marcel_Kaszëbë Opublikowano 5 Września 2007 Opublikowano 5 Września 2007 Witam. Stało się... Dotarł do mnie piperek. Na początek kilka fotek tego co znalazłem w kartonie: Piękny... będzie kiedyś W kartoniku kupa drewna , trochę drutu, szybki, owiewka silnika. Wszystko to co chyba jest potrzebne Wszystko zostałao skatalogowane, pomierzone, opisane, spięte gumkami recepturkami . Tak aby podczas budowy nie szukać jakiejś listewki w stercie. I jestem załamany. Szczerze mówiąc spodziewałem się "tartaka" w stylu eXTRIMA, gdzie kazda część ma swoje miejsce. A tutaj mam UBOGĄ instrukcję i plany. Kompletnie nie wiem od czego zacząć. Mam wrażenie że rzuciłem się na zbyt głęboką wodę. Postaram się podejść do tematu ambitnie, jednak prosiłbym o pomoc. 1) Od czego zacząć. Kadłub? Płat? Jeśli kadłub to od której strony... Od ogona, silnika, środka... Nawet nie wiem jakie 2 części miałbym skleić na początek. Kompletnie nie wiem jak się za to zabrać. 2) Mam sporo CA i żywicę (jakąś ilość). Czy CA będzie odpowiedni do modelu takiej rozpiętości?? Napewno będę miał jeszcze MILION pytań... czuję że Was zmęczę trochę
choina Opublikowano 5 Września 2007 Opublikowano 5 Września 2007 Cześć, też mam w planach ten model lub jakiś inny tartak tej firmy( może citabria) tak więc czekam na relacje z budowy modelu i życzę powodzenia.
tikicaca Opublikowano 6 Września 2007 Opublikowano 6 Września 2007 kiedys cos slyszalem o tych kitach siga, ze sporo trzeba poprawiac, i materialy kiepskiej jakosci. Nie popieram kupowania gotowych modeli, ale swoje juz zkleilem i byc moze jeszcze skleje , ale pewnie wybralbym gotowy, np taki: http://modele.sklep.pl/product_info.php?cPath=1_7&products_id=58 troche drozszy ale, do kitu siga jak sie doliczy folie, kolka, to cena pewnie wyjdzie podobna. Popieram takie inicjatywy jak polski extrim, gdzie wszystko pasuje jak klocki lego, i faktycznie cena zestawu odpowiada do jakosci. Natomiast w przypadku piperka to dostajemy tak naprawde garsc listewek, datele i plany, za cene zblizona do gotowego modelu. Osobiscie wole kupic gotowy, albo budowac faktycznie od podstaw, bo kity jak dla mnie sa bardzo drogie, niewspółmiernie do jakosci. Mam nadzieje ze ta moja dygresja nikogo ne urazilem bo nie mialem zamiaru. Życze udanej budowy i sluze pomoca
marcel_Kaszëbë Opublikowano 6 Września 2007 Autor Opublikowano 6 Września 2007 Życze udanej budowy i sluze pomoca od czego więc zacząć taką konstrukcję? Czy jest jakiś dźwigar główny w kadłubie od którego zaczynamy budowę?? Czy lecimy po kolei np, od strony silnika.
tikicaca Opublikowano 6 Września 2007 Opublikowano 6 Września 2007 domyslam sie ze konstrukcja jest podobna jak w moim piperku, czyli z boku po czesci jest kratownica. Ja bym pierw na planach przelozonych folia ( zeby sie nie przykleilo wszystko) skleil boczki kadluba, lewy i prawy. potem wstawil wregi tam gdzie kadlub jest rownlolegy czyli w przedniej czesci, i dopiero potem sciagnal ogon odpowiednio do planow, uzupelnij kratownice i wregi. Tylko ze bez widoku planow ciezko cos dokladniej doradzic
marcel_Kaszëbë Opublikowano 6 Września 2007 Autor Opublikowano 6 Września 2007 Ja bym pierw na planach przelozonych folia ( zeby sie nie przykleilo wszystko) zwykła folia np. malarska?? Czy jakaś specjalna... Tylko ze bez widoku planow ciezko cos dokladniej doradzic Po powrocie do domu, zrobię fotkę planów i zobaczycie jak wyglądają. Plany wiszą już ładnie na ścianie
tikicaca Opublikowano 6 Września 2007 Opublikowano 6 Września 2007 ja zwykle podkladalem folie jakas przezroczysta cienką, np do kanapek, albo taka do pakowania, malarska bedzie jeszcze lepsza
MarekJ Opublikowano 6 Września 2007 Opublikowano 6 Września 2007 Jeśli nie ma szczegółowej instrukcji montażu to trzeba podchodzić do każdego planu indywidualnie. Nie ma gotowej recepty. Ja, zwykle siadam nad planem i na podstawie rzutów staram się wyobrazić sobie gotową, przestrzenną konstrukcję. Następnie układam sobie w myślach (dobrze jest to również zapisywać) kolejność montażu poszczególnych elementów w taki sposób aby łatwo było utrzymać odpowiednie kąty i nie nie było niespodzianek tego typu, że czegoś nie da się przykleić bez oderwania innego, poprzednio przyklejonego elementu. Takie studiowanie planów zajmuje zwykle więcej czasu niż sam montaż. Z biegiem czasu i ilością wykonanych modeli, ta operacja przebiega coraz szybciej. Nie widzę innego sposobu na poprawny i sprawny montaż w takiej sytuacji. Jeśli ktoś ma lepsze metody, chetnie czegoś nowego się nauczę.
marcel_Kaszëbë Opublikowano 6 Września 2007 Autor Opublikowano 6 Września 2007 co to za problem masz z tym modelem. może "problem" to złe określenie. Raczej szok po pierwszym zetknięciu się ze stertą listewek i planami. Należy go ew. dla wygody powielić min. w jednym egzemplarzu i użyć do "celów produkcyjnych" poprzez pocięcie go na skrzydło i kadłub i kolejne umieszczanie na desce montażowej. Oczywiście plan na desce należy okręcić taśmą skreczową, coby klej się nie lepił do papieru. Tak też uczynię. Co do instrukcji postepowania, to znowu wg mnie jest ona napisana dla takich "praktyków", jak właśnie ja i nie ubliżając Ci, może także Ty. Masz tam przecież wszystko, obrazków "jak psów" i napisane też w języku prawie, że znajomym. Też jestem takim praktykiem . Ale w porównaniu do instrukcji eXtrima to ta się CHOWA przez duże CH !! Ale dam radę. Powoli oswajam się z widokiem. A o efekt lepienia raczej się nie martwię, bo widząc to, jak pogrupowałeś i opisałeś sobie listeweczki wszelakie, o dokładność i staranność Twej pracy jestem całkowicie spokojny. Dziękuję. Lubię mieć porządek, a nie potem szukać listewki i tracić cenny czas, który można spożytkować na bardziej konstruktywną pracę.
choina Opublikowano 6 Września 2007 Opublikowano 6 Września 2007 kiedys cos slyszalem o tych kitach siga, ze sporo trzeba poprawiac, i materialy kiepskiej jakosci Ja nie spotkałem się z opinią, że zestawy Siga maję kiepskiej jakości materiały. Natomiast czytałem negatywne opinie ludzi, którzy budowali z zestawów Swensona. Wprawiony modelarz z tego zestawu zrobi o wiele lepiej wykonany model od tego, którego podałeś w linku. Na pewno lepszym rozwiązaniem na rozpoczęcie zabawy z budowaniem modeli będzie kit. Model budowany od podstaw z braku doświadczenia i braku materiałów pochłonie więcej pieniędzy. Co do gotowego modelu to myślę, że nie o to tu chodzi. Jeżeli potrzebujemy coś na szybko do latania to takie rozwiązanie jest super. Jednak jak jest czas i chcemy mieć zajęcie na najbliższe tygodnie to kit sprawi dużo przyjemności- przynajmniej ja tak myślę. Ja sobie taki zestaw kupię na jesienne i zimowe wieczory i do wiosny mam go zamiar skończyć :wink:
tikicaca Opublikowano 6 Września 2007 Opublikowano 6 Września 2007 Model budowany od podstaw z braku doświadczenia i braku materiałów pochłonie więcej pieniędzy. tutaj bym sie zastanowil, w poprzednie wakacje zbudowalem od podstaw model ekxtry, o rozpietosci ponad 1,3m, z pelnym balsowym kadlublem i skrzydlem z kesonami, koszt wszystkich materialow, snapow, drewna, folii, dzwigni, kolek ... itd nie przekroczyl 200zl, patrzac na zawartosc kitu mysle ze nie wyszedl by on drozszy. A nie jest wielka sztuka pociac listewki, wyciac wregi i zebra.
SWegnerowski Opublikowano 6 Września 2007 Opublikowano 6 Września 2007 Witam Miałem przyjemność budowania z tartaku Svenson'a model Viconte i z zestawu SIG'a model Smith Miniplane. Zestaw SIG’a jest chyba trochę lepszy jakościowo pod względem zastosowanych materiałów i znacząco lepszy pod względem prefabrykacji elementów. Wprawdzie zarówno w jednym jak i drugim elementy były cięte na prasie, ale w Svensonie chyba drugą stroną wykrojnika :? . Elementy były powykruszane i miały postrzępione krawędzie. Zarówno w jednym jak i drugim przypadku nie ustrzegłem się przed poprawianiem producenta, ale w przypadku SIG’a tych zmian było mniej (jakoś nie przemawiało do mnie podcięcie dźwigara pod mocowanie płata). A co do początkującego modelarza jak najbardziej polecam KIT. Przede wszystkim w zasadzie wszystko jest na miejscu, nie trzeba się zastanawiać, jakie zastosować dźwigienki czy zawiaski, a po drugie taki model jest mimo wszystko sprawdzoną konstrukcją i nie powinien sprawić niespodzianek przy oblocie. Inną sprawą jest ARF, modelarstwo to nie tylko latanie, ale i budowa modeli, no ale co kto lubi.
choina Opublikowano 6 Września 2007 Opublikowano 6 Września 2007 Marcel jak masz cięte części laserowo czy wykrojnikiem? Z tego co wiem to dopiero skala 1:5 jest wycinana laserowo i tam nie powinno być niespodzianek typu niedokładnie wycięte elementy.
marcel_Kaszëbë Opublikowano 6 Września 2007 Autor Opublikowano 6 Września 2007 Marcel jak masz cięte części laserowo czy wykrojnikiem? Z tego co wiem to dopiero skala 1:5 jest wycinana laserowo i tam nie powinno być niespodzianek typu niedokładnie wycięte elementy. Wykrojnik niestety... A zastanawiałem się nad skalą 1:5 . A teraz musztarda po obiedzie.
marcel_Kaszëbë Opublikowano 7 Września 2007 Autor Opublikowano 7 Września 2007 Wykrojnik, jak najbardziej, ale ustawiony do cięcia właściwą stroną i do tego naostrzony! Fakt, do tego nie można się doczepić. Zapomniałem Ci Marcel napisać, że święte słowa wypowiedział nasz Drogi Kolega - Marek J. Zanim cokolwiek zaczniesz lepić , po trzykroć przestudiuj plany konstrukcyjne i obrazki w instrukcji. Plany wiszą nad biurkiem i ciągle na nie patrzę. W weekend wyjeżdżam, ale myslę że od przyszłego tygodnia ruszy budowa.
marcel_Kaszëbë Opublikowano 12 Września 2007 Autor Opublikowano 12 Września 2007 Ufff... bodowa powoli ruszyła. Ale nie ma co. Będę go lepił chyba z 2 miech. Poza tym mam wrażenie że brak mi odpowiedniego doświadczenia do tego typu modelu . W skali 1:5 elementy kadłuba i inne części są cięte laserem, w moim niestety wszystkie listwy, poszycie itd, trzeba ciąć ręcznie. A na to brak mi doświadczenia, narzędzi i miejsca, ponieważ lepię go w domu na stole .
Irek M Opublikowano 12 Września 2007 Opublikowano 12 Września 2007 Marcel - a myślisz , że ja swoje to gdzie robię? :devil: No tak większosć jednak na podłodze !
marcel_Kaszëbë Opublikowano 12 Września 2007 Autor Opublikowano 12 Września 2007 OK. Poloneza czas zacząć. Namarudziłem się... ponarzekałem. Biorę się do roboty. Tak wygląda mój "stół montażowy", na szczęście nie muszę składać wszystkiego do kolacji... Deskę też zakupiłem .Stół jest "awaryjny" w razie gości i stoi w pokoju biurowym . A tak wygląda efekt mojej 4 godzinnej pracy. Nie rzuca na kolana, ale początek już jest. Tak jak mówisz MareX... powolutku do przodu.
Irek M Opublikowano 12 Września 2007 Opublikowano 12 Września 2007 Marcel - mówiąc o desce montażowej nie mieliśmy na mysli tej do krojenia chleba z pierwszej fotki!!!! Ona jest stanowczo za mała!!!!!! :rotfl: Chodzi o taką, na której możesz tworzyć całe skrzydło lub kadłub...
marcel_Kaszëbë Opublikowano 13 Września 2007 Autor Opublikowano 13 Września 2007 Marcel - mówiąc o desce montażowej nie mieliśmy na mysli tej do krojenia chleba z pierwszej fotki!!!! Ona jest stanowczo za mała!!!!!! Chodzi o taką, na której możesz tworzyć całe skrzydło lub kadłub... Ha ha. Teraz to i ja śmieję się z tej fotki. Wiem, no bez przesady. Zlepić model 1,8 m na desce do krojenia to Nobla dostałbym. Mniejsza deska leży dalej a na niej przyklejony plan części kadłuba. Druga 1,5m stoi z boku (nie ma jej na zdjęciu) bo mi za dużo miejsca zajmowała.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.