Skocz do zawartości

Cessna 400 (Protech) czy dobra na poczatek


tees

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jako ze zaczynam swoja przygode z lataniem rc mam pytanie do osob ktore juz cos na ten temat wiedza czy taki model bedzie dobry na poczatek bedzie dobry

kliknij tu cessna 400

zaznaczam ze z nie latalem nigdy rc ale lotnictwem interesuje sie od dawna tak ze prawa fizyki rzadzace lotem znam dobrze mnostwo czasu spedzonego na symulatorach il2+add a takze MFS i lockon(ten to z cessna raczej niema za duzo wspolnego) :P

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się pod słowami Motyla.

Sam trenerek-górnopłat z bezszczotką i lipolami jest w miarę OK.

Ja zaczynałem od Bellanki Decathlona (takiego jak tutaj: LINK ) z silnikiem szczotkowym 480. Ale obecnie ma on na pokładzie bezszczotkę TowerPro 2408-21 i li-pole 1300 mAh i tnie powietrze "jak przecinak" pozwalając tym samym swobodnie robić mi praktycznie każdą standardową ewolucję akrobatyczną (pętla, beczka, korkociąg, lot odwrócony na"plecach").

Zakładam zatem, że ta Cessna (jako że ma zbliżone rozmiary i wagę) będzie zachowywała się podobnie.

 

W kwestii radia (jeżeli faktycznie chwycisz bakcyla RC) szybko przekonasz się, że okaże się ono "szrotem", który będziesz chciał zastąpić czymś porządniejszym. Motyl ma 100% racji.

Ja już to też wiem, bo kupując w/w zestaw z Bellanką sam "popełniłem" taki błąd i obecnie zbieram kasę na porządny nadajnik.

 

Ponadto, nie wiem jaką ładowarkę dają w tym zestawie do li-poli. Podejrzewam, że jakąś zwykłą sieciówkę ładującą małymi prądami. Czyli polatasz 10-15 minut, a potem czeka Cię kilka (względnie kilkanaście) godzin ładowania. Kiepska perspektywa...

Warto byś zastanowił się od razu nad jakąś lepszą - procesorową (ładowanie skrócisz do ok. 1 godziny), dokupił może 2-gi pakiet li-poli + ew. balanser do nich.

 

Pozdrawiam,

Mars_2000

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponadto, nie wiem jaką ładowarkę dają w tym zestawie do li-poli. Podejrzewam, że jakąś zwykłą sieciówkę ładującą małymi prądami. Czyli polatasz 10-15 minut, a potem czeka Cię kilka (względnie kilkanaście) godzin ładowania. Kiepska perspektywa...

Warto byś zastanowił się od razu nad jakąś lepszą - procesorową (ładowanie skrócisz do ok. 1 godziny), dokupił może 2-gi pakiet li-poli + ew. balanser do nich.

Pozdrawiam,

Mars_2000

ja zastanawiam sie nad kupnem 2 dodatkowych pakietow a jaka ladowarke byscie proponowali do li-po(linki prosze) najlepiej jakies z anglii albo gdzie uznaja vise.

pozdrawiam tees

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie sie nie nadaje.

Radzilbym abys zaczal od motoszybowca (najlepiej cos a'la Easy glider Multiplexa) z EPP - odporny na kretobicie, lata sam, jakby co to latwy w naprawie, dajacy duzo frajdy nawet jak juz opanujesz podstawy pilotazu (poszukaj watkow Easy glider na forach dyskusyjnych).

 

Podzielam zdanie easy glider(najlepiej elktryk) jest idealnym rozwiązaniem latam nim w tej chwili .Mogę Ci tylko tyle podpowiedzieć że aparaturę trzymałem pierwszy raz w życiu nie trenowałem na symulatorze wprawdzie pierwsze loty nie trwały długo bo myliły mi sie kierunki szczególnie wtedy jak model leci na ciebie. Trzeci czy czwarty lot to już było 15 do 20 min teraz to już loty po 40 -50 min w zależności od warunków atmosferycznych. Tak ze polecam nie pożałujesz, a co najważniejsze bardzo szybko opanujesz podstawowe elementy sterowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jaka ladowarke byscie proponowali do li-po(linki prosze) najlepiej jakies z anglii

 

mam dwie procesorowe,cena symboliczna 1F :shock:

Sam wiem jak to jest na starcie,tyle trzeba na raz kupic :shock:

Pakiety kup lepiej w UH,nie w UK,a juz na pewno nie Tornado.

A jescze lepszy (latwiejszy bo bez lotek) jest Easy Star.Wyposazenie go (jesli z UH) to kwestia 20-30 F, w UK ponad 60F

plus model 45

Ale chyba ta opcja jest najtansza,a model lata sam.W sumie najlatwieszy do nauki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jescze lepszy (latwiejszy bo bez lotek) jest Easy Star.

(...) W sumie najlatwieszy do nauki.

