Wojtass_nt Opublikowano 24 Grudnia 2011 Opublikowano 24 Grudnia 2011 Wojtek ma przerwę od czynnego modelarstwa aż do wiosny Dzielę to hobby z innym, które mnie bardzo absorbuje czasowo jak i finansowo.
Mustaf90 Opublikowano 29 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 29 Grudnia 2011 Witajcie, dzisiaj popracowałem troszkę nad ogonem. Wklejoną do kadłuba wręgę st kierunku wymontowałem ponieważ nie miałem jak powycinać w niej mocowań do zawiasów. Następnie zabrałem się za rysowanie nowej, tutaj już w trakcie przymiarki zawiasów: I przymiarka do st kierunku, wychylenia powinny być wystarczające: Kolejna przymiarka do kadłuba: Napęd kierunku chcę zrealizować za pomocą linek. Wymyśliłem taki uchwyt, będzie on oczywiście zabudowany jeszcze balsą: I teraz mam do was pytanie, nie mam pomysłu jak poprawnie zamocować do tego linki (chcę użyć bardzo grubej nici, dokładnie tej co na ostatnim zdjęciu). Na początku myślałem aby z każdej strony zawiązać pętelkę na uchwycie, drugi pomysł to przewlec linkę przez oba oczka (jak na zdjęciu) i zakleić ją w sterze. Do serwa mam zamiar mocować je na haczykach przymocowanych do snapów aby była możliwość regulacji naciągu. Jak myślicie które rozwiązanie będzie lepsze? Pozdrawiam, Dawid.
Gość RomanB Opublikowano 29 Grudnia 2011 Opublikowano 29 Grudnia 2011 Po pierwsze Dziwi mnie nieco, że oś obrotu jest wewnątrz steru. Jeżeli oś jest dokładnie w połowie średnicy okręgu wyznaczonego przez wymiary natarcia steru to jest ok. Jeśli nie to jest to niepoprawnie. Po drugie Napęd steru kierunku a właściwie punkty zaczepienia linek lub popychacza powinny znajdowac się nieco przed osią obrotu SK -tzw wyprzedzenie. Po trzecie Zrezygnuj z tej nici.Za parę groszy kup typowe stalowe linki do napędu SK lub użyj 2mm rękawa kewlarowego jako linki.Ten rękaw po naciągnięciu(inaczej nie potrafię tego opisać ) zamienia się niejako w grubą niezrywalną i nie zmieniająca długości nić. Sprawdzone i działa Pomysł z regulacją jest ok ale zamiast haczyków raczej końcówka gwintowana i snap(może być kulowy. Prawdopodobnie w tej wielkości modelu i steru wystarczy 2-3 zawiasy. 5 szt to już przesada Nie żartuj z tą balsą jako spływ pionowego no chyba, że zalaminujesz . Sama balsa i to jeszcze takie 2 3 mm długo nie pożyje. Po kilku lotach wykruszy się a taka wyażurowana to już napewno.
Mustaf90 Opublikowano 29 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 29 Grudnia 2011 Brnąłem w to rozwiązanie żeby zminimalizować szczelinę pomiędzy kadłubem a sterem kierunku. Nie bardzo mogę sobie wyobrazić o którą średnicę chodzi możesz wskazać która to na obrazku: Jeżeli pierwsza to nie widzę problemu bo natarcia jeszcze nie zacząłem konstruować. Czytałem wielokrotnie że mocowanie linek powinno być dokładnie w osi obrotu i tak je wykonałem że wypada idealnie w osi obrotu czyli na wysokości drutu który jest zawiasem, o wyprzedzeniu jeszcze nigdzie nie przeczytałem;/ Na początku myślałem o zastosowaniu plecionki wędkarskiej ale znalazłem tą nić więc pomyślałem że się nada, jest bardzo wytrzymała i nierozciągliwa a to chyba te aspekty które są tutaj potrzebne. Snapy planuję kulowe a haczyki o których wspomniałem były by z popychaczy śmigłowcowych więc gwintowane, haczyki pozwoliły by na odjęcie steru w razie potrzeby bez rozcinania linek. Na spływie jest 5mm balsy ale planuję go jeszcze okleić balsą 1mm (ażurowaną między żebrami) zda taka konstrukcja egzamin?
