Skocz do zawartości

Modele z papieru


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A ja znów się czepię trwałości, to jak robienie zamków z piasku. Zwłaszcza ten z silnikiem spalinowym. :twisted:

Ale wyglądają suuuper!

Opublikowano

A ja znów się czepię trwałości, to jak robienie zamków z piasku

Też mam wątpliwości co do trwałości.

Wytrzymałość takiej tektury, pełniącej rolę skorupy, jest raczej mała. Wzmocnienia jej nie pomogą jak się zacznie rozłazić od naprężeń i rozwarstwiać. Waga pewnie też nie jest mała. Przypomina konstrukcje SPAD z polipropylenu.

Opublikowano

Obejrzałem te zdjęcia i wydaje mi się, że będą dosyć trwałe, oczywiście przy odpowiednim traktowaniu. Będą dobre dla początkujących: mała waga - niewielkie straty przy glebie i błyskawiczna możliwość sklejenia.

Opublikowano

Jak pozbywałem się moich modeli z tektury pamiętam, że powyważałem je zgodnie z zasadami i pozrzucałem z balkonu - i co ciekawe większość wykazywała chęć do szybowania - niektórym wychodziło to całkiem nieźle (zważywszy na to, że nie w tym celu były budowane, a ja przez to raczej na wadze nie oszczędzałem)...

 

Więc w sumie - czemu by nie?

 

A polakierowana tektura wcale nie jest mało trwała (wielokrotnie modele spadały mi z szafy gdzie je trzymałem i poza jakimiś wgnieceniami nic im nie było) - niestety wadą jest jej spory ciężar...

Opublikowano

wielokrotnie modele spadały mi z szafy gdzie je trzymałem i poza jakimiś wgnieceniami nic im nie było

tylko że nie było w nich silników, pakietów, serw i odbiorników. Ja do tej pory mam samolot z MModelarza z podwójnego numeru i jakoś nie bardzo wyobrażam sobie że mógłby latać, mimo że faktyczne jest dosyć "twardy" bo kilka razy polakierowany. A tak w ogóle to chyba tu na forum pisał ktoś o samolocie Persil zrobionym z pudełka po proszku do prania :wink:
Opublikowano

wielokrotnie modele spadały mi z szafy gdzie je trzymałem i poza jakimiś wgnieceniami nic im nie było

tylko że nie było w nich silników, pakietów, serw i odbiorników. Ja do tej pory mam samolot z MModelarza z podwójnego numeru i jakoś nie bardzo wyobrażam sobie że mógłby latać, mimo że faktyczne jest dosyć "twardy" bo kilka razy polakierowany. A tak w ogóle to chyba tu na forum pisał ktoś o samolocie Persil zrobionym z pudełka po proszku do prania :wink:

Ale ten model tekturowy z pierwszego linku ma silniczek Cox (to przecież prawie nic nie waży) i jest ogólnie rzecz biorąc modelem na uwięzi, więc w zasadzie poza silniczkiem wyposażenia w nim brak... Ten z drugiego linku chyba jest RC, ale też konstrukcję ma opartą na drewnianych listwach...

Opublikowano

Wrzuciłem kiedyś do hyde-parku film z modelem zrobionym z kartonu po telewizorze. Papier to całkiem dobry materiał modelarski. Nie nadaje się jednak do naszej strefy geograficznej, nasiąka wilgocią z powietrza, ale w "ciepłych krajach" czemu nie.

Opublikowano

Można zaimpregnować, chociażby rzadkim lakierem nitro (w tym roku lęgły mi się na balkonie gołębie, zbudowałem więc sklejkowo-papierowego sokoła-odstraszacza i zaimpregnowałem go właśnie lakierem - od lipca do października przetrwał w niezmienionym stanie mimo, że pogoda była w kratkę).

Opublikowano

Air, oczywiście że można ale jak widać latające samoloty z papieru to ewenement i raczej nie zrewolucjonizuje rynku depronów i balsiaków :wink:

A silniczek Cox to fakt prawie nic nie waży ale trzęsie :!:

Opublikowano

Śmiem twierdzić że więcej powstało deprolotów niż kartonolotów RC :)

No nie wiem. Era depronu to jakieś naście lat. Papier był od dawna. To, że teraz w internecie jest więcej o depronie nie znaczy, że papier nie był używany.

Poszukaj "cardboard rc"

 

To wypróbuj papierowy samolocik w deszczu. :(

Latasz w deszczu? :shock:
Opublikowano

To wypróbuj papierowy samolocik w deszczu. :)

Latasz w deszczu? :shock:

jak się ma raz na ruski rok wiatr na zbocze przy osiedlu to i w deszczu jest ochota polatać, tak było przynajmniej w moim przypadku :twisted: :twisted:

Opublikowano

Wystarczy ciepły olej który gdzieś tam wniknie i rozwarstwi tekturę.

Faktycznie papier to był od zawsze ale raczej jako cellonowana japonka. Poza tym tektura nie jest sprężysta i ten orczyk od uwięzi w końcu wywędruje z tego płata. Ale wiadomo, mogę się mylić..

 

Nie wiem dlaczego ale przypomniał mi się "Miś" który na wiosnę sobie zgnije :)

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.