda. T

Masz rację - Legenda... I jak każda legenda, mało prawdy dużo fikcji. :wink:

Spity może ładnie wyglądały, ale to Harry odwalał całą robotę... :devil:

Opublikowano

Spity może ładnie wyglądały, ale to Harry odwalał całą robotę... :devil:

I za to bardziej cenię Hurrego

Opublikowano

To trochę jak dywagacje na temat wyższości Świąt Bożego Narodzenia na Wielkanocą, ale się włączę.

I jak każda legenda, mało prawdy dużo fikcji. :wink:

Spity może ładnie wyglądały, ale to Harry odwalał całą robotę...

Czy fikcją jest, że Spitfire był lepszy, szybszy i lepiej uzbrojony niż Hurricane...? Pytając jakiegokolwiek pilota latającego na obydwu maszynach (no może to być trochę trudne, ale słuchając ich archiwalnych wypowiedzi) na której z nich woleli latać ? Odpowiedzcie sobie sami.

Fikcją nie jest również to, że ze względu na swoją konstrukcję (w większości drewnianą) Hurricane był po prostu tańszy, zarówno w produkcji jak i eksploatacji, dla tego było go dużo i był używany do bardzo wielu rodzajów misji. Wasze zdanie nie jest obiektywne, bo nie bazuje na danych, tylko subiektywnych odczuciach.

To tak jak by powiedzieć, że Maluch był lepszy niż jakiekolwiek auto w latach 70 i 80 bo miałem takiego i bardzo dobrze mi służył, jeździłem nim na wakacje, a jak wjechałem w błoto to skrzyknąłem kilku chłopaków i go żeśmy z niego wynieśli :)

Żeby sprawa była jasna, cenię Hurricana bardzo, ale nikt mi nie wmówi, że to najlepszy brytyjski myśliwiec II WŚ.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.