Gość RomanB Opublikowano 30 Grudnia 2011 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Plecionka wędkarska taka 10 kg jak najbardziej nadaje się zwłaszcza,że jest w nylonowej otoczce Ten szkic do mnie jakoś nie przemawia. Rysujesz koło o średnicy jak szerokość w najszerszym miejscu natarcia,drugie o najwęższym miejscu-środki wspólne. Teraz w widoku z góry rysyjesz trójkąty o wysokościach cięciw kierunku w tych miejscach.Podstawami trójkątów są średnice kół.Widok z góry masz gotowy Wpasowujesz to w profile w tych miejscach w pionowym jako całość z kierunkiem. Wewnątrz pionowego obraca się tylko ta mniejsza część koła bo średnica jest max szerokością i podczas obrotu niejako chowa sie w pionowy. Ile masz szczeliny to zależy od odległości -spasowania- natarcie SK spływ pionowego.Jako spływ pionowego przyjmuję linię wyznaczoną końcem nieruchomej części -oczywiście.Najlepiej wytnij z twardego kartonu przekroje i na szpilkach wypróbuj ruch na rysunu profiu. Szybko znajdziesz pogrzebanego psa . Naklej na balsę 5mm sklejke 0,8 mm solidnie wklej i ażuruj tyle ile potrzeba dla obsługi całego ustrojstwa Cienką tkaniną wzmocnij klejenie do boków kadłuba i zapomnij o tym temacie Jak trzeba wywiercisz dodatkowe otwory w spływie Masz świadomośc , że ta balsa ma być głębiej w stateczniku a nie na samej krawędzi? Tak by weszło natarcie kierunku-ta część co się obraca.Oś obrotu będzie jak najbliżej pionowej linii końca st pionowego i tak uzyskasz małą szczelinę ale ona musi być ! A w ogóle to zrób demontowalny ster kierunku jakby trzeba się dostać do środka.
Wojtass_nt Opublikowano 1 Stycznia 2012 Opublikowano 1 Stycznia 2012 Po pierwsze pogrub co najmniej o drugie tyle krawędź natarcia tego kierunku czyli to przez co przechodzi drut. Później zeszlifuj go do okrągłości (tą krawędź natarcia). Wówczas razem z wręgą będziesz mógł wsadzić go tak głęboko, że nie będzie prawie żadnej szczeliny.
Mustaf90 Opublikowano 2 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 2 Stycznia 2012 Moment bo chyba nie do końca zostałem zrozumiany. Krawędź natarcia będzie dobudowana tak jak narysowałem to na rysunku i będzie ona półkolem o średnicy równej szerokości statecznika w miejscu zawiasu bo na tyle jest tam miejsca (rysunek robiłem w paint'cie stąd brak zachowania proporcji). Przeprowadziłem "symulację" z wyciętym natarciem z kartonu i zaczepionym na zawiasie i nic nie haczy a szczelina jest mała więc spełnia to założenia jakie chciałem osiągnąć. Dzisiaj może uda mi się nad tym troszkę popracować to pokażę jak to będzie wyglądało:)
Mustaf90 Opublikowano 28 Lutego 2012 Autor Opublikowano 28 Lutego 2012 Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Niestety w pracy postępów za dużych nie ma ale wyczyściłem kadłub z wszelakiego ustrojstwa i zabrałem się za przymierzanie skrzydeł. No i tutaj wyszedł mi problem chyba niebagatelny. Ze skrzydła "ściągnąłem" żeberko przykadłubowe przerysowując je na sklejkę i dopasowałem szlifując. Niestety po przyłożeniu tej odbitki do kadłuba mam coś takiego: Przymierzone jest tak aby krawędź natarcia i krawędź spływu były zgodne z krawędziami w kadłubie, w najwyższym puncie "brakuje" mi jakieś 3mm skrzydła. I tu pytanie do bardziej doświadczonych, czy jest szansa wyprowadzić jakoś to przejście kadłub-skrzydło? Jeżeli tak to jakimi metodami? Pozdrawiam i w niecierpliwości wyczekuję pomocy;)
Mustaf90 Opublikowano 28 Lutego 2012 Autor Opublikowano 28 Lutego 2012 Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Niestety w pracy postępów za dużych nie ma ale wyczyściłem kadłub z wszelakiego ustrojstwa i zabrałem się za przymierzanie skrzydeł. No i tutaj wyszedł mi problem chyba niebagatelny. Ze skrzydła "ściągnąłem" żeberko przykadłubowe przerysowując je na sklejkę i dopasowałem szlifując. Niestety po przyłożeniu tej odbitki do kadłuba mam coś takiego: Przymierzone jest tak aby krawędź natarcia i krawędź spływu były zgodne z krawędziami w kadłubie, w najwyższym puncie "brakuje" mi jakieś 3mm skrzydła. I tu pytanie do bardziej doświadczonych, czy jest szansa wyprowadzić jakoś to przejście kadłub-skrzydło? Jeżeli tak to jakimi metodami? Pozdrawiam i w niecierpliwości wyczekuję pomocy;)
tytan12 Opublikowano 29 Lutego 2012 Opublikowano 29 Lutego 2012 Cześć,bez problemów :devil: .Laminujesz sobie,wypełniasz od wewnątrz kadłuba wypust profilu skrzydła,tam gdzie bedziesz musiał najwięcej szlifować z góry.Laminat przygotuj z sieczki rowingu i zastosuj jako szpachlówkę Kadłub jest dość szeroki,więc nawet szeroka dłoń tam wejdzie. Pytania na pw.Pozdrówko.
tytan12 Opublikowano 29 Lutego 2012 Opublikowano 29 Lutego 2012 Cześć,bez problemów :devil: .Laminujesz sobie,wypełniasz od wewnątrz kadłuba wypust profilu skrzydła,tam gdzie bedziesz musiał najwięcej szlifować z góry.Laminat przygotuj z sieczki rowingu i zastosuj jako szpachlówkę Kadłub jest dość szeroki,więc nawet szeroka dłoń tam wejdzie. Pytania na pw.Pozdrówko.
Mustaf90 Opublikowano 29 Lutego 2012 Autor Opublikowano 29 Lutego 2012 noo powiem szczerze że szlifowanie laminatu nie przyszło mi na myśl (bo to prawie że syzyfowa praca:P). Takie miałem przemyślenie czy nie można by było w tym miejscu na skrzydle nakleić paski balsy 1mm (15cm-> 10cm-> 5cm od żebra przykadłubowego w kierunku końca skrzydła) jeden na drugim doszlifować tak aby ten naddatek "zgubić". Jasne jest że zmieni się profil skrzydła na tym odcinku ale czy to aż tak bardzo wpłynęło bo na właściwości lotne? Dawid.
Mustaf90 Opublikowano 29 Lutego 2012 Autor Opublikowano 29 Lutego 2012 noo powiem szczerze że szlifowanie laminatu nie przyszło mi na myśl (bo to prawie że syzyfowa praca:P). Takie miałem przemyślenie czy nie można by było w tym miejscu na skrzydle nakleić paski balsy 1mm (15cm-> 10cm-> 5cm od żebra przykadłubowego w kierunku końca skrzydła) jeden na drugim doszlifować tak aby ten naddatek "zgubić". Jasne jest że zmieni się profil skrzydła na tym odcinku ale czy to aż tak bardzo wpłynęło bo na właściwości lotne? Dawid.
tytan12 Opublikowano 29 Lutego 2012 Opublikowano 29 Lutego 2012 Jasne jest że zmieni się profil skrzydła na tym odcinku ale czy to aż tak bardzo wpłynęło bo na właściwości lotne?Na właściwości lotne to raczej nie wpłynie :devil: ale na wygląd :?: To jest ''kawałek modela''więc trzeba się trochę przyłożyć.
tytan12 Opublikowano 29 Lutego 2012 Opublikowano 29 Lutego 2012 Jasne jest że zmieni się profil skrzydła na tym odcinku ale czy to aż tak bardzo wpłynęło bo na właściwości lotne?Na właściwości lotne to raczej nie wpłynie :devil: ale na wygląd :?: To jest ''kawałek modela''więc trzeba się trochę przyłożyć.
Mustaf90 Opublikowano 29 Lutego 2012 Autor Opublikowano 29 Lutego 2012 No to wygląda na to że muszę się zaopatrzyć w niezły zapas masek;/ Niestety ciąg dalszy dopiero w przyszłym tyg(i to jak dobrze pójdzie) bo od jutra znów trzeba jechać w siną dal...
Mustaf90 Opublikowano 29 Lutego 2012 Autor Opublikowano 29 Lutego 2012 No to wygląda na to że muszę się zaopatrzyć w niezły zapas masek;/ Niestety ciąg dalszy dopiero w przyszłym tyg(i to jak dobrze pójdzie) bo od jutra znów trzeba jechać w siną dal...
wojt1125 Opublikowano 1 Marca 2012 Opublikowano 1 Marca 2012 Cześć, Widzę że masz ten sam problem co ja w Musze. Doklejanie balsy do skrzydła już przetrenowałem - nie polecam. Szlifowanie balsy na takiej powierzchni to też syzyfowa praca. A tam gdzie grubość balsy schodzi do zera drewno zaczyna się wykruszać przy szlifowaniu. Inna sprawa że trudno przykleić do pokrycia taki duży kawałek balsy żeby cała powierzchnia była idealnie sklejona. Po tych przygodach usunąłem cała balsę i będę teraz próbował metody zaproponowanej przez tytan12.
wojt1125 Opublikowano 1 Marca 2012 Opublikowano 1 Marca 2012 Cześć, Widzę że masz ten sam problem co ja w Musze. Doklejanie balsy do skrzydła już przetrenowałem - nie polecam. Szlifowanie balsy na takiej powierzchni to też syzyfowa praca. A tam gdzie grubość balsy schodzi do zera drewno zaczyna się wykruszać przy szlifowaniu. Inna sprawa że trudno przykleić do pokrycia taki duży kawałek balsy żeby cała powierzchnia była idealnie sklejona. Po tych przygodach usunąłem cała balsę i będę teraz próbował metody zaproponowanej przez tytan12.
Piotrek9932 Opublikowano 1 Marca 2012 Opublikowano 1 Marca 2012 A jakby dokleić żeberko do skrzydła o profilu takim jaki jest w kadłubie i wtedy doszlifować żeby było płynne przejście ?
Rekomendowane odpowiedzi