Skocz do zawartości

Gama 2100 Pelikan


Rekomendowane odpowiedzi

Ja na orange bez satelity robie ze 400-500 metrów bezproblemowo - jak odlecisz tym modelem na wysokość ok,500m to go ledwo zobaczysz , czasami przez latanie nisko i blisko a zwłaszcza jeszcze jak jakieś krzaki ci zasłonią łączność między nadajnikiem a modelem to stracisz szybciej zasięg jak latanie na większych wysokośćiach 2,4 tak ma .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

W porządku Panowie ! Każdy lata jak chce, jak potrafi, jakie ma możliwości, itd, itp.

Nie wiem z jakiego powodu ale otwarła mi się klapka i byłem przekonany, że rozmawiamy o klapach w 2m szybowcu. Jeśli jednak podchodzę do lądowania na silniku to, to co napisałem wcześniej traci znaczenie. Przepraszam za zamieszanie. Miłych chwil w powietrzu

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, takie mqałe ale co do modelu choć podejrzewam że wszystkie styropianiaki tak mogą mieć.

 

Po dość intensywnym lataniu, prawie co dzień, w słaby i w bardzo porywisty wiatr, po jednym kracie który nie zniszczył modelu, po kilkunastu skaładaniach....luzy jakie sie pojawiły na styku kadłub/skrzydło sa zastraszające, poprostu ciezko spasowac to tak żeby pewnie sie trzymało, ruszają sie i kręcą prawie jak wirnik!!!. Obwiazuje je tasma zeby usztywnić..ale pare ostrzejszych figur i latadło np. zaczyna latać prawie tylko w prawo...kiszka straszna..nie bardzo mam pomysł jak to wyeliminować, tylko kołkowanie do głowy mi przychodzi. może ktoś ma jakies patenty już opracowane.

 

Przy okazji,czy do lotek, ster kierunku domiksowuje sie na ujemne wartości...czy na dodatnie, ma wychylać sie w strone tą co lotki, czy ma działać jak kompensator wysokości w złożeniu( to obstawiam), bo jak lotki w prawo, ster w prawo to jakoś szybko mi nurkować zaczyna :-)

 

Pozdrawiam.

 

Radek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, takie mqałe ale co do modelu choć podejrzewam że wszystkie styropianiaki tak mogą mieć.

 

Po dość intensywnym lataniu, prawie co dzień, w słaby i w bardzo porywisty wiatr, po jednym kracie który nie zniszczył modelu, po kilkunastu skaładaniach....luzy jakie sie pojawiły na styku kadłub/skrzydło sa zastraszające, poprostu ciezko spasowac to tak żeby pewnie sie trzymało, ruszają sie i kręcą prawie jak wirnik!!!. Obwiazuje je tasma zeby usztywnić..ale pare ostrzejszych figur i latadło np. zaczyna latać prawie tylko w prawo...kiszka straszna..nie bardzo mam pomysł jak to wyeliminować, tylko kołkowanie do głowy mi przychodzi. może ktoś ma jakies patenty już opracowane.

 

To dziwna sprawa, nie wiem jak poważny był ten kret ale ja nie mam takich problemów, pomimo małego krecika i częstym lataniu z ostrymi figurami. Co prawda ja do swoich skrzydeł wkleiłem magnesy neodymowe 10x10x4 w dwóch miejscach (2x po 3 magnesy i 2x po 2 magnesy) ale one są po to aby skrzydła się nie rozjeżdżały podczas lotu. Ty mówisz o tym że otwór w kadłubie jest za luźny na skrzydła, może jakieś foto wrzuć.

 

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, moja Omega juz małoprzypomina omegę ale ciagle wzbija sie w powietrze :-), kilka uwag po tych kilku godzinach w przestworzach i przestróg :-)

 

I. z powodu zniszczenia oryginalnego smigła o podłogę mojej ukochanej i wyrozumiałej kobiety założyłem co było w domu....niestety było 11x8 efekt po 20 minutach latania w bardzo wietrzny i niespokojny dzień usmarzony silnik :-(

 

II. z powodu usmarzonego silnika wygrzebałem co było w domu znowu...a było cacko że sie patrzy ;-) Turnigy takie 4250-600, a że aku 3s było wątłe już to doszło z ciekawości 6S, lot trwał do stracenia modelu z oczu w chmurach.... rakietowóz...przecinak....cięższy jakieś 350 g od oryginału z raji dorabianego łoża z aluminium baterii i silnika który jest wielki....ogromny...gigantyczny..ale zmieściłem , może jutro będą zdjęcia. niestety konstruktor tego modelu chyba nawet nie pomyślał że można coś takiego wsadzić, dlatego w czasie ciasnego skrętu w lewo idąć na pełnym ogniu w góre poprosu złamało sie skrzydło jakieś 4 cm przed wzniosem..... ja jestem du wołowa nie pilot, ale przy tym silniku udało mi sie go jeszcze sprowadzić na jakieś 15 moze 10 metrów w miare spokojnie a później to już możecie sie domyslić co zrobiła nadmierna masa bateri, silnika i łoża .....teraz przód GAMKI zaczyna przypominać wiklinowy koszyk od ilości wykałaczek i kleju. Właśnie klei sie nowy dzwigar do skrzydła ( w znanym i lubianym sklepie skrzydło gołe to 150 PLN), w skrzydle też wykałaczek tylko że wiekszych jak w gęstym lesie....ale naprawde warto było zobaczyć omege idącą w niebo jak nasze polskie "jaszczebie" a może "jaszcząby"

 

Przy okazji kręcenie pętli na wysokości granicy widoczności to niesamowite wrazenie, silnik zgaszony...a ty kręcisz i kręcisz i jest naprawde fajnie :-)

 

Za dwie godziny wracam do szydełkowania..niech troszke zwiąże teraz :-)

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakis pelikan....bez symboli..mniemam ze ze 250 W :-)

 

Dzis juz skonczone wykalaczkowanie i szaszłykowanie :-) buda cała sie kupy trzyma i nawet na prawie prostą wygląda...choc raczej piekny to on juz nie będzie. Moja Pani pieknie powklejała wszedzie zawiasy z taśmy nylonowej :-) na SW poszło serwo zdajsie HS85, zamiast e-sky'a 504 czy jakoś tak. Teraz mam 5S 3000mAh, ale w następnym tygodniu bedzie 1000 mAh 4S, czyli urwę jakieś 150 może troszkę mniej gramów. Łoże silnika odchudzone ze 145g (przerost formy i strach pierwotny przed silnikiem było całe z aluminium 3 mm, teraz jest troszke aluminium i wsumie 40cm balsy i sosny. Mysle że tak w sumie ok 30g waży.

 

 

Mam nadzieje że jutro uda sie to puścic w powietrze, może będą zdjęcia, może jakiś film nawet sie ukręci.

 

Pozdrawiam.

 

PS. wiem że to silnik nie do takiego styropianu...ale może będzie wesoło :-) a jak pacnie....to wykałaczki są tanie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Baterie umiesciłem na początku tak jak przykazała fabryka: Turnigy 2200, ale Koledzy z Pałacowej, wybili mi to szybko z głowy. Akumulator na nos i jeszcze chcieli ołowiu sypać bo ciągle go tyłu leciał jak go sprawdzali.

Witam,

mam pytanie ale nie odnośnie Gamy, a samego wyważania. Kupiłem do pierwszego latania motoszybowiec Alpha 1500 z Pelikana. W nim akumulator też jest fabrycznie położony blisko skrzydła lub nawet pod nim. Czy powinienem go przenieść maksymalnie w stronę silnika? Chcę na wymianę dokupić pakiet 2200 mAh to pewnie będzie jeszcze gorzej. Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć jakich przeróbek powinienem jeszcze dokonać? Dodatkowy ołów?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, po Gamie zostało już tylko skrzydło, i pare naklejek po nim, teraz to już ciągła żeźba, ale bawie sie przefajnie i wciągnęło mnie to bez opamiętania.

 

Pierwsza wersja ... roszke węgla....bardzo mało stabilny SW....żekł bym wiotki, ale skręcał i wznosił sie jak chciałem, może bez zegarmistrzowskiej precyzji ale jednak działało......

http://youtu.be/0wwUjMjKHUE

 

Niestety podkusiło mie coś żeby zrobić coś ląejszego i sztywniejszego, poszła rura węglowa 18-15 mm jako cała belka nośna, a SW to wzmocnione węglem skrzydło od szybowca FOKA ( taka fajna rzutka) na zawiasie, pływające....wydaje mi się że koncepcja dośc słuszna, ale chyba rozmiar SW za duzy (80 cm, kąt około 160), szybowiec starsznie nerwowy w osi pionowej. Niestety dzień oblatywania był katastrofą na całej lini...no może nie na całej bo nauczyłem sie "bezstratnego" łączenia elementów jak pokazała praktyka.

 

http://youtu.be/GGZtDAwWsOw

 

 

Teraz szukam troszkę wolnego czasu żeby podjąć kolejną próbę ale na spokojnie, bez cisnienia.Osprzęt ciągle ten sam, tylko serwo ogonowe HS-81, reszta to HTX900.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.