hubert_tata Opublikowano 9 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2007 Od dosyć dawna (ale niestety powolutku) pracuję nad przeróbką wodnosamolotu Donald 4 na łódź latającą D4. Opisywałem to na bieżąco u Alexa, ale tu też zrobię skrócik - może ktoś mnie zmotywuje do oblotu. Najpierw był używany Donald 4 odkupiony od Tomka (Tomek nabył go na Allegro i jakoś nie polubił): Założenie było takie, żeby zrobić to na silniki szczotkowe umieszczone w gondolach z opakowań Actimela i wykorzystać stary, niepotrzebny osprzęt (mówiąc wprost: po kosztownych doświadczeniach z B17, miało być po prostu tanio ). Dodałem trochę pianki, troszkę zmieniłem skrzydło i wyszedł niezły czterosilnikowy D4: Dane na dzisiaj: Rozpiętość: 143cm Pow. skrzydła 26dm2 Waga do lotu: 1,4kg (wyporność kadłuba do linii wodnej: 1,5kg) Obc. pow. nośnej: 54g/dm2 Serwa: 5x klasy 9g (zbieranina różnych marek) Zasilanie: 2S2P 3400 Fully Max Napęd: 2x GWS EM150 i 2x GP280 Regulatory: 1x Speed 400 i 1X Speed 500 Całkowity ciąg statyczny: od 600g na trzyłopatowych Graupner 6x2 przy poborze prądu 25A, do 900g na GWS6030 przy poborze prądu 36A. Po malowanku wygląda to tak (od 3 miesięcy bez zmian-zdjęcia jeszcze z końca lata): Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 9 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2007 Tak Hubert zrobił z brzydkiego kaczątka - cacuszko. Ale 3 miesiące bez wodowania -to powinno być karane ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doman Opublikowano 10 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2007 Ale 3 miesiące bez wodowania -to powinno być karane ! Lekko powiedziane! :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 10 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2007 W takim razie muszę jak najszybciej model zamoczyć, zanim zamarzną bajorka :oops: Kiedyś już tak miałem - ubrałem się do awaryjnego wejścia do wody i pojechałem latać wodnosamolotem, a na miejscu okazało się, że na stawach już jest lód. Styropianowy Fokkerek z pływakami polatał nad lodem (Doman zna ten modelik, bo miał takiego samego ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 13 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2007 Niestety, przed mrozami z wodowaniem już się raczej nie wyrobię. Dzisiaj zmieniłem śmigiełka na nowiutkie GWS 5030 (trzyłopatowe i u mnie 2+2 przeciwbieżne). Następnie przelutowałem zasilanie (zmiana kierunku obrotów) i zmierzyłem pobierany prąd. Wyszło 19A + 16A w warunkach, jak ostatnio. Ciąg statyczny postaram się zmierzyć jutro lub najpóźniej w sobotę. Oblot mam umówiony z Łosiem (kamera) na niedzielę, więc do tego czasu muszę wiedzieć jakie śmigiełka założyć. Mam nadzieję, że przynajmniej popływam sobie tym modelikiem. Edit Ciąg statyczny 4 silniczków z trzyłopatowymi śmigłami pracującymi przeciwbieżnie (GWS5030) wynosi 680g. Przy poborze prądu 35A to śmiesznie mało :cry: Chyba znowu przelutuję silniki i założę dwułopatowe GWS6030. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mito Opublikowano 18 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Pamiętam jak ten model był na Allegro Licytowałem go, ale nie wygrałem licytacji - I dobrze się stało, bo takiego cacuszka nie potrafił bym z niego zrobić Nie ma tego złego... Brawo Hubert! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mammuth Opublikowano 19 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2007 Tak z ciekawosci a'propos tych actimelow - nie grzeja Ci sie za bardzo te silniczki? wyglada to na calkiem szczelne zabudowanie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 19 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2007 Mito, ten modelik miał chyba już kilku właścicieli, bo wydaje mi się, że widziałem go na dwóch różnych aukcjach. W końcu trafił do mnie :] Mammuth, faktycznie teraz nie ma żadnego obiegu powietrza chłodzącego, a szczotki mocno przeciążone (ale wyloty powietrza są zrobine, a wloty mają być w centralnym dekielku). Co do planowanego wodowania ani tym bardziej oblotu jednak nie doszło. Po pomiarach ( i ich fatalnym wyniku), jednak się poddałem i model będzie hybrydą szczotkowo - bezszczotkową. Na wszelki wypadek miałem już przygotowane okablowanie wewnętrznych silników pod bezszczotki. Poszukałem silniczków o wysokim kv, aby mogły pracować na takich samych śmigłach co szczotkowce. Wybrałem GWS 2205/15T (jednego miałem, a drugiego użyczył mi Tomek). Jak je jakoś zamontuję (a w swoim przelutuje uzwojenia, bo poprzednio go "zwolniłem" przez przełączenie w gwiazdę), to zmierzę parametry i mam nadzieję na oblot na śniegu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 19 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2007 Z każdej bezszczotki masz do 400g ciągu ,czyli razem 800g + odpad ze szczotek czyli ok 1 kg. Tylko jest zawsze ale... Ale.... polega na tym , że taki ciąg dadzą śmigła 8x4 lub 9x4 , a nie te maluchy, co chcesz wsadzić. Tak więc chyba zakończy się na 4 x bezszczotka :~ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 19 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2007 Tomek, silnik właśnie dzisiaj dotarł - dzięki Ci za wszystko i poczcie trochę też Nie chcę nic wyrokować przed pomiarami, ale będą chyba 4 jednakowe śmigła (któreś z tych małych trzyłopatowych, może 5x3) i powinny wystarczyć. Przynajmniej mam taką nadzieję popartą swoimi starymi pomiarami: GWS 2205/15T (wersja oryginalna - trójkąt) Zasilanie 2 lipole 2200mAh, wszystkie śmigła GWSa wg jego oznaczeń prąd luzem 1,4A 5043 6,6A 190g 6030 7,2A 240g 6050 11,4A 250g 7035 9,2A 310g 7060 ponad 16A i szybko wyłączyłem 8040 13,2A 380g 8043 14A 400g GWS 2205/15T (wersja oryginalna - trójkąt) Zasilanie 3 lipole 2000mAh obroty luzem 1,4A 6030 8A (niepełny gaz) 300g 6030 11A 400g 7035 10A (niepełny gaz) 370g 7035 14A 520g zapach spalenizny GWS 2205/15T (wersja połączona w gwiazdę) Zasilanie 2 lipole 2200mAh prąd luzem 0,6A 1047 8A 310g 9070 8A 260g 9047 6,6A 290g 8060 6A 250g 8043 5A 250g 8040 4,4A 230g 7060 5,6A 210g 7035 2,7A 150g GWS 2205/15T (wersja połączona w gwiazdę) Zasilanie 3 lipole 2000mAh prąd luzem 0,7A 9047 11A 500g (to już blisko granicy 140W) 8060 10,2A 400g 8043 8A 420g 8040 8A 430g 7035 4,8A 310g Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 19 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2007 Czyli przy śmigłach 5x3 max 300g powinieneś wyciągnąć (przy 3 celach) Do tego znaczną prędkość strumienia zaśmigłowego . Czyli 600 g o znacznej prędkości. Będzie dobrze ,a jeszcze lepiej jak byś zdobył 2 kolejne Jeden już wiesz gdzie szukać , znajdziesz jeszcze jeden i będziesz miał full komplet ,czyli 4 i ok 1200 g ciągu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 29 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2007 Silniki GWSa zamocowane i uruchomione. Specjalnie piszę, że uruchomione, bo z jednym miałem kłopoty: działał, ale żarł za dużo prądu Myślałem, że to problem mechaniczny (łożyska, wał, ocieranie itp), bo pokręcając ręką też ciężkawo chodził. Okazało się, że źle polutowałem uzwojenia - o dziwo silnik działał, ale brał kupę prądu i tak jak wspomniałem kręcąc wałem było czuć spory opór. I jeszcze pomiary tego zestawu: 2 szczotkowce razem mają ciąg 460g i pobierają 22A (zasilanie wspólne dla obu silników 2S1700mAh) 1 bezszczotkowiec ma ciąg 260g (przy 11A), drugi tylko 200g (też przy 11A), ale dwa różne regulatory, bo ostatnio coś gubię sprzęt ! Zasilnie dla każdego silnika bezszczotkowego oddzielne z pakietów 3S1300mAh O dziwo całość dała 980g mierzone metodą jak na zdjęciu poniżej: Czyli niewielki zysk (4 szczotki sumarycznie dawały 680g i 35A), ale zawsze coś 8) Teraz przy szczotkowo bezszczotkowej hybrydzie niecały kg ciągu powinien wystarczyć, a śmigiełka ładne, trzyłopatowe i nieźle się kręcą: www.hubert.evosoft.pl/hubert/d4probaciagu.wmv Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 5 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2008 Mimowolnie jest już po oblocie :rotfl: W końcu wyszedłem pod dom, żeby "pokołować" na sniegu. Modelik po 3 metrowym rozpędzaniu dosłownie podskoczył na metr w górę i przeleciał kilka metrów. Wszystko działo się błyskawicznie, zupełnie nie przewidziałem takiego scenariusza. Zaskoczony ledwie zdążyłem zdjąć gaz, bo wbiłbym się w garaż (lub płot, bo próbne ślizganie odbywało się na podwórku). Jeszcze przed. Widać jaki rozbieg i ile przeleciał. Tak wylądował ;D Wszystkiemu winny jest okropny wiatr, na szczęście ścieły się śruby mocowania skrzydła i nic się nie uszkodziło. PS Ciekawe, jak Tomkowi wyszedł oblot, bo twierdził, że poleci P38 bo u Niego nie wieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2008 Niemal dokładnie jak Twój , tylko , że odbywał się w Lubartowie , a tam wiało jak ..... Więc skoro jestem na lotnisku to przynajmniej zobaczę jak kołuje , reaguje na kółko kierowane itd . I tu dokładnie ja ku Ciebie silny podmuch poderwał model na 2 metry a potem była rozpaczliwa walka o utrzymanie jakiejś wysokości i o ustabilizowanie lotu. Głupi fart spowodował ,że wiatr tak jak poderwał tak samo model z 2 metrów raptownie , ale bardzo delikatnie posadził na 3 kółka i moja rola ograniczyła sie do szybkiego "zgaszenia" silników. Byłem pewny że go rozbije w drobny mak , ale tym razem miałem niesamowite szczęście. Jutro już w Puławach (tu zdecydowanie mniej wieje , a nawet rano nie wiało wcale) planuje oblot i jakiś film.(pojadę z synem ) Tym razem to była 6 w totku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 13 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2008 Miałeś szczęście, że u Ciebie było miejsce na kontynuowanie niespodziwanie rozpoczętego lotu (domyślam się, że byłeś na lotnisku modelarskim). Ja nie miałem szans na start, a co dopiero na jakikolwiek lot - to miało być kołowanie po działeczce :? Jak kupię nowe śruby, to może wtedy odbędzie się oblot, bo widzę, że model wprost rwie się w powietrze Edit Śruby dokupione, model naprawiony i gotowy do lotu (jednak przy kraksie rozkleił się statecznik pionowy). Dane na dzisiaj: Rozpiętość: 143cm Pow. skrzydła 26dm2 Waga do lotu wzrosła do 1,6kg (wyporność kadłuba do linii wodnej to 1,5kg, ale nie mam teraz jak sprawdzić jak to wygląda na wodzie) Obc. pow. nośnej wzrosło do 61g/dm2 Serwa: Kierunek i wysokość - 2xGWS Naro; Lotki - 2xConrad ES05; Klapy (na razie jako lotki) - 2xHitec HS55 Odbiornik: Corona RP4S1 (4 kanałowa mikrosynteza :] ) Silniki zewnętrzne - 2xGP 280, wspólny regulator Speed 500 i wspólne zasilanie 2S1700mAh Silniki wewnętrzne - 2xGWS 2205/15T, 2xregulator TowerPro 18A, 2x pakiet 3S1300mAh Wszystkie silniki sterowane z jednego kanału, BECe od regulatorów bezszczotkowych połączone równolegle. Docelowe śmigła trzyłopatowe GWS 5x3 pracują przeciwbieżnie, dając sumarycznie 920g ciągu przy poborze 44A. Trochę zastanowiło mnie, dlaczego model tak wyrwał do góry, ale Sc wyliczone chyba dobrze (z 10% zapasu stateczności), kąt zaklinowania płata 3 stopnie, więc chyba nie powinien zadzierać. Na razie okropnie wieje, ponadto nie ma śniegu, a lód słaby, więc tym razem z wyjściem na próby jeszcze poczekam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2008 To przyjeżdżaj do mnie , kompletna flauta a i wody nie brakuje. No i nie ma mi kto skręcić lotu P-38 więc 2 pieczenie przy jednym ogniu . A i weź B-17 bo mam fajne lotnisko pod takie modele , asfaltowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doman Opublikowano 14 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2008 No Hubert, nie ma bata. Apetytu na piękny filmik z D4 mi narobiłeś :-D Czekam... :> :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 14 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2008 No Hubert, nie ma bata. Apetytu na piękny filmik z D4 mi narobiłeś :-D Czekam... :> :rotfl: Sam się nie mogę doczekać. Nawet pojechałem dzisiaj zobaczyć nad najbliższy zalew, ale okazało się, że woda spuszczona :-( Za to sprawdziłem w wannie, czy nie utonie Na zdjęciu widać ślad po wodzie, ale poprawiłem go jeszcze na czerwono: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 9 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2008 Pierwsza próba na "dużej" wodzie wykazała kilka poważnych mankamentów. Po pierwsze, konieczny jest ster wodny, bo ster kierunku wynurza się i jest bardzo mało skuteczny (na wodzie). Po drugie nawet na spokojnej wodzie przy większej prędkości odpryski wody spod kadłuba wpadają prosto w wewnętrzne śmigła. Tu kolejny problem: silniki wewnątrzne (bezszczotkowe) i zewnętrzne (szczotkowe) nie działają równo, szczotkowe włączają się dopiero przy pewnej (dużej) prędkości bezszczotkowych; muszę dać inny odbiornik i rozdzielić sterowanie żebydać jakieś korekty, bo w tej chwili włączanie i wyłączanie silników zewnętrznych jest dosyć nieprzewidywalne. Po trzecie model wraz ze wzrostem prędkości zamiast się wynurzać - nieźle nurkuje, statecznik poziomy jest poza strumieniem zaśmigłowym i nic nie pomaga "rwanie" w górę. To może być największym problemem, ale żeby to sprawdzić muszę zrobić ster i uregulować silniki Nauczony ostatnim przypadkiem niespodziewanego startu nie chciałem próbować szybszego kołowania pod wiatr. Na razie model ma wystarczająco dużo mocy, by slizgać się po trawie, ale z powodu w/w problemów nie można jej wykorzystać na wodzie. Model stoi na wodzie z ładnie zadartym dziobem. Troszkę prędkości i nos idzie w dół. Tego nie widać na fotce, ale jeszcze troszkę szybciej i dwie strugi spod kadłuba trafiają prosto w wewnętrzne śmigła zmuszając do redukcji obrotów, a wtedy zewnętrzne silniki stają Tak więc jest kilka rzeczy do poprawki, ale się w sumie nie spieszy - musi się trochę ocieplić na dworze, woda też mogłaby się nieco podgrzać, żeby w razie problemów wejść do niej po model :faja: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 9 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2008 Po pierwsze - zatapianie przy starcie - zależne jest to od położenia SC względem redanu, powinno być lekko przed redanem( zdaje się, że w odległ. 10% wysok redanu) Po drugie - konieczne są chlapacze kadłubowe, prawdziwe też tak miały. Jeśli zamierzasz startować i lądować na wodzie to wystarczy przedłużyć istniejący ster pionowy. Wszystkie te mankamenty miałem w swojej łodzi . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.