Gość Anonymous Opublikowano 2 Września 2007 Opublikowano 2 Września 2007 Cześć! Zacząłem robić ten model (wyciąłem i udekorowałem skrzydła), i wtedy ktoś powiedział że to słaby chociaż umotywowane to było odpowiedziami typu; jednopłat to shit, albo nie podoba mi sie. I tu pojawia się moje pytanie czy ktoś stworzył ten model, lub nim latał? Podaje link do strnki modelu: http://www.flyelectric.ukgateway.net/mumbom.htm Pozdrawiam, Bartek.
Alianora Opublikowano 2 Września 2007 Opublikowano 2 Września 2007 chociaż umotywowane to było odpowiedziami typu; jednopłat to shit, albo nie podoba mi sie. To powiedz temu kolesiowi, zeby se uwagi wsadzil w buty do momentu az bedzie mial jakies konkretne argumenty. A moze koles poprostu ci go zazdrosci? I jakos tak mi sie wydaje, ze wiekszosc modeli to jednoplatowce...
Marcin K. Opublikowano 2 Września 2007 Opublikowano 2 Września 2007 Mi się bardziej podobają jednopłaty. A model zajefajny
Marcin Opublikowano 2 Września 2007 Opublikowano 2 Września 2007 Taki trochę F3A Rób, nie zwracaj uwagi na to co kolega mówi
Gość Anonymous Opublikowano 3 Września 2007 Opublikowano 3 Września 2007 No i dzisiaj coś dygnęło... Z racji że nie posiadam pręcika węglowego 3mm, a spory zapas rowingu, postanowiłem jednym paskiem zastapić pręt. Ponadto zalaminowałem dźwignienki (szkło 80g/m2 splot skośny, włóka pod kątem 45* wzdłuż osi dźwignienek, a później 2 warstwy węgla jednokierunkowego po kątem 45* względem siebie i znowu szkło ) Mogą wyjść trochę ciężko... Ale dopiero zaczynam starać się lekko laminować, fakt, faktem robiłem to na kawałku blatu w piwnicy na stojąco... Ponadto sfazowałem lotki i wyciąłem resztę wzorników... Dzisiaj bez zdjęć, ale postaram się dodać coś w piątek po modelarnii :mrgreen: Pozdrawiam, Bartek.
armand Opublikowano 3 Września 2007 Opublikowano 3 Września 2007 Dzwigienki faktycznie pancerne jeśli dobrze przesączyłeś węgiel. Nie wiem co zalaminowałęś tak, ale jeśli sklejkę lotniczą to dzwigienka do 2 m akrobata wyszła :wink:
Gość Anonymous Opublikowano 3 Września 2007 Opublikowano 3 Września 2007 Niczego nie zalaminowałem! Po prostu szkło, węgiel, szkło między papier do pieczenia (tutaj test, folia marszczyła mi się więc próbuje nowych rzeczy). Zobaczymy jutro co z tego wyjdzie!
armand Opublikowano 3 Września 2007 Opublikowano 3 Września 2007 Jeśli chcesz ćwiczyć laminowanie to proszę. Sprasowałeś mocno?? Poddałeś wygrzewaniu?? Robi się to z "szkła" czyli laminatu szklanego z płytek do produkcji obwodów drukowanych. Tylko to musi być laminat szklany czasami są jakieś inne podłoża. Jeśli w palcach nie złamiesz to jest to o co chodzi. :wink: Zdejmujesz warstwę miedzi chemicznie czy termicznie. Wycinasz dzwigienki z laminatu 1mm do dużych modeli. Wydaje sie tu być wystarczający 0,5 mm grubości. Oczywiście kupujesz na aukcjach ścinki bo nie potrzebujesz dużych powierzchni. Laminat dość łatwo obrabia się (szlifuje) i tnie piłką.
Gość Anonymous Opublikowano 3 Września 2007 Opublikowano 3 Września 2007 Armand; jeszcze nie wygrzewałem, formatke (5x3cm) laminatu przycisnalem 1kg caponu. Mam taką płytkę, ale chciałem sam spróbować właśnie przy użyciu węgla (mam spory nadmiar.... ) Pozdrawiam, Bartek. P.S. Zakończmy OT.
armand Opublikowano 3 Września 2007 Opublikowano 3 Września 2007 Winszuje nadmiaru tkaniny węglowej - ja zawsze mam niedobory A wracając do modelu miły, że ma kadłub a nie "krzyżaczek".
Gość Anonymous Opublikowano 14 Września 2007 Opublikowano 14 Września 2007 Trochę się ruszyło... Wycięte zostały wszystkie elementy z depronu nie licząc drugiego boku kadłuba (koniec depronu ) Dzisiaj zaczne to jakoś składać do kupy (wmontuje 2 serwa bo tyle narazie mam i bede czekal na pieniążki na wyposażenie) Fotki postaram się dodać z wieczora.
Gość Anonymous Opublikowano 15 Września 2007 Opublikowano 15 Września 2007 Model pomalowany, (te elementy co mam)... Nie poskładany, rozłożyła mnie choroba i nie miał kto po klej i depron pojechać... Fotki; Nie wiadomo tylko kiedy będzie $$$ na sprzęt...
Gość Anonymous Opublikowano 27 Września 2007 Opublikowano 27 Września 2007 No i modelik jest już na ukończeniu... Armand chyba Cię zasmucę... Model został przerobiony na krzyżaczka (było sporo przygód z kadłub) ale i ta moim zdaniem wygląda dobrze... Konieczne było zastosowane odciągów z nici kevlarowej (chyba jeszcze z radzieckiego kevlaru :faja: ) na skrzydłach i statecznikach... Do zrobienia zostału tylko zamocowanie wyposażenia i wyważenie modelu... (tu chcę podziękować Hubertowi który zgodził się pomóc w zakupach... :wink: ) Zdjęcia będą wieczorem kiedy minie leń i wezme aparat do rączek i popstrykam... :ble: Pozdrawiam, Bartek.
Gość Anonymous Opublikowano 1 Października 2007 Opublikowano 1 Października 2007 No i obiecane fotki:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.