Skocz do zawartości

Elektryfikacja Szybowca


Matrik123
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, rozmyślam nad silnikiem w tym szybowcu (2 od lewej strony)

 

Dane modelu:

Waga: ok 900g

Rozpiętość: ok 190cm

Sterowanie: kierunek, wysokość

Jeżeli potrzeba innych danych mogę zmierzyć..

 

 

Poszukuje silnika o ciągu ok 900g ( wolę mieć lekki zapas, silnik z mniejszym ciągiem bd mocno ssał pakiet i bd coraz bardziej ślimakowaty)

 

W modelu jak na razie siedzą 2 serwa hitec hs-300, włącznik, pakiet (4 ogniwa NiMH), odbiornik Multiplex Pico (już raczej mało spotykany)

 

Serwa chciałbym zmienić na mniejsze i w tym momencie kończy

się moja wiedza na temat 3f lipoli itp...

 

Więc jaki silnik, lipol, serwa polecacie .?

 

Warunki:

-dobra jakość .!

-cena jak najniższa .!

-dostęp w internetowych sklepach w Polsce .!

-cały komplet musi być sprawdzony, nie chcę eksperymentować

 

 

Na tym modelu chce douczać/uczyć się latać ;]

 

Z Góry dziękuje i Pozdrawiam Mateusz ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ma być model do akrobacji pionowej? ;)

 

W motoszybowcu spokojnie ci wystarczy ciąg 40% masy. Nawet mniej. 60% to już luksus.

Stosunek 1:1 lub większy to się stosuje w modelach do akrobacji pionowej.

Silnik 500g ciągu, to będzie świat i ludzie do takiego modelu.

 

Silnik BL o mocy ok. 300W. Regulator do 40A, pakiet 3S 2000mAh 20C.

 

Lecz generalnie, raczej na takim modelu (duży, ciężki, konstrukcyjny) lepiej się nie uczyć latać.

Do tego celu lepiej zbudować sobie znacznie mniej wymagającego trenerka z depronu (podkładów pod panele). I będzie taniej i bezpieczniej i więcej kraks przeżyje. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do akrobacji to raczej nie ;d ale tak jak pisałem silnik musi mieć trochę więcej ciągu by nie ssał tak pakietu i nie kręcił w modelu jak ślimak, a tak bd latał na mniejszych obrotach i pakiet starczy na dłużej. Takiego silnika nie mogłem/nie umiałem znaleźć ;/

 

Może podał by ktoś dokładne linki najlepiej do jednego sklepu;]

(mocno liczy się cena)

 

Silnik będzie mocowany w kadłub by nie psuć sylwetki modelu.

 

Kadłub jest mało pojemny, nosek a ok 3cm... Jeśli chodzi o pakiet to może być o mniejszej pojemności niż ten co podaje przedmówca ponieważ jeśli sprzed bd się spisywał to w najbliższym czasie zaopatrzył bym się w 2 pakiet ;]

 

Madrian dzięki za odp ale nie bardzo mi to pomogło ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pomogło, bo wymyślasz teorie w stylu:

 

silnik musi mieć trochę więcej ciągu by nie ssał tak pakietu

zamiast posłuchać dobrych rad. Zestaw podany przez madriana jest zupełnie wystarczający.

 

Sam mam model o takich samych wymiarach jak Twój, też z wąskim 30mm noskiem. Mój napęd:

-keda a22-10s (175W)

-regulator 30A,

-pakiet trzycelowy LiPo 1500mAh.

Wystarcza do sprawnego wyciągnięcia modelu. Nie idzie pionowo w górę, ale większy silnik outrunner tam nie wejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie źle zinterpretowałem podpowiedzi mojego kolegi..

 

Może być taki zestaw:

http://abc-rc.pl/p/118/2430/silnik-keda-a22-10s-1200kv-175w-silniki-bezszczotkowe-silniki-elektryczne.html

http://abc-rc.pl/p/146/1416/esc-h30a-regulator-prosty-nieprogramowalny--esc-silnikow-bezszczotkowych-regulatory-esc.html

http://abc-rc.pl/p/81/2331/akumulator-11-1v-1500mah-25c-kingmax--hity-cenowe-gwarancja-najlepszej-ceny.html (nie wiem czy taki pakiet wejdzie mi do kadłuba)

 

 

Jeśli będzie okej to może znacie inny sklep w którym wyjdzie mi taniej(jak tak to proszę o link/linki) .?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulator programowalny, z hamulcem. Śmigło najlepiej składane.

Masz duży model - jego ulotnienie nie będzie tak tanie, jak znacznie mniejszego modelu typu trenerek. Spokojnie byś się nauczył latać na modelu z silnikiem 100W, regulatorem 20A i pakietem 1300mAh 20C, o masie ok 400g i rozpiętości metra.

Zbudowanie takiego modelu to kilkadziesiąt złotych + wyposażenie. Model tani, odporny, niewymagający. Sam w końcu piszesz, że zależy ci na cenie i to bardzo.

 

Za ulotnienie takiego dużego szybowca, warto się brać już po opanowaniu podstaw latania. Mniejsza szansa, że go rozbijesz.

 

Polecam model Toto-0, autorstwa naszego kolegi: Motylastego. Model prosty i tani w budowie. Sprawdzony przez wielu naszych kolegów, których nauczył latać.

 

Wiem, jak kusi ulotnienie pierwszego modelu, który wisi nad głową, ale w tym hobby naprawdę czasem warto wziąć na wstrzymanie, usiąść, głęboko odetchnąć i policzyć do tysiąca... Aż emocje znów opadną. :wink:

 

To chyba nie jest za wielkie wymaganie, abyś się spokojnie zastanowił, czy chcesz ładować sporo kasy, w ulotnienie dużego szybowca, z dużym nadmiarem ciągu, o budowie konstrukcyjnej, tylko po to, żeby się uczyć latać?

Bo można ten cel osiągnąć dużo łatwiej i z lepszymi efektami.

 

Zastanów się tylko, co będzie z twoim szybowcem, gdy w czasie lotu popełnisz bardzo drobny błąd? W krańcowym wypadku, można popełnić błąd już przy wypuszczaniu modelu... Tak, że czas lotu będzie liczony w sekundach i na palcach jednej ręki. :wink:

I co wtedy?

 

Po prostu się nad tym zastanów. Wydać kasę jest łatwo. Zrobić to z sensem - już trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie jak pisze madrian, niedawno ulatniałem swojego GEM'a model waży ok 1350g przy 2m rozpiętości. Silnik mam o mocy 605W na pakiecie 4S, ale ja mam pakiet 3s2200mAh i przy śmigle 9x5 moc tego napędu to tylko ok 250W i to spokojnie wystarcza aby model szedł w góre pod kątem 45-60* :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matrik może jesteś początkujący, to nic dziwnego że chce mieć zapas mocy, aby sobie tym właśnie uciec od kierunku - nos ziemia :-)

Tu masz silnik

http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=8_19_568&products_id=8398

ciąg 1,4kg na śmigle 8"4

więc jak masę całkowitą do lotu będziesz miał w granicach 1,4kg to będziesz mógł wisieć jak śmigłowiec :-)

 

Jeśli w ogóle zaczynasz, to lepiej kup sobie pankowca betę 1400, ma napęd pchający, możesz glebić prawie do woli, aż się nauczysz latać.

Znajdziesz na abc-rc

Wychodziło jakieś 250zł za model z silnikiem i do kompletu dokupujesz 4 serwa, regulator, akumulator i aparaturkę, która i tak trzeba mieć jakas dobra, bo tanizna zrywa zasieg po 250-300metrach :) a Betą latałem na oku w dystansie ponad 300m tylko to już zgadywanie gdzie ma przód, a gdzie tył ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, też chciałem zacząć od np rwd-5 ale po zapisaniu się do modelarni, instruktor, nowi koledzy tłumaczyli mi, że można wręcz nawet lepiej jest uczyć się na szybowcu. A że większość rzeczy do latania mam jak do tej pory z klubu to wypadało by się podporządkować do ich reguł. Ten model odkupiłem jako gotowy do lotu, oblatany od kolegi, który właśnie tak nauczył się latać. Płaty to styropian + dźwigary z sosny, spływ i natarcie z balsy. Na to jakaś ciężka folia, na takim komplecie nauczyło się latać moich 3 kolegów. Więc uznałem, że kupno modelu się opłaci.

 

A co do "kraksy" to jak na razie doświadczony kolega startował, ja przejmowałem stery na górze, nie przełamałem strachu do starty z holu(do tej pory model startował z holu na bloczku-zawsze stał ktoś przy mnie) Oprócz latania tym modelem mam za sobą parę lotów dawno zapomnianą konstrukcją najprawdopodobniej Multiplexa "Teddy". Co do innego modelu do nauki raczej nie ma już mowy, próbowałem ale każdy mi mówi że lepiej uczyć się na szybowcach.

 

 

Więc jak z tym wyposażenie które podałem wyżej, będzie dobre/za dobre/za słabe .?

Co do regulatora programowalnego to nie wiem czy będzie okej bo latam z aparaturą Graupner... Bez komputera, więc nie wiem czy dało by rade używać hamulca(nie wiem jak to się robi)

Jak na razie chcę mieć tylko orientacje co i za ile musiał bym kupić, decyzja o elektryfikacji jest jeszcze nie pewna. Mam też już przygotowany "jakiś" silnik spalinowy na wieżyczce, ale tak sobie myślę, że do późniejszych moich samotnych lotów(jak na razie latam z instruktorem i sprzętem z klubu..) się bardziej nada silnik elektryczny...

 

Z góry dziękuje za odpowiedź której oczekuje i za te do tej pory ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi szybowcami, chodzi o to, że szybowce uczą większej dyscypliny i lepszego wyczucia powietrza. Zatem do doskonalenia techniki są jak najbardziej ok.

 

Są to też konstrukcje dość stateczne z reguły. Zatem niby spełniają wymogi modeli do nauki.

Jeżeli masz już za sobą pierwsze loty na podobnym modelu, to nie ma sprawy. Chodziło mi o takiego całkiem początkującego, któremu się trzęsą ręce bo bierze w rękę pierwszy raz nadajnik. I wtedy lot konstrukcyjnym modelem o sporej masie, nie jest dobrym pomysłem.

 

Jednak loty silnikowe nieco się różnią od modeli bez napędu. Dlatego drastyczne zmienianie charakterystyki płatowca nie jest dobrym pomysłem. Zwłaszcza, że silny napęd będzie droższy oraz bardziej narowisty.

 

Naprawdę spokojnie ci wystarczy silnik ok 300W, o ciągu 30-40% masy, z dużym śmigłem o małym skoku, i składanym. Model będzie miał dość mocy by nabrać wysokości, gdzie silnik wyłączysz i przejdziesz do lotu szybowcowego, który już dobrze znasz.

Nie ma sensu przerabiać szybowca na "wariata" z silnikiem od kosiarki. Tym bardziej, że musisz się liczyć z większymi naprężeniami konstrukcji.

 

Obecnie pojawia się "Kult Śmocy", plewiący się w śród młodych adeptów, dla których liczy się tylko moc silnika, a nie sprawność modelu. W rezultacie powstają często "cegłoloty" z silnikami rakietowymi. ;)

Nie daj się kusić ciemnej stronie. Masz dobrze latający model - potrzebujesz go tylko napędzić.

 

Gdybyś się jednak skusić dał, ciemnej mocy stronie...

 

To tu masz silnik wystarczający z nawiązką:

http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=4678

 

Ale myślę, że i Emax 2822, dałby spokojnie radę.

Do tego regulator 40A z hamulcem, składane śmigło, pakiet 3S 2000mAh 20C i oczywiście dobry odbiornik.

 

A za jakiś czas, warto pomyśleć o modelu mniejszym, do nauki podstaw akrobacji. Nawet z depronu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzielam zdanie madriana, motoszybowce mają przede wszystkim dobrze szybować, a nie wisieć na śmigle. Ważnie żeby napęd bezpiecznie go wyciągał i nie stanowił zbędnego balastu po wyłączeniu silnika. Ja moim modelem latam drugi rok na tym napędzie co podałem i nie zdarzyła mi się niebezpieczna sytuacja z powodu braku mocy.

Emax CF2822 ma podobne osiągi co moja Keda, z tym że chyba można go mocować tylko przed wręgą. A RAY niestety nie wejdzie Ci do kadłuba..

 

Na Twoim miejscu pomierzyłbym dokładnie model i sprawdził czy pomieści Ci się pakiet 2200mAh, regulator 40A i silnik podany przez Loopa (Loopę?) :D I jaka waga wyjdzie z tym napędem.

 

Jak się okażę, że nie masz miejsca lub model będzie za ciężki, to weź pod uwagę moją opcję - lekką i dobrana pod bardzo ciasny kadłub.

 

A hamulec programuje się na regulatorze, najczęściej włączając zasilanie w modelu z gazem na maksa na nadajniku i licząc piknięcia :) Będziesz to miał w instrukcji od regla.

 

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

motoszybowce mają przede wszystkim dobrze szybować, a nie wisieć na śmigle.

Nie warto jednak popadać w skrajność w drugą stronę. W pierwszym motoszybowcu zastosowałem trochę za słaby silnik i w rezultacie wspina się on na pułap w dość ślimaczym tempie. Również byłem wtedy zdania, że nie ma co przesadzać z mocą silnika (bo nie przepadam za "zawisami" i tego typu lataniem). Okazało się jednak, że w przypadku motoszybowca był to błąd. Lot takim modelem na silniku jest średnio ciekawy, dlatego dąży się raczej do jego skrócenia do koniecznego minimum i wtedy mocny silnik jest pożądany. W motoszybowcu silnika nie należy rozpatrywać, jako napędu jako takiego, raczej jako alternatywną wersję wyciągarki - a w takim przypadku fajnie jest w kilkanaście sekund znaleźć się na pułapie 150-200m i stamtąd dopiero rozpoczynać lot właściwy - tzn. szybowanie. Dlatego uważam, że ciąg w granicach 70-80% masy modelu jest jak najbardziej pożądany (oczywiście w motoszybowcach - nie w samolotach-trenerkach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim modelu ciąg to 65-70% masy i uważam że to wystarcza do w miarę komfortowego wznoszenia, chociaż przy słabym wietrze trzeba dość daleko odlecieć pod wiatr żeby się wysoko wznieść (albo zawracać). W dziobie mam trochę ołowiu, więc mógłbym zamontować o 'numer' większy i mocniejszy napęd bez wzrostu masy, ale nie wepchnąłbym wszystkiego do środka. Dlatego zaproponowałem zmierzenie kadłuba na początek.

 

Oczywiście wszystko o czym pisze tyczy się motoszybowców do nauki latania i rekreacyjnego 'wiszenia od chmurką' ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej, czytam z uwagą "chłonę wiedzę" ;]

 

 

Właśnie jak czytałem w którymś temacie to w motoszybowcach zaleca się 30% ciągu w stosunku do wagi, może to i wystarcza ale wznoszenie jest raczej powolne.. dlatego myślę nad trochę większa proporcją ciągu ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.