bodziobsz Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Witam. Dzisiaj podczas powolnego latania moją świerzo zbudowaną deltą, mój pakiecik (prawie nowy bo ze 2 razy na nim latałem) nagle przestał działać. Szczęśliwie znalazłem deltę i nic się nikomu nie stało. Po rozebraniu pakietu na każdej celi mam po ~3,7V więc jest ok. I jak dosyć mocno podociskam kable, to pokazuje się napięcię na wtyczce. Co mogło się tak nagle stać że przestał działać i jak to teraz naprawić? Dodam że delta z tym pakietem nie zaliczyła żadnego kreta. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Rozetnij niebieską termokurczkę. Odklej taśmu sklejające cele. Dostaniesz się do płytki mocującej poszczególne cele i przewody. Prawdopodobnie odlutował się główny kabel. Przylutuj go dużą lutownicą. Prosta naprawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodziobsz Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Już wcześniej tak rozebrałem ten pakiet, ale dopiero po dłuższym i dokładniejszym przejżeniu zobaczyłem co się stało. pękł lut w 2 miejscach. Już zalałem na nowo cyną ale na fotce pokazuję miejsca pękniecia. W sumie temat do zamknięcia bo wiem co się stało ale można trochę pomyśleć dlaczego tak się stało? Dodam jeszcze że ten styk pod 2-gim miejscem pęknięcia jest odchylony od płytki. Wada fabryczna? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Teraz widać jak na dłoni, jak prąd pięknie płynie wysokosprawnymi ścieżkami z cyny. Porażka. A wszyscy się dziwią, że zawodnicy wywalają te płytki.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi