Skocz do zawartości

LAZY BEE by daniello


daniello

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Ostatnimi czasy, przeglądając forum, natknąłem się na może nie najnowszą, ale bardzo zgrabną relację użytkowników Pawła i Tomka_W nt. budowy modelu Lazy bee.

Model od razu przypadł mi do gustu, dlatego decyzję o jego budowie podjąłem spontanicznie, na poczekaniu. A że mam dość sporo kawałków różnych pianek, podkładek i depronów, szybko zabrałem się do roboty.

 

Nie byłbym sobą, gdybym zbudował model z planów, bez jakichkolwiek modyfikacji, dlatego właśnie planów modelu nawet nie wydrukowałem, lecz wzorując się na ogólnym kształcie modelu sam je sukcesywnie rysuję.

 

Co do podstawowych danych modelu, rozpiętość wyniesie równo 1000mm, inne danych dokładnie nie badałem. Waga gotowego do lotu modelu nie powinna przekroczyć 500g, więc myślę, że nie będzie tragedii.

 

Teraz kilka zdjęć.

Na początek zająłem się skrzydłami. Wychodzą trochę kolorowe, ale nie powinno to mieć wpływu na właściwości lotne modelu ;D

 

Dołączona grafika

 

dżwigar wykonałem z dwóch płaskowników węglowych, pomiędzy którymi znajduje się depron gr. 6mm i szer. 12mm

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Po przyklejeniu żeberek przygotowałem krawędź spływu na przyklejenie górnego poczycia:

 

Dołączona grafika

 

Dalej zająłem się usterzeniem o lekko zmodyfikowanym w stosunku do oryginału kształcie (patrz--> statecznik pionowy). Krawędzie zaś oszlifowałem oraz wkleiłem wzmocnienia z płaskowników węglowych.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Zdążyłem także wyciąć i wzmocnić boki kadłuba. Wzmocnienia wykonane zostały z ultratwardej balsy gr. 1,5mm- nie pamiętam gdzie dostałem taką deseczkę, ale jest naprawdę bardzo mocna, porównałbym ją nawet do sklejki o tej samej grubości.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Ciąg dalszy niebawem, tymczasem czekam na krytykę. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zakończenia skrzydeł, czyli "uszy" będą też takie okrąglutkie 8)

 

Co do SW- już to rozwiązałem, co prawda fotki dodam jak będzie ich więcej, ale zrobiłem to w ten sposób, że te połówki kółeczek przykleiłem do płaskownika węglowego, zaś do płaskownika węglowego przykleję oszlifowaną na półokrągło balsę w którą to wkleję przylepiec chirurgiczny jako zawias- taki mój patent.

 

...aż mi się w głowie zakręciło od tych kółek... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj skończyłem właśnie lazzy Bee tyle że w wersji 1,2m i powiem że takiej zabawy mimo zbyt małego śmigła to jeszcze nigdy nie miałem. Latanie paręnaście cm nad ziemią w tempie ślimaka :D

Aha, i chyba przesadziłeś z wagą. Moja 1,2m waży 580g. 500g to ważył oryginał na silniku szczotkowym z przekładnią i Ni-Mh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace nad modelem powoli, ale ciągle brną do przodu.

Oto kilka fotek obrazujących postępy:

 

Wykonane wręgi: centralna z (balsa-włókno szklane- balsa), pod silnik (balsa- sklejka-sklejka-balsa), końcowa (balsa-depron-balsa) oraz półeczkę pod serwa (sklejka + depron)

 

Dołączona grafika

 

Przykleiłem górne poszycie skrzydła z depronu gr. 4mm oraz wykonałem krawędź natarcia z balsy 5mm.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Po zewnętrznej stronie obu boków kadłuba przykleiłem sklejkowe wzmocnienia pod podwozie.

 

Dołączona grafika

 

Rozwiązałem także problem połączenia części ruchomych usterzenia (na zdjęciu depron jest jeszcze troszkę usmolony pyłkiem ze szlifowanego włókna węglowego) :oops: .

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

W boczkach kadłuba wykonałem wcięcia na statecznik poziomy oraz rozpocząłem robić już otwory na bowdeny.

 

Dołączona grafika

 

I powoli rozpocząłem wklejanie wręg do kadłuba.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

To na chwilę obecną wszystko. :faja:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że jakoś nie dostałem po :ass: za model (krytykę mam na myśli), postanowiłem zadać na tym etapie budowy dość istotne pytanie. Mianowicie zacząłem zastanawiać się nad jakimś sensownym do tegoż latadła silniczkiem, jednak chciałem dowiedzieć się od osób mających styczność z Lazy Bee, co polecają (Zależałoby mi, aby silniczek był dostępny w abcrc.pl :D ).

Chciałbym by silniczek miał spory zapas mocy, jednak nie chcę znowuż przesadzić, bo koniec końców modelik z założenia ma latać wooolno, bardzo wolno. 8)

 

Myślałem nad zakupem Emaxa CF2822, ponieważ mam tych silników troszkę i pomimo długiej już i intensywnej eksploatacji, żaden nie odmówił mi posłuszeństwa, czego o silnikach mniej renomowanych producentów powiedzieć nie mogę, bo skłamię. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z reguły latałem na 9x6, ale jakiś czas temu odkryłem śmigła 10x4,7 8)

Zależy jeszcze od zasilania- przy 2S zdecydowanie 10x4,7, natomiast przy 3S stosuję albo 9x6, albo 8x4 nawet.

 

EDIT:

Właśnie o to chodzi, że nie wiem czy do modelu Lazy Bee rozp. 1000mm Emax 2822 nie będzie za mocny, w sumie jakoś nie mam wielkich wymagań apropo nadmiaru mocy- tym modelem akrobacji przecież kręcił nie będę. :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie łudź się tym, co pisze producent.

 

Na 10x4.7 ( przy 3S oczywiście, jak podaje producent) faktycznie lata się fajnie, ale ostatnio spaliłem na tym śmigle silnik. Także nie ma co przesadzać z rozmiarem. :)

 

Życzę powodzenia w dalszej budowie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie łudź się tym, co pisze producent.

 

Wiem, wiem. Wystarczy sprawdzić parametry techniczne i np. zalecane regulatory danego silnika w kilku polskich sklepach internetowych. Rozbieżności są duuże.

 

A co do Emaxa, mi przy 7,4V na śmigle 10x4,7 nawet się nie grzeje, więc nie spalę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, filmy są oczywiście- widziałem i podziwiałem modelik w locie. Natomiast ja wezmę troszeczkę mocniejszy silnik ze względu na to, iż posiadam do pszczółki aku 11.1V 1200mAh, który jest nieco cięższy od tysiączki. Silniczek prawdopodobnie takowy:

http://abcrc.pl/p/118/2091/silnik-ge-a2212-10t-1200kv-140w--silniki-bezszczotkowe-silniki-elektryczne.html

 

Do tego dziś dostałem regulator 20A, serwa M9A już mam. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra robota udokumentowana dobrymi zdjęciami.

Ciekawi mnie jak model będzie wykończony.

Model o tej rozpiętości (1000mm) gotowy do lotu będzie dobrze latał nawet cięższy niż 500g, a wspomniany silniczek wystarczy.

Robiłem kiedyś podobne skrzydła i metodą prób i błędów mogę rekomendować większy odstęp między żebrami.

Dobrze sklejone skrzydło z depronowym dźwigarem nie potrzebuje węgla ani drewna.

Przydaje się za to oklejenie skrzydła taśmą klejącą (kolorowa to dobre wykończenie) i jeden pasek wzmocnionej włóknem szklanym wzdłuż dźwigara z góry i z dołu skrzydła.

Jest lżejsze i tańsze.

To nie krytyka tylko podpowiedzi. Pozdrawiam i czekam na wieści z oblotu, Wojtek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do krytyki to tak pół żartem było. Natomiast co do skrzydeł- jakoś się przyzwyczaiłem do "pancernych rozwiązań"- tak budowałem dawniej zawodnicze modele F1H, a i tak zdażyło mi się klasnąć skrzydłami podczas holowania, gdy mocno wiało. :)

A taśmę pakową już mam- czerwoną, żółtą i niebieską, więc jakieś motywy z tego wyczaruję. Wstępnie miałem malować model aerografem (nowiutki na dniach mam otrzymać 8) ), ale z pewnością byłoby ciężej, a i bez lekkich poprawek szpachlówką by się nie obyło. Dlatego uznałem to za co najmniej bez sensu. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoim Su-26 stosuję 10x4,7 SF na Emaxie 2822 i silniczek wcale się nie grzej na 3S. Po 7 minutowym locie jest ledwie ciepławy. Waga samolotu jest tylko mniejsza bo 370g.

Ja spaliłem swój w Funtanie mini, waga 410g.

 

Ale nie róbmy już koledze bałaganu w temacie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie róbmy już koledze bałaganu w temacie. :)

Spokojnie, nie obrażę się a może i dowiem czegoś nowego :D

 

w końcu od tego jest forum, żeby pisać i wymieniać się doświadczeniami.

 

Ja kupiłem taśmy pakowe w abcrc.pl, jednak jeszcze nie miałem okazji ich użyć- to będzie mój pierwszy raz. ;D

Oczywiście doświadczeniami się podzielę jeśli chodzi o taśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modele piankowe, depronowe czy tzw. nie balsowe, traktowane są przez wielu jako niepoważne i z pogardą.

Model wykonany tak jak twój Danielu, to dowód na to, że tak nie jest. Szczęka opada, jeśli to jest krytyka to musisz ją znieść :)

Co więcej, wiele z tych piankowców lata lepiej i daję wiekszą frajdę przy budowie i na polu, jak te "poważniejsze" modele.

Nie zrozumcie mnie żle, doceniam "poważniejsze' konstrukcje i nie jestem depronowym ekstremistą.

To jest inna liga, albo inaczej inna klasa. Tak samo poważnie projektowane, przemyślane i wykorzystujące talent i doświadczenie osób budujących modele piankowe.

 

Druga sprawa, zgadzam się, forum jest do dyskusji i pomocy, dzielenia się spostrzeżeniami i doświadczeniem.

Niestety zamiast tego, często znajdujemy kłótnie, pouczanie i wymądrzanie się.

Przyznam się, że mam na myśli polskie fora dyskusyjne. Korzystam z zagranicznych (choć kiepsko znam obce języki) i są dla mnie kopalnią wiedzy.

Czytając takie wątki, zmieniam zdanie i dlatego włączyłem się do dyskusji.

 

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.