Krzycho61 Opublikowano 3 Marca 2013 Opublikowano 3 Marca 2013 Przemku, zazdroszczę lądowania, mnie to tak dobrze nie wychodzi. Kłamczuch. Nie widziałeś jak pojeżdżam, a akurat lądowaleś....perfekcyjnie kolego. Perfekcyjnie. Potem znów sie popisywales więc rozdupcyłeś małe co nieco ale....co tam poskleja się i dalej w górę :-)
Urhel Opublikowano 4 Marca 2013 Autor Opublikowano 4 Marca 2013 Do zbjanika i cZyNo. Ja zazwyczaj sam robię filmiki. Pomoc nie jest potrzebna - a robię to tak: http://youtu.be/qLDrYtsUt6E Pozdrawiam samotnych filmowców Krzysztof P.S. Tą instrukcję sfilmowałem sam, ale obiektu latającego za moimi plecami nie sterowałem, latał swobodnie
RAFALR30 Opublikowano 5 Marca 2013 Opublikowano 5 Marca 2013 :-) Do zamocowania mojej lustrzanki to chyba kask musiałbym zastosować :-). Krzysztof - Twój pomysł jest na 6+, prosty a jaki praktyczny!!!
Urhel Opublikowano 5 Marca 2013 Autor Opublikowano 5 Marca 2013 :-) Do zamocowania mojej lustrzanki to chyba kask musiałbym zastosować :-). Krzysztof - Twój pomysł jest na 6+, prosty a jaki praktyczny!!! Fakt, lustrzanka odpada, poza tym poniewieranie dobrego aparatu niezbyt mu będzie służyło. Myślałem o jakimś kompakcie, teraz są już całkiem przyzwoite aparaciki, o dobrej rozdzielczości, ja mam Canon_Ixus100IS, kupiłem go w Allegro, za niewielkie pieniądze, z kartą i ładowarką. Trzeba jednak pamiętać, przy uruchamianiu filmowania, o skierowaniu obiektywu na krajobraz, żeby autofocus ustawił się na nieskończoność.
Adas Opublikowano 5 Marca 2013 Opublikowano 5 Marca 2013 Póki co to latam Cessną 182 i Easy Star'em. Teraz zakupiłem trenerka Canary 40, i zaczynam kompletować wyposażenie. Mam pytanie, aparature do canarka zamierzam przekładać z cesny, tzn sam odbiornik no i nadajnik. Pytanie, jak podłączyć zasilanie do odbiornika, w spalinowym nie będę miał regulatora jak to ma miejsce w elektryku, a przez regulator się podłącza w cessnie zasilanie do odbiornika. Jeszcze nie myślałem za dużo nad tym, ale w weekend pewnie zacznę . Jak to zrobić ?. Easy Starem nie boję się latać, pianka EPP jest mocna i łatwa do klejenie,a mam różnce kleje CA + aktywator w sprayu. Ale rozwalenie trenerka spaliny jakoś nie koniecznie do mnie przemawia, plus taki, że zanim zrobie oblot canarka, to już dokładnie polatam na elektrykach.
iwan19815 Opublikowano 5 Marca 2013 Opublikowano 5 Marca 2013 Canary to trenerek balsowej konstrukcji dosyc prosty w pilotowaniu ale nie radze samemu robic oblotu tego modelu jezeli wogóle nie latałes spalina.Poszukaj kogos kto pomoze Tobie w oblataniu. Mimo ze jest to wolniejszy model w spalinkach to w porównaniu z easy starem bedzie sprawiał wrazenie pocisku pedzącego po niebie. Do tego modelu silnik żarowy najlepiej jakis OS ja bym proponował OS max-46 zapas mocy zawsze sie przyda,serwa na lotki ,elewator i przepustnice np. HS-311 ruder i koło skrętne jest połączone na jednym serwie i tu dobrze wpakowac np .HS-322. no i trzeba uwazac troszke przy lądowaniu łatwo powyginac przednią golen ...zwlaszcza jak sie lata na łąkach. Zasilanie do takiej spalinki nie jest wymagające wystarczy jakis pakiecik 4,8V 2000mAh podłączasz pod odbiornik warto zastosowac wyłącznik między pakietem a odbiornikiem.
Urhel Opublikowano 5 Marca 2013 Autor Opublikowano 5 Marca 2013 Canary to trenerek balsowej konstrukcji dosyc prosty w pilotowaniu ale nie radze samemu robic oblotu tego modelu jezeli wogóle nie latałes spalina.Poszukaj kogos kto pomoze Tobie w oblataniu. Mimo ze jest to wolniejszy model w spalinkach to w porównaniu z easy starem bedzie sprawiał wrazenie pocisku pedzącego po niebie. Do tego modelu silnik żarowy najlepiej jakis OS ja bym proponował OS max-46 zapas mocy zawsze sie przyda,serwa na lotki ,elewator i przepustnice np. HS-311 ruder i koło skrętne jest połączone na jednym serwie i tu dobrze wpakowac np .HS-322. no i trzeba uwazac troszke przy lądowaniu łatwo powyginac przednią golen ...zwlaszcza jak sie lata na łąkach. Zasilanie do takiej spalinki nie jest wymagające wystarczy jakis pakiecik 4,8V 2000mAh podłączasz pod odbiornik warto zastosowac wyłącznik między pakietem a odbiornikiem. Na przykład coś takiego: http://www.abc-rc.pl/p/148/2528/esc-bec-7a-5v-uklad-zasilania-9-35v--bec-ubec-uklady-zasilania-regulatory-esc.html z pakietem LiPo 7,4V, albo NiMH 4,8V: zasilanie wepnij w BAT odbiornika, albo w jakiekolwiek wolne gniazdo pamiętając o polaryzacji (czerwony +, czarny -, żółty sygnał). Dasz radę, powodzenia.
Adas Opublikowano 6 Marca 2013 Opublikowano 6 Marca 2013 Oprócz Easy Stara, mam Cessnę 182 Rc o rozpiętości 980 mm. I Ona jest szybka, ma mocniejszy silnik niż easy. Cessna gdy nie było praktycznie wiatru. http://www.youtube.com/watch?v=w0wFDWgyxVs A tu cessna z płozami, do tego średni wiatr i śnieg Widok z lotu ptaka Ten sam film widok z ziemi ( i salsa w tle). Co do budowy już trenerka Canary, to założę temacik, zrobię porządne foty, i wtedy pewnie nie raz mi pomożecie. Oblot wykonam sam, jak ma się rozić to lepiej mi niż komuś innemu, z pilotowaniem jakoś se już radzę. Lepiej niż tu: Cessna i KREt http://www.youtube.com/watch?v=S0Y3fnfhApo Ale wiatr był mega jak na takie liche piórko, no i chyba pomyliłem kierunek jak model leciał na mnie, zaczął skręcać w prawo to ja mu jeszcze pomogłem i zwalił się na skrzydło. Ale styropian nieźle się klei klejami polimerowymi:).
Urhel Opublikowano 6 Marca 2013 Autor Opublikowano 6 Marca 2013 W wietrze, Twoja Cessna, całkiem, całkiem dawała sobie radę, a przyznanie się do pomylenia kierunków przy locie do siebie, to już szczyt odwagi . Nikt się nie przyznaje, zwala się na serwo, bo padło; na utratę zasięgu, bo zakłócenia, wiatr słoneczny; na kolegę, bo zagadywał; na przygodnego przechodnia, bo się pętał pod nogami itd, itd. Masz dystans do siebie, gratuluję.
Adas Opublikowano 7 Marca 2013 Opublikowano 7 Marca 2013 Dzięki;). A niby to takie proste: gdy model leci na Ciebie, drążkami podpierasz to skrzydło, które chcesz unieść do góry przy skręcie. Czyli przechyla się na lewo, to drążek dajesz na lewo, by podnieść i wyrównać.. Moment w którym zaczynasz się nad tym zastanawiać, może oznaczać koniec modelu.
Urhel Opublikowano 7 Marca 2013 Autor Opublikowano 7 Marca 2013 Dzięki;). A niby to takie proste: gdy model leci na Ciebie, drążkami podpierasz to skrzydło, które chcesz unieść do góry przy skręcie. Czyli przechyla się na lewo, to drążek dajesz na lewo, by podnieść i wyrównać.. Moment w którym zaczynasz się nad tym zastanawiać, może oznaczać koniec modelu. Dzięki;). A niby to takie proste: gdy model leci na Ciebie, drążkami podpierasz to skrzydło, które chcesz unieść do góry przy skręcie. Czyli przechyla się na lewo, to drążek dajesz na lewo, by podnieść i wyrównać.. Moment w którym zaczynasz się nad tym zastanawiać, może oznaczać koniec modelu. ...święte słowa, o tej chwili na zastanowienie - ja na starość coraz dłużej się zastanawiam...
bzik4 Opublikowano 9 Marca 2013 Opublikowano 9 Marca 2013 Ja też kiedyś latałem zimą ale zaprzestałem tego procederu gdy przeszedłem na spaliniaki. Widzę jednak że są hardkorowcy którzy latają spalinami zimą - szacun Panowie! To jest prawdziwy Extreme Sports
Adas Opublikowano 9 Marca 2013 Opublikowano 9 Marca 2013 Latałem dziś. Easy Star szczotkowy Permax 400 z śmigłem APC 6x4. Li-po 7.4V 2200mah.. Ale nie mogę się doczekać chwili kiedy Canary 40 z silnikiem ASP 7.5cm3, pójdzie w powietrze. Trenuję póki co na elektrykach. Za chwilkę wrzucę linka z dzisiejszych podbojów, podniebnych haha;). Kretów brak, pomimo, że gdy latałem wiał dość silny wiatr i padał śnieg. Zresztą film, odda więcej niż 1000 słów... 09.03.2012r - część 1 - spokojne latanie, druga będzie ciekawsza.. Część 2 - latanie akrobacyjne, na tyle ile pozwala sprzęt..bez lotek i szczotkowym słabym silnikiem .
TOMEK.CEKALA Opublikowano 9 Marca 2013 Opublikowano 9 Marca 2013 Adam lot zimą spaliniakiem to nic strasznego ,ręce tak samo marzną jak przy elektryku,tylko jak ktoś odpala silnik z palca a on odda w zmarznięte palce to wtedy zaczyna się zabawa . Dodam tylko że przeżyłem te ekstremalne doznanie i od tamtej pory do odpalania zawsze używam rękawiczek narciarskich i w lecie i w zimie.
Adas Opublikowano 9 Marca 2013 Opublikowano 9 Marca 2013 Nie chodzi o zimę, cessną i easy starem latałem przy -9 -10 stopni. Wiem, że spaliną to już może być problem z odpaleniem, dużo zależy od świecy i pewnie paliwa. Pojemność silnika 7.5cm3 to już nawet nawet . Problem, nie rozbić modelu, easy starem nie boję się latać raz, że odporny to i łatwo sklejalny. Zawsze mam przy sobie klej CA + aktywator w sprayu, póki co nie używane hehe. Chodzi o strach.
bzik4 Opublikowano 9 Marca 2013 Opublikowano 9 Marca 2013 Adam lot zimą spaliniakiem to nic strasznego ,ręce tak samo marzną jak przy elektryku,tylko jak ktoś odpala silnik z palca a on odda w zmarznięte palce to wtedy zaczyna się zabawa . Dodam tylko że przeżyłem te ekstremalne doznanie Przed uderzeniem śmigła w zmarznięte paluchy chroni mnie rozrusznik natomiast wyjątkowym doznaniem staje się regulacja silnika zachlapanymi metanolem łapami - to jest dopiero czad
iwan19815 Opublikowano 10 Marca 2013 Opublikowano 10 Marca 2013 Przed uderzeniem śmigła w zmarznięte paluchy chroni mnie rozrusznik natomiast wyjątkowym doznaniem staje się regulacja silnika zachlapanymi metanolem łapami - to jest dopiero czad I tu sie w pelni zgadzam z Adamem. Sama regulacja silnika zdrętwiałymi palcami jest nie lada wyczynem. Dlatego tez nie latam spalina w okresie zimowym. W tym roku Kolega namowił mnie na elektryka..na zime jak znalazł
Adas Opublikowano 10 Marca 2013 Opublikowano 10 Marca 2013 Elektryk na zimę, bardzo fajna sprawa, no i li-po nieźle trzyma przy minus 10 ciu . Spaliny też trzeba spróbować, jak zacznę już składanie Canary 40 to założę temacik, porobię ładne fotki, nakręcę filmik z oblotu i wrzucę go na forum bez względu jak to wyjdzie.
MGJ Opublikowano 11 Marca 2013 Opublikowano 11 Marca 2013 Jak w temacie - latam sobie! Ostatnio miałem okazję polatać nad terenami Złotego Gronia (tam gdzie prezydent jeździ sobie na nartach) Filmik z tegoż:
Urhel Opublikowano 11 Marca 2013 Autor Opublikowano 11 Marca 2013 Pozazdrościć latania nad górami. Pewnie jak by był prezydent ochrona by Ci zestrzeliła maszynę . A ja latam, niestety, nad coraz bardziej zaśmieconym Sosnowcem, zgroza... ...to było w niedzielę, a dziś, w poniedziałek, lało, potem padał mokry śnieg.
Rekomendowane odpowiedzi