SiSon Opublikowano 14 Maja 2012 Opublikowano 14 Maja 2012 Witam. W zeszlym rok,u jeszcze nowy silniczek, wypalil ~2 litry i trafil do modelu czekajac na nowy sezon. Sezon przyszedl, troche czasu znalazlem i chcialem go dotrzec do konca w wspomnianym modelu. Proby odpalenia - nic. Kombinuje- nic. Okazalo sie, że nie gaznik nie zasysa paliwa. Sciagam z niego wezyk i dmucham w wąży sluzacy jako odpowietrzacz. Paliwo leci az milo. Zbieram sie i wracam do domu. Wlasnie zrobilem test z 20cm a potem z 10cm odcinkiem wezyka i paliwa. Juz skracajac i przechodzac do sedna- kreac smiglem przykreconym do osi, probuje zassac paliwo. Jednak paliwo jest najpierw zasysane do weza, a pozniej jakby wypluwane/wypychane, wąż nie jest dziurawy, a kompresja jest [ co prawda chyba nie taka jak powinna, ale jak wspomnialem rok temu palil.] Coś jak zwykle zepsułem ? :> Pozdrawiam.
lukas 39 Opublikowano 15 Maja 2012 Opublikowano 15 Maja 2012 Witam. W zeszlym rok,u jeszcze nowy silniczek, wypalil ~2 litry i trafil do modelu czekajac na nowy sezon. Sezon przyszedl, troche czasu znalazlem i chcialem go dotrzec do konca w wspomnianym modelu. Proby odpalenia - nic. Kombinuje- nic. Okazalo sie, że nie gaznik nie zasysa paliwa. Sciagam z niego wezyk i dmucham w wąży sluzacy jako odpowietrzacz. Paliwo leci az milo. Zbieram sie i wracam do domu. Wlasnie zrobilem test z 20cm a potem z 10cm odcinkiem wezyka i paliwa. Juz skracajac i przechodzac do sedna- kreac smiglem przykreconym do osi, probuje zassac paliwo. Jednak paliwo jest najpierw zasysane do weza, a pozniej jakby wypluwane/wypychane, wąż nie jest dziurawy, a kompresja jest [ co prawda chyba nie taka jak powinna, ale jak wspomnialem rok temu palil.] Coś jak zwykle zepsułem ? :> Pozdrawiam. W gażniku jest taki mały otworek w dekielku,wstrzyknij troszke paliwa i powinien zaskoczyć.Jak raz zaciągnie będzie chodził.Gumowa membrana która jest pod spodem lubi sobie zesztywnieć po leżkowaniu.
SiSon Opublikowano 15 Maja 2012 Autor Opublikowano 15 Maja 2012 (edytowane) Nie zapomnialem o ssaniu Zanim włoże silnik do modelu, jedno pytanie. Czy to normalne, że króćca z paliwa nie da sie przedmuchać? Tzn. jeżeli próbuje przez niego puscic powietrze to stawia opor. Na logikę powinno tak być, ale wole się upewnić. EDIT. No wiec nie czekając na odpowiedz. Zmontowalem spowrotem wszystko i dalej to samo. Odkrecilem swiece i wlalem do cylindra troche paliwa- zagadal i zgasl. Trzy razy to samo a paliwo w węzyku ani drgnie. Podlaczenie dobre, weżyki dobre nie zatkane zarowno w zbiorniku jak i z zbiornika do silnika. Edytowane 15 Maja 2012 przez SiSon
klaps6 Opublikowano 15 Maja 2012 Opublikowano 15 Maja 2012 Może faktycznie membrana, lubią zesztywnieć. Wymontuj gaźnik i podejdź do sklepu gdzie maja kosy, piły spalinowe, dobiorą zestaw membran.
Irek M Opublikowano 15 Maja 2012 Opublikowano 15 Maja 2012 Zapytam przy okazji - na jakim oleju docierałeś, mineralnym czy syntetyku? Jesli nie mam mineralnego , a mam za to syntetyczny i półsyntetyczny to mogę docierac na półsyntetyku? Mój silnik to DLE 30 ale zasada pewnie ta sama.
SiSon Opublikowano 15 Maja 2012 Autor Opublikowano 15 Maja 2012 Cud... Rozebralem go kolejny raz, ale na wszystkie mozliwe czesci pierwsze. Bez specjalnego czysczenia i bez nadzieji zlozylem go spowrotem. I zagadal :x Dziekuje wszystkim za odpowiedz.
klaps6 Opublikowano 15 Maja 2012 Opublikowano 15 Maja 2012 Z tego co wiem sam producent zaleca docieranie na syntetyku, osobiście pierwsze uruchomienia dle-55 robiłem na motulu 800, pełny syntetyk, mieszanka 1:30. Super olej, stary dl-50 chociaż wysłużony był w środku czyściutki jak nowy, zero nagaru, a nalatał się dużo.
SiSon Opublikowano 16 Maja 2012 Autor Opublikowano 16 Maja 2012 Fakt, zaleca producent na syntetyku. Choć jak zawsze ilu użytkowników, tyle opinii. Ja wypaliłem pierwsze 3 litry na mineralnym. Tak mi doradzono, a dodatkowo nawet dano olej do dotarcia. Teraz syntetyk. Natomiast wszyscy jednogłośnie odradzają półsyntetyk.
Rekomendowane odpowiedzi