Skocz do zawartości

KOMPILAT


Motylasty
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że ostatnimi czasy brak mi w moim hangarze czegoś co świszczy, lata szybko a i adrenaliny napędzić potrafi,

to wpadłem na pomysł budowy motoszybowca.

Budowa to raczej dużo powiedziane, raczej będzie to kompilacja ( stąd tez i nazwa ) dwóch różnych modeli.

Jeden z nich to VELVIA firmy ArtHobby, model zrobiłem lat temu parę, uzbroiłem i ..... nigdy nawet nie oblatałem.

Z modelu tego pobrane zostaną płaty. Płaty owe po latach mocno kurzem zarosły, taśma trzymająca lotki zaczęła odchodzić,

lakier biały nabrał żółtego odcieniu. Cóż całość do przeszlifowania i odnowienia, lotki zamocuję na zawiasie silikonowym.

 

Model lata temu prezentował się następująco. Teraz już nie jest taki piękny.

 

Dołączona grafika

 

Kadłub modelu pozyskałem ze swojego pierwszego motoszybowca, którym latałem w latach 1994-2000.

Konstrukcja laminatowa, usterzenie typu T, płaty też całolaminatowe mocowane na gumach.

Trochę tych modeli powstało w Aeroklubie Gliwickim w tamtym czasie.

Pędzone to wtedy było SPEEDEM 700 Turbo i 10 celami NiCd 1700. Model ważył jakieś 2,5 kg.

Modelem tym w roku 2000 wpadłem na druty wysokiego napięcia podczas latania na zboczu zresztą.

Płaty pęknięte, kadłub zmasakrowany etc.

Jako że w łapy wpadł mi Turnigy 3542 SK 900 Kv ( Rob Mc Fly - wielkie dzięki bracie ) postanowiłem coś z tym zrobić.

Prace rozpocząłem od wyjęcia z kadłuba wszystkiego co tam było, czyli silnika, reglera, serwa, następnie całość

potraktowałem szlifierką i zdarłem cały żelkot do gołego laminatu.

Zakres prac obejmie :

- wycięcie klapki przedniej kadłuba, by mieć lepszy dostęp do silnika, reglera etc,

- zmiana łoża silnika poprzez dorobienie pierścienia przejściowego,

- wykonanie, wylaminowanie otworów chłodzących silnik,

- wylaminowanie łoża pod płat, wzmocnienie kadłuba w tym miejscu węglem,

- wzmocnienie belki ogonowej,

- rozcięcie , naprawę i ponowne sklejenie całego usterzenia pionowego, które było skręcone,

- wyszpachlowanie i pomalowanie całości,

- odbudowa statecznika poziomego

 

Przed rozpoczęciem prac kadłub i statecznik wyglądały tak.

Statecznik wyszczerbiony, kadłub już po wzmocnieniu belki ogonowej.

 

Dołączona grafika

 

W kadłubie wyciąłem z pomocą Proxxona klapkę, wlaminowałem od środka w kadłuba ubytki

po wycięciu i szlifowaniu, dorobiłem kołnierz pod klapką. Powiększyłem otwór wlotowy chłodzenia silnika.

 

Dołączona grafika

 

Pierwsze pasowanie silnika wymusiło na mnie powiększenie otworów chłodzących z obawy przed tarciem przewodów.

Więc powiększyłem otwór wlotowy i od razu w ramach promocji to samo zrobiłem z drugiej strony z otworem wylotowym.

 

Dołączona grafika

 

Ze styroduru w miejscach tych otworów zrobiłem nakładki, które później wylaminuję, styrodur wypłuczę.

 

Wlotowy.

 

Dołączona grafika

 

Wylotowy.

 

Dołączona grafika

 

Część pod skrzydłowa kadłuba została na nowo wylaminowana i wzmocniona węglem.

Zrobiłem to tak, że dokleiłem wstawki ze sklejki, całość pokryłem trzema warstwami tkaniny, rowingiem węglowym i znów warstwą tkaniny.

Płaty od dołu zabezpieczyłem taśmą klejącą i ścisnąłem z kadłubem na czas twardnięcia. W ten sposób uzyskałem idealne przejście kadłuba w skrzydło.

Oczywiście później cała masa szlifowania, poprawek etc.

 

Dołączona grafika

 

Statecznik pionowy po rozerwaniu wzdłuż linii łączenia obu połówek kadłuba

został od środka wzmocniony rowingiem i ponownie zlaminowany ze sobą celem zniwelowania skręcenia.

 

Dołączona grafika

 

 

Stary silnik mocowany był do łoża aluminiowego dokładnie wpasowanego w kadłub.

Otwory montażowe silnika nijak nie miały się do nowego napędu. Łoża zaś nie dało się wykleić ( wyrwać ).

Dlatego też skleiłem ze sobą trzy płytki laminatowe i z tych płytek wytoczyłem łoże przejściowe pasujące

idealnie do łoża poprzedniego. Wkleiłem w łoże właściwie. Szpachla :) i kadłub cały pokryłem primerem MOTIPA.

 

Dołączona grafika

 

W końcu pomalowałem cały kadłub, wpierw biały, później czerwony i ppomarańczowy.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Mocowanie serwa SW, zastosowałem serwo tradycyjne Graupner 577

przykręcone do aluminiowego kątownika, a ten kątownik przykręcony do płytki sklejkowej.

W tle spodnia część statecznika poziomego po pokryciu primerem i wyszlifowaniu.

 

Dołączona grafika

 

Zamocowałem wstępnie silnik i przeprowadziłem testy napędu.

Na łopatach 13,5X7 pobór prądu w granicach 25 A

Na łopatach 11X6 pobór w granicach 22 A

 

 

Dołączona grafika

 

 

Walka ze statecznikiem w płaszczyźnie płaszczyzn lakierem pokrywania sukcesem zakończona.

Mam prawie lustro.

 

Dołączona grafika

 

Płaty natomiast o mały włos do szaleństwa by mnie nie doprowadziły.

Ale w końcu udało mi się je z efektem dla mnie prawie zadowalającym pokryć już podkładem.

 

 

Dołączona grafika

 

 

Walka z materią prawie na mecie.

Płaty pomalowane, lotki zamocowałem na silikonie.

Jak panbozia da to jutro składam całość do kupy i w niedzielę oblot.

 

Płaty nabrały fantastycznego wprost ....... blasku.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

I widok z obu stron.

 

Dołączona grafika

 

 

 

Model ... gotowy prawie do lotu.

Całość została złożona.

Regulacje geometrii, sprawdzenie kątów zaklinowania etc.

 

Dołączona grafika

 

Proces programowania nadajnika i wszelakiej maści ustawień.

 

Dołączona grafika

 

I pojawiły się problemy z SC. Wstępne wyliczenia wskazują na brak ok. 90-120 g.

Przeto też nie spieszyłem się z oblotem, poczekam jeszcze kilka dni, muszę wymontować napęd, wlaminować trochę ołowiu,

zrobić mocowanie lipola i reglera.

 

Model prezentuje się następująco.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

 

O oblocie poinformuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna robota. Co do Twoich wyliczeń i ustawień kątów i SC... Im dokładniej ustawiam to na ziemi (zgodnie z teorią), tym wiecej poprawek mam po oblotach. ;) Też tak masz? Może to kwestia ilości zmiennych.

Tak przy okazji - nie było Ci niewygodnie w tych butach na szpilkach? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.