Skocz do zawartości

Czy warto wracac?


Peter

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzis wreczono nam wymowienia (widac w Chinach robia to taniej)

Teraz juz chyba moge ujawnic

http://www.european-antennas.co.uk/

Moja byla zywicielka bedzie jescze dychala jakis czas,ale kilkanascie angielek i anglikow musi sobie poszukac nowej pracy.Oczywiscie odprawe dostalismy (tak na oko polroczne dochody mojej zony (nota bene nauczycielka j. angielskiego))

Praca moja na stanowisku technician production juz jest historia, ale macie za to wglad w kwalifikacje,poza kilkoma latami pracy w serwisie TV.

 

I tu zasadnicze pytanie ?

Czy jest sens, czy warto wracac do Polski ?

 

Nie ukrywam ze tesknie za rodzina.Corke widzialem dwa razy w ciagu trzech lat,bo tyle spedzilem juz w UK..

Troche sie juz zzylem , utozsamilem z angielska rzeczywistoscia,wiec z praca sobie jakos poradze.Jest to jednak znaczna pomoc w budzecie domowym.To jest jakis argument.

 

Ale czy te 1500 zl wyslane co miesiac jest warte tego?

 

Wybaczcie , troche sie rozkleilem,ale stoje w tej chwili na rozdrozu.Was,jako ze zyjecie z problemami dnia codziennego w kraju,moge zapytac wprost.W koncu jawnie to tak jak prawie anonimowo,przy piwku...

 

Przyczyna emigracji byla poprawa sytuacji rodziny.Podswiadomie czuje ze byl to blad,ale z koleji (o chyba zapomnialem juz jak to sie pisze :oops: kolei czy koleji) maja jako tako lepiej,tzn. sa bezpieczniejsi w sensie finansowym.

 

 

Mam na podjecie decyzji kilka dni.Potem moge zaniebyc na dosc dlugo w sensie forum.

 

Nie szukam porad zyciowych (bo z tym juz sobie jakos radze majac 40 wiosen) ale realnej oceny-czy mam szanse zaczac od nowa w Polsce?

Czy odnajde sie tam ?

Ci ktorzy wiedza cos na temat Home Sick (tesknota za domem) na pewno mnie wyrazniej odbieraja.Po tak dlugim czasie , jest sie juz pol/pol czyli niby tam ale chyba raczej tu,to taka zagmatwana metafora,a i kiedys proste rzeczy moga byc teraz nie do przeskoczenia .

Temat ,nad wyraz powazny jak na rozmowy przy piwie,ale skad mam odebrac wiesci z pierwszej reki,czyli z kraju?

 

Napiszcie,majac na wzgledzie w/w ,jak to wyglada (Polska) w realu i czy znajdzie sie tam miejsce dla wtornego emigranta.

  • Odpowiedzi 90
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

Peter- nasz Wieszcz napisal o tym najcelniej - Polsko /Litwo ,Ojczyzno moja ...reszte znasz i zna k a z d y ...ale nie kazdy mial "okazje" to poczuc w realu(Home Sick)...

Wspolczuje Ci tych paru dni ,w ktorych musisz sie zdecydowac...to jest Brutalne ...

nie wiem czy w ciagu tych paru dni znajdzie sie ktos kto poradzi Ci "to" albo "tamto" ...BARDZO ciezka decyzja ...

Janek

PS: na pocieszenie ; teraz jestes od Polski oddalony o 2 godziny(samolot)- kilkanascie godzin (Auto)...

dawniej to byly .... L A T A !!

Opublikowano

ja bym tam wrócił... ba, ja to bym nawet nie wyjeżdżał. (co z resztą zrobiłem).

W gazetach piszą, że ludzie zaczynają pomału wracać. Piszą też, że u nas jest deficyt pracowników i płace poszły w górę. Więc chyba jeśli wracać to teraz.

No i weź człowieku mnie nie denerwuj. Córkę masz, widziałeś ją parę razy i nad czym ty się jeszcze zastanawiasz?

Opublikowano

Powiem ci, niestety cos ciut innego. Mieszkam za granica od prawie 5 lat.

Intencje mialem takie jak ty tylko kwota byla znaczaco inna... wytrzymalismy tak 3 lata

i skonczylo sie tym, ze zabralem swoja rodzinke tutaj.

Nie wiem jak mialbym sie teraz odnajdywac w pokreconej polskiej rzeczywistosci - pewnie by sie udalo bo na razie moja stara praca na mnie czeka :) ale faktem jest, ze gdybym tu dostal wypowiedzenie bardziej prawdopodobne jest, ze poszujkam innej pracy nawet w innym

kraju niz wroce do kraju . Wiem ze to malo patriotyczne ale w koncu to nie wojna....

Moze warto wiec poszukac innej, lepszej pracy i zamieszkac w koncu z rodzinka.... razem razniej.

W Polsce ladnie pisza w gazetach ale co innego sie dzieje w realu... wszystko zalezy gdzie mieszkasz i gdzie szukasz pracy co nie zawsze idzie w parze.

Opublikowano

Peter-paralotnie, co ty chłopie klepiesz za głupoty !! \

 

Według mnie dostałeś od losu informacje, kopa co by szybko wrócić do domu, do córki itp.Druga taka szansa szybko się nie powtórzy, bo znajdziesz nową prace i tak będziesz siedział aż resztę więzów rodzinnych zapomnisz !!

 

Codo Polski, jak ktoś miał łeb i .... to zawsze coś wykombinował. Raz lepiej raz gorzej ale zawsze dało się przeżyć. Skoro do polski ślesz tylko 1500zł co miesiąc to gwarantuje ci że w Polsce zarobisz bez problemu 2000-2500zł, pod warunkiem że będziesz chciał pracować. teraz byle szofer C+E dostaje 10-15zł/h Do tego jeśli jesteś pojętny i umiesz ogarnąć obsługę ładowarki i naumiesz się załadować naczepę piaskiem to i za 17-20zł robotę znajdziesz. Oczywiście mówie o cenach w okolicy warszawy, ale w/w ceny dotyczą również z zakwaterowaniem. Jest to praca w betoniarni i gość ma swoją żwirownie.

 

Druga propozycja, składy z kostką brukową. Kolega pracuje od 5miesięcy do ręki ma 2500zł i praca 7-17 bez sobót :)

 

Fakt dobrze zarobić można tylko jako "fizyczny" ale żadna praca nie hańbi :)

Opublikowano

Dziekuje Wam za odpowiedzi.

 

Taddy.

Moja zona stwierdzila po dwoch miesiacach pobytu w UK co nastepuje:

Tutaj ZAWSZE bedziesz drugiej kategori obywatelem.Dlaczego jam mam mieszkac w wynajmowanym pokoju skoro w Polsce mamy dom na wsi i mieszkanie w miescie ?

 

Moje zarobki sa zbyt male, by w realnym czasie kupic mieszkanie w UK.

Poza tym ,zyjac na tzw. krawedzi finasowej , w koncu jest jescze dziecko 5 lat, jest to troche niebezpieczna sytuacja.W Polsce majac prace (zona) i jakies oparcie finansowe,sa w jakims stopniu bezpieczni.O tzw. oddalaniu sie miedzy nami, nie wspominam,bo to nie miejsce,acz fakt wazny.Po kilku latach , bede dla niej po prostu obcym facetem.

 

Bardziej mi chodzi o realna ocene-wraca facet ok. 40 lat do RP i co dalej obywatelu ?

Pyta mnie np. urzednik w biurze pracy.To jest troche jak powrot do przeszlosci,papiery,zalatwienie wszystkiego jak dla uchodzca z Kaukazu.

 

Jak teraz jest w POLSCE,dam rade tam zyc , czy tez zostac ?

 

oto jest pytanie

Opublikowano

Rozumiem cie az za dobrze :( Skoro tak to wyglada wracaj - az tak zle nie jest.

Jak sie zadnej pracy nie boisz to sobie oczywiscie poradzisz ale jak masz zamiar pracowac w zawodzie... sam pomysl... realnie ocaniajac sytuacje stajesz sie weekendowym ojcem... no ale lepsze to nic widziec sie z rodzina 1.5 raza na rok...

Uwierz, ze rozwazalem powrot nie raz i poki mam wyjscie, wole byc jak to napisales "obywatelem 2-giej kategorii" - czasami (az za czesto) to tylko pozorne wrazenie.

Ty masz po pierwsze duzo dalej niz ja (jade ok 10h autem /1100km) i zone niechetna do zamieszkania na obczyznie.... wracaj wiec i duzo szczescia na starych smieciach.

Opublikowano
Codo Polski, jak ktoś miał łeb i .... to zawsze coś wykombinował

 

Jezyk prosty i az nazbyt komunikatywny :oops:

A co z tymi co nie maja postury Atlasa i nigdy nie przepracowali nawet dnia -fizycznie.

To zapewne do odstrzalu,bo nieporadni i nie maja prawka na ciezarowke.

Fakt, jest to jakis sygnal od losu.W mojej okolicy Swidnica- woj.dolnoslaskie ,raczej nie ma takich stawek.

Opublikowano

żona ma rację. Tam nigdy w życiu nie staniesz się Anglikiem, za to coraz bardziej przestaniesz być Polakiem. (i vice versa - mój kolega tutaj ma żonę angielkę i ona nigdy nie będzie się śmiała z dowcipu "przyszłem wcześniej, gdyż nie miałem co robić", a ja połowy grepsów kolesi z The Fast Show (tacy komicy, których u nas oglądam na BBC) nie załapię.

 

Jak teraz jest w POLSCE?

Normalnie. -20 stopni mrozu, mięso na kartki, wszyscy mówimy po rosyjsku. Nic się nie zmieniło...

Opublikowano
W mojej okolicy Swidnica- woj.dolnoslaskie ,raczej nie ma takich stawek.

 

To wal pod stolice,tu ludzi szukają i stawki jak wyżej. Zakwaterowanie dostaniesz a rodzine widzisz co tydzień, zawsze to lepiej niż raz na rok.

 

 

Co do języka, to motyl jest prostak, i dlatego tak się wyraża, ale w życiu sobie radzi i stawia mu czoło z wysoko uniesioną głową. Nie raz dostał od życia po dupie, ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Nigdy nie przypuszczałem że będe operatorem dźwigu,koparki, świdra czy podnośnika. Zawsze od małego ciągnęło mnie w kierunku elektryczności, teraz udało mi się to wszystko połączyć i w życiu robie to co lubie, mam farta co ??

 

Im wcześniej zmienisz prace, tym szybciej znajdziesz lepszą.

JA BYM WRACAŁ.

 

 

Dodam jeszcze jedno.Jadąc na 2tyg. urlop do znajomych do UK, miałem tam propozycję pracy jako elektryk za 450 funtów tygodniowo na początek. Nie interesowałamnei praca na obczyźnie. Mimo że proponowali mi zakwaterowanie dla żony i córki ( wtedy jednej) w Polsce mi dobrze (bynajmniej na dzień dzisiejszy )

Opublikowano

Jestem z Bielawy to 15km od świdnicy pod Wrocławiem otworzyli fabryke tv lcd/plazma LG w Bielawie w nowootwartej fabryce robią podzespoły dla nich pensje podobno fajne...

W Dzierżoniowie w Technice Szpitalnej szukają pracowników a to też pożądna firma więc pracy nie brakuje

Poczytaj www.doba.pl

Opublikowano

Jak jest w Polsce ?

Ja w moje rodzinne strony odległość ok 550 km jadę +- 9 godzin jeżeli doczekam aż mi wybudują autostradę to może szybciej ale nie koniecznie :D A jak już będę mógł dojechać autostradą to ilość wyjazdów będę musiał zmniejszyć o połowę bo nie będzie mnie stać na takie częste jazdy autostradą.

Jak wrócą wszyscy z zagranicy, to kolega Motyla może już przestać zarabiać te 2,5 tysiacza :D

Tu się zmieniaj pory roku i rządy .

Polska to dziwny kraj.

Wynosiłem wieczorem śmieci do osobnego pojemnika wrzuciłem butelki PET-y ostatnio jak byłem za granicą za takie same butelki za zwrot dostawałem 0,25 euro.

Polska to dziwny i bardzo bogaty kraj. :D

Pracy tu jest od groma tylko tej odpowiedniej płacy mało.

Opublikowano
Normalnie

 

Czy to znaczy po staremu-niemoc,bylejakosc i uklady.

Rozumiem cie az za dobrze

Tu troche swiatla , i tez zaczynam trybic dlaczego zostales.Ten argument $ jest jednak istotny.

nie wiem czy w ciagu tych paru dni znajdzie sie ktos kto poradzi Ci "to" albo "tamto"

Byc moze wystarczy opinia-w RP jest troche lepiej niz kiedys,teraz jest normalniej.

Boje sie ze stane sie dla rodziny ciezarem i poszukiwaczem pracy-czyli nieudacznikiem.

JA BYM WRACAŁ.

J/w tylko w moim rejonie nie jest tak latwo,a wizyty co tydzien,no to tez emigracja,tylko wewnetrzna-krotsza.

 

I kazdy ma racje,tylko nikt jescze nie podal oceny moich szans w RP.

Opublikowano
I kazdy ma racje,tylko nikt jescze nie podal oceny moich szans w RP.

 

To zachowaj się jak na rozmowie kwalifikacyjnej :) i napisz co umiesz, co robiłeś i czego się boisz :D

Opublikowano

Jak patrze na to co sie u nas dzieje to mam ochote stad wyjechac i nigdy tu nie wracac. Bardzo zaluje, ze pare lat temu zabraklo mi odwagi by to zrobic gdy mialem kilka okazji.

 

Peter-paralotnie, to jednak TY musisz podjac decyzje. To TWOJA rodzina jest w Polsce i to TY widujesz ja raz na rok. Zdanie moje, Motyla czy mieczotroniksa sie w tym przypadku nie liczy.

Opublikowano

Pewnie będziesz tu na miejscu zarabiał ,,grosze"{czego Ci oczywiście nie życzę } i wspominał czasy jak to było gdy byłeś za granicą

Opublikowano

Fakt decyzja ciężka, ale skoro przesyła do Polski tylko 1500zł to czy to jest aż tyle warte zęby żyć z dala od rodziny?? w Polsce tego nie zarobi ??

Opublikowano
Jak patrze na to co sie u nas dzieje to mam ochote stad wyjechac i nigdy tu nie wracac.

I to byl impuls , w ciagu dwoch dni zamknalem interes i wyladowalem w UK.

 

Generalnie chodzi mi oto : czy startujac w RP od zera,czyli szukajac pracy mam szanse.Bo na otworzenie powtorne ineresu CAR-AUDIO to raczej nie licze.Zostal tylko sklep wynajmowany ludziom za 200 zl , bo tu taka bida az pisczy lub piszczala,o biedaszybach nie wspominajac-ktos wie co to jest? Tak,a to Polska wlasnie.

napisz co umiesz, co robiłeś i czego się boisz

W pierwszym poscie jest wzmianka o kwalifikacjach

Opublikowano
Pewnie będziesz tu na miejscu zarabiał ,,grosze"{czego Ci oczywiście nie życzę } i wspominał czasy jak to było gdy byłeś za granicą

 

Czy ja wiem czy takie grosze. Przez wakacje pracowałem w firmie budowlanej przy montażu dachów z drewna klejonego. Bynajmniej osiłkiem nie jestem (182 cm i 64 kg), z budowlanką mam mało wspólnego bo studiuje infe i jakoś dałem sobie rade. Do kieszeni wpadło 3600 za m-c. Jak się tylko chce to można zarobić, nawet w Polsce...

Opublikowano
Pewnie będziesz tu na miejscu zarabiał ,,grosze"{czego Ci oczywiście nie życzę } i wspominał czasy jak to było gdy byłeś za granicą

 

Olo,trafiles w dziasiatke.Tego sie wlasnie obawiam.A w druga strone juz bedzie ciezko.znaczy z powrotem.

 

Bo jak sobie pomysle ze pensja za miesiac pracy nie wystarczy np. na nowy model,a jeszcze trzeba z niej zyc i oplacic wszystko,to zaczyna mnie to przygnebiac.

Fakt rodzina,wartosc niewymierna,ale czlowiek zawsze oczekuje godziwego wynagrodzenia,na co w kraju nie bardzo jest szansa-jesli sie myle-poprawcie mnie.

 

Pytalem zony-jej odpowiedz-twoje zycie z rodzina w tle lub z nia?

I wez tu byc madry.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.