r0n4ld1 Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Opublikowano 19 Kwietnia 2013 hehe, coś chyba raczej się nie ulotnił ten model )) Tomek milczy... wygląda to na taką chwilę ciszy - troszkę dłuższą chwilę )) Czyżby Suchelec okazał się nielotem? ))
Tomek Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Ha ha , jaka pogoda takie loty, w weekend znowu pada i zimno. Ale w tygodniu udało mi się dotrzeć silnik , wypaliłem 2 litry paliwa na miksolu. Sam czekam niecierpliwie na lotny weekend , ostatecznie środę, czwartek zapowiadają bezwietrznie i ciepło. Może wtedy się uda. Co do opinii o samym modelu to podtrzymuje opinie , że to bardzo dobry model. pytanie tylko jeszcze jak lata...
Tomek Opublikowano 21 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 21 Kwietnia 2013 No i wszystko jasne . Model lata jak ta lala, bardzo poprawnie reaguje na stery , szczególnie podoba mi się wysokość , reaguje super , już małe wychyły i model idzie do zawisu. Jednak jest i łyżka dziegciu, a mianowicie podwozie.W czasie normalnego lądowania wyłamało się i to podczas już samego kołowania już kilka sekund po przyziemieniu bardzo ładnemu na 3 punkty... porażka!!! Tak więc podwozie jak u Chińczyka albo na asfalt albo na słowo humoru się trzyma. A dokładnie to nie wyłamało się , a wypięło z zatrzasków !!! Jak obejrzałem to dokładnie w modelarni to sklejka na zatrzaskach to 3 warstwy sklejki 1mm sklejonej na słowo humoru do siebie, więc teoretycznie można by było włożyć na swoje miejsce włożyć podwozie i zalać wikolem i gotowe. Tylko mam wrażenie , że znowu mały dołek i po podwoziu będzie , wymienię te 2 wręgi na sklejkę 4mm lotniczą i będzie na wieki. W sumie to moja wina , bo przerabiałem to już w poprzednim Yak-u i sprawdziło się super ,więc tu powinienem od razu zrobić jak trzeba ,ale żal mi było ruszać nówkę model. A teraz i tak będę musiał to zrobić, jak to mówią co się odwlecze to nie .... Do za laminowania jest też domek , polecam od razu to zrobić. to samo co podwozie po prostu się wypiął silnik , nic nie połamane poza moją dumą. Nie zmienia to mojej opinii , że to świetny model ,a za te pieniądze to rewelacja. Kto kupi i poprawi od ręki to co napisałem powyżej , będzie mocno zadowolony. :D Czytając powyżej można się dziwić czego polecam "taki" model , ale mając za sobą AXARY, GOLDWINGI i ten model , to z czystym sumieniem mogę powiedzieć , że wykonanie tego modelu nie różni się od firmówek , ma podobne bolączki i podobne zalety.
r0n4ld1 Opublikowano 21 Kwietnia 2013 Opublikowano 21 Kwietnia 2013 To mocowanie podwozia nie było zrobione na kątownikach? ehhh szkoda suchego... 1
Tomek Opublikowano 21 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 21 Kwietnia 2013 Suchy, 2-3 godziny plus czas na z żelowanie żywicy i będzie jak nowy Ma listwę ,ale tylko na szerokości węglowego podwozia , jakieś 3 cm. I to chyba najważniejsza "zła" różnica w budowie pomiędzy suchym, a markowym Axarem, w którym taka listwa ma 6-8 cm.
noker Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Tomek, prawde pisząc, to lepiej to wszystko brzmi jak się czyta, niż wygląda na stole
r0n4ld1 Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Przeglądając HK zauważyłem, że chyba wszystkie modele 50cc z HK mają za krótkie kątowniki (wyłącznie na szerokość podwozia). Wszystkie znane nam firmy produkujące patyczaki już dawno zaczęły stosować dłuższe kątowniki w modelach. Wniosek, kupując model z HK odkleić ładnie folię i podmienić kątowniki na dłuższe, a dopiero fruwać bo na tych króciakach mocniejszy wiaterek, twarde lądowanie i nie ma podwozia, a przy okazji możliwe, że i inne elementy (nawet skrzydła) będą do remontu. Po wymianie na dłuższe model będzie jak markowy patyczak, jednak nadal znacznie tańszy... Powodzenia przy Suchym, model jest bardzo fajny więc reanimuj i niech dalej lata
Tomek Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 22 Kwietnia 2013 twarde lądowanie Haha, po twardym lądowaniu to podwozie trzeba by było zbierać po całej łące. Bardzo delikatne to oryginalne jest, bardzo...
Tomek Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Naprawa w połowie ukończona . Dziś dopiero miałem czas zabrać się za suchego. Naprawa domku to była błahostka, dłużej odkręcałem silnik z 4 śrub . Domek , a dokładnie wręga silnika wpadła na swoje miejsce , zalana wikolem , jutro dla świętego spokoju zalaminuje żywicą. Z podwoziem po 2 godzinach jest na etapie schnięcia . Wymieniłem całkowicie jedną z wręg ze sklejki "papierowej" na sklejkę fińską (chyba 8 warstw 5mm). Tak mam zrobionego poprzedniego Yaka i sprawuje się świetnie do dziś, ta sklejka jest po prostu nie do połamania. Jak zaschnie wikol, to jutro zafoliuje i w sobotę znowu polatam.
Quant Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Jak laminujesz domek na silnik - po prostu na około żywica + mata szklana? Mam chyba podobny problem ze sklejką z HK strasznie słabiutka. A te kątowniki do przedłużenia to w którym miejscu? Może jakieś zdjęcie?
r0n4ld1 Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Osobiście też tak robię - pędzelek, żywica, tkanina szklana i lecisz na około cały domek silnika. No chyba, że domek w modelu przypomina pancerny to raczej można sobie taki zabieg odpuścić.
Tomek Opublikowano 27 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 27 Kwietnia 2013 Dokładnie tak jak piszesz , dookoła i po problemie.
Tomek Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Chudy gotowy do lotu. Niestety podwozie w tym modelu rozwiązane jest durnie , wręcz głupio, odstaje od konstrukcji kadłuba i to dosłownie . Żeby nie robić dłuższego podwozia , zrobili półkę 3-4cm odstającą od głównej nośnej części kadłuba , i ze 3 cm szeroką ,a na dodatek z balsosklejki. Główne wręgi wymieniłem na sklejkę fińską 6-8 warstwową , ale nie wiem czy na trawiastym lotnisku to wystarczy , trzeba będzie lądować na trzy punkty i to delikatnie. To duży minus całego zestawu , szczególnie , że reszta konstrukcji modelu nie rożni się od Axarów czy GoldWingów.
Tomek Opublikowano 4 Maja 2013 Autor Opublikowano 4 Maja 2013 Trochę polatałem i mogę powiedzieć , że lata dobrze super łatwo wchodzi w zawis. Wisi sama ,nie trzeba kontrować sterami za bardzo. Za to trochę pechowo , w locie straciłem kabinkę , niestety popękała uderzając w stery i muszę zrobić nową ,laminatową lub węglową. Możecie podpowiedzieć jak zrobić najszybciej jednorazowo kabinkę ?
tomasxxx Opublikowano 4 Maja 2013 Opublikowano 4 Maja 2013 Tomasz myślę że tracony styropian z tkanina szklaną szybciej chyba nic nie zrobisz.
Tomek Opublikowano 4 Maja 2013 Autor Opublikowano 4 Maja 2013 Zastanawiam się czy styropian ,czy styrodur... Mam też pomysł aby część bańki (niemal cała ) zostawić ,a tylko dorobić z balsy przód i mieć maskę w dwóch częściach, ale to taki "dziki" pomysł.
tomasxxx Opublikowano 4 Maja 2013 Opublikowano 4 Maja 2013 Styrodur fajniej się obrabia myślę że będzie lepszy.
tomasxxx Opublikowano 4 Maja 2013 Opublikowano 4 Maja 2013 Daj 2-3 warstwy 50 każda 45 stopni w stosunku do siebie będzie oki .
Quant Opublikowano 26 Maja 2013 Opublikowano 26 Maja 2013 Witaj Tomku - to ja mam jedno pytanie rozważając wszystkie za i przeciw - czy dzisiaj kupiłbyś model jeszcze raz?
Rekomendowane odpowiedzi