idfx Opublikowano 31 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2013 Czy ktoś używał takiego pakietu i może się wypowiedzieć ? Dziś dotarł, przy okazji dodali fajny tester. Pakiet ładowany niby do 5C, ale i tak 1A nie zamierzam przekraczać, już się przyzwyczaiłem i nie chcę go piłować na max. parametrach. Uploaded with ImageShack.us Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M.Ch. Opublikowano 6 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2013 Witam, dowiedziałem się od dystrybutora, że Thunder Power wprowadza niedługo serię G8. Obecna to G6, czyli: 65 C rozładowanie i 12 C ładowanie. Nawet zakłądając duży (jak to nas producenci uczą) zapas na te wartości parametry na papierze są ok. Jak kupię i polatam, to napieszę moje wrażenia. Postaram się potestować je trochę w realu, na hamowni jakąś aparaturą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyś707 Opublikowano 8 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2013 Gdzieś czytałem że modelarz trzyma pakiety w ceramicznej doniczce umieszczone dodatkowo w trocinach drewnianych. Wszystko razem w lodówce(nie zamrażarce). Ceramiczna doniczka - zabezpieczenie w razie zapalenia lipoli Trociny-pochłaniają nadmiar wilgoci ,służą za poduszkę, tylko jak się zapali to będą się hajcować Cześć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alyan Opublikowano 8 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2013 Nie ma co demonizować ... Jakbym coś takiego włożył do lodówki to musiałbym się rozwieść. Kacper , jak się rozszczelni syfon w wannie i zaleje pakiety to sobie bigosu narobisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 8 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2013 Racja, a już po przeczytaniu wątku z ostatnich dni, w którym były przykłady poparzeń, poważnych pożarów itd. mam prawdziwą paranoję Coś z tym zrobię, wczoraj myślałem nad dwoma innymi, chwilowo zostawiłem je w kącie łazienki, przy prysznicu, na talerzu. Przykryłem jeszcze metalowym 5 litrowym garczkiem. Cała łazienka ze ścianami i podłogą w kafelkach, niby się nie ma co zapalić, ale i tak mam obawy. Jak coś się zacznie dziać, pewnie załączy mi się alarm pożarowy, nie chciałbym wrócić z pracy i zastać wyważone drzwi, dlatego że "powstało" trochę dymu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alyan Opublikowano 8 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2013 Kup sobie żaroodporne naczynie (brytfannę albo coś zbliżonego - doniczkę ?) i tam trzymaj. Możesz w koc żaroodporny zawinąć cały majdan ale myślę że nie musisz się bać bo samo z siebie ogniwo nie zapłonie. Musi być jakiś impuls - np zwarcie , duży prąd ładowania itp żeby coś takiego nastąpiło. Widziałem kiedyś patent u Niemca - "automat" można powiedzieć. Trzyma w żaroodpornym naczyniu przykrytym workiem z piaskiem. Jak mu się zapali któryś pakiet to przepali worek i piasek mu zasypie całą tą "technologię". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M.Ch. Opublikowano 8 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2013 Witam, też mam lekką paranoję w kwestii pakietów. Choć w sklepach modelarkich leżą (wiem, że nowe) i nic się nie dzieje. Lipole są niebezpieczne głównie podczas ładowania i najgorzsze ładowania uszkodzonych po kraksie, lub już wyraźnie spuchniętych. Ja dlatego chcę kupić dobre i droższe, żeby minimalizować ryzyko i może korzystać z lepszych parametrów. Jak ktoś posiada, to piwnica jest niezłym rozwiązaniem, w razie czego mniejsze straty. Ja trzymam w Li-po bagach, w naszyniu żaroodpornym a do okoła stją zapasy wody mineralnej... Chyba przyszłościowo zrobię sobie skrzynkę metalową z solidnym zamknięciem, 5 mm blachy nawet kilka Li-poli nie ruszy. Może nawet zepsuta mała lodówka jest niezłym pomysłem. Zablokowane drzwi, szczelna (brak świeżego dopływu tlenu) i pożaru nie będzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d.a.r.o. Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 Może nawet zepsuta mała lodówka jest niezłym pomysłem. Zablokowane drzwi, szczelna (brak świeżego dopływu tlenu) i pożaru nie będzie. Pożaru może nie będzie ale lodówki zbudowane są z cieniutkiej blachy, a izolowane styropianem! Wiadomo jak styropian się pali. Ja swoje LiPo (a mam ich sporo) trzymam w przykrytym naczyniu glinianym. Przechowuję je naładowane do stanu "storage". LiPo bardzo źle znoszą leżakowanie w stanie pełnego naładowania. Ważnym jest, tak jak piszą poprzednicy, aby uważać podczas procesu ładowania i nie używać pakietów, które są napuchnięte lub co gorsza uszkodzone mechanicznie. Dobrym "wskaźnikiem" wadliwego pakietu jest specyficzny zapach wydzielany przez niego (taki trochę rozpuszczalnikowo-perfumowy ). Gdy wyczujemy wydzielanie się takiego zapachu, pakiet nadaję się bezwzględnie do utylizacji. Pamiętajmy jeszcze o jednym: nie wyrzucajmy zużytych LiPo do śmietnika! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 Swego czasu zastanawiałem się nad lipol-bag, ale znalazłem gdzieś w sieci filmik jak ktoś testował i okazuje się, że nie takie skuteczne. Dopóki tłumi dym jest ok, ale jak już załapie to prawie stapia się w kulę ognia Mam dwa pakiety lekko uszkodzone, jeden nie do końca pewny - raz łączy raz nie łączy jedna cela. Pech, że na ziemi zawsze łączy Drugi z całkowicie zwartą celą. Na wiosnę planuję zrobić eksperymenty i nakręcić filmiki. Może macie jakieś pomysły, jak doprowadzić je do granic temperatury. Jeden spróbuję na zwarciu, drugi "podładuję" prostownikiem samochodowym lub 24 voltami. Oczywiście testy na dłuuuugich przewodach co by sobie krzywdy nie zrobić. Wszystkie testy w szczerym polu. No może jeden w łózku pod pierzynką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d.a.r.o. Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 Hmmm...jakoś mnie nie kręcą takie eksperymenty Zdecydowanie wolę tradycyjne ognisko i kiełbaski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 Na wiosnę planuję zrobić eksperymenty i nakręcić filmiki. Może macie jakieś pomysły, jak doprowadzić je do granic temperatury. Jeden spróbuję na zwarciu, Obyś się nie zawiódł co do efektów... Nic szczególnego się nie dzieje z pakietem poza dymem i spuchnięciem,żadnych wybuchów,ognia. W zeszłym sezonie próbowaliśmy skończyć (uszkodzony) tak pakiet 2650 5 s i w sumie nic sensacyjnego się nie wydarzyło oprócz opisanych objawów.Pakiet był zwierany,przebity śrubokrętem . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 No właśnie w tym celu chcę przeprowadzić testy bo na YT aż roi się od filmów gdzie płomienie sięgają zenitu... troszkę trzeba z tym chyba przystopować, bo coś mi się zdaje, że nie taki diabeł straszny ... a już na pewno jak się prawidłowo przechowuje i eksploatuje .. gdyby to tak było, to na pewno objęte by były szczególnymi przepisami, w sklepach nie leżałyby 2 lata na półkach a żaden kurier nie odważyłby się ich przewozić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi