jaciomp Opublikowano 7 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2013 W zeszłym roku po raz pierwszy zasmakowałem ESA WW2. Na zawodach najbardziej żałowałem gdy przychodziła kolej na walki WWI a ja nie miałem czym polatać. W nadchodzącym sezonie nie mam zamiaru się nudzić ani chwili na zawodach więc mam zamiar zbudować dwa modele WW1. Pytanie brzmi, jaki model, jakiego producenta jest sprawdzony, stosunkowo odporny na kolizje i łatwy w naprawie oraz z zapasem wagi? Niektóre prezentowane tu modele dochodziły do max wagi lub ją nawet przekraczały. Za wszelkie sugestie dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viader Opublikowano 7 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2013 Polecam Se5A od Pelikana http://www.aircombat-modele-rc.pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaciomp Opublikowano 7 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2013 Wolałbym mieć możliwość schowania bebechów, Modele Marka R. mnie rozpieściły Jednak jego modele WW1 (PUP) miały tu problem z masą. Domyślam się że najczęściej obrywa górny płat i podwozie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Autsajder1983 Opublikowano 7 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2013 Z tego co wiem miała powstać 2 wersja (odchudzona) Pupa. Z innym rozwiązaniem podwozia (w pierwszej było sporo sklejki) i innymi modyfikacjami mającymi na celu zejście z wagi. Zapytaj Marka może już jest nowa wersja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebamor Opublikowano 7 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2013 Fokker DVII z cyber fly lata super, i można upchać wyposażenie do środka jak się postarasz. Co do tego obrywania po górnym płacie to właśnie teraz remontuję sopwitha i górny płat mam nietknięty, al dolny w rozsypce... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaciomp Opublikowano 7 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2013 No ok to rozważę też coś z cycber fly, podobno stosuje sztywniejsze epp, które nie wiotczeje z czasem. Modele mają trochę niekompletne i bez instrukcji ale powinienem dać radę W modelach WW2 są naprawdę spore różnice we właściwościach lotnych np FW190 i IŁ2m3, ciekawe jak jest w modelach WW1. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 Myślę, że modelach wwI większe róznice w lataniu powoduje ustawienie płatów niż rodzaje modeli proponowane przez poszczególnych producentów. Wykonałem 3 modele wwI - Albatros i Fokker dVII z Cyber-Fly oraz Anasaldo Balilla Marka Rokowskiego. Najgorzej latał Albatros ale tez był wykonany jako pierwszy i ze wszystkich był najcięższy. Jeżeli utrzymasz wagę modelu poniże 500g, zapewnisz prawidłową geometrię płatów oraz katy natarcia oraz nauczysz się używać ogona ..... to każdy model wwI będzie dobrze latał Balillą zajmowałem dobre miejsca (również na podium) choć model latał wolniej niż Fokker którym latałem w drugiej części sezonu 2012 i który również pozwolił na bardzo dobre wyniki. Chowanie wyposażenia jakie doskonale rozwiązał Marek w Balilli ma duży plus i model prezentuje się znakomicie. Model ma też nieco grubsze przekroje płatów co zapewne przekłada się na jego mniejsza prędkość ale też uważam ten model za niebywale zwrotny. Fokker-a buduje się szybciej, model jest szybszy w powietrzu i moim zdaniem jest też nieco mniej wrażliwy na geometrię płatów. Różnice długości płata góra-dół oraz przesunięcie górnego płata do przodu sprawiają, że model (podobnie jak Berg) przypomina charakterystyką lotu modele ww II i ogon ma w nim mniejsze znaczenie niż w lotach Balillą. Balilla lata doskonale tylko przy precyzyjnym wykonaniu skrzydeł w czym pomaga dołączony do zestawu wykrój z depronu pozwalający na ich wzajemne ustawienie. Płaty są jeden nad drugim i tworzą sztywną klatkę mocno osadzoną na kadłubie za pomoca prostych słupków. W Fokerze masz do wykonania słupki ukośne i również ukośną klatkę nad kadłubem. Zatem co wybrać ? Reasumując, wybierz nie model który lata najlepiej zdaniem innych zawodników a model który najbardziej się Tobie podoba i który dla Ciebie bedzie ważny, który ma ciekawą historię, wybitnego pilota którego barwy odwzorujesz .... każdy jest inny a decyzja któremu poświęcisz swój czas tj. kilka dni na budowę i wiele godzin na szcześliwe loty należy do Ciebie. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaciomp Opublikowano 8 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 Dziękuję pięknie za równie piękną i wyczerpującą odpowiedź Mam już jako takie rozeznanie. W takim razie jako pierwszy model zbuduję prawdopodobnie Fokkera ze względu właśnie na prostszą konstrukcję oraz właściwości zbliżone do WW2. Zamówię wersje z szerszym kadłubem i powinien być równie ładny. Będzie mi łatwiej wybrać kolejny model jak już będę wiedział czego się spodziewać. Pozdrawiam i dziękuję B. Mam jeszcze pytanie, czy w przeciwieństwie do WW2 w modelach WW1 ster kierunku jest niezbędny? Druga sprawa to na jakiej podstawie ustawić kąty i przesunięcie płatów w modelach Cyber fly, skoro nie ma załączonych planów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Autsajder1983 Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 Bez kierunku da się latać Widziałem kilka fokerów latających bez steru kierunku i zasuwały jak szalone:) W swoim Pupie mam kierunek jednak bez niego da się również latać (próbowałem - można) Co do kątów i przesunięcia płatów: nie wiem jak w cyber fly ale do zestawu Marka Rokowskiego dołączone były szablony ustalające położenie płatów względem siebie (Pup) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chaosmaker Opublikowano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2013 Mój Siemens lata zadziwiająco dobrze bez SK zaś w momencie jego użycia zakręca w miejscu , przyznam że w pierwszym momencie byłem mocno zszokowany Sposób ustawienia skrzydeł znajdziesz tu - oczywiście jest to pewnie tylko jeden ze sposobów ... http://pfmrc.eu/index.php?/topic/26487-siemens-schuckert-diii/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaciomp Opublikowano 10 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2013 Dzięki!, podpytam jeszcze producenta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaciomp Opublikowano 10 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2013 Wracając do steru kierunku, to czy używacie go w jakiś manewrach celowo, czy wyłącznie w miksie z lotkami? i czy w takim ustawieniu beczki nie są koślawe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Autsajder1983 Opublikowano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2013 Jak masz ustawionego "miksa" kierunku z lotkami to beczki są trochę koślawe z zarzucanym ogonem:). Podejrzewam jednak że większość modeli może obyć się bez steru kierunku. Najlepiej jednak jak wykonasz kierunek wtedy będziesz sam mógł ocenić czy rzeczywiście jest Ci on potrzeby czy możesz jednak obyć się bez niego. Chyba najlepszą reklamę zastosowania steru kierunku w WWI jaką widziałem, zrobił Michał w Płocku na zawodach między latami, wisząc sobie spokojnie na śmigle (latał swoim Fokerem DR I mimo że był to najwolniejszy samolot w WWI na zawodach wywalczył "pudło") Prędkość to nie wszystko:) Ja cały czas mam problem z kierunkiem gdyż zazwyczaj latam WW2 bez kierunku. Najbardziej widzę swoje braki wynikające z nieużywania kierunku gdy przesiadam się na większe zabawki z kierunkiem (np extra od Mirka z Lublina) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viader Opublikowano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2013 Ja kierunek mam lekko domiksowany do lotek. Przy mikserze, z koślawymi beczkami można sobie poradzić wychylając lekko kierunek z drąga w przeciwną stronę. Sam ster kierunku przyjadaje się w czasie polowania na słupki. Moje SE5 było na pudle na wszystkich zawodach, na których byłem w zeszłym sezonie, czyli coś koło 6 razy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Autsajder1983 Opublikowano 11 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2013 Co rozumiesz pod pojęciem lekko ile procent?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaciomp Opublikowano 11 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2013 Miał pewnie na myśli wychylenie kierunku ręcznie drągiem, zatem ile procent to ciężko wyczuć Ale to już wyższa szkoła jazdy, żeby jeszcze w trakcie bitwy, używać kolejnego steru, równocześnie z pozostałymi. Trzeba być perkusistą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viader Opublikowano 11 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2013 Mikser kierunku do lotek to ok. 20-30% w zależności od modelu. Lekko z drąga to znaczy na wyczucie Bębnić uwielbiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi