Skocz do zawartości

Su-26 2,26m z Hobby King


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 82
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ha ha , jaka pogoda takie loty, w weekend znowu pada i zimno.

Ale w tygodniu udało mi się dotrzeć silnik , wypaliłem 2 litry paliwa na miksolu. :D

Sam czekam niecierpliwie na lotny weekend , ostatecznie środę, czwartek zapowiadają bezwietrznie i ciepło.

Może wtedy się uda.

Co do opinii o samym modelu to podtrzymuje opinie , że to bardzo dobry model. pytanie tylko jeszcze jak lata...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wszystko jasne .

Model lata jak ta lala, bardzo poprawnie reaguje na stery , szczególnie podoba mi się wysokość , reaguje super , już małe wychyły i model idzie do zawisu.

Jednak jest i łyżka dziegciu, a mianowicie podwozie.W czasie normalnego lądowania wyłamało się i to podczas już samego kołowania już kilka sekund po przyziemieniu bardzo ładnemu na 3 punkty... porażka!!!

Tak więc podwozie jak u Chińczyka albo na asfalt albo na słowo humoru się trzyma.

A dokładnie to nie wyłamało się , a wypięło z zatrzasków !!!

Jak obejrzałem to dokładnie w modelarni to sklejka na zatrzaskach to 3 warstwy sklejki 1mm sklejonej na słowo humoru do siebie, więc teoretycznie można by było włożyć na swoje miejsce włożyć podwozie i zalać wikolem i gotowe.

Tylko mam wrażenie , że znowu mały dołek i po podwoziu będzie , wymienię te 2 wręgi na sklejkę 4mm lotniczą i będzie na wieki.

W sumie to moja wina , bo przerabiałem to już w poprzednim Yak-u i sprawdziło się super ,więc tu powinienem od razu zrobić jak trzeba ,ale żal mi było ruszać nówkę model. A teraz i tak będę musiał to zrobić, jak to mówią co się odwlecze to nie ....

Do za laminowania jest też domek , polecam od razu to zrobić. to samo co podwozie po prostu się wypiął silnik , nic nie połamane poza moją dumą. :D

 

Nie zmienia to mojej opinii , że to świetny model ,a za te pieniądze to rewelacja. Kto kupi i poprawi od ręki to co napisałem powyżej , będzie mocno zadowolony. :D :D

Czytając powyżej można się dziwić czego polecam "taki" model , ale mając za sobą AXARY, GOLDWINGI i ten model , to z czystym sumieniem mogę powiedzieć , że wykonanie tego modelu nie różni się od firmówek , ma podobne bolączki i podobne zalety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suchy, 2-3 godziny plus czas na z żelowanie żywicy i będzie jak nowy :D

Ma listwę ,ale tylko na szerokości węglowego podwozia , jakieś 3 cm.

I to chyba najważniejsza "zła" różnica w budowie pomiędzy suchym, a markowym Axarem, w którym taka listwa ma 6-8 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając HK zauważyłem, że chyba wszystkie modele 50cc z HK mają za krótkie kątowniki (wyłącznie na szerokość podwozia). Wszystkie znane nam firmy produkujące patyczaki już dawno zaczęły stosować dłuższe kątowniki w modelach. Wniosek, kupując model z HK odkleić ładnie folię i podmienić kątowniki na dłuższe, a dopiero fruwać bo na tych króciakach mocniejszy wiaterek, twarde lądowanie i nie ma podwozia, a przy okazji możliwe, że i inne elementy (nawet skrzydła) będą do remontu. Po wymianie na dłuższe model będzie jak markowy patyczak, jednak nadal znacznie tańszy... Powodzenia przy Suchym, model jest bardzo fajny więc reanimuj i niech dalej lata :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawa w połowie ukończona .

Dziś dopiero miałem czas zabrać się za suchego.

Naprawa domku to była błahostka, dłużej odkręcałem silnik z 4 śrub .

Domek , a dokładnie wręga silnika wpadła na swoje miejsce , zalana wikolem , jutro dla świętego spokoju zalaminuje żywicą.

Z podwoziem po 2 godzinach jest na etapie schnięcia . Wymieniłem całkowicie jedną z wręg ze sklejki "papierowej" na sklejkę fińską (chyba 8 warstw 5mm).

Tak mam zrobionego poprzedniego Yaka i sprawuje się świetnie do dziś, ta sklejka jest po prostu nie do połamania.

Jak zaschnie wikol, to jutro zafoliuje i w sobotę znowu polatam. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chudy gotowy do lotu. Niestety podwozie w tym modelu rozwiązane jest durnie , wręcz głupio, odstaje od konstrukcji kadłuba i to dosłownie .

Żeby nie robić dłuższego podwozia , zrobili półkę 3-4cm odstającą od głównej nośnej części kadłuba , i ze 3 cm szeroką ,a na dodatek z balsosklejki.

Główne wręgi wymieniłem na sklejkę fińską 6-8 warstwową , ale nie wiem czy na trawiastym lotnisku to wystarczy , trzeba będzie lądować na trzy punkty i to delikatnie.

To duży minus całego zestawu , szczególnie , że reszta konstrukcji modelu nie rożni się od Axarów czy GoldWingów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę polatałem i mogę powiedzieć , że lata dobrze super łatwo wchodzi w zawis. Wisi sama ,nie trzeba kontrować sterami za bardzo.

Za to trochę pechowo , w locie straciłem kabinkę , niestety popękała uderzając w stery i muszę zrobić nową ,laminatową lub węglową.

Możecie podpowiedzieć jak zrobić najszybciej jednorazowo kabinkę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy styropian ,czy styrodur...

Mam też pomysł aby część bańki (niemal cała ) zostawić ,a tylko dorobić z balsy przód i mieć maskę w dwóch częściach, ale to taki "dziki" pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.