Maciek M Opublikowano 9 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2013 Naprawdę dobrze wybrałeś niedawno latałem sweetem kolegi i bardzo fajnie się nim lata jak trzeba to lata szybko ale może też wlec się po niebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filip. Opublikowano 12 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2013 Dzisiaj odbył się oblot Sweeta. Pięknie lata - muszę tylko zmienić środek ciężkości na bardziej przedni. Na podanym wcześniej setupie bez problemu idzie pionowo do góry. Jestem z niego bardzo zadowolony. Przez dzisiejszą pogodę nie udało się sprawdzić zachowania w termice Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jankulus Opublikowano 20 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Witam, Długo się nie odzywałem, ale jak obiecałem relacja z budowy jest. Model powstał po tygodniowym leżakowaniu, budowa zajęła dwa dni. W pierwszej kolejności na warsztat poszły końcówki skrzydeł. Potrzebna była tylko drobna korekta folii na krawędziach, no i oczywiście montaż serw. Zastosowałem serwa SG-92R. Wystają troszkę, ale może nie będzie to psuło skrzydła w locie za bardzo. Serwo w skrzydle z góry i z tyłu: Po dopasowaniu i wycięciu pokrywki: Następnie przyszła kolej na stateczniki. Były gotowe, jedynie skleić w całość usterzenie. Belka ogonowa wymagała nacięcia pod część statecznika pionowego. W tym celu stworzyłem "trzymak" do wyrzynarki stołowej. Po operacji cięcia wyglądała następująco: Kolejnym krokiem był montaż silnika, regulatora i wzmocnienia pod nakrętki mocujące skrzydło. Silnik od tyłu widać tylko przy pomocy "lusterka", czyli polerowanego noża kuchennego. Przy odrobinie wyobraźni da się coś na zdjęciu zobaczyć. Następnie przyszła kolej na połączenia kadłuba z belką i statecznikami: Na tym koniec ze zdjęciami z budowy. Zdjęcia wyposażonego kadłuba od środka zamieszczę za tydzień przy okazji kolejnej wizyty w domu. 19-05-2013 o 20:00 nadeszła wiekopomna chwila i nastąpił oblot Słodziaka. 3/4 mocy lekki rzut .... ii ..... poleciał! W locie silnikowym wymaga sporej korekty wszystkimi sterami. Nie zrażony "krzywością" modelu wyholowałem go na około 50 metrów i wyłączyłem silnik. A tu okazuje się, że model wymaga tylko trzech "klików" trymerem wysokości w górę ,,, i niczego więcej. Oczywiście przede mną jeszcze wiele lotów, ustawiania, lotów, regulacji, zmian kątów, lotów. W tej chwili po 20 minutach w powietrzu mogę powiedzieć tylko tyle, że model jest banalnie prosty w pilotażu, szybuje ładnie (nie mam porównania z innymi szybowcami) i ląduje gładko, łatwo. Kilka zdjęć z oblotu: Lot w szyku z kolegą I na koniec zadowolony pilot: Pozdrawiam, Jan Grętkiewicz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
plisken Opublikowano 20 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Gratuluję oblotu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jankulus Opublikowano 20 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Dzięki, Model lata troszkę dziko. Przy gazie zadziera okropnie i skręca bodajże w prawo (nie pamiętam już teraz). Dziwi mnie to, że gdy go rozpędzę on chce śmigać jeszcze bardziej w dół. Nie ma tendencji do powrotu do stanu ustalonego lotu ślizgowego. Co ciekawe stabilizuje kąt ślizgu przy małej odchyłce prędkości, przy dużej już nie chce. W przyszły weekend postaram się ustawić lepiej kąty na silniku, coby opanować to wznoszenie, potem zajmę się zabawą z kątem natarcia skrzydła i środkiem ciężkości. Pozdrawiam, Janek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filip. Opublikowano 20 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Lata krzywo? To na 100% wina montażu. Mój lata prosto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GiulioN Opublikowano 20 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Pozmieniaj kąty skłonu i wykłonu silnika to nie będzie tak dziko w locie silnikowym latał. Gratuluję oblotu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rzeźnik Opublikowano 20 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Dzięki, Model lata troszkę dziko. Przy gazie zadziera okropnie i skręca bodajże w prawo (nie pamiętam już teraz). Dziwi mnie to, że gdy go rozpędzę on chce śmigać jeszcze bardziej w dół. Nie ma tendencji do powrotu do stanu ustalonego lotu ślizgowego. Co ciekawe stabilizuje kąt ślizgu przy małej odchyłce prędkości, przy dużej już nie chce. W przyszły weekend postaram się ustawić lepiej kąty na silniku, coby opanować to wznoszenie, potem zajmę się zabawą z kątem natarcia skrzydła i środkiem ciężkości. Pozdrawiam, Janek Zwiększ skłon, zmniejsz wykłon . Sprawdź kąt zaklinowania skrzydła (może mała korekta -> zmniejszenie) i spróbuj środek ciężkości trochę przesunąć do tyłu. Weź zestaw podkładek , balast , zrób kilka lotów testowych w każdej konfiguracji, zapisz sobie wnioski i pewnie dojdziesz, co było nie tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jankulus Opublikowano 20 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Postaram się poeksperymentować, co do balastu to nie ma sensu, akumulatory mają około 3-4 cm możliwości przesunięcia w przód i w tył, powinno wystarczyć, Ze skłonem i wykłonem zobaczę, co pokażą testy. Podkładki przygotowane, komplet kluczy spakowany. W sobotę jak aura pozwoli około 2-3 godziny na regulację powinienem znaleźć. Będę męczył wszystkie ustawienia aż będzie perfekt! (W razie czego jest sporo miejsca to guardian wejdzie ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi