Skocz do zawartości

piana w zbiorniku


mikon
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj próbowaliśmy regulować DLE-30 w modelu _Zbig_-a. Zauważyliśmy że w zbiorniku powstaje mnóstwo piany która utrudnia regulację, a także podejrzewamy powoduje gaśnięcie silnika na 1/3 gazu.

Czy pozostaje walczyć z oddzieleniem zbiornika od modelu jakąś gąbeczką żeby nie przenosić wibracji, czy macie inne patenty? Może np. filcowy ssak (obecnie jest zwykły metalowy)?

 

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, znajomy też ostatnio miał taki objaw. Pojawiała się piana dlatego ,bo zbiornik latał luźno w kadłubie. Dopiero pomogło oddzielenie zbiornika od "kadłuba" Czyli zbiornik w gąbkę. Najlepiej aby to byłą miękka gąbka, aby całe wibracje silnika jak i innych czynników które wytwarzają wibrację w zbiorniki ustały... Filcowy ssak, nic CI tutaj nie pomoże... Po prostu umieść zbiornik w gąbkę i zobacz czy pomogło... Raczej taka operacja tutaj pomoże ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

we wszystkich modelach mam zbiornik przymocowany na sztywno opaskami na cienkiej piance. Paliwo faktycznie troche sie pieni, ale nie zauwazylem zeby to mialo wplyw na prace silnika.

 

Moze silnik jeszcze nie jest dotarty lub dobrze wyregulowany i stad problem z prawidlowa praca na niskich obrotach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam pianę w zbiorniku ale to w niczym nie przeszkadza silnik wyregulowałem i jest ok.

Tu masz instrukcję jak regulować http://www.ef3m.pl/regulacja-i-docieranie-silnika-benzynowego-da-50,46.html

Mój DLE chodzi jak zegarek. A zbiornik mam na sztywno w modelu opaskami do kadłuba.Regulowałem silnik w/g tej instrukcji i zrobiłem jeszcze tuning gaznika.

http://www.ef3m.pl/tuning-gaznika-da-50,51.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadmiar piany z pewnością zaszkodzi poprawnej pracy silnika, tym bardziej im mniej paliwa zostaje w zbiorniku. Proponuję zwrócić uwagę na wyważenie śmigła aby do minimum ograniczyć wibracje. Wtedy, tak jak piszą koledzy, niewielka ilość piany nawet przy sztywno mocowanym zbiorniku, nie powinna przeszkadzać. Oczywiście miękkie mocowania zbiornika i smok filcowy pomagają, ale to jest likwidowanie sktuków a nie szukanie przyczyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Ja zawsze podkładam pod zbiornik gąbkę i stosuję filcowy ssak. Najważniejsze jest to,żeby pęcherzyki powietrza nie pojawiały się w przewodzie do gaźnika, a w zbiorniku zawsze będzie "burza". Wkrótce w moim dziale Hangar napiszę o przeglądzie i czyszczeniu gaźnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w tym przypadku się mylę, to z góry przepraszam.

Nie ma za co.

 

Oczywiście śmigło wyważone - wibracje nie są przesadne, ale odczuwalne. Za to paliwo w zbiorniku zmienia się z klarownej cieczy w mętną pianę - być może wynika to z kiepskich własności anty-pieniących użytego oleju (agip kart 2t zawierający rycynę).

Póki co do sprawdzenia dwa tropy: paliwo właśnie (na Motulu) i wyeliminowanie zewnętrznego filtra (być może powietrze idące do gaźnika "włazi" przez filtr). Dodatkowo silnik dostanie "ssaka" ze spiekanego brązu, oraz grubszą gąbkę pod zbiornik.

 

Silnik jest dość świeży - przepalił na "hamowni" może ze 4 zbiorniki; wydawać by się mogło że nie ma co go dłużej męczyć na ziemi. Wstępna regulacja, wydawało się OK. Tymczasem podczas dziewiczego lotu extry, silnik "sobie zgasł" i konieczne było awaryjne lądowanie.

Po tym epizodzie zabraliśmy się za dokładną regulację w wyniku której został ciut zubożony (H na max obrotów po czym lekko wzbogacona, L na granicy ubogości). Na jałowych może wypalić cały zbiornik i nie zgaśnie, na pełnym gazie stabilnie kręci i nie zdycha (chociaż pojawiają się "wypadające zapłony"), a na 1/3 gazu pochodzi 20sek i gaśnie. Świeca ngk cm-6.

 

Walki będzie ciąg dalszy :)

 

Pozdrawiam,

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik jest dość świeży - przepalił na "hamowni" może ze 4 zbiorniki

Gdzieś wyczytałem ,że tych silników nie układa (dociera) się na hamowni tylko bezpośrednio w modelu i to całkowicie złożonym 1-2 zbiorniki na ziemi i spokojne latanie może coś w tym jest.

Zrób sobie tuning gaźnika wężyk wyprowadź w kadłubie,załóż ssak filcowy lub jak piszesz ze spiekanego brązu.Olej do paliwa na docieranie tylko mineralny tak podaje producent i zabieraj się za regulację w/g instrukcji ,którą tobie podałem u mnie zadziałało tylko ,że mój silnik jest po 8 litrach 5 litrów na mineralnym a reszta na syntetyku.Regulacja i regulacja Powodzenia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś wyczytałem ,że tych silników nie układa (dociera) się na hamowni tylko bezpośrednio w modelu i to całkowicie złożonym 1-2 zbiorniki na ziemi i spokojne latanie może coś w tym jest.

Zrób sobie tuning gaźnika wężyk wyprowadź w kadłubie,załóż ssak filcowy lub jak piszesz ze spiekanego brązu.Olej do paliwa na docieranie tylko mineralny tak podaje producent i zabieraj się za regulację w/g instrukcji ,którą tobie podałem u mnie zadziałało tylko ,że mój silnik jest po 8 litrach 5 litrów na mineralnym a reszta na syntetyku.Regulacja i regulacja Powodzenia :wink:

Silnik przechodził swoje pierwsze zbiorniki na hamowni, na specjalnym amortyzowanym łożu (zgodnie z instrukcją producenta). Nigdzie w instrukcji nie znalazłem informacji o konieczności stosowania oleju mineralnego przy pierwszych uruchamianiach; wiem że jest taka tendencja (przyzwyczajenie? moda?) ale używane argumenty mnie nie przekonują. Uważam że w pierwszych "biegach" powstają szczególnie duże punktowe obciążenia cieplne, i zastosowanie dobrego oleju może tylko pomóc.

 

Zobaczymy jaki efekt uzyskamy po modyfikacjach, dam znać czy problem został wyeliminowany.

 

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam instrukcji do DA, mam za to instrukcję od mojego DLE-30.

Producent nie pisze w niej nic o stosowaniu konkretnego typu oleju (mineralny/syntetyk), jedynie wskazują użycie mieszanki 30:1

 

Patrząc na parametry olejów 2t, można znaleźć parametr "temperatura zapłonu". W olejach syntetycznych dba się o to żeby była dość niska (<100*C) - chodzi o to aby olej szybko i "czysto" się spalał (komfort użytkowania, poziomy emisji). Oleje mineralne mają wyższą temperaturę zapłonu - przez to pozostawiają więcej stałych produktów spalania.

W procesie docierania z powodu niedokładności obróbki mogą powstać punkty tarcia, w których lokalnie temperatury będą rosły. Olej syntetyczny w tych warunkach może się spalać, co powoduje jego brak tam gdzie właśnie jest potrzebny. Mineralny z kolei z powodu wyższej temperatury zapłonu ma szanse lepiej się sprawdzić.

 

Olej który użyłem (Agip kart 2t) charakteryzuje się temperaturą zapłonu >200*C, co moim zdaniem jest szczególnie korzystne w czasie docierania. Owszem, gorzej się spala (silnik "pluje" częściowo niespalonym olejem) ale za to doskonale smaruje.

 

Co do mieszanki, benzyniak powinien być ustawiony co najwyżej po bogatej stronie punktu optymalnej pracy, zmienne obciążenie jak najbardziej.

 

Co do śmigieł, bezdyskusyjnie się zgadzam. Przy tej wielkości śmigła niewyważone śmigło mogłoby spowodować oderwanie firewalla z modelu. Niemniej nawet z wyważonym śmigłem poziom wibracji pracującego DLE-30 przewyższa znacznie te z silniczków klasy 8.5-10ccm (do takich mam porównanie bo takie mam).

 

Pozdrawiam,

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli piana w zbiorniku jest problemem to polecam :

Dołączona grafika

Fuel Magnet nazwa handlowa ściaga paliwo a nie ciągnie powietrza

 

jedna uwaga - bywały głosy krytyczne że szybko się rozpada w zbiorniku .

Owszem - ale tylko wtedy gdy nie pływa w paliwie a pozostawimy samą sobie w pustym zbiorniku wypełnionym goracymi spalinami .Zaraz po wyladowaniu powinno się napełnić zbiornik !

 

nie ma za co

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

edit /nie zauważyłem wcześniejszego linku/

 

Jeszcze jedna ważna uwaga. Gdy decydujemy się na olej mineralny do docierania, nie wolno mieszać paliwa z tym olejem, z paliwem z dodatkiem oleju syntetycznego, gdyż może to spowodować uszkodzenie gaźnika.

Niestety oszczędzanie na oleju nie wychodzi silnikowi "na zdrowie". Często mam zapytania - w jakiej proporcji stosować jakiś tam olej - odpowiadam, że nie mam pojęcia. Olej od kosiarek jest dobry do kosiarek, nie wiem ,czy w ogóle jest odpowiedni do silników modelarskich. Używam i polecam oleje rekomendowane przez Desert Aircraft - Amsoil 100:1 Pre-Mix (100 to 1), Amsoil Saber Professional (100 to 1), Amsoil 2000 (50 to 1), Red-line (40 to 1), Bel-Ray H1-R (50 to 1). Osobiście używam Bel-ray w proporcji 45:1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej od kosiarek jest dobry do kosiarek, nie wiem ,czy w ogóle jest odpowiedni do silników modelarskich. Używam i polecam oleje rekomendowane przez Desert Aircraft

Niby tak każdy będzie chwalił swój towar,ale kiedy się zastanowimy jaką pracę wykonuje kosiarka,podkaszarka czy piła łańcuchowa to nasuwa się pytanie ,w którym momencie silnik modelarski wykonuje tak ciężką pracę :?: :idea: moim zdaniem nie wykonuje tak ciężkiej pracy i w dodatku ma lepsze chłodzenie.

To znaczy ,że olej od tych urządzeń na pewno nie powinien zaszkodzić silnikowi od samolotu,znane są przypadki adopcji silników od dmuchaw spalinowych i co żeby silnik działał w samolocie to trzeba niby zmienić olej na inny??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.