meisadam Opublikowano 17 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2012 Cześć, szukałem na naszym forum i zagranicznych, nie udało mi się znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Do tego śmigła http://allegro.pl/smiglo-gws-rd-7060-178x152mm-i2045219639.html nadaje się ten http://allegro.pl/piasta-smigla-prop-saver-na-os-2-3-mm-i2045509208.html czy ten http://allegro.pl/piasta-smigla-prop-saver-na-os-2-3-mm-i2045509209.html prop saver? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 17 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2012 Musisz patrzeć jaką masz średnicę ośki w silniku, zazwyczaj wszystkie PS pasują do śmigieł GWS bądź podobnych. Ważna jest tutaj owa średnica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kilo1 Opublikowano 17 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2012 Miałem okazję ostatnio przetestować kilka(naście) śmigieł GWSa w wielkościach od 5030 do 1060 i kilka propsaverów do nich. Okazuje się, że z tymi propsaverami zawsze jest problem - niby mają podane parametry, ale w praktyce przeważnie są fatalnie wykonane i często nie pasują na dedykowane oski lub nie pasują do otworu śmigieł (nie wiem czy masz GWSa, który ma sześciokątny otwór (pod piastę) ale ja miałem takie wszystkie). Pół biedy kiedy wchodzi na wcisk, ale często miałem luzy od 0,1 do 0,5 mm. W większych śmigłach (ale chyba nie dla Twojego) jest też opcja dobrania tulejko-podkładki ze śmigieł innych firm (APC) i pokombinowanie jakiegoś zestawu. Osobiście polecam wybranie się do sklepu modelarskiego i dobranie wszystkiego na miejscu (IMHO to jedyne wyjście), bo można też szlifować propsavera i rozwiercać, a następnie wyważać później zespół prop+śmigło, ale czy to ma sens? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 18 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2012 Prostym sposobem, wziąć kogoś poprosić kto ma tokarkę i zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 18 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2012 Pół biedy kiedy wchodzi na wcisk, Na prop-saverze śmigło nigdy nie powinno być na wcisk. Nie będzie wtedy możliwości wygięcia się na oringu przy kontakcie z ziemią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kilo1 Opublikowano 18 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2012 Pozwolę się częściowo nie zgodzić, często na propsaverze, w części wchodzącej w śmigło jest delikatny stożek, a tworzywo śmigła jest elastyczne. Przy niewielkim wcisku bez gumki mocującej wystarczy lekko pchnąć końcówkę śmigła, a raźno zeskoczy z propsavera. Mając brak luzu plus powyższe to IMHO najlepsza kombinacja. Oczywiście jak się przesadzi z wciskiem, zwłaszcza na powierzchnię walcową to klapa, tak jak przepuszczenie ośki silnika przez śmigło przy propsaverze. Tym bardziej trzeba wszystko dobrać na miejscu, w sklepie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 18 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2012 Przy niewielkim wcisku bez gumki mocującej Nie rozumiem tego. Prop-saver używa się przecież razem z gumką. Gumka dociska do części aluminiowej i przez to przenosi ruch obrotowy. Ośka bądź wypustka na prop-saverze ma za zadanie wycentrować śmigło, ale jednocześnie w taki sposób, aby śmigło mogło się na nim kiwać bez ograniczeń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kilo1 Opublikowano 18 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2012 Już tłumaczę :-): właśnie dokładnie jest tak jak mówisz, oczywiście używam propsavera z o-ringiem :-) natomiast wcisk na stożkowej powierzchni propsavera wchodzącej w śmigło ułatwia zsunięcie się śmigła przy krecie, działając jak element sprężysty zsuwający śmigło z propsavera. Stosunek siły zsuwającej od stożka i wcisku do siły pochodzącej od o-ringa jest bardzo mały, aczkolwiek niezerowy. Przykład bez gumki występuje tylko przy zakładaniu śmigła i można zobaczyć zjawisko, o którym mówię. Ogólnie temat przeteoretyzowaliśmy :-). Jak mi się znowu przydarzy taki przypadek, machnę filmik :-). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meisadam Opublikowano 29 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 Dzięki za dyskusję, pierwszy prop saver pasuje świetnie. Niestety, nie aż tak dobrze pasuje na wał silnika. Pomiaru dokonywałem linijką i uznałem, że mam wał 2mm, jednak prop saver 2mm ochoczo sugeruje że mam wał 2.3mm Mam też zastrzerzenia co do oringa, wydaje mi się że jest tak naciągnięty, że chyba tylko jakieś drewniane śmigło by zeskoczyło, GWS 7x6 jest tak miękkie, że śmigło w ogóle nie odchodzi od piasty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 30 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2012 Nie chodzi o to aby śmigło zeskoczyło całkiem z piasty, ale żeby miało możliwość wyginania się pod brzuch samolotu przy lądowaniu. Jeśli wydaje Ci się, że oring zbyt mocno dociska śmigło spróbuj zamontować je gumką recepturką, regulując naciąg kilkoma pętelkami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi