Skocz do zawartości

Marek Rokowski vs. Cyber fly


K(ae)M
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ale się dyskusja zrobiła :)

 

A ja tymczasem wstąpię dziś do rcmatsu, ma być dziś dostawa od Marka Rokowskiego.

Postanowiłem ze względów wizualno-estetycznych i "patriotycznych" :P

zacząć od Spitfire'a.

Jeśli tylko będzie, to dziś zawita u mnie. Do najbliższej soboty raczej nie zdążę z budową, ale w następną już na pewno będę chciał go oblatać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, że jestem stronniczy to powiem, że w Eskadrze Kraków latają 2 Hurricane-y z Cyber-Fly i bardzo dobrze sobie radzą. Sam zastanawiam się poważnie nad wyborem go jako kolejnego kombata, tylko, że jest to tradycyjne ESA, czyli "bebechy na widoku" więc dla autora tematu odpada. Szczerze, to osobiście wolę takie konstrukcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Eskadrze Kraków latają 2 Hurricane-y

I 3 Spity :devil: Ale co do hurricana to naprawde dobrze latają, a jeżeli chodzi o pakowanie bebechów do środka, to można poprosić Pana Marka Rokowskiego, aby takowego hurricana wyciął po swojemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam mój błąd :oops:

Troszkę mi się pomnięszało :) Czytałem o nim dawno i coś dzwoniło, o rozwiązaniach z dwupłatów stąd skojarzenie. No i to pokrycie płócienne na ogonie.

Ale skoro drążymy temat to:

 

"Już w momencie wprowadzenia do produkcji płatowiec był technologicznie przestarzały ze względu na konstrukcję kadłuba bazującą na kratownicy z rur stalowych, zastosowanie tradycyjnych połączeń mechanicznych, takich jak przy produkcji dwupłatowców, zamiast nowocześniejszego spawania, oraz płócienne pokrycie skrzydeł i tylnej części kadłuba (od stycznia 1939 roku skrzydła kryto blachą aluminiową). Produkowany równolegle Supermarine Spitfire był samolotem dużo bardziej nowoczesnym. Miał całkowicie metalową konstrukcję skorupową, lżejszą i mocniejszą od zastosowanej w Hurricane, za to mniej odporną na uszkodzenia pociskami"

 

Źródło: Wikipedia KLIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak udowodniły to prawa wojennej logistyki - lepsze to co tańsze i mocniejsze, a nie to co nowocześniejsze i bardziej skomplikowane. :wink:

 

Może ja dziwny jestem, ale Harry - brzydki, słaby i stary - robił co do niego należy, nie pytając o premię. I to do mnie przemawia. :)

 

A Spitt może i był gwiazdą, może i błyszczał w filmowych produkcjach... Ale wcale się tak bardzo do swojej roboty nie przyłożył. :wink:

Może jest ładny. Nowiusi... i gładki. Ja jednak wolę Harrego z jego brakującym drugim platem i kratownicą w ogonku oraz gaźnikiem ze spadku po Fordzie T.

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu głównego - modele ESA z ukrytymi elementami w środku kończą gorzej. Gdyż konstrukcję mają osłabioną dziurami.

ESA służy do walki i ma być najładniejszy jak to możliwe, ale nadrzędnym celem jest łatowość naprawy i jej czas.

 

A Hurricane'ow w Eskadrze za chwilę będzie dużo więcej :D Gdyż latają zacnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Dobry pilot woli szybkie i zwrotne modele , początkujący powinien wybrać model prosty w budowie , z pękatym jednolitym kadłubem odpornym na rozbicie latającym stabilnie i niezbyt szybko np. P40 . Wyposażyć go w proste i tanie wyposażenie . Model to 50% wyniku reszta to umiejętności pilota. Patrząc na to jak latają modele i jak są wyregulowane połowie pilotów zalecił bym przymusową lekturę "Miniaturowego

Lotnictwa" Wracając do modeli jedne są zbyt skomplikowane i mało odporne inne proste ale aerodynamicznie niedopracowane . Nie polecam ESA na pierwszy model , bo jest zbyt szybki , nie uważam też za zbyt rozsądne latanie na zawodach mało wprawnych pilotów z L-ka na plecach . 350g też może wybić oko , rozbić głowę i zrobić krzywdę i niebawem okaże się że na zawody nie trzeba użyć kasku tylko zbroję. Zachęcam jednak tych którzy latają w innych dyscyplinach rc bo ESA poprawia refleks i wyobraźnię przestrzenną ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

początkujący powinien wybrać model prosty w budowie , z pękatym jednolitym kadłubem odpornym na rozbicie latającym stabilnie i niezbyt szybko np. P40 . Wyposażyć go w proste i tanie wyposażenie . Model to 50% wyniku reszta to umiejętności pilota. Nie polecam ESA na pierwszy model , bo jest zbyt szybki , nie uważam też za zbyt rozsądne latanie na zawodach mało wprawnych pilotów z L-ka na plecach . 350g też może wybić oko , rozbić głowę i zrobić krzywdę i niebawem okaże się że na zawody nie trzeba użyć kasku tylko zbroję.

Otóż ja jestem początkującym i w przyszłym tygodniu planuję zakupić właśnie owego ESA ale z Cyber Fly. Na dzień dzisiejszy posiadam model Cessne 182 TW-747-3K która czeka na bebechy i poczeka bo jej koszt to około 400 zł . Szkoda mi przy pierwszym locie rozbić model wartości około 4 stówek (Mowa tu o samym kicie bez elektroniki) :mrgreen: , dlatego pierwszy na odstrzał pójdzie właśnie model ESA za niecałe 130 zł :mrgreen:

A co do bebechów to zastanawiam się czy pchać do środka czy na zewnątrz

Jak zakupię zestawik z modelem to się pochwalę :rotfl:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiał bym się też nad jakimś górnolatem z EPP wielkości ESA

To jeśli tak to może lepiej TAKI

Jak się uprzesz to można nawet latać na zawodach. Alina Miszczyk całkiem nieźle sobie nim radzi i widziałem drugiego na MP w Warcie Bolesławieckiej, ale chyba w końcu nie wystartował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko na wierchu zero klapek schowków itp . Zastanawiał bym się też nad jakimś górnolatem z EPP wielkości ESA np to:

http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=39_193&products_id=6329

 

Będzie niewiele droższe ale za to będzie łatwiejsze do nauki latania ;)

Okey dzięki :)

 

Chciałem się dowiedzieć czy model z tego sklepu aircombat-modele-rc a dokładnie ten http://www.aircombat-modele-rc.pl./index.php?357,tomahawk-p-40 jest wycięty tylko jako "płaska deska" do samodzielnego wykończenia i zaokrąglenia kadłuba ? czy jest zaokrąglony tak jak na zdjęciach ? Zastanawia mnie też czy ten sklep zajmuje się malowaniem modeli bo jeśli tak to z miejsca brałbym ten model pomalowany w taki sposób jak na stronie :rotfl:

 

Interesuje mnie też to czy jest możliwość pomalowania modelu .. jeśli tak to jaki byłby koszt tego . Przyznam szczerze ale ta P - 40 tka bardzo przykuła moje oko :jupi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem się dowiedzieć czy model z tego sklepu aircombat-modele-rc a dokładnie ten http://www.aircombat-modele-rc.pl./index.php?357,tomahawk-p-40 jest wycięty tylko jako "płaska deska" do samodzielnego wykończenia i zaokrąglenia kadłuba ? czy jest zaokrąglony tak jak na zdjęciach ? Zastanawia mnie też czy ten sklep zajmuje się malowaniem modeli bo jeśli tak to z miejsca brałbym ten model pomalowany w taki sposób jak na stronie :rotfl:

 

Interesuje mnie też to czy jest możliwość pomalowania modelu .. jeśli tak to jaki byłby koszt tego . Przyznam szczerze ale ta P - 40 tka bardzo przykuła moje oko :jupi:

A co Ci szkodzi chwycic za telefon i zadzwonic do sklepu (+48 888-036-935 / +48 788-347-897) zamiast zadawac takie pytania tutaj? Kolega Krzysztof (pelikan1500) - wlasciciel Aircombat-Modele-RC czasami zaglada na to forum ale to wlasnie on jest pierwsza osoba do ktorej powinienes kierowac swoje pytania. Przez telefon dostaniesz odpowiedz w 15 sekund i bedziesz mogl zapytac o to wszystko o co nie zapytales na forum.

 

EDIT:

Sklep owszem oferuje pomalowane modele: http://www.aircombat-modele-rc.pl./index.php?modele-ii-ww-esa-kolor,113

 

Model, o ktory pytasz w swoim linku, przedstawia waloryzowana wersje plaskiej deski.

O ile wiem Krzysztof sprzedaje tez takie walorysowane modele, ale one sa w zupelnie innej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Miałem sposobność oglądać pomalowana wersję ESA i z przykrością stwierdzam że zaokrąglona to jest tylko cena . Dostaje się obryzganego farbą kwadraciaka ewentualnie z przyciętymi nożykiem na 45 stopni bokami . Nie da się go poprawić bez zniszczenia częsci malowania ,które tak czy inaczej dalekie jest od modelu na zdjęciach . Zupełna strata pieniędzy że już nie wspomnę że za 100 to się kupuje materiał na prawie 3 takie modele ....

http://www.aircombat-modele-rc.pl./index.php?983,curtiss-p-40-kittyhawk-esa-kolor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.