waldi1973 Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Witajcie. Koledzy poradźcie coś.. - Po raz drugi dorwałem F-15 GWS'a, ale jak niektórym wiadomo - trzeba go pomalować we własnym zakresie.. I znów pojawił się problem, gdyż w trakcie malowania pistoletem (farba to "Śnieżka" wodna) powierzchnie zachowują się jakby były tłuste, tzn. farba spływa tworząc "jeziorka". Oczywiście element malowany odtłuściłem wcześniej spirytusem, ale nic to nie pomara.. Czy macie może jakąś technike malowania styropianu? Może używacie innych metod odtłuszczania..? Proszę o pomoc.. I jeszcze jedno - tak przy okazji: - W jaki pistolet do malowania warto zainwestować? Nie piszę o aerografie, gdyż przy takich powierzchniach się nie przydaje. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Za dużo farby nakładasz za jednym razem. Połóż kilka warstw mgiełki a dopiero po całkowitym pokryciu psikaj grubszą warstwą. To samo przerabiałem przy Elaporze z MPX. Oczywiście każda mgiełka musi wyschnąć jako osobna warstwa ale to chwila moment. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waldi1973 Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Dzięki Wojtku. A czy występują w sprzedaży lakiery dedykowane do takich modeli? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Niby tak- spraye które można kupić w sklepach modelarskich. Pozbawione jakiegoś agresywnego rozpuszczalnika nie zżerają styropianu ale są niestety 2x droższe od zwykłych lakierów samochodowych... Bo rozumiem, że pisząc styropianowy model miałeś na myśli styropian, a nie EPP i jego pochodne type elapor, solidpor, itp? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GiulioN Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Modele GWS są tylko ze styropianu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2012 powierzchnie zachowują się jakby były tłuste, tzn. farba spływa tworząc "jeziorka". Prawdopodobnie zbyt rzadka farba (jeżeli masz na myśli zbieranie się farby => łączenie się w krople). Jeżeli chodzi Ci o ściekanie na dół => czyli zacieki, to raczej zbyt grubo za jednym razem. Dotyczy to malowania na styropianach np GWS, ale nie tylko, jeszcze bardziej widoczne na foliach ( tu warto prysnąć podkładowo Prymolem ). Nigdy nie odtłuszczałem ani styropianów, ani folii. Dobrze maluje się Pactrą, ale to drogo wychodzi, więc ja raczej stosuję farby z mieszalnika (kolory), akrylową białą Śnieżkę i tani pistolecik ( taki ze szklanym zbiorniczkiem na oko 20-30cm3). 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waldi1973 Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Bardzo dziękuję Hubercie za tak wyczerpującą odpowiedź.! Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej_t Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2012 No właśnie - do tego pistoleciku ze szklanym zbiorniczkiem przy trzech atmosferach nie potrzeba aż tak drastycznie rozcieńczać farb. Od dawna za jego pomocą maluję większe powierzchnie wodnymi akrylami i takiego zjawiska nie miałem. Tymczasem próby z taką farbą i aerografem z dyszą 0,2 to jak zamiatanie schodów pod górę. Dodatkowo bardzo szybko zasycha w dyszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 21 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2012 Pozwolę sobie odświerzyć temat.. Wojtku, jeśli jeszcze w ten wątek zaglądasz, przypomniało mi się, że kiedyś też podpowiadałeś mi o malowaniu "styropianu". Wspomniałeś, że jednego farba się trzyma lepiej niż innego, a innego z nie idzie niczym pokryć, ale już mi to umknęło i się pogubiłem. Rozważaliśmy głównie EPP i EPO. Sprawdziłem i mój model jest z EPO. Czy to ten łatwiejszy do pomalowania materiał ? Do wiosny sporo czasu, postanowiłem zakupić nowy kadłub i całą resztę i przez kilka tygodni natłokiem staranności zrobić taki model o jakim marzę, a nie na kolanie w czasie 2 tygodni urlopu poskładać wszystko do kupy, okleić byle czym dla lepszej widoczności i ulotnić... Zależy mi na dopieszczeniu każdego milimetra i wciąż to malowanie nie daje spokoju. Pomyślałem nawet by cały model (raczej jego części przed złożeniem) bardzo ciasno "obciągnąć" pończochą i czymś posmarować (żywicą ??) po czym pokryć ładnie odpowiednią farbą i wzorami z zaprojektowanych i wyciętych szablonów. To coś na wzór laminowania, ale w wersji mini by nie dokładać dodatkowej masy. Planuję też dołożyć sporo prętów węglowych głównie na przodzie kadłuba, gdyż to w moich rękach najczęściej ulega zniszczeniom. Chciałbym też wyciąć szybki i zamiast EPO wstawić wkładki z cienkiej pleksy. Czy taki zabieg nie osłabi w tym miejscu kadłuba ?? no i pilot obowiązkowo jeśli szybki zdają egzamin. Bardzo mi zależy na Twojej opini i podpowiedzi czy to wszystko ma sens i czego nie robić by potem nie mieć podwójnej roboty.. Obecnie model wygląda tak (jednak z bliska już nie jest ciekawie, taśma się pryszczy i fałduje).. pośpiech nie popłaca. Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 22 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2012 Po 1- nie wycinaj żadnych szybek! Jeśli zrobisz w kadłubie chociażby dziurę średnicy 5mm to badź świadomy, że na 99% przy kraksie złamie się właśnie w tym miejscu. Co do malowania to mówiłem o podkładzie w puszce, którym można zagruntować EPO- Primer. Ale jednak przyczepność lakieru na nim i tak nie jest rewelacyjna jeśli myślimy zrobić jakieś finezyjne malowanie bo nie ma mowy o naklejaniu taśmy na uprzednio pomalowany fragment w celu zamaskowania. I tak wszystko odejdzie razem z taśmą. Z doświadczenia wiem, że przy piankach z formy lepiej nie przesadzać z malowaniem. O wiele dłużej świeżość zachowują modele pomalowane z umiarem niż w całości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 22 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2012 No to może jednak zacznę myśleć o foliach termokurczliwych, ale czeka mnie sporo nauki i prób na kawałkach steropianu, zanim skopię robotę. No z tą dziurką to bym na to nie wpadł wyciąłem takową w bocznej szybce, by widzieć diodę od kamery i wiedzieć, że zaczęła nagrywanie. W nowym kadłubie nie popełnię już tego błędu. Szkoda, że z szybkami nic się nie da zrobić. Ogólnie i tak utknąłem, przeszukałem sieć i nie mogę ni w ząb kupić w UK części do Cessny. Znałazłęm jeden sklep, ale "out of stock". Zamawiać z PL, po to by pomalować i odsyłać do PL by polatać jest bez sensu. Może czas pomyśleć o bardziej popularnym modelu z ogólnie dostępnymi częściami, ale będę miał spore kłopoty w wyborze. Dzięki za podpowiedź. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kminek Opublikowano 6 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Obecnie "buduje" akrobata wycietego ze styropianu. Najlepszym sposobem na zabezpiecznie tego materialu na dluzszy czas jest po prostu oklajnie folią. Ja uzywam oracover i jest po problemie. Oczywiscie trzeba uważać na wysokość temperatury bo innaczej styropian zacznie sie topic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi