Skocz do zawartości

Prywatne lotnisko modelarskie.


tomajk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Też mam nadzieję, że da się polatać w niedzielę.

Myślałem już, że Wałcz to modelarskie odludzie :)

Jak najbardziej zapraszam.

 

 

Dołączona grafika

7 °C

prawie bezchmurnie

T.nocna

-1 °C

Wiatr

5 km/h Dołączona grafika

Chmury

10-20% nieba

T.odczuw.

6 °C

Porywy

10 km/h

Wilgotność

53 %

Ciśnienie

1018 hPa

Opady

0 mm / 12 h

Termika

zimno i sucho

 

 

EDIT:

 

No i SPRAWDZIŁO się, piękne słońce, zero wiatru.

Jest co prawda przymrozek, ale słoneczko szybko robi swoje.

Kto ma chęć, to zapraszam, jak tylko zejdzie rosa idziemy latać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba jednak przyznać, że pogoda nie rozpieszczała nas, nawet "motorki" nie słuchały się :D

Jechać kilkadziesiąt kilometrów i nie poszaleć, to byłoby rozczarowanie, my mamy tylko "rzut beretem".

Jeszcze zaroi się od modeli na tej łączce.

Fajnie, że udało się jednak coś nagrać, podkusiłeś mnie tą kamerką ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

no, a ja polatałem u tomajka w listopadzie i teraz miałem okazję powtórzyć wietrzenie modelu nad ziemią wałecką ;)

 

filmiki z lotów, szczególnie jeden, gdzie próbuję "przelecieć" Leszka wstawię, jak tylko kolega prześle z komórki ;)

 

p.s.

pozdrowienia z Krakowa i zapraszam także w nasze okolice ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

darqo

 

masz rację.

nie ma czego gratulować.

moja wina, że stanąłem przed Leszkiem, zamiast na równi z nim.

problem kolejny, to to, że to był raczej zjazd rodzinno-przyjacielski i z pilotów był tylko Lechu, oraz ja.

nie było osób świadomych (pilotów), które ogarniałby towarzystwo, a samo towarzystwo naciskało na "pokazy".

ta moja cesienka to niecałe 700 gram do lotu (sam depron), ale mimo wszystko nie było to najrozsądniejsze.

tak, czy siak, jako stary dziad powinienem się wykazać największym rozsądkiem spośród wszystkich.

 

p.s.

wbrew pozorom i uśmieszkom w tekście jestem świadom i wierz mi, wcale do śmiechu mi wtedy nie było.

 

ahaweto

 

niestety tylko jeden dzień :(

"przebomblowałem" u tomajka kilka dni i tylko wtedy dało się latać. :(

ale nic to, po powrocie do Krakowa był pierwszy oblot mojego pipera j-3 cub kyosho (pierwsza moja spalina).

lata przecudnie i przy następnej wycieczce do Tomka i Lecha zabiorę go ze sobą.

 

pozdrawiam i serdecznie polecam spotkania u Tomka (choć chłopina przeogromnie zarobiony jest).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak to każda "chłopina" w sezonie - ORAĆ TRZA :D

Pogoda jak na złość nie zawsze sprzyja, do tego ostatnio jakieś fatum zdziesiątkowało nam flotę ;) i przyszło się latać 120min deproniakiem, ale zawsze coś jest. Mam nadzieję, że niebawem ulotnię X8 wing który czeka już od jesieni.

 

PS. Trzeba będzie chyba wygrodzić strefy dla kibiców, bo niesubordynacja jest przerażająca :D gonisz z pasa a ta "trzoda" za chwilę znowu na linii strzału i brak miejsca dla pilotów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.