GiulioN Opublikowano 21 Listopada 2011 Opublikowano 21 Listopada 2011 Witam, z racji, że w lutym rozbiłem Quasara, a bardzo mi brakowało latania na hali i możliwości lotów nożowych, w kwietniu zdecydowałem się zaprojektować model trójpłata na bazie sterów i skrzydeł od Mk34. Wyciąłem za pomocą urządzenia, które skonstruował AntekS z tatą 3x skrzydło i 2x statecznik poziomy+ster. Zmierzyłem rozstaw między płatami i pomnożyłem x2. Otrzymałem niezwykle dużą wysokość kadłuba, a co za tym idzie powierzchnię, która jak się okazało jest równa powierzchni płatów oryginalnego Mk34! Do tego należy jeszcze dodać powierzchnię rozpórek między płatami, które służą za generatory siły bocznej, a jest ich 6, 4 między płatami i 2 między statecznikami. Narysowałem malutki statecznik pionowy i duży ster kierunku. Potem przystąpiłem do najprzyjemniejszej fazy: sklejanie modelu. Kleiłem UHU-Por'em, więc wyszło trochę przyciężko. Na przyszłość w trosce o masę będę kleił CA do Styro. Model został sklejony, dostał "naciągi" w postaci prętów węglowych 1mm., a następnie podłużne, filigranowe w porównaniu z powierzchnią kadłuba, boczki. Jak wszystko trzymało się kupy, to wkleiłem kawałki depronu między boczki a kadłub pod kątem 45stopni, aby kadłub nie skręcał się w czasie lotu, zwłaszcza patrząc na mój styl latania. Wziąłem podwozie z Mk34, który u poprzedniego właściciela latał na dworze i wkleiłem je tak jak właśnie w Mk34. Model dostał dekoracje z folii Oracover Oralight i Carbon, a właściwie resztek, które mi zostały po budowie Pitts'a i motoszybowca. Wyposażenie to miało być pierwotnie 2x serwo 2,5g i 1x serwo 5g, silnik Emax2203 54W, odbiornik Minima6T, regiel 10A Wow-Wee nieprogramowalny i pakiety 350mAh 2S, które miałem. Silnik kupiłem,ale stracił dwie fazy podczas prób naziemnych, świadczy to o jakości wykonania przez fabrykę. Regiel mi się spalił, na serwa brakło kasy, Minimy nie idzie dostać w Polsce, jedynie pakiety, które miałem nie uległy zmianie. Model miał być skończony i oblatany w czasie wakacji (wiem, dziwny pomysł latać na hali w wakacje), ale się tego nie doczekał. Quasar został naprawiony i rozbity jeszcze raz, w międzyczasie dostałem od instruktora 75cm model Acro, do którego poszło wyposażenie z Quasara i latałem przed blokiem. Jednak coś ostatnio nie ma czas nawet wyjść przed blok, a jak czas jest to pogody nie ma, zwłaszcza na 200g model z EPP. Wobec powyższego znowu przełożyłem wyposażenie, tym razem do trójpłata, o którym mowa i stoi prawie gotowy na oblot, brakuje tylko popychaczy między lotkami, ale to się zrobi w najbliższy weekend. Model finalnie dostał takie wyposażenie -silnik Turnigy 2204-14T 19g -regiel Foxy/Pelikan R12-B 13g -pakiety jak pisałem wcześniej 24g -odbiornik Optima6 Lite 9g -serwa: 1x3,7g No Name na kierunek, 1xNo Name 5g na wysokość oraz 1xHS-55 8,5g na lotki. Serwa, jak i reszta sprzętu są ciężkie, ale nie stać mnie tymczasowo na inne. Masy całego modelu nie znam. Model miał zawiasy najpierw z taśmy, ale się odrywały,nawet po przeprasowaniu żelazkiem z termostatem ustawionym poniżej 1. kropki. Potem były z resztek folii Oralight. Też odłaziły, nie wyglądało to najlepiej. Zdenerwowałem się, odkleiłem wszystkie stery i ponaklejałem kawałki jakiegoś metalicznego opakowania na CA Styro, potem wszystkie stery wkleiłem i jest "git". Silnik dostał łoże ze sklejki "bananówki" wklejone na CA średni. To by było na tyle, mam nadzieję, że nie zamęczyłem was tekstem. Mam nadzieję, że w sobotę, podczas zajęć modelarni Pszów uda mi się go oblatać w sali widowiskowej MOK-u. To teraz fotki z "budowy" (ostrzegam że są już trochę nieaktualne, model dostał porcję nowych zdobień,wyposażenie na zdjęciach jest jeszcze stare,z okresu, gdy latałem jeszcze na 35mHz): Świeże fotki postaram się wrzucić na dniach. Będzie relacja i film z oblotu, a przynajmniej z którychś tam z kolei lotów. Z tego co wiem, to jest pierwszy model tego typu na świecie
Pawel_W Opublikowano 21 Listopada 2011 Opublikowano 21 Listopada 2011 CA nie wyjdzie lżej niż POR. Właściwie to POR może nawet wyjść sporo lżej - zawiera rozpuszczalnik ktory odparowuje. Ogólnie są to tak małe wielkości, że szkoda gadać... Szczególnie przy modelu na oko ponad 200g. Co do pierwszeństwa tego modelu - może nie jest to identyczny układ, ale powstało już coś takiego jak Tensor. Poszukaj. Co prawda to dwupłat, ale układ bardzo podobny (z wysokim kadłubem). No i na koniec - model rozumiem że Ci się podoba, ale moim zdaniem do akrobacji się nie nada Co najwyżej jest to latająca ciekawostka No ale to moje zdanie.
PlayerWithoutName Opublikowano 21 Listopada 2011 Opublikowano 21 Listopada 2011 Fajny ale tylko na halę, może kiedyś zrobię podobny, są jakieś plany? Z tą powierzchnią boczną to żyleta bez kierunku :mrgreen:
GiulioN Opublikowano 21 Listopada 2011 Autor Opublikowano 21 Listopada 2011 Pawel_W No to w takim razie CA tylko do napraw w czasie latania na hali. Tensora znam, ale chodziło mi o takiego "wieloryba" trójpłatowego z podwójnymi sterami na halę. Akrobacja... Da radę, ciężki nie jest, ma dużą powierzchnię, silnik ciągnie go aż miło a stery mają duże wychylenia i powierzchnie. lol1109 o to właśnie chodziło, bezproblemowa żyleta. Do tego jeszcze dochodzi wychylenie steru kierunku, które na EPA 125% wyszło mi 73stopnie!! :shock: Już to zmniejszyłem do 30 stopni, coby nie przesadzać. Planów nie ma, większość elementów oprócz skrzydeł i usterzenia poziomego była rysowana na "spontana" według własnego pomysłu bezpośrednio na depronie i od razu wycięta Instruktor, z którym się konsultowałem podczas projektowania modelu, powiedział, że jakkolwiek się go obróci, tak będzie leciał bez korekty. Coś w tym jest...
PlayerWithoutName Opublikowano 21 Listopada 2011 Opublikowano 21 Listopada 2011 Hehe czyli model do treningu ßylety
GiulioN Opublikowano 21 Listopada 2011 Autor Opublikowano 21 Listopada 2011 No, nie do treningu, ale tak żeby nie wychylać drążka albo rozpędzać modelu, zwłaszcza, że to halowiec. W Quasarze musiałem rozpędzać na pełnym gazie, aby zrobił żyletę, tak samo w innych modelach. Jak na razie tylko Mk34 się sprawdził na żylecie, ale to był krótki lot Dorobiłem popychacze lotek z serwem i dwóch lotek bezpośrednio ze sobą, ale na więcej roboty przy modelu brakło kleju :rotfl: i muszę czekać do soboty. Jeszcze jedno: nazwa modelu wzięła się od moich inicjałów
Pawel_W Opublikowano 21 Listopada 2011 Opublikowano 21 Listopada 2011 Może i stery duże, ale obciążenie powierzchni żadne. O wiele lepiej kręci mi się 160g Yakiem niż 115g większym Indexem... No ale każdy kręci swoją akrobację
Simo Opublikowano 21 Listopada 2011 Opublikowano 21 Listopada 2011 Czekam na film z oblotu, bo jestem ciekaw sprawności "bojowej" tego modelu. Pozdrawiam.
GiulioN Opublikowano 22 Listopada 2011 Autor Opublikowano 22 Listopada 2011 Pawel_W no właśnie, powiedziałeś, a właściwie napisałeś to, o czym ja myślałem cały czas pilotując różne maszynki do 3D. Jak model jest jak gazeta, latam jak najbardziej precyzyjnie, dlatego napisałem w podpisie, że to F3P. Jak model lata szybciej, to lepiej się kręci 3D, model nie hamuje, łatwo rozpędzić w locie.Jeśli się spisze, będę jechał na mistrzostwa Polski Aermousicalu, ale ten model będzie tylko do konkurencji akrobacji precyzyjnej. Do Freestyle'u szykuję już nowy model. Simo ja też jestem ciekaw, nie mogę się doczekać soboty, zwłaszcza, że model mam gotowy od czerwca.
GiulioN Opublikowano 27 Listopada 2011 Autor Opublikowano 27 Listopada 2011 Sobota minęła, a więc model poleciał! Przyjechałem do modelarni, kilka elementów mi się połamało przez moją niedelikatność przy zamianie akumulatora z 3S na 2S, naprawiłem to, i 3 godziny później poszedłem latać z kilkoma kolegami na salę kinową MOK-u Pszów. Z racji, że śmigło 8x6 mi się rozleciało podczas prób silnika, dałem mniejsze, 7x6. Ciąg drastycznie się zmniejszył, ale model dał radę się oderwać od parkietu po niecałych 4 metrach. Pierwsza myśl: "Paweł W nie miał racji, chociaż może to ja zrobiłem ten model za ciężko", gdyż model nie był taki powolny, jak się spodziewałem. Reakcja na kierunek y wychyleniem 50 stopni jak można się było spodziewać, niesamowita. Model nie wymagał w ogóle trymowania! :shock: Akrobacji nie próbowałem, ze względu mniejszego śmigła i ciągu, ograniczyłem się do latania "po prostej". Zdjęć nie ma, ale jest jeden filmik nie najlepszej jakości, który wstawię później. Następne loty już będą z silnikiem Emax GT2203 54W przepiętym w gwiazdę i zobaczymy jak to będzie funkcjonowało. To na razie by było na tyle
Pawel_W Opublikowano 27 Listopada 2011 Opublikowano 27 Listopada 2011 W ogóle jakieś dziwne te śmigła Duży skok strasznie jak dla mnie. Max co miałem to 8x4,3.
GiulioN Opublikowano 28 Listopada 2011 Autor Opublikowano 28 Listopada 2011 Wiem, mi też skok wydawał się dziwnie duży, ale tylko takie miałem pod ręką, to założę, w piątek będę miał nowy silnik i śmigła do niego
Rekomendowane odpowiedzi