robertus Opublikowano 10 Listopada 2011 Opublikowano 10 Listopada 2011 Dziwicie się, wdeptaliście chłopaka w ziemię. :?
Konrad_P Opublikowano 10 Listopada 2011 Opublikowano 10 Listopada 2011 Robert muszę Ci powiedzieć, że w ogóle mi nie jest z tego powodu przykro. Dzieci Neo kiedyś powinny odebrać lekcję jeśli takowej nie wynoszą z domu. Teraz oczekiwał bym od jaro13 takich słów: przepraszam, przykro mi, i postaram się pisać i wysławiać poprawnie. To załatwiło by całkowicie sprawę.
piterb1996 Opublikowano 10 Listopada 2011 Opublikowano 10 Listopada 2011 Próbowałem z nim pogadac na pw ale niestety widzę że nie przyniosło to rezultatów :x
Konrad_P Opublikowano 10 Listopada 2011 Opublikowano 10 Listopada 2011 Jego problem, dorośnie to może zrozumie, nie zrozumie to będzie sam. C'est la vie [czytaj]
darqo Opublikowano 10 Listopada 2011 Opublikowano 10 Listopada 2011 bezstresowe wychowanie daje efekty :mrgreen:
Artu Opublikowano 11 Listopada 2011 Opublikowano 11 Listopada 2011 bezstresowe wychowanie daje efekty :mrgreen:Oooo, wyjąłeś mi to z ust (a właściwie klawiatury ;D).Mam przykłady takiego wychowywania w rodzinie (niestety) :crazy: Już się zaczyna takie podejście do wychowania mścić na rodzicach
Azienkoz Opublikowano 11 Listopada 2011 Opublikowano 11 Listopada 2011 Panowie, mimo że w zupełności się z Wami zgadzam, to nie wiem, dlaczego tak bardzo się na chłopaku wyżywacie. Najprościej chyba byłoby dać parę ostrzeżeń i w ostateczności bana. Dla młodych jest to lepszy argument niż mądre tłumaczenia.
Artu Opublikowano 11 Listopada 2011 Opublikowano 11 Listopada 2011 A mnie się wydaje, że forum modelarskie, to taka "wirtualna modelarnia". Jednym z zadań instruktora w takiej prawdziwej modelarni, jest nie tylko politechnizacja młodzieży, ale również ich wychowywanie. Taki "ban", to tak jak by takiego młodzika wykopać za drzwi, a w wychowywaniu chyba nie na tym to polega...
Konrad_P Opublikowano 11 Listopada 2011 Opublikowano 11 Listopada 2011 Już pisałem to jest konstruktywna krytyka, czytaj wychowanie młodzieży do bycia w zespole. Co innego jak młodzieniec siedzi za klawiaturą anonimowo i wypisuje co mu ślina na język przyniesie bez jakichkolwiek konsekwencji. Tu naraz znalazł się w gronie - zespole- e-modelarnii i próbuje dokładnie tak jak dotychczas postępować z nami. Niestety tak się nie da. Nikt tu od młodzieży nie żąda Bóg wie czego, jedynie niewielkiego wysiłku w sprawdzanie tego co się napisało, odrobinę dobrego wychowania. Czy to jest tak wiele. Moim zdanie NIE. A przeprosin jak nie było tak nie ma. Poczekamy jeszcze trochę, może się przełamie. Wiem, że w młodych dobre myśli i uczynki czasami długo kiełkują. Szkoda, że jaro13 jest taki hardy i zarozumiały bo na pewno wszyscy którzy tu się wypowiadali chętnie by mu doradzili i pomogli w rozpoczęciu tego wspaniałego hobby.
robertus Opublikowano 11 Listopada 2011 Opublikowano 11 Listopada 2011 Mnie jaro nie musi przepraszać. Poza koszmarną ortografią nikogo tu nie obrażał.
Konrad_P Opublikowano 11 Listopada 2011 Opublikowano 11 Listopada 2011 Robert masz racje to tak jakoś mi wyszło z tym przepraszaniem ale nie wiedziałem jak to napisać inaczej. Pewnie, że wystarczy kilka słów, że się postara no i poprawi to co napisał i będzie OK.
Azienkoz Opublikowano 11 Listopada 2011 Opublikowano 11 Listopada 2011 Mnie też o to właśnie chodzi. Na początku były spokojne uwagi, ale w przypadku recydywy chyba nie ma sensu tracić nerwów. Choć gratuluję cierpliwości.
jaro13 Opublikowano 11 Listopada 2011 Autor Opublikowano 11 Listopada 2011 PRZEPRASZAM WSZYTKICH KTORYCH OBRAZILEM LUB URAZILEM.macie racje z wszystkim co napisaliscie...ja ze swojej strony prosze o UŁASKAWINIE i obiecuje ze zaczne z tym walczyc tzn.z samym sobą!a jak to bedzie to zobaczymy .zwrociłem sie do Was z prośbą o pomoz bo mam Was za bardzo doświadczonych modelarzy I MAM NADZIEJE ZE WIELE MNIE NAUCZYCIE...
Konrad_P Opublikowano 11 Listopada 2011 Opublikowano 11 Listopada 2011 Mam nadzieje że nie bolało. Jest OK. Nikt nie jest doskonały, wszyscy popełniamy błędy, ale jak popełnimy to albo przepraszamy albo szybko naprawiamy swój błąd. Jestem naprawdę bardzo zadowolony , że przemyślałeś sprawę, ponieważ bardzo lubię młodych zapaleńców i staram się pomagać tak jak potrafię najlepiej. A teraz napisz jeszcze raz (lub przekopiuj) co chciałeś się dowiedzieć.
jaro13 Opublikowano 12 Listopada 2011 Autor Opublikowano 12 Listopada 2011 nie mam zadnych zdiec aktualnie ale chodzi mi o to ; wycinam boki kadluba z balsy wg.np jakiegos rysunku lub planow potem do tych bokow trzeba dokleic tzw.wzmocienia podluzne kadluba czyli podloznice z listewek i teraz najwazniejsze jak to zrobic aby te przyklejone podloznice nie wygiely wraz z bokiem po odczepieniu tychze bokow od deski montazowej ?czy jest na to jakis patent no chyba ze ja za szybko odrywam je od deski i nie zdaza wyschnac nie mam pojecia ,na desce sa rowniutkie boczki a po oderwaniu sie wyginaja
Konrad_P Opublikowano 12 Listopada 2011 Opublikowano 12 Listopada 2011 1. Jakim klejem kleisz. 2. Czy balsa jest prosta przed przyklejeniem podłużnic. 3. Czy listewki są proste prze przyklejeniem. Według mnie nie ma możliwości aby po odczepieniu od deski montażowej boki kadłuba sie wypaczyły. Stosuj klej B3/D3 soudal jest to najlepszy klej wikolowy na rynku. Kleju ma być bardzo cieniutka warstwa na balsie i listewce. Klej nie może przesączyć balsy. Po przyłożeniu listewki do boku z balsy należy obciążyć listewkę czymś ciężkim. Odrywamy od deski montażowej dopiero jak klej wyschnie, czyli jak przestanie być mleczno-biały. Ja jeszcze stosuje CA średni zamiast szpilek. Czyli łapie CA na obu końcach listewki i na środku. Czyli smaruje soudalem przykładam obciążam i do tego łapie jeszcze w 2-3 miejscach CA. Po wyschnięciu nie ma możliwości żeby bok kadłuba się wypaczyły. Chyba że w pomieszczeniu w którym kleisz jest bardzo duże wilgoć i balsa po prostu łapie wilgoć z otoczania, wówczas to jest możliwe że się wypacz. EDIT: Przyklejaj wzmocnienia kadłuba do boczków etapami, nie wszystko na raz. Przyklej podłużnice i poczekaj aż wyschną. Następnie jak plany przewidują jeszcze jakąś kratownice to też etapami. Kurcze naprawdę nie mam pojęcia dlaczego Ci się tak wichruje. + błędy ort. .
jaro13 Opublikowano 12 Listopada 2011 Autor Opublikowano 12 Listopada 2011 kleje patexem expres ,balsa i listewki są proste ...
jaro13 Opublikowano 12 Listopada 2011 Autor Opublikowano 12 Listopada 2011 a pomieszczenie to piwnica z ogrzewaniem takim jak w domu wiec nie ma możliwości na wilgoc
Konrad_P Opublikowano 12 Listopada 2011 Opublikowano 12 Listopada 2011 Nie pisz posta pod postem. Jeśli chcesz coś jeszcze dodać to naciśnij na pierwszy poście EDYTUJ. Napisz słowo EDIT i pod spodem napisz to co chciałeś jeszcze dodać. Zobacz jak ja to zrobiłem. Musze Ci powiedzieć że też kiedyś kleiłem patexem i nie byłem z niego zbytnio zadowolony, ale ni miałem z nim podobnych problemów jak Ty. Jeśli nie wilgoć to już powiem szczerze nie wiem co może być przyczyną. Za każdym razem tak ci się wichruje czy tylko raz tak się zdarzyło. W tym klejeniu nie ma żadnej magii. Co innego gdyby kadłub był wygięty w łuk i doklejałbyś wygiete listewki, wówczas byłoby to możliwe. Płaska balsa, płaska listewka. Kurcze nie ma bata musi być prosto. Zdjęcia w tym momencie są nieodzowne.
darqo Opublikowano 12 Listopada 2011 Opublikowano 12 Listopada 2011 Kleju ma być bardzo cieniutka warstwa na balsie i listewce. Klej nie może przesączyć balsy. To właśnie może być przyczyną, w jednym miejscu cienko a w drugim za dużo kleju, co prawda to bez zdjęć trudno stwierdzić Edit : sprawdź jeszcze czy deskę montażową masz równą
Rekomendowane odpowiedzi