Skocz do zawartości

Christen Eagle


danylotnik

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pilota "wyhaczyłem" swego czasu na brytyjskim ebay'u robiąc zakupy kilku figurek u TEGO gościa.

 

Jakby co, to serdecznie polecam, bo kontakt sprawdzony, a figurki są rewelacyjne :mrgreen:

Lekkie i wykonane z dużą dbałością o detale.

Minusem, niewątpliwie, jest ich cena, ale można spokojnie się targować o całkiem duże upusty z Peterem jak planuje się kupno min. 3-4 figurek.

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

No i stało się. Nastąpił dzisiaj oblot modelu.

 

Dokładnie wykorzystałem 20 minut kiedy to przestał padać jeden deszcz, a nie zdążył nowy.

 

Model lata bajecznie :D To jest mój pierwszy dwupłat, więc wrażenie zrobił na mnie niesamowite. Wygląda w locie świetnie. Jest bardzo stabilny i przewidywalny. Normalnie się zakochałem w dwupłatach :mrgreen: Polecam każdemu.

 

Niestety, sam finał oblotu okazał się być tragiczny w skutkach. A mianowicie, kiedy już miałem go wytrymowanego, oblatanego i dobrze "wyczutego" zachciało mi się spróbować paru akrobacji na max. prędkości i tu nastąpił ZONK :shock:

Górne skrzydło wpadło we flatter spowodowany dużą prędkością strumienia zaśmigłowego, oderwało się w części centralnej (gdzie było mocowane do kadłuba głównego) i rozpadło się na pół pociągając model z ok. 10 metrów prosto w glębę.

 

Niestety, nie miałem aparatu, by uwiecznić straty, bo faktycznie było zaledwie kilkanaście minut czasu na próbę i nie myśleliśmy o niczym innym jak o modelu i niezbędnym sprzęcie do przeprowadzenia próbnego lotu.

 

Model jest do naprawienia w godzinę, ale konieczne są pewne modyfikacje konstrukcji, która jest zbyt filigranowa. Jutro dodam po jednym pręcie węglowym w każdym skrzydle i poprawię samo mocowanie górnego płata do kadłuba (które co widać na zdjęciach powyżej było zbyt słabe - bo było zrobione jedynie z 4-ech prętów węglowych).

Opublikowano
A możesz podać, jak w końcu ustawiłeś SC?

PS - Bardzo fajny modelik. Szkoda tego krecika.

 

SC ustawiłem dokładnie na 1/3 górnego płata od krawędzi natarcia. Ale parę kliknięć jeszcze musiałem zrobić w trakcie lotu, bo trochę jeszcze "zadzierał nosa".

 

Co do kreta, to hmmm...no cóż. Owszem byłem zły, że tak się to wszystko skończyło. Szlag trafił te parę godzin żmudnego malowania (bo ono najwięcej czasu zajmowało), ale trudno, mam nadzieję, że zdobyte dzisiaj doświadczenie i wiedza na temat budowania dwupłatów zaowocują w niedalekiej przyszłości.

 

PS. Skrzydło już naprawione, kadłub w dużej mierze już też. Zostało mi zakupić jutro pręty węglowe na dźwigary wzmacniające sztywność obu skrzydeł i wykończyć przód z ponownym wklejeniem firewalla silnika. Generalnie, "pacjent jeszcze nie umarł" :devil:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.