Skocz do zawartości

Yak 54 postanowił się rozerwać...


chrisk8

Rekomendowane odpowiedzi

Podczas ostatnich lotów moim Yakiem z rc pilot doszło do przykrego wydarzenie.

Po pionowym wznoszeniu przeszedłem do lotu nurkowego. Po wykonaniu kilku beczek, wyprowadziłem yaka do lotu poziomego i nagle usłyszałem głośny huk..

Po sekundzie model spadał bez maski i silnika po czym bezwładnie uderzył ziemie.Zniszczeniu uległ ster kierunku,maska..w zasadzie cały kadłub popękał. Silnik znalazłem jakies 200m od modelu(po około 2h poszukiwań ) .Z zdziwiło mnie bardzo to ze sklejka z jakiej wykonany był domek silnika rozerwała sie dosłownie jak kartka papieru(domek był przelaminowany 2xtkaniną).Czy ktoś z was doświadczył czegoś takiego? Latałem tym modelem od kwietnia tego roku.Całe szczęście ze chociaż DLE55 ocalało. Był to model YAK 54 RC PILOT 2.2m

A o to kilka fotek:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O masakra...mam Extrę 260 z rc Pilota i nie bardzo widziałbym ją w takiej roli.. ;)

Wydaje mi się że jak pisze Paweł 4090 przyczyną mogło być śmigło,choć i obstawiałbym że przednia wręga do której mocowany był silnik mogła zostać "obruszana' z czasem i nastąpiło nagłe jej wyrwanie.W modelach tej firmy firewall wkleja się samemu wiec trzeba to zrobić naprawdę solidnie ..

Sam widzę po swoim modelu że klejenia puszczają tu i uwdzie i trzeba poprawiać fabrykę (podlewam cjanoakrylem.),benzyna trzepie niemiłosiernie...

Współczuję serdecznie jednak straty wobec takiego zdarzenia są w sumie niewielkie i do opanowania .Powodzenia w odbudowie :rolleyes: !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wypadku doszło zaraz po tym jak trenowałem nurkowanie z beczka na 3 takty co 120stopni i jedna autorotacyjna. zaraz po wyjsciu z lotu nurkowego nurkowego.Ja niestety z braku czasu nie biore sie za odbudowe. Bedzie odbudowany ale przez kolege.Wrega była wklejona juz wczesniej przez pierwszego właściciela modelu.Zalaminowałem ja dwoma warstwami tkaniny okolo 50g/m^2 na całej długości domku. Ja tylko zaprojektuje w SW nowy SK i domek dla yaka.Części smigła znalazłem w okolicy silnika wiec moge chyba wykluczyc wine smigła.Jutro rozkrece silnik i mam nadzieje ze bedzie sprawny.Całe szczescie z elektroniki padło tylko serwo przepustnicy i przelacznik zasilania.Co do dalszych poczynan w modelarstwie to chciałbym zajac sie modelem RAVEN FUN firmy airtrade, jesli to mozliwe to prosilbym o opinie użytkowników. na temat tego modelu.

 

EDIT.

Dopóki kolega nie zdecyduje sie na przejecie modelu to postanowiłem zaczac odbudowe i postępy prezentuja sie tak:

 

Dołączona grafika

Zerwałem folie z kadłuba i ukazało sie jeszcze kilka drobnych pekniec które naprawiłem.

 

Dołączona grafika

Najgorzej wygląda maska silnika,. Sporo na niej rozerwan laminatu i jeden ubytek którego na razie nie mam pomysłu jak usunac.

 

Dołączona grafika

A tu ster kierunku przygotowany do wklejenia nowych żeberek (zastosowałem profil naca0009)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Drewniane śmigła trzeba sprawdzać co kilkanaście / dziesiąt lotów w zależności od twardości zastosowanego drewna, zlekceważenie tego na 100% będzie skutkować nieprzyjemnościami.

Pierwszą czynnością po zimowaniu to właśnie sprawdzenie dokręcenia śmigła nawet po 3/4 obrotu ! (nie dotyczy to kompozytowych)

Drgania w modelu to jedna z częstych przyczyn kraks, odkręcają się śruby w serwach jak i na łącznikach między serwami a dźwigniami sterów (należy stosować kleje do śrub o słabej lub średniej mocy)

 

Szczególnie drgań od silników benzynowych nie znoszą laserowo cięte modele, w czasie ekspolatacji na 100% coś się rozklei i nawet nie będziesz wiedział gdzie dopóki palcami nie zaczniesz naciągać konstrukcję w newralgicznych miejscach. Jedno takie małe miejsce szczególnie na domku przy pierwszym locie nie daje o sobie znać, przy ostatnim silnik sam sobie może odlecieć. Ja co około 10 lotów chwytam za śmigło i ruszam góra/dół i lewo/prawo celem sprawdzenia czy silnik jest stabilnie osadzony.

Na zlocie Żar 2011r puściła mi jedna śruba mocująca silnik DLA112 tylko w/w czynnośc uratowała model a może życie ludzkie.

Podczas składania zestawów ciętych laserem nikt nie szlifuje okopconych powierzchni klejonych bo ta czynnośc zajmuje tyle czasu ile złożenie 50% konstrukcji, to przestroga dla tych co się zachłysneli laserami.

Dobra praktyka to sprawdzenie stanu technicznego modelu przed pierwszym lotem i poźniej co około 5/10 lotów w zależności od tego co mamy.

 

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co miałeś na myśli pisząc "zachłysnęli się laserami" Jesteś w olbrzymim błędzie, ja się nie zachłysnąłem. Zwróć lepiej uwagę na żałosne kleje stosowane do chińskich produkcji. Okopcenie o ile jest odkurzone przed klejeniem nie ma znaczenia. Może napisz że dotyczy to chińskich modeli a nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka. Na to wygląda że nie próbowałeś różnych metod klejenia laserowych części. Inna sprawa że jeżeli chińczyk zalewa ryżowym klejem niedokładności cięcia rzędu 0.5 czy 1mm to chyba nie jest dziwne że coś musi puścić. Nie pisz mi proszę o chińskich żywicach bo jaka jest ich jakość w takich modelach to już miałem się okazję przekonać. Dlatego tez sam robię swoje modele. Jak byś był dociekliwy w tym temacie to byś zauważył że oni stosują szybkoschnace żywice które nie przenikają w głąb materiału tak jak to robi na przykład L285 czy distal wolnoschnacy. Równie dobrze mogli by posklejać te modele na gumę do żucia. Dokładnie tak samo wniknełaby w głąb włókien jak szybkoschnaca żywica. Dodatkowo, sklejka balsowolipowa lub topolowa ma to do siebie że ich włókna łatwo sie oddzielają od reszty co skutkuje spoiną powierzchniową przy użyciu szybkoschnącej żywicy. gdzie pracuje tylko niewielki obszar materiału na zewnątrz . Używając wolnoschnacych żywic lub średnich CA pozwalamy kleiowi wniknąć w głąb struktury sklejki nim klej wyschnie. Wtedy nie dość że pracuje spoina to jeszcze wszystkie włókna w przekroju materiału w obszarze kilku mm od spoiny. Dla twojej wiadomości,: lekkie okopcenie nie stanowi problemu dla L285, distalu, wikou lub CA ,sprawdziłem to na własnych konstrukcjach. Żywica 5-10 minutowa praktycznie w konstrukcjach nie ma zastosowania,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróć lepiej uwagę na żałosne kleje stosowane do chińskich produkcji - ja się nie zachłysnąłem

 

Rozumię powody dlaczego atakujesz mnie tym tonem z uwagi na twoje projekty cięte z lasera, dalej tego wątka nie będę ciągnął bo forum nie jest miejscem do tego.

Zdecydowana większośc kupowanych zestawów to właśnie sztuka klejona na szybcika tanimi klejami na czas = mniejsze koszty produkcji z najtańszego materiału a potem jest płacz.Praca ludzka jest najdroższa!.

Nikt nie kupi drewniaka z lasera którego ciężko się naprawia w cenie kompozytu, dlatego jest jak jest. Takich firm z podejściem jak ty Sławku jest garstka bo to się nie opłaca/minimalny zysk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie pomyliłeś się jeszcze dwa razy: pierwszy nie atakuję Ciebie a drugi że potrafię ciąć ręcznie. Nie wciskam swoich modeli nikomu więc wątek komercyjny odpada. Kładę nacisk na sposób wykonania spoin w ARF-ach, są zrobione bylejakim klejem a tylko nieliczni to poprawiają. Benzyny telepią modelami a przy urwanej łopacie to nawet węglowa konstrukcja się rozsypie. Inną sprawą są drgania od niewyważonego śmigła czy rezonanse samej konstrukcji które powoli ale niemiłosiernie roznoszą konstrukcje. Czy to laser czy piłka włosowa, jeżeli spoina zostanie wykonana kiepskim klejem to nic jej nie pomoże.

 

PS: jakość dziwnie skleiłeś cytat zmieniając sens wypowiedzi. Nieładnie.

 

Powinno być tak " Nie wiem co miałeś na myśli pisząc "zachłysnęli się laserami" Jesteś w olbrzymim błędzie, ja się nie zachłysnąłem" yhyhyh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przelaminowanie,szpachlowanie i malowanie ale tym juz bedzie zajmowal sie moj kolega ktory stal sie nowym wlascicielem yaka. Bede mu przy tym pomagał i zastanawiam sie w jaki sposob uzupelnic ubetek laminatu ale mysle ze jakos problem zostanie rozwiazany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.