 

A ja bym z tą opcją polemizował. Otóż jak zaczynać się uczyć, to jednak od razu modelem z lotkami. Nie ma co tego odkładać na później. Ja przez to że tak właśnie zacząłem swoją przygodę z RC (samolot wyposażony wyłącznie w SK i SW) miałem (i nie ukrywam, że nadal trochę mam) problemy z "przełączeniem" się na lotki w kierowaniu i jedynie wspieranie się SK. Efekt jest taki, że prawie non stop korzystam z SK, a wiem że chcąc latać samolotami o większej skali trudności (np. nowym Spittfire'm którego ukończyłem dopiero co składać) to powinienem wręcz zapomnieć o tym sterze i kontrolować samolot właśnie lotkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2: No dokładnie ... mi też tak powiedzieli modelarze z jakimśtam już stażem. A z kolei inny znawca tematu (który IMHO jest większym znawcą od tych pierwszych) obśmiał tę drogę tłumacząc mi dość wymownie co jest ważne w nauce latania - lotki, lotki i jeszcze raz lotki... ;D

 

Normalnie można dostać "hopla".... :ble:

Jedni mówią żeby uczyć się jedynie na SW i SK, a inni że lotki to podstawa... :crazy:

 

Sam już nie wiem... :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A juz jak bedzie sterowanie takie jak w innych modelach,gdzie potrzebny jest systemowy mikser-czyli ster wysokosci robi tez za kierunek,to kogo zapytamy :*

Bo mi taki jeden,jescze lepszy specjalista od tego najlepszego specjalisty,powiedzial tak:

lotkami sie nie da,bo ich nie ma (model typu delta,ale usterzenie plytowe-takie jak w F-16 :lol: i co wtedy,jak sie nauczyles kierowac tylko prawa lapka? :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i robimy koledze Tees trochę OT :lol2:

 

Chyba podsumowując naszą dyskusję można stwierdzić, że jeżeli nie boi się wyzwań, to może myśleć od razu o takim górnopłacie z lotkami (które ew. można zablokować sobie na początku). Ja osobiście nie żałuję tak obranej drogi w świat RC, chociaż była hmmm trudna i dość kosztowna (ale o tym poniżej)

 

Z pewnością EG lub ES, jak już sama ich nazwa wskazuje są w miarę "EASY" w pilotażu i nauka będzie większym komfortem.

Z Cessną to raczej trzeba będzie "powalczyć". Pewnie więcej i mocniej ją posklejać po pierwszych poważniejszych kontaktach z Matką Ziemią, co nie każdy początkujący będzie w stanie wytrzymać psychicznie (i czasem finansowo) i przez co zrezygnuje z modelarstwa RC.

 

Ja tylko podam na własnym przykładzie Bellanki jak to było:

- pierwszy lot - udany - utrzymałem się w powietrzu modelem prawie przez cały pakiet. Na koniec lekkie kretobicie, ale efekt końcowy tragiczny - spalony regiel, bowiem po przyziemieniu nie zdjąłem po prostu gazu z silnika przy zablokowanym śmigle w trawie...

- kolejne loty - już szło lepiej, ale było też parę ostrzejszych polowań na futrzaki i w efekcie kadłub (czubek) poszedł do kompletnej odbudowy (potem kupiłem nawet nowy...).

- po jakimś miesiącu - awaria silnika w postaci zerwanej szczotki - prawdopodobnie w następstwie przegrzania silnika, który miał za małe chłodzenie (obłożyłem go bowiem gąbką w kadłubie żeby mi tam nie latał jak luzował się w efekcie kolejnych twardszych lądowań na czub samolotu :jupi: )

- po 2-óch kolejnych tygodniach kolejny zepsuty silnik (ta sama usterka co wyżej) - wtedy dopiero zrozumiałem co robię źle :crazy:

- 3-ci silnik szczotkowy zakupiony, ale nie oblatany, bo w międzyczasie przeszedłem na 3F - i to był strzał w "dychę" . Trenerek śmiga, ma odpowiedni ciąg, można robić pierwsze akrobacje.

 

Koszt takiej nauki (licząc wyłącznie dokupowane popsute podzespoły) to jakieś 200 PLN. Z ES i EG chyba byłoby taniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja powiem swoje ... :)

 

Na początku trzeba zauważyć iż konstrukcje sterowane wysokością i kierunkiem lub tylko kierunkiem powstały tylko dla potrzeb modelarzy RC . I bynajmniej przyczyna ich powstania nie była podyktowana łatwością kontroli a możliwościami ówczesnych systemów sterujących czy nawet ich całkowitemu braku (modele swobodnie latające) Kiedyś aparatury były jedno czy dwu czynnościowe i do tego nieproporcjonalne (tylko szczęściarz posiadał coś lepszego) i w takich warunkach powstały właśnie takie modele. Sterowanie modelu za pomocą aparatury nieproporcjonalnej lotkami nie było możliwe lub - diabelsko trudne. Dziś przy tak rozbudowanych radiach nie stanowi to problemu.

 

Zauważcie że "staży wyjadacze" częściej proponują jako pierwszy model bez lotek (poniekąd oni tak zaczynali). Często natomiast nowi piloci RC zaczynają dziś od modelu z lotkami i najważniejsze - nie mają większych problemów z nauką na takim modelu! Baaaa uczy się zdecydowanie szybciej i z połączeniem z symulatorem lotu robi bardzo szybko postępy!

 

Ważna jest prawda że model wyposażony tylko w kierunek nie jest tak naprawdę łatwiejszy w pilotażu! Wymieniony przez was wyżej Easy Glider to naprawdę prosty model na pewno nadający się jako pierwszy a co najważniejsze - posiada pełne sterowanie więc uczy prawidłowo wykonywać zwroty z użyciem jednoczesnym kierunku, lotek i wysokości co naprawdę jest bardzo ważne jeśli ktoś planuje w przyszłości latać modelem z sterowanym w każdej płaszczyźnie. Sterowanie modelem wyposażonym tylko kierunek i wysokość wymaga innej techniki a przyzwyczajenie do niej może okazać się zgubne - stąd u wielu modelarzy zaczynających przygodę od takich modeli występują częste kłopoty z przystosowaniem się do modeli sterowalnych w trzech płaszczyznach. Te kłopoty można a nawet trzeba omijać! To kłopoty naprawdę zbędne i nikomu nie pomagające.

 

A juz jak bedzie sterowanie takie jak w innych modelach,gdzie potrzebny jest systemowy mikser-czyli ster wysokosci robi tez za kierunek,to kogo zapytamy :*

Bo mi taki jeden,jescze lepszy specjalista od tego najlepszego specjalisty,powiedzial tak:

lotkami sie nie da,bo ich nie ma (model typu delta,ale usterzenie plytowe-takie jak w F-16 :lol: i co wtedy,jak sie nauczyles kierowac tylko prawa lapka? :devil:

 

Peter nie wiem z jakim specjalistą miałeś kontakt ale NIE ISTNIEJE połączenie steru wysokości z kierunkiem! Nazywa się to Sterolotki i bardziej trafnym tu połączeniem jest WŁAŚNIE LOTEK i wysokości różnica okropna bo biada temu kto spróbuje używać ich i oczekiwać reakcji jak na kierunku :) Stwierdzenie że w takim modelu lotek nie ma to straszny błąd! Nie ma właśnie kierunku, lotki są! Osoba latająca tylko na wysokości i kierunku może mieć spore problemy z sterowaniem tym modelem ponieważ nim steruje się tak jak modelem wyposażonym tylko w lotki i wysokość. Technika zgoła odmienna - (przechył lotkami, zakręt w przechyle wysokością, kontra do lotu prostego lotkami)

 

Druga sprawa w tym temacie to kwestia drążków. W większości aparatur występują miksery DELTA, V-TAIL - do przykładu podanego wyżej używa się mikseru DELTA miksującego kanał lotek i wysokości (mode 2 tylko prawa ręka) ale jak już ktoś jest uparty możne użyć V-TAIL miksującego wysokość z kierunkiem :) Różnica taka iż można dowolnie ustawić sobie czy obrót modelu ma być na lewym czy prawym drążku (lecz nie zmienia to zasady sterowania modelem). Zamiana kabli co sugeruje Karlem w tym przypadku niestety nie możliwa ale w normalnych warunkach - jeśli już ktoś zaczyna latać modelem bez lotek - to dobre rozwiązanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE ISTNIEJE połączenie steru wysokości z kierunkiem!

 

ja tez tak myslalem.,A tu masz racje :oops: ,bo juz model nie istnieje.Ma to jakas nazwe podobno,ale nie byl to V-Rudlickiego,choc podobne.

Dwa stery kierunku,pochylone na zewnatrz,oddalone od siebie.

Ale robimy OT,kolega poczatkujacy bedzie mial spora dawke info,chyba go to nie zniecheci :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ja jeszcze swoje trzy grosze: :oops:

Wyższość lotek nad sterem kierunku jest szczególnie wyraźna przy lądowaniu; każdy przechył na skrzydło można natychmiast skorygować. Model sterowany SK najpierw "pomyśli", a nie zawsze starczy czasu i wysokości. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasny gwint - ale gafe strzeliłem :crazy: Przecież V-tail to nic innego jak połączenie wysokości z kierunkiem :crazy: - sugerowałem się tym F-16 - tam połączenie jest wysokości i lotek (delta) w przypadku o jakim piszesz Peter później (dwa stery wysokości odchylone i odsunięte od siebie - co zmienia postać rzeczy względem F-16 zdecydowanie) tam właśnie może być zastosowany V-Tail (kierunek+wysokość)...

 

...sorry... myśląc o jednym a pisząc o drugim walnąłem głupotę na poziomie całkowitego laika. Oczywiście połączenie WYSOKOŚCI Z KIERUNKIEM istnieje. ... ja chyba jeszcze spałem gdy to bazgrnąłem.. :wall: :wall: :wall:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.