Skocz do zawartości

  

19 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jakie malowanie wg Ciebie będzie najlepsze dla tego modelu?

    • http://cdn-www.airliners.net/aviation-photos/photos/6/2/3/1987326.jpg
      1
    • http://cdn-www.airliners.net/aviation-photos/photos/3/0/3/1929303.jpg
      8
    • http://i00.i.aliimg.com/img/pb/740/015/389/389015740_182.jpg
      2
    • http://www.pilot-rc.com/pilot-rc.com/Upload/Sbach/DSC05972.JPG
      1
    • http://image.made-in-china.com/2f0j00HesEliohnMzS/SBACH300-342-30CC-CF-Version-Gas-RC-Airplane.jpg
      7
    • http://www.hollyshobbiesdistributors.com/images/sku/GWSBACH300-050V3BAF.jpg
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na pewno nie na tych śmigłach z tak dużym skokiem.Poza tym zabijesz silnik prądem.Według mnie silnik całkowicie nietrafiony jeżeli chodzi o napięcie i kv..

Owszem jeżeli już silnik 4250 ale na 3-4S i kv 800 -950.Na śmigle 13 x6,5 ciąg w granicach 2500-2800,na 13x8,5 około 3300,na 14x7 powyżej 3500. I wszystko w granicach max.50-60A.

Tutaj wystarczył by silnik klasy 3548,jest przynajmniej lżejszy o 60g.

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Niewiele to da.Kupiłeś silnik do modeli do 4kg i zasilaniu min.5-6S.Ciąg to nie jest wszystko.Ten silnik ma za małe kv do zasilania 3S i 4S.Zauważ ,że dedykowane do niego śmigło to 13x6 przy 6S.i 14x7 przy 5S.Czyli na chłopski rozum ,jeżeli silnik przy 6S generuje 1150W (dostarczonej a nie uzyskanej,nie uwzględniam sprawności silnika) to dostarczony prąd nie przekroczy 52A.Teraz aby wykrzesać taką moc przy 3S (zakładasz większe śmigło o większym skoku) to prąd musiał by wynosić ponad 100A.Tyle że maksymalny prąd dla tego silnika to np.60A.

I teraz aby nie przekroczyć prądu silnika to moc na 3S wyniesie ok.650W.Przy tak małym kv tego silnika ciąg będzie ok.1500 g a prędkość zaśmigłowa zbyt mała aby model mógł się oderwać od ziemi.

I dochodzimy do sedna sprawy.Po co silnik o wadze 230 g dający 1500g ciągu i łykający 60A przy 3S.

Taki ciąg bez problemu uzyskam na o 100g lżejszym silniku np 3530,3536 na 3S ze śmigłem 10x5 i przy poborze prądu poniżej 30A

Moja rada to nowy silnik,a najlepiej najpierw zbuduj model,zważ go ,a dopiero wtedy dobierz silnik.

Opublikowano

Wojtek dobrze gada, zbudujesz model, zważysz i wtedy dobierzesz silnik.

Jaka to będzie rozpiętość skrzydeł?

Opublikowano

1500mm. Wiem, że już o tym mówiłem, ale jednak podana przeze mnie kombinacja wcale nie wypadła najgorzej w testach; ID 2313: http://www.bungymani...perf1.php?id=72

Tutaj w drugim poście opisany jest model bardzo podobny do mojego: http://www.rcclub.eu...&t=1418&start=0 Silnik ten sam, śmigło i pakiet takie jak pisałem poprzednio. Model ważył 1900g i patrząc po końcowym zdaniu, ciąg był mniejszy niż ten w tabeli, ale mój model będzie ważył maks. 1700g, mam nadzieję, że uda się w 1500g

Opublikowano

Dopinguję, żebyś zmieścił się w założonej wadzę, ciekawe ile wyjdzie.

Z drugiej strony czy ta konstrukcja wytrzyma, bo będzie raczej delikatna, ale niby o to chodzi :)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

kółko ogonowe:

post-7987-0-41529400-1341691042_thumb.jpg

 

skrzydło, jeszcze nie dokończone:

post-7987-0-99168400-1341691170_thumb.jpg

post-7987-0-45022700-1341691264_thumb.jpg

 

Tutaj główny dźwigar, czyli dwie sklejone ze sobą listewki sosnowe 8x8 i przyklejone do listewki ok. 10x3:

post-7987-0-40134200-1341691402_thumb.jpg

 

Tutaj mocowanie silnika własnego projektu wykonane ze sklejki modelarskiej 2,5mm i sklejki gospodarczej (z drzew liściastych) 3,5mm:

post-7987-0-68841800-1341691611_thumb.jpg

post-7987-0-72532200-1341691715_thumb.jpg

post-7987-0-21595900-1341691887_thumb.jpg

 

post-7987-0-18200800-1341692010_thumb.jpg

 

Tutaj maska silnika w trakcie budowy (styropian pokryty papierem toaletowym przyklejonym na mocno rozcieńczonym wikolu):

post-7987-0-19172500-1341692104_thumb.jpg

 

Zamówiłem już wyposażenie. W skrócie:

6 sztuk tego: http://abcrc.pl/p/11...gowe-serwa.html

(2 na SW i po 2 na każdą lotkę, uznałem, że tak będzie dla mnie najlepiej), takie na SK: http://abcrc.pl/p/11...gowe-serwa.html , taki ESC: http://abcrc.pl/p/14...latory-esc.html

Opublikowano

Fajny model wyjdzie ale trochę się martwię o wytrzymałość. Ja zbudowałem Funtanę do 3D i latam już nią kilka dni i mimo wagi 600g, depronowo-listewkowa konstrukcja wygina się przy mocniejszych nawrotach i akrobacjach. Tutaj waga 3x większa a jak na razie masz mniej usztywniony kadłub niż mój (oprócz mocowania silnika bo te wygląda że tak powiem cholernie soldinie w porównaniu do całego modelu :P. Niemniej jednak trzymam kciuki i mam nadzieję że model się nie rozleci przy akrobacjach. Jeszcze te kółko ogonowe chyba na jakimś do 3mm drucik. Jeśli tak to będzie się strasznie gięło więc wymień je na jakieś solidniejsze.

Opublikowano

Kadłub przechodził już różne testy i wydaje mi się, że jest bardzo mało prawdopodobne, aby się wygiął. Drut cienki, ale na tyle, że powinien w miarę wytrzymać masę modelu i fajnie amortyzować.

Opublikowano

Dźwigary powinny być przyklejone do poszycia. Zmęczy się materiał , z którego są zrobione żebra i zaczną się dziać cuda moim zdaniem. Poza tym jak dla mnie brak Ci trochę cierpliwości. Wszystko jest poszarpane, pogniecione i wygląda na mało wytrzymałe (poza kocowaniem silnika, które pomimo swojej pancerności wygląda, jakby się miało wyrwać z niczym nie wzmocnionego depronu. Może jestem nieco pedantyczny, ale tak mi wpajał instruktor od 2 klasy podstawówki. Chodziłem do modelarni , brałem przykład ze starszych kolegów, którzy robili wszystko tak pięknie i czysto, że aż się miło pracowało oraz brzydziło mnie, jak któryś z młodziaków zalewał wszystko klejem i robił niedokładnie. Jeśli używa się ostrego noża, to depron potrafi się odwdzięczyć na prawdę ładnym wyglądem, ale jak się go katuje tępym ostrzem i zagina bez wzmocnień to robi się tzw "fala bałtycka" ,patrz natarcie. Mam nadzieję, że wszystko ładnie zeszlifujesz i dokładnie okleisz tak, że po skończeniu całość będzie cieszyć oczy, a nie straszyć zadziorami :)

Opublikowano

Dźwigary powinny być przyklejone do poszycia. Zmęczy się materiał, z którego są zrobione żebra i zaczną się dziać cuda moim zdaniem.

Dźwigary są doklejone do tej cieńszej listewki, a później do styropianowego wypełnienia, które powinno przejąć na siebie większość działających sił, tak więc nie sądzę, aby materiał szybko się zmęczył.

Poza tym jak dla mnie brak Ci trochę cierpliwości. Wszystko jest poszarpane, pogniecione i wygląda na mało wytrzymałe (poza mocowaniem silnika, które pomimo swojej pancerności wygląda, jakby się miało wyrwać z niczym nie wzmocnionego depronu.)

To prawda, że teraz się trochę spieszę. W zasadzie można by powiedzieć, że od samego początku budowy było założenie, że tak to właśnie będzie wyglądać, więc bardzo istotnym elementem budowy miała być i będzie szpachla. Wystarczy tylko zajrzeć na koniec 1-wszej strony. Mocowanie silnika na zdjęciu jest tylko wsunięte i nie jest niczym przyklejone. Z pewnością się nie wyrwie, ani nie skręci, więc nie ma sensu siać paniki. W planach jest jeszcze wypełnienie styropianem części pomiędzy sklejką, a środkową częścią kadłuba.

Może jestem nieco pedantyczny, ale tak mi wpajał instruktor od 2 klasy podstawówki. Chodziłem do modelarni , brałem przykład ze starszych kolegów, którzy robili wszystko tak pięknie i czysto, że aż się miło pracowało oraz brzydziło mnie, jak któryś z młodziaków zalewał wszystko klejem i robił niedokładnie.

Jakbym chciał robić wszystko pięknie i czysto to zeszłoby z tym pół roku. Kupię szpachlę, wygładzę wszystkie elementy papierem ściernym i po sprawie. Wyjdzie na to samo :wacko: , bo w końcu tak czy siak, na końcu będzie białą podkładówka, kilka bardzo cienkich warstw farby i kilka warstw lakieru. Nikt nie będzie wiedział czy skrzydło od początku było pięknie wykonane czy naniosłem na nie szpachlę.

Jeśli używa się ostrego noża, to depron potrafi się odwdzięczyć na prawdę ładnym wyglądem, ale jak się go katuje tępym ostrzem i zagina bez wzmocnień to robi się tzw "fala bałtycka" ,patrz natarcie.

Używam ostrych ostrzy, nie przykładam zbyt dużej wagi tylko do miejsc, które i tak będą zeszlifowane lub ich krawędzie mogą być delikatnie poszarpane, z powodu "niewidoczności" ich (mam na myśli pierwszą depronową wręgę, itp.)

Mam nadzieję, że wszystko ładnie zeszlifujesz i dokładnie okleisz tak, że po skończeniu całość będzie cieszyć oczy, a nie straszyć zadziorami :)

 

Okleisz nie, ale jeszcze przed budową było założenie, że ma to być najlepszy i najpiękniejszy model w moim hangarze. ;) W końcu liczy się efekt końcowy, a zdjęcia przedstawiają model w trakcie budowy, bo w końcu to relacja.
Opublikowano

Skoro kabina jest z papieru toaletowego to znaczy ze jest do...

Taki zarcik

model zapowiada sie swietnie i rzeczywiscie bedzie twoja najladniejsza produkcja ;)

Opublikowano

Skoro kabina jest z papieru toaletowego to znaczy ze jest do...

Taki zarcik

model zapowiada sie swietnie i rzeczywiscie bedzie twoja najladniejsza produkcja ;)

 

Nie kabina, a maska. :P
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dawno się nie odzywałem. Mimo tego, że koniec budowy planowałem na tamten tydzień, nie udało się. Okazuje się, że zlikwidowanie wszelkich luzów przy serwach i orczykach zajmuje dużo czasu. Na razie nie dodaje zdjęć. Mam jednak problemy. Na lotki zainstalowałem po dwa Corona CS-919 MG. Na SW także, ale każda połówka ma osobne serwo. Porównywałem z innymi, szybszymi modelami o podobnej wielkości (np. http://www.ef3m.pl/1288,katana-50-arf-3d-hangar-9.html ), gdzie zaleca się także użycie dwóch serw mini, ale...... U mnie mocowanie serwa nie ma kompletnie żadnego luzu (jak dodam zdjęcia to pewnie mi uwierzycie), orczyk SW też jest zrobiony taką metodą, że ani nie drgnie. A jednak serwo zbyt silne nie jest, tzn.:

wychylam ster do maksimum, jakieś 50 st., naciskam ręką, zastępując siłę działającą w locie i o dziwo jestem w stanie serwo docisnąć do neutrum wcale nie jakąś ogromną siłą. Pytanie- czy to aby wystarczy do 3D? Myślałem o cyfrowych, które trzymają swoją pozycję nawet 4 razy mocniej, ale pewna osoba :angry: (nick'u nie wymienię), odradziła mi.

Opublikowano

To normalne że jesteś w stanie zatrzymać ręką ster zobacz jak krótki masz orczyk a jak długi ster. Wychylenia zmniejsz o połowę zanim nie nauczysz sie dobrze latać/ nie wczujesz się w model. Szpachla to zły pomysł, doda ci sporo wagi a nic wytrzymałości. Co do domku silnika, nie ma sensu żeby był tak masywny model powinien być tak zbudowany żeby wytrzymałość poszczególnych elementów była wypośrodkowana tzn żeby nie miał ani miejsc leciwych ani pancernych.

Opublikowano

Uprzejmie donoszę, iż Sbach nie poleci. :( Model zostanie dokończony będzie to model "pokazowy". Model wydaje mi się jednak zbyt wiotki. Obawiam się, że go skręci w locie i wtedy nie będę miał nic. Zostanie on zastąpiony tym cudem: http://www.perfectho...le.html?id=3564

Paweł, piszesz, żeby zmniejszyć wychylenia o połowę. Rozumiem, że w ten sposób łatwiej wyczuć model, ale uwierzcie mi, że potrafię na tyle dobrze latać, że nigdy nie ograniczam wychyłów do oblotu. Nie należę do tych, którzy machają drążkami na wszystkie strony bez wyczucia czy proporcjonalności. Momentami odnoszę wrażenie, że młodszych uważa się za gorszych w lataniu. Mam nadzieję, że mi się tylko wydaje.

Opublikowano

Myślę, że powinieneś go oblatać. Skoro masz wyczucie w drążkach to nie powinieneś mieć problemów, żeby zrobić parę kółek nad lotniskiem, bez fanaberii w 3D.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.