Skocz do zawartości

P-38 Lightning jeszcze raz


hubuniek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem wielkim fanem myśliwców z czasów WWII. Jednym z moich ulubionych jest P-38 Lightning. Zastanawiam się nad nabyciem takiego modelu. Trafiłem już na wątek dotyczący tego modelu dostępnego na HK. Trafiłem też na taki:

 

http://www.nastik.pl/p38f5e-lightning-brak-p-2721.html

 

Czy ktoś ma może model tego producenta (E-flite) i mógłby się podzielić opinią? Chodzi mi o łatwość/trudność pilotażu oraz jakość podwozia ponieważ korzystam z trawiastego lotniska. Lotnisko niby równe i regularnie koszone, ale zawsze to trawa... Pytanie więc czy pierwszy start nie zakończy się ubijaniem kreta... :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, czy masz już doświadczenia i jak duże w pilotażu modeli RC?

Jeżeli to ma być pierwszy model, to lepiej wziąć na wstrzymanie.

Makietowe modele są ładne i imponujące, budzą pozytywne emocje. Ale ich oblot nie będzie tak przyjemny i łatwy jak się wydaje.

 

Mimo wszystko jest to model dość ciężki (będzie szybki, czyli wymagał dużych prędkości podejścia do lądowania i startu), jak na swoje wymiary i dwusilnikowy, co podnosi znacznie poprzeczkę - bo trzeba oba koniki ze sobą pogodzić i umieć sobie radzić w sytuacji, jak jeden nie zechce się bawić w zespole.

 

Jeżeli ma to być model pierwszy, to najpierw proponuję miłość poskromić, a zająć się wyprowadzaniem na spacer jakiegoś trenerka, a po jego DOBRYM opanowaniu, przesiąść się na model typu ESA - też myśliwce pierwszo i drugo wojenny, a prosty (w miarę) w pilotażu. Przy tym bardzo zwinny i szybki, co już pozwoli się przygotować do pilotażu bardziej wymagających maszyn.

 

Potem, ESA dwusilnikowy lub takiż trenerek (np. twinstar), a po nim można ostrożnie już podejść do ćwierćmakiety jak z linku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latam Focusem Pelikana (wylatane ok 15h), FunCubem (wylatane ok 2h bo mi się sezon skończył niestety) i ESA - Me-109 - w wersji pana Marka (wylatane ok 10 minut - źle go zbudowałem i nie chce latać, tzn. cały czas coś jest nie tak i nie mam już do niego siły, więc buduję P-40 też od pana Marka). Nie wiem czy to wystarczające doświadczenie - chcialem go kupić na przyszły sezon...

 

Ale może rzeczywiście powinienem najpierw pobawić się TwinStarem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

hmmm co do P38 to może zobacz HobbyKing:

P38

 

Ale faktycznie jeszcze moze trochę potrenuj.

Uważam że już trochę polatałem ( ponad 100h FunCub, około 50h Piper Cyber-Fly, 2h Twin Star 2 - ostatni nabytek, nie liczę kilku lotów z moich początków: Zlin 50, Panther bo żle się skończyły - lecz nie tragicznie samoloty do remontu - remont Zlina dziś skończyłem ).

Dodam że przygodę z modelami RC zacząłem rok temu

A do P38 podchodzę jak pies do jeża, Bo jest ślicznym modelem makietowym (ale dość solidnie wyglądającym ).

Dokonałem kilka przeróbek i nie mogę doczekać bardziej lotnej pogody.

 

A co do TwinStara, jest boski! Radzi sobie nawet przy silnym wietrze.

 

Jasne że zawsze można iść na żywioł i liczyć że się uda :)

 

Zapraszam do obejrzenia filmików z moich lotów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wielkie dzięki za radę!! W takim razie trenuję pilnie i pomyślę o tym modelu jak wylatam jeszcze trochę! A że nie odpuściłem mimo mroźnej dość pogody, godzin wciąż przybywa :) W ten weekend doszła godzina z hakiem na FunCubie i do tego, o radości!!, ok 20 minut na Me-109, który w końcu zaczął latać :jupi:

 

Może pod koniec sezonu pomyślę o tym P-38 i pewnie właśnie z HK.

 

A tak na marginesie - tym Twin Starem latasz na Permaxach czy zmieniłeś silniki? Jeśli tak, na jakie? A jeśli nie, czy używasz jednego regulatora (jakiego) czy dwóch? Bo może od tego zacznę swoją przygodę z dwusilnikowymi modelami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Silniki mam takie Silniczki dla TS2

Lata spokojnie i bardzo realistycznie. Na pakiecie 3s 5000 jeszcze nie wylatałem całego aku.

Po locie trwającym około 30 min na 1/2 gazu, w ładowarce "wypompowałem" z pakietu jeszcze około 2400 mAh

Polecam ten samolot.

 

A co do P38... diabel tkwi szczegółach. Chinolska jakość wymaga poprawek i sprawdzenia np. wklejenia elementów i wzmocnień. U mnie podczas pierwszej próby jeden z silników spalił się.

Klapy podwozia są bardzo delikatne - chyba dlatego na filmach z youtube wiele z samolotów P38 ich nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dzięki! Pierwsze kroki w kierunku zakupu TwinStara poczynione - regulator już w drodze! :-) Zacznę od lotów na oryginalnych Permaxach - mam do nich aku (2s 2200mAh) i to zdecydowało. Jak się skończą aku/silniki/cierpliwość (zobaczymy co pierwsze :?: ) przesiądę się na bezszczotki. Zaczynałem od szczotki (Pelikan - Focus najpierw z oryginalną 480tką, która wytrzymała z 8h, a potem właśnie z Permaxem400), więc wiem, że pierwsza na ukończeniu może być cierpliwość... :roll: Ale w ten sposób będę miał TwinStara praktycznie za cenę zestawu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.