kodzusik1 Opublikowano 10 Grudnia 2012 Opublikowano 10 Grudnia 2012 Witam i tak jak w temacie muszę połaczyć skrzydła dzwigarem jednak chcę wykonać do niego pochwy niewiem jak się do tego zabrać. proszę o pomoc ewentualnie fotki
Czaro Opublikowano 11 Grudnia 2012 Opublikowano 11 Grudnia 2012 Przede wszystkim zacznij od zrozumienia różnicy pomiędzy słowem dźwigar, a łącznik, lub bagnet.
kodzusik1 Opublikowano 11 Grudnia 2012 Autor Opublikowano 11 Grudnia 2012 Przede wszystkim zacznij od zrozumienia różnicy pomiędzy słowem dźwigar, a łącznik, lub bagnet. a więc poprawiam się, chodzi mi o pochwę do łącznika skrzydeł
Kicior Opublikowano 11 Grudnia 2012 Opublikowano 11 Grudnia 2012 Jakoś niewiele porad od kolegów, więc mimo swojego może nienajwiększego doświadczenia w temacie postaram się pomóc: Możesz też przejrzeć ten wątek: http://www.rcclub.eu...t=3423&start=20 strona nr 2. Duże doświadczenie ma np. uzytkownik slawekmod z forum.aerodesign.eu - poszukaj jego postów Ja swoje kieszenie robię wg wskazówek Sławka: - na węglowy bagnet nawijam ok 2 warstw przezroczystej folii śniadaniowej (można go zamiennie nasmarować jakimś środkiem rozdzielczym, np. pastą do butów, woskiem, specjalną pastą rozdielczą, etc). Folia ma zapobiegać przyleganiu kleju do bagnetu. - na to nawijam dość ściśle zwykłą kartke papieru posmarowanego cienką warstwą kleju Distal bądź też dwuskładnikowego kleju "Dragon" - zazwyczaj stosowałem 2-3 nawoje papieru - na papier nawijałem zwyczajną nić, żeby przytrzymała papier w postaci zwiniętej (warto robić to w rękawiczkach lateksowych, bo ręce całe będziesz miał w kleju ) - żeby nie trzymać tego wszystkiego przez 24h aż klej zwiąże, to przez ok 5-10 minut przesuwam i obracam całość nad palnikiem kuchenki gazowej. Klej zaczyna wtedy znacznie szybciej wiązać i się żeluje - teraz (przynajmniej dla mnie) najtrudniejszy do wyczucia moment - kiedy klej zacznie się żelować i całość twardnieć, wyjmuję bagnet oraz folię ze środka. - po wyjęciu przez kolejne 10-15 minut przesuwam nawinięty papier z klejem nad palnikiem i odkładam do ostygnięcia. Po ok 1 godzinie bagnet jest gotowy i można go oszlifować. Mała uwaga: jeśli źle zawiniesz folię na bagnet i klej dostanie się do niego, to przy twardnieniu kleju możesz przypadkowo skleić kieszeń z bagnetem. Wtedy metodą na odzyskanie bagnetu jest "skrojenie" nożykiem kieszeni... Nawijkę możesz też zrobić z tkaniny szklanej i żywicy epoksydowej - jest to wtedy trochę bardziej wytrzymałe i lżejsze. Niemniej metoda z kartką papieru i klejem typu Distal jest tania i bardzo przyzwoita - przynajmniej jak na moje potrzeby. Powstała kieszeń przy długości ok 20 cm waży mniej więcej 5-7 g.
Slawoj Opublikowano 14 Grudnia 2012 Opublikowano 14 Grudnia 2012 Witaj, swego czasu zrobiłem 2 kieszenie do bagnetu z rurki węglowej (fi8). Ową rurkę posmarowałem woskiem rozdzielczym do form - ok 5-6 warstw + polerowanie po wyschnięciu każdej warstwy (tu można użyć ponoć czegość zastępczego typu pasta Buwi lub inna pasta z woskiem). Następnie potraktowałem alkoholem PVA (tu nie znam niczego zastępczego - ale jest w sumie tani i dostępny). Natępnie nawinąłem 3 warstwy tkaniny szklanej 25 g/m2. Na drugi dzień po ok dobie - puknięcie w wystający fragment rurki, która wyskakuje z kieszeni. Potem umyłem środek kieszeniu z resztek PVA (ciepła woda). Tego łącznika użyłem w 1.6 m płacie szybowca - styro + fornir topolowy (cięzki zresztą, bo nie dostałem dostatecznie cienkiego)
Rekomendowane odpowiedzi