darqo Opublikowano 30 Marca 2013 Opublikowano 30 Marca 2013 Przypony,krętliki czy to aby PFM? , widać wszystko można wykorzystać Model pięknie wygląda
pacek Opublikowano 15 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 15 Kwietnia 2013 no i powoli aczkolwiek nieuchronnie zbliża się chwila oblotu, co prawda pozostało jeszcze kilka pozycji na "czekliście" ale oblot planuje na czwartek. postanowiłem nie zakładać do oblotu maski, aby jednak mieć dostęp do silnika. a tu silniczek pracuje już w modelu http://www.youtube.com/watch?v=_T4oNHp2M4E&feature=youtu.be te niebieskie tasiemki na klapkach do oblotu zostaną usunięte i zastąpione magnesami,
pacek Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 17 Kwietnia 2013 No i jak przystało na "przodownika pracy" oblot odbył sie na dzień przed terminem. po krótkich próbach kołowania, w czasie których okazało się że recepturki nawet w znacznej ilości nie nadają sie na amortyzatory do podwozia, warsztat polowy podjął decyzję o utwardzeniu zawieszenia "trytytkami". Start - "bajka" szczenie wystartowało praktycznie samo nie zdążyłem nawet dojechać manetką gazu do końca, sam lot - nie miałem jeszcze tak prostego w pilotażu modelu, lądowanie podobnie jak start jak się nie przeszkadza ląduje sam, pozostaje tylko w momencie przyziemienia zaciągnąć wysokość i ogonek jest na ziemi. Ale żeby nie było samo och i ach, niestety patent do naciągania linek wg mnie nadaje się do d.... , od drgań linki się luzują, a w konsekwencji potrafią całkiem wypaść, decyzja podjęta wyrzucam dziadostwo i robie tradycyjnie "sruby rzymskie" trochę więcej roboty ale 100% pewność. No to teraz nie pozostało mi nic innego jak zacząć waloryzację szczenięcia, malowanie już wybrane fotki i filmik wrzucę jak tylko dostanę od kolegów.
Irek M Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Opublikowano 17 Kwietnia 2013 No to końgratulacje . Ja amortyzatory - gumy miałem podobne tyle, że sam ciąłem w "recepturki" z dętki rowerowej. Zakładałem po 3-4 więc wystarczało na kilka dni. Regulacje też mam ale po wstępnym naciągnięciu zalewam gwinty loctine i nie odkręcają sie już. Zwykła śruba rzymska bez zabezpieczenia odkrecała sie bez przerwy.
pacek Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 18 Kwietnia 2013 no i obiecany filmik z oblotu, wraz z oryginalnym podkładem dźwiękowym http://www.youtube.com/watch?v=YpwknUtMCFw&feature=youtu.be dziś poprawiłem naciągi skrzydeł a wieczorkiem wypróbowałem je w locie, wydaje się że są ok. w sumie jeden locik około 10 min, na więcej nie pozwolił zmierzch. Trytytki nie wytrzymały lądowania, trzeba będzie zrobić z prawdziwego sznura gumowego.
MareX Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Brawo , Arku! Podobało mi się i nie kryję, że zazdroszczę, tak modelu, jak i umiejętności pilotażowych. Tylko ten komentarz przy filmiku.... Taki jakiś z okolicy żenady...
noker Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Opublikowano 19 Kwietnia 2013 a tak z innej beczki, czym i jak ten filmik był stabilizowany? podejrzewam o coś programowego, możesz mi tu napisać? modelik poezja, waloryzacja i na zawody z nim ;]
pacek Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 19 Kwietnia 2013 na komentarz specjalnie się nie obraziłem, bo już tak mamy z kolegami, że w takich sytuacjach sobie nie żałujemy, ale są to tylko i wyłącznie żarty. Już tak jest, że zawsze musi być loża szyderców. co do filmiku to kolega kręcił go komórką, jakimś samsungiem, a jakieś korekty robił youtub. Z zawodami, to chyba ten model się za bardzo nie nadaje, zbudowany jest raczej w stylu do rekreacji, trochę mu brakuje do oryginału zarówno jak chodzi o skalowanie i pewne charakterystyczne detale. Poza tym na zawody bez licencji to on się za bardzo nie nadaje, za ciężki i za duży silnik, no i poza tym to musiałbym na początek nauczyć się latać po makietowemu co wbrew pozorom nie jest takie proste, tym bardziej, że do tej pory raczej specjalizowałem się w dość skutecznym rozbijaniu modeli i lataniu w stylu "bez stylu" - kombat zmusza do dość specyficznego latania, Jednak udział w WWI nauczył mnie dość skutecznych startów z ziemi, bo na zawodach bywa różnie i czasem start odbywa się w miejscach i kierunkach nie koniecznie sprzyjających tej czynności, ale punkty za start są na tyle cenne, że warto ryzykować. Teraz po dwóch lotach robię małą weryfikację czy wszystko w modelu jest na miejscu, niestety do korekty są lutowania odciągów w podwoziu (a może przeróbka na bardziej makietowe) i odciągi w stójkach skrzydeł. Niestety trochę dałem ciała przy lutowaniu, za bardzo chciałem żeby nie było widać i efekt jest taki że nie widać ale i nie trzyma. co do waloryzacji ta tak jak pisałem dojdą szwy na płatach i malowanie. a i ciekawostka silnik na 10 min lotu i jakies 2 min na ziemi wypalił 1/3 zbiornika, czyli coś około 120 - 130 ml
Johny88 Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Moje gratulacje z powodu oblotu, gdy ja oblatuje model to na lotnisko zabieram tylko jedna osobe do filmowania, właśnie żeby nie było takiego rozpraszającego gadania jak na filmie Pozdrawiam Piotrek
pacek Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Ja ich nie zabierałem, oni już tam byli a że pogoda była idealna nie mogłem nie spróbować, A do gadek jestem przyzwyczajony, wojna psychologiczna to część strategi w kombacie, żebyś słyszał jak sobie dajemy na zawodach, oczywiście trzeba cały czas pamiętać o tym że to zabawa i żarty.
pacek Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 22 Kwietnia 2013 miałem po oblocie zabrać się za waloryzację, ale jak to w życiu, przyjemność latania "szczeniakiem" jest tak duża. że nie mogłem sobie odmówić. lot jest bajeczny, model jest niesamowcie stabilny, a jednocześnie bardzo fajnie reaguje na stery, poprawny zakręt na lotkach nie wymaga korekty kierunkiem (lotki mam ustawione różnicowo) lądowanie jest banalnie proste, zdjęcie gazu i model ląduje sam pozostaje ewentualna korekta kierunku i w po przyziemieniu zaciągnięcie wysokośći , Nad techniką starty muszę popracować, model rwie się do lotu, że jest problem z przedłużeniem fazy kołowania, ogonek błyskawicznie się unosi do góry i trzeba bardzo uważać żeby nie zawadzić śmigłem o trawę, będę musiał popróbować rozpoczynać start z zaciągniętą wysokością i potem stopniowo odpuszczać.
MareX Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Dopiero, Arku, na Twoim tle widać jaki ten "szczeniaczek" jest "szczeniaczkowaty"... Nic, tylko pozostaje namawiać Cię na eskapadę w lipcu na Żar /via ewentualnie moja mieścinka/ wraz z modelem i ew. "szmatą". Może w tym roku nie będzie takich upałów i wtedy ja także będę chciał się tam wybrać. Aby sobie popatrzyć , jak tym "szczeniaczkiem" sobie poczynasz. Wcześniej będzie u nas "Piknik Lotniczy" i mam nawet propozycję, aby zorganizować "wystawkę", jak to już kiedyś robiliśmy, ale nie wiem, czy znajdę innych chętnych zapaleńców, którzy zadeklarują rzeczywistą pomoc, a przede wszystkim zechcą coś swojego, a ślicznego, pokazać. Zobaczymy...
pacek Opublikowano 3 Października 2013 Autor Opublikowano 3 Października 2013 w zasadzie z modelem nic sie nie dzieje, czasem sobie nim polatam, ale nie mogę się zebrać aby zakończyć wszystkie ozdóbki i takie tam, ale że w sobotę będę najprawdopodobniej latał dla młodej publiczności, trzeba było pomyśleć o pilocie. Ogłosiłem casting wśród zabawek moich dzieci na pilota pup-a. a oto zwycięzca: tak, zwycięzcą został "Chudy" do lotu kapelusz trzeba będzie raczej zdjąć bo nie chcę go przyklejać, dzieciaki się nie zgodziły.
Olorin Opublikowano 4 Października 2013 Opublikowano 4 Października 2013 No tak jak wspominałeś, zimny łokieć jest
Corsair LZ Opublikowano 5 Października 2013 Opublikowano 5 Października 2013 Witam pilotów I WW Jeśli mogę poradzić - nie najgorsze "sznury gumowe" do podwozia wychodzą z gumek do włosów, jest ich mnóstwo różnych na stosownych stoiskach z dziewczęcymi ozdobami. A i kolor włókiennego oplotu można dobrać do szalika pilota )). Stosowałem w Camelu z H9, działa!
Rekomendowane odpowiedzi