ali1983 Opublikowano 23 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2012 witam. dziś sprawdzałem swoją elektronikę, a konkretniej odbiornik. okazało się, że jest on uszkodzony. sprawdzane wszystko po kolei: - wymiana kwarcu (na napewno sprawny) - wymiana anteny (1sza wymiana była na początku sezonu i od tamtej pory odbiornik nie latał) - podłączenie innego regulatora we wszystkich opcjach serwa drgają (tylko przy tym odbiorniku) pytanie: do kosza czy opłaca się naprawiać (nowy 117zł) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 23 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2012 Nadajnik i odbiornik to dwa najważnieksze elemrnty w RC więć już wiesz co zrobić ale...Są osoby, które naprawiają to raz, zwykle mamy więcej niż jeden odbiornik ( 4 corony, 2 hdf, jakiś tam rex7 yeti) więc nie wyrzucaj, nawet jeśli kupisz nowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 23 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2012 Nadajnik i odbiornik to dwa najważnieksze elemrnty w RC więć już wiesz co zrobić ale... Irku, rozumiem że sugerujesz odłożenie odbiornika na półkę, ja jednak uważam, że jeżeli sprawą zajmuje się osoba, która wie co robi i ma do tego dpowiednie narzędzia (i nie mówię tu o precyzyjnej lutownicy i mierniku uniwersalnym ale o urządzeniach pozwalających sprawdzić działanie odbiornika/nadajnika - oscloskopy, generatory itd...) to nie widzę problemu zlecenia takiej naprawy... Tylko czasem zlecjąc naprawę tak na prawdę gramy na loterii, ponieważ nie wiemy czy osoba której zlecamy naprawę ma odpowiedni warsztat i wiedzę, czy jej się tylko tak wydaje i ma dobrą reklamę. Pozdrawiam Tomasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 23 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2012 Irku, rozumiem że sugerujesz odłożenie odbiornika na półkę, ja jednak uważam, że jeżeli sprawą zajmuje się osoba, która wie co robi i ma do tego dpowiednie narzędzia (i nie mówię tu o precyzyjnej lutownicy i mierniku uniwersalnym ale o urządzeniach pozwalających sprawdzić działanie odbiornika/nadajnika - oscloskopy, generatory itd...) to nie widzę problemu zlecenia takiej naprawy... Tylko czasem zlecjąc naprawę tak na prawdę gramy na loterii, ponieważ nie wiemy czy osoba której zlecamy naprawę ma odpowiedni warsztat i wiedzę, czy jej się tylko tak wydaje i ma dobrą reklamę. Pozdrawiam Tomasz No to potwierdzasz czy zaprzeczasz moim słowom ? Przeciewż napisałem, że sa osoby zajmujące się naprawą. Mój Rex 7 był sprawdzany przez taka własnie osobe, która niczego wadliwego nie doszukała się, mimo to nie używam już tego odbiornika. Czasem jest tak, że wydaje nam się, że coś jest uszkodzone bo brak łączności, model nie słuchał poleceń itp, a przyczyny mogą być nie związane z torem RC. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 23 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2012 No to potwierdzasz czy zaprzeczasz moim słowom ? Ani nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam , zwracam tylko uwagę na to aby jeśli oddawać do naprawy to do osoby, która się na tym zna i ma czym to zrobić. A jak mamy wątpliwości... to lepiej odłożyć na półkę - szkoda modelu i niepotrzebnego narażania otoczenia (tu się oczywiście zgadzam z Tobą ). Też mam taki odbiornik, dokładnie ten model o którym pisze ali1983. Odbiornik leżakuje na półce od czasu gdy zaliczyłem kreta przy starcie (w trakcie nabierania prędkości przez model). Po włączeniu odbiornika zwykle wszystko jest OK, wystarczy jednak w niego lekko puknąć, czy go ruszyć, albo nawet nagle sam z siebie, zaczyna włączać i wyłączać silnik, zmieniać wychylenie serw, serwa dostają drgawek itd... tak jak by gubił sygnał z nadajnika - przypuszczam, że któryś z flitrów kwarcowych lub rezonatorów poleciał. Odbiornik leży na półce a ja mam dylemat czy i komu go oddać do naprawy - dla osoby dysponującej odpowiednim sprzętem raczej, nie powinno to być trudne...) Pozdrawiam Tomasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel4090 Opublikowano 23 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2012 Wyrzuć i zapomnij, takie jest moje zdanie. Już na takim na pół sprawnym się przejechałem. Szkoda zdrowia i nerwów. Sądzę, że aparaturę możemy dać do naprawy, ale nie odbiornik -bo coś tam nie łączy...nie opłaca się, szkody powstałe przez źle działający odbiornik mogą być większe niż sama wartość odbiornika. Zawsze szkoda wydanych pieniędzy, cóż każde hobby kosztuje a nasze szczególnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noker Opublikowano 24 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2012 Przygarnę w cenie przesyłki; na części. W moim kiedyś 'odparował' kondensatorek na zasilaniu, niby działa bez niego, ale świadomość została że coś w nim brakuje. Albo zostaw go sobie 'na części' Marcinie, